Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy papież Jan Paweł II powinien pójść do piekła?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 27, 28, 29  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:38, 10 Lut 2019    Temat postu:

Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie mi rację,że dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta,którzy się ze mną nie zgadzają
i nie uważają takich czynów za grzechy jak:krzywdzenie
i zabijanie ludzi,kradzieże,oszukiwanie,pobieranie
haraczy,pijaństwo,wypadki śmiertelne
pod wpływem alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła nienawidzą
błogosławionej Karoliny Kózkówny.
Sami przyznacie mi rację,że ludzie
uważający,że należy się modlić w burdelu,
a nie w Kościele nienawidzą Karoliny Kózkówny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:32, 10 Lut 2019    Temat postu:

Jestem tym bardzo zmartwiony,że dużo
kobiet z mojego zakładu pracy i z mojego
miasta odnosi się
do kary wiecznej ze śmiechem lub pogardą.
Jest mi smutno z tego powodu,bo nie zdają
sobie z tego sprawy,że tam gdzie w grę
wchodzi wieczna kara ognia piekielnego, tam
nie ma miejsca na śmiech.
Kobiety te przyznają się uczciwie do tego,że
do takiej upartej walki z dogmatem wiary o
karze wiecznej popycha ich do tego własny
interes!
Dużo kobiet uczciwie przyznaje się do
tego,że zaprzeczają
istnieniu piekła tak samo jak złodzieje
i mordercy zaprzeczają istnieniu więzienia,bo
nie wierzą,że do niego pójdą.
Kobiety te uczciwie przyznają się do tego,że
ich niewiara w to,że
pójdą do piekła sprawi to,że piekło zniknie.
Dużo kobiet z mojego zakładu pracy uczciwie
przyznaje się do tego,że uważa Pana Jezusa
za zdziecinniałego dziadka,
który przymyka oko na grzech!
Dużo kobiet z mojego zakładu pracy uczciwie
przyznaje się do tego,że nie mają w sercu
bojaźni Bożej wierzą,że Bóg przymyka oko na
każdy grzech,że mogą grzeszyć ile
chcą,mogę robić co chcą.
Chcą pójść do piekła z własnej chęci, z
własnej woli na złość Panu Bogu,bo tak Go
nienawidzą i nie uważają za grzechy w przeciwieństwie
do mnie takich
czynów za grzechy jak:krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła?
Na podstawie wypowiedzi kobiet z mojego
zakładu pracy i z mojego miasta mogę to
stwierdzić,że podziękowałyby Panu Bogu,
że mogą zabić swoje nienarodzone dzieci
tak samo jak Maria Czubaszek.
Dużo kobiet z mojego miasta i z mojego zakładu pracy
chwali się tym,że są wściekłe z tego powodu,że Jan Paweł II
nie stał się ofiarą aborcji.Dużo kobiet z mojego miasta
i z mojego zakładu chwali się tym,że bardzo nienawidzą
błogosławionej Karoliny Kózkówny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:23, 11 Lut 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Powiedz dziecku o piekle


Wielu świętych zaleca rozmyślanie o piekle jako ostatnią barierę chroniącą dusze przed bagnem win i występków. Jednak współcześnie niektórzy uważają takie zachowanie za przeszkodę w miłości do Pana Boga i wykorzystują je jako broń przeciw nieskończonej Bożej sprawiedliwości. Głoszą, że Stwórca nie może być równocześnie nieskończenie miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy. Matka Boża w Fatimie była innego zdania.

Nie bez przyczyny najbardziej przejmujące zdjęcie pastuszków z Fatimy wykonane zostało niedługo po tym, jak dostąpili oni za pośrednictwem Matki Bożej, wizji Piekła. Trwała ona zaledwie kilka chwil, jednak ekspresja emocji na twarzach małych wizjonerów dowodzi jak wielkie wrażenie na nich wywarła – zauważa Rex Teodosio na stronie internetowej amerykańskiego Stowarzyszenia Obrony Tradycji, Rodziny i Własności, wydaje się spojrzenie Hiacynty.

Jaki film z gatunku horroru można byłoby porównać do obrazu przeklętych dusz płonących w wiecznym ogniu i cierpiących męki piekielne, pyta autor. Jaki thriller może obrazować wizję diabłów, jaka kakofonia oddałaby zawodzenia potępionych?

Siostra Łucja przyznała, że wszyscy w trójkę wraz z Hiacyntą i Franciszkiem, umarliby tego dnia ze strachu, gdyby nie łaska Matki Bożej, która podtrzymywała ich przy życiu.

Niestety, jak zauważa Teodosio, współczesny człowiek jest wprost przesycony przerażającymi obrazami z filmów, programów telewizyjnych, czy gier video, które często nawiązują do tematyki Piekła. W konsekwencji jego wizja często nie budzi już w ludziach uczucia strachu. Autor podaje, że chociaż dwie trzecie Amerykanów wierzy w istnienie Piekła, to jedna trzecia tego społeczeństwa zaprzecza lub wątpi w istnienie królestwa Szatana. Należy podkreślić, że obraz Piekła przez lata został zniekształcony w literaturze, grach wideo, czy filmach. Współczesny człowiek utożsamia niestety Piekło z panoszącą się apatią, sceptycyzmem, cynizmem lub krytycyzmem - pisze Teodosio.

Osoby, które względem Piekła prezentują raczej postawę apatyczną uważają, że Bóg rzadko, jeśli w ogóle, skazuje kogokolwiek na męki piekielne, zatem nie należy się tym zbytnio martwić. Mało tego, osoby sceptycznie nastawione do istnienia Piekła, właściwie zaprzeczają jego istnieniu. Piekło często utożsamiane jest przez takie osoby z metaforą wykorzystywaną przez pisarzy w bajkach i mitach. Niektórzy nawet, postrzegają Piekło jako rodzaj żartu – miejsce wiecznej „imprezy”, ponieważ wszyscy ludzie określani popularnym obecnie przymiotnikiem „cool” tam właśnie się trafiają.

W związku z tym „ludzie cnotliwi są nudni więc wszyscy pójdą do Nieba”. Jednak ci którzy grzeszą są „ekscytujący, interesujący, a także pełni życia i wszyscy pójdą do Piekła”. Jakby tego było mało, osoby nastawione krytycznie wobec wizji Piekła uważają, że nie powinno się o nim wspominać w towarzystwie lub przy dzieciach. Każdą wzmiankę o Piekle w kontekście życia duchowego uważają za element taktyki zastraszania. Pan Bóg to w ich przekonaniu uosobienie nieskończonej miłości, sprawiedliwości i miłosierdzia. Nie ma potrzeby wspominać o Piekle, ponieważ strach nie powinien być wykorzystywany jako motywator miłości Pana Boga, pragnienia wiecznej nagrody, strachu przed Diabłem lub unikania wiecznego potępienia.

Rozmyślanie o Piekle jest aktem pobożności

Warto pamiętać o tym, że wielu świętych zaleca rozmyślanie o Piekle jako akt niezbędnego oddania Panu Bogu. Medytowanie o Piekle uważane jest również za ostatnią barierę chroniącą dusze przez bagnem win i występków - pisze Teodosio. Jednak współcześnie niektórzy uważają takie zachowanie za przeszkodę w miłości do Pana Boga i wykorzystują je jako broń przeciw nieskończonej Bożej sprawiedliwości. Głoszą, że Stwórca nie może być równocześnie nieskończenie miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy.

W przeszłości rozmyślanie o wizji Piekła stanowiło akt pobożności, który wspierał nasze pragnienie osiągnięcia Nieba. Obecnie uważa się takie zachowanie za „taktykę strachu”, właściwie bezużyteczną, która dodatkowo negatywnie wpływa na nasze życie duchowe.

Wszyscy wyznawcy Chrystusa, jak pisze Teodosio, powinni być świadomi roli jaką Matka Boża dostrzegała w medytacji nad Piekłem. Objawienie Piekła trzem pastuszkom z Fatimy nastąpiło 13 lipca 1917 roku. Warto pamiętać, że w istocie były to bardzo małe dzieci – Łucja lat 10, Franciszek lat 9 oraz Hiacynta lat 7. Zgodnie ze świadectwem Łucji dwa promienie wychodzące z dłoni Matki Bożej przeniknęły ziemię i ich oczom ukazało się morze ognia. Zobaczyli miotające się dusze, które spadały niczym iskry z wielkiej pożogi. Zobaczyli straszne demony przyjmujące kształt nieznanych zwierząt. Słyszeli krzyki i jęki rozpaczy. Przerażeni tym, co zobaczyli wyglądali opieki Matki Bożej. Matka Różańcowa miała im wtedy powiedzieć: „Zobaczyliście Piekło dokąd idą dusze biednych grzeszników. Aby ich ratować, Bóg chce ustanowić nabożeństwo do mojego Niepokalanego Serca”.

Hiacynta, zaledwie siedmioletnia dziewczynka, była głęboko dotknięta powagą objawienia, którego była świadkiem, a szczególnie następujących słów Matki Bożej: „Tak wielu grzeszników idzie do Piekła, ponieważ niewielu ofiaruje poświęcenie za ich nawrócenie”. Pasterka wzięła sobie tę prośbę do serca. To doświadczenie zamiast napełnić ją strachem, stało się kluczowym elementem rozwoju jej duchowego życia.

Czy strach przed Piekłem może stać się przeszkodą w rozwoju życia duchowego?

Łucja w swoim trzecim pamiętniku wspominała, że: „wizja Piekła tak bardzo ją [Hiacyntę] przeraziła, że wykonała ona tyle aktów pokuty oraz umartwień ile mogła, by tylko uchronić kilka dusz przed pójściem tam”.

Jak to się stało, że tak mała dziewczynka potrafiła przejawiać tak święte aspiracje, które przecież dedykowane są świętym wielkiego formatu - pyta Teodosio. Łucja odpowiedziała już kiedyś na to pytanie: „po pierwsze… stało się tak dzięki specjalnej łasce Bożej udzielonej jej poprzez Niepokalane Serce Maryi; po drugie poprzez wizję Piekła i nieszczęsnych dusz wtrącanych do niego”. Łucja dalej kontynuowała podkreślając niezwykle istotną kwestię: „Istnieją ludzie, nawet ci bardzo pobożni, którzy obawiają się rozmawiać o Piekle ze swoimi dziećmi, żeby ich nie wystraszyć, jednak Bóg nie obawiał się pokazać go trójce dzieci, z których jedno miało tylko [siedem] lat”.

Jest to klucz do zrozumienia świętości małej dziewczynki, jaką była Hiacynta. Łucja wspominała, że Hiacynta medytując, kiedyś zawołała: „Piekło! Piekło! Jakże mi żal tych dusz, które idą do Piekła. I ludzie płoną tam żywcem, jak drewno w ogniu!” Hiacynta drżała, wyjaśniała Łucja, po czym uklękła na ziemi i modliła się: „O mój Jezu, przebacz nam. Uchroń nas od ognia piekielnego. Zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej tego potrzebują”.

Hiacynta zapytała kiedyś Łucję dlaczego ludzie idą do Piekła? Łucja miała jej odpowiedzieć: „Może nie chodzą na Mszę w niedzielę, kradną, mówią złe słowa, przeklinają, złorzeczą”. Hiacynta odpowiedziała: „I tylko za jedno słowo mogą iść do Piekła?” Po czym ubolewała: „Współczuję grzesznikom. Och gdybym tylko mogła im pokazać piekło!” „Jeśli Matka Boża ci na to pozwoli”, powiedziała Hiacynta do Łucji, „opowiedz wszystkim jak wygląda Piekło, by mogli przez nim uciec poprzez niepopełnianie grzechów”. Potem miała zawołać: „Tak wielu trafia do Piekła! Tak wielu w Piekle!”

Ta mała dziewczyna, jak zauważa autor, była przekonana, że znajomość Piekła przyczyni się do zbawienia wielu dusz. Miała również zapytać Łucję: „dlaczego Nasza Pani nie pokaże Piekła grzesznikom? Jeśli je zobaczą już nigdy nie zgrzeszą i nie będą musieli tam pójść”.

Pomimo, że Matka Boża nigdy nie pokazała wizji Piekła pielgrzymom, Teodosio wskazuje, że wielu świętych opisywało różne aspekty cierpienia w Piekle.

Święci o cierpieniu w Piekle

Św. Ignacy Loyola, Św. Tomasz z Akwinu, Św. Teresa z Avila i Św. Katarzyna Sienny, jak również wielu innych, opisywało, że cierpienie w Piekle obejmuje pogwałcenie naszych pięciu zmysłów. Ognie i dolegliwości w Piekle są gorsze niż ból jakiejkolwiek tortury doświadczonej na Ziemi. Smród w Piekle jest bardziej zgniły od jakiegokolwiek znanego nam brudu. Kubki smakowe rozpustników w Piekle będą nasycone podłymi smakami. Kakofonia w Piekle składa się z zawodzenia, krzyków cierpienia, bluźnierstw i rozpaczy. Oczy w Piekle nie ujrzą pożądliwych figur lub atrakcyjnych twarzy i ciał, ale będą patrzeć na zdeformowane gnijące ciała potępionych oraz zdeformowane ucieleśnienie Diabła.

Teodosio zauważa również, że według świętych cierpienie fizyczne stanowi tak naprawdę najmniejszy rodzaj cierpienia. Dużo bardziej dotkliwe jest cierpienie moralne, emocjonalne, psychiczne, kulturowe, społeczne i duchowe.

Niewielka liczba tych, którzy zostaną zbawieni

W Piekle nie ma przyjaciół, którzy mogliby pocieszyć potępionego człowieka. Piekło wypełnione jest podłymi ludźmi, którym w najmniejszym stopniu zależy na sąsiadach. Miłosierdzie jest cnotą, która należy do sprawiedliwych. Zamiast niej, każdy wtrącony do Piekła człowiek, myśli tylko o sobie. Teodosio zachęca by myśląc o piekle wyobrazić sobie długą jazdę samochodem w towarzystwie skoncentrowanego na sobie narcyza. Tak mniej więcej wyglądają relacje społeczne w Piekle.

Jednakże wszystkie te cierpienia bledną w porównaniu do tego, co przyczynia się do największego cierpienia w Piekle – bólu utraty, wieczystej utraty wizji zbawienia i szacunku Pana Boga.

Jak zauważa Teodosio, w wyniku krótkiej wizji Piekła, której dostąpiła Hiacynta, stała się ona orędownikiem nawrócenia grzeszników.

Kończąc swoje rozważania autor podkreśla, że powinniśmy rozmyślać o Piekle i zachęcać do tego dzieci, ponieważ jest to ważny akt naszej pobożności. Wśród ludzi wierzących w Boga, Piekło nie powinno wywoływać rozpaczy. Powinno stanowić okazję do zrozumienia powagi grzechu oraz jego wiecznych konsekwencji.

Ponadto powinno przypominać każdemu człowiekowi o potrzebie modlitwy i umartwienia za nawrócenie grzeszników wzorem siedmioletniej dziewczynki z Fatimy.


Dużo ludzi z mojego miasta i z mojego zakładu nie wierzy Matce Bożej,że
rozmyślanie o piekle jako ostatnią barierę chroniącą dusze przed bagnem win
i występków.Postrzegają oni Piekło jako rodzaj żartu – miejsce wiecznej „imprezy”.
Dużo ludzi z mojego miasta uważa,że do nieba pójdą ludzie,którzy najwięcej grzeszą,
tzn. tacy ludzie jak:Hitler,Stalin,Kajetan W., Mariusz
Trynkiewicz,Richard
Ramirez,Ted Bundy,Jeffrey Dahmer,
Richard Speck,Jeremy Meeks,Anders
Breivik,Charles Manson itd.
Dużo ludzi z mojego miasta i z mojego zakładu pracy każdą wzmiankę o Piekle w kontekście życia duchowego uważa za element taktyki zastraszania.
Dużo ludzi z mojego zakładu pracy i z mojego miasta nienawidzi wielu ludzi świętych z tego powodu,bo zalecali rozmyślanie o Piekle jako akt niezbędnego oddania Panu Bogu.Mafiosi i prostytutki głoszą, że Stwórca nie może być równocześnie nieskończenie miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy.
Dużo ludzi z mojego zakładu pracy i z mojego miasta obawia się rozmawiać o Piekle ze swoimi dziećmi, żeby ich nie wystraszyć, jednak Bóg nie obawiał się pokazać go trójce dzieci, z których jedno miało tylko [siedem] lat.Nawet ta mała dziewczyna,była przekonana, że znajomość Piekła przyczyni się do zbawienia wielu dusz.
Mafiosi i prostytutki bardzo chcą iść do piekła chociaż wiedzą o tym,że kubki smakowe rozpustników w Piekle będą nasycone podłymi smakami.Cudzołożnicy,rozpustnicy,mordercy,mordercy biorący udział w zabijaniu dzieci
nienarodzonych i stosowaniu środków poronnych nie będą patrzeć na ładne ciała
swoich partnerów seksualnych tylko będą patrzeć na zdeformowane gnijące ciała potępionych oraz zdeformowane ucieleśnienie Diabła.
Tylko wśród ludzi wierzących w Boga Piekło nie będzie wywoływać rozpaczy.
Czy Waszym zdaniem dla mafiosów i prostytutek będzie wzorem siedmioletnia dziewczynka z Fatimy?Dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta przyznaje się uczciwie
do tego,że bardzo nienawidzą siedmioletniej Hiacynty
z Fatimy.Dużo kobiet z mojego miasta i z mojego zakładu
pracy przyznaje się uczciwie do tego,że dla nich nie jest wzorem
siedmioletnia Hiacynta z Fatimy i do tego,że bardzo Jej nie lubią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez armando dnia Pon 19:29, 11 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:54, 11 Lut 2019    Temat postu:

Dużo kobiet z mojego miasta i z mojego zakładu chwali się tym,że bardziej od Pana Boga,Matki Bożej,św. Matki Teresy z Kalkuty,św. siostry Faustyny Kowalskiej,bł. Marii Teresy Ledóchowskiej,św. Marii Goretti,bł. Karoliny Kózkówny,Bł. Marii Klementyny Anuarita Nengapeta bardziej kochają takie kobiety jak Kazimiera Szczuka,Magdalena Środa,Maria Czubaszek,Natalia Przybysz.Czy Waszym zdaniem takie kobiety kierują się dobrymi wzorcami?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:21, 12 Lut 2019    Temat postu:

Świat żyje dzisiaj tak, jakby piekło nie istniało. Niestety, niektórzy katolicy zwiedzeni nieprawdziwym obrazem Bożego Miłosierdzia, zapominają o Bożej Sprawiedliwości. Czasem nawet pobożni ludzie wolą zapomnieć o realnym zagrożeniu wiecznym potępieniem i nie chcą o nim mówić swoim bliźnim pogrążonym w grzechach. Tymczasem, prawda o Bożym Miłosierdziu, nie może zostać oderwana od prawdy o istnieniu piekła. Pastuszkowie z Fatimy doskonale o tym wiedzieli. Siostra Łucja opowiada jak jej kuzynka – mała Hiacynta poważnie potraktowała ukazaną im przez Maryję w Fatimie wizję piekła.
Hiacynta często siadała na ziemi lub na jakimś kamieniu i zadumana zaczynała mówić:

– „Piekło! Piekło! Jak mi żal tych dusz, które idą do piekła, i tych ludzi, którzy tam żywcem płoną jak drzewo w ogniu!”
Czasem znowu namyślała się i po chwili mówiła:

– „Tylu ludzi idzie do piekła! Tylu ludzi w piekle!”

Czy Waszym zdaniem jest to możliwe skoro tylu ludzi idzie do piekła
to mafiosi i prostytutki,którzy uważają,że do Pana Boga należy modlić
się w burdelach,a nie w Kościele poszli do nieba?
Jeżeli niewielka liczba ludzi zostanie zbawiona,
to czy jest możliwe żeby dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta mieli rację,że do nieba
pójdą:Hitler,Stalin,Kajetan W., Mariusz
Trynkiewicz,Richard
Ramirez,Ted Bundy,Jeffrey Dahmer,
Richard Speck,Jeremy Meeks,Anders
Breivik,Charles Manson itd.a do piekła
tacy ludzie jak:Św. Ignacy Loyola, Św. Tomasz z Akwinu,
Św. Teresa z Avila i Św. Katarzyna Sienny,
papież Jan Paweł
II,kardynał Stefan Wyszyński,Ojciec
Pio św. Matka Teresa z Kalkuty,
św. J. Vianney,św. Hieronim,św.Jan
Chryzostom,św.Faustyna Kowalska,
bł.Karolina Kózkówna,św. Stanisław Kostka,
św. Jan Bosko,św.Piotr,św. Bazyli Wielki,św.
Bernard,św.Paweł?Czy kobiety z mojego miasta
i z mojego zakładu,które tak uważają mają rację?
Czy Wy się temu dziwicie,że One tak uważają?
Ja się temu wcale nie dziwię,że One są tego zdania.
Jest to chyba dla Was logiczne,że jeżeli One
na pstryknięcie palcem idą do łózka z takimi
ludźmi jak:Hitler,Stalin,Kajetan W., Mariusz
Trynkiewicz,Richard
Ramirez,Ted Bundy,Jeffrey Dahmer,
Richard Speck,Jeremy Meeks,Anders
Breivik,Charles Manson itd. to uważają,że
powinni pójść do nieba.Wiele kobiet z mojego
zakładu wie o tym,że tacy ludzie jak:
Św. Ignacy Loyola, Św. Tomasz z Akwinu,
papież Jan Paweł II,kardynał Stefan Wyszyński,Ojciec
Pio, św. J. Vianney,św. Hieronim,św.Jan
Chryzostom,św. Stanisław Kostka,
św. Jan Bosko,św.Piotr,św. Bazyli Wielki,św.
Bernard,św.Paweł nie poszliby z nimi do łóżka dlatego
uważają One,że powinni Oni pójść do piekła.Zgodzicie się
ze mną,że dużo kobiet z mojego miasta i z mojego zakładu pracy
jest chyba opętana przez szatana jeżeli One tak uważają?
Czy kobiety z mojego miasta i z mojego zakładu,które chwalą się tym,że bardziej od Pana Boga,Matki Bożej,św. Matki Teresy z Kalkuty,św. siostry Faustyny Kowalskiej,bł. Marii Teresy Ledóchowskiej,św. Marii Goretti,bł. Karoliny Kózkówny,Bł. Marii Klementyny Anuarita Nengapeta kochają takie kobiety jak Kazimiera Szczuka,Magdalena Środa,Maria Czubaszek,Natalia Przybysz nie są
opętane przez szatana?
Czy Waszym zdaniem kobiety,które podziękowałyby Panu Bogu,
że mogą zabić swoje nienarodzone dzieci
tak samo jak Maria Czubaszek nie są opętane przez szatana?
Czy kobiety z mojego miasta i z mojego zakładu pracy,które
chwalą się tym,że są wściekłe z tego powodu,że Jan Paweł II
nie stał się ofiarą aborcji nie są opętane przez szatana?Czy kobiety,które chwalą się tym,że bardzo nienawidzą błogosławionej Karoliny Kózkówny
i siedmioletniej Hiacynty z Fatimy nie są opętane przez szatana?
Czy kobiety,które nienawidzą takiej małej siedmioletniej Hiacynty
z tego powodu,bo była przekonana, że znajomość Piekła przyczyni się do zbawienia wielu dusz i mówiła:

– „Tylu ludzi idzie do piekła! Tylu ludzi w piekle!”
nie są opętane przez szatana?
Czy kobiety,które nienawidzą:Św. Ignacego Loyola, Św. Tomasza z Akwinu, Św. Teresy z Avila i Św. Katarzyny Sienny, jak również wielu innych,bo mówili,że kubki smakowe rozpustników w Piekle będą nasycone podłymi smakami nie są opętane
przez szatana?Czy kobiety,które tak nie lubią Pana Bogą i Matki
Bożej,że na pstryknięcie palcem wpuszczają do swojego sanktuarium
takich diabłów,bandytów,
gwałcicieli,sadystów,morderców,bydlaków,
chamów,zwyrodnialców,brutalów,
którzy według papieży Jana Pawła
II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu jak:Stalin,Hitler,
Kajetan W.,Mariusz Trynkiewicz,Richard
Ramirez,Ted Bundy,Jeffrey Dahmer,
Richard Speck,Jeremy Meeks,Anders
Breivik,Charles Manson itd. nie są według Was
opętane przez szatana?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez armando dnia Wto 17:30, 12 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:59, 12 Lut 2019    Temat postu:

Bardzo bym chciał,żeby jak najwięcej kobiet z mojego miasta
i z mojego zakładu pracy poszło do nieba.Dużo kobiet z mojego
zakładu pracy lubię i chciałbym żeby One poszły do nieba.
Ale jeżeli One nie chcą pójść do nieba,bo nawet chwalą się
tym,że nie chcą pójść do nieba tylko do piekła to nic na to nie
można poradzić.Myślę,że logicznym i sprawiedliwym jest to każdy powinien
pójść gdzie mu będzie najlepiej i gdzie chce pójść.
Mafiosi,którzy tak nienawidzą Pana Boga
i Matki Bożej,że nie przestrzegają żadnych
przykazań Bożych i dlatego stali się
diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami,
którzy według papieży Jana Pawła
II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu i prostytutki,którzy uważają,że do Pana Boga należy modlić
się w burdelach,a nie w Kościele powinni pójść do piekła,bo tam będzie
im najlepiej.Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie mi rację,że ludzie,którzy sami nazywają siebie diabłami nie mogą pójść do nieba.Diabeł,który pobiłby,zabiłby Pana Jezusa,pobiłby,zgwałciłby,zabiłby Matkę Bożą,wykorzystałby seksualnie,zabiłby
siedmioletnią Hiacyntę z Fatimy nie może przecież pójść do nieba.A ludzie tacy jak ja,którzy kochają Pana Boga,Matkę Bożą
i takich ludzi jak:Św. Ignacy Loyola, Św. Tomasz z Akwinu,
Św. Teresa z Avila i Św. Katarzyna Sienny,
papież Jan Paweł
II,kardynał Stefan Wyszyński,Ojciec
Pio św. Matka Teresa z Kalkuty,
św. J. Vianney,św. Hieronim,św.Jan
Chryzostom,św.Faustyna Kowalska,
bł.Karolina Kózkówna,św. Stanisław Kostka,
św. Jan Bosko,św.Piotr,św. Bazyli Wielki,św.
Bernard,św.Paweł itd. powinni pójść do nieba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:26, 12 Lut 2019    Temat postu:

Odpowiedzcie mi uczciwie na pytanie czy kobiety
z mojego miasta i z mojego zakładu pracy,które bardzo nie
lubią takich ludzi jak:Św. Ignacy Loyola, Św. Tomasz z Akwinu,
Św. Teresa z Avila i Św. Katarzyna Sienny,
papież Jan Paweł
II,kardynał Stefan Wyszyński,Ojciec
Pio św. Matka Teresa z Kalkuty,
św. J. Vianney,św. Hieronim,św.Jan
Chryzostom,św.Faustyna Kowalska,
bł.Karolina Kózkówna,św. Stanisław Kostka,
św. Jan Bosko,św.Piotr,św. Bazyli Wielki,św.
Bernard,św.Paweł,siedmioletnia Hiacynta z Fatimy itd.
a kochają takich ludzi i wpuszczają ich do swoich
sanktuariów jak:Kajetan W., Mariusz
Trynkiewicz,Richard
Ramirez,Ted Bundy,Jeffrey Dahmer,
Richard Speck,Jeremy Meeks,Anders
Breivik,Charles Manson itd. chcą pójść do nieba?
Myślę,że moje pytanie jest retoryczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:04, 14 Lut 2019    Temat postu:

Czy dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta mają rację twierdząc,że Św. Ignacy Loyola, Św. Tomasz z Akwinu,papież Jan Paweł
II,kardynał Stefan Wyszyński,Ojciec
Pio św. Matka Teresa z Kalkuty,
św. J. Vianney,św. Hieronim,św.Jan
Chryzostom,św. Stanisław Kostka,
św. Jan Bosko,św.Piotr,św. Bazyli Wielki,św.
Bernard,św.Paweł popełniali takie grzechy
jak:krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła?Czy Waszym
zdaniem ludzie z mojego miasta i z mojego
zakładu pracy twierdzący,że np.Jan Paweł II,
prymas Wyszyński popełniali wszystkie te
grzechy nie są opętani przez szatana i nie
popełniają ciężkich grzechów bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu?Czy można
zarzucić papieżowi Janowi Pawłowi II,że
nie chodził do Kościoła,a chodził do burdelu?
Czy ludzie,którzy są takimi kłamcami i oszczercami zasługują na zbawienie wieczne?Ja twierdzę,
że Jan Paweł II nie chodził nigdy do burdelu,
a dużo ludzi z mojego miasta i z mojego
zakładu pracy,którzy uważają,że należy modlić się w burdelu,a nie w Kościele twierdzi,że papież Jan Paweł II chodził do burdelu.Czy ludzie,którzy tak uważają zasługują na zbawienie wieczne?Czy ludzie
twierdzący,że papież Jan Paweł II bił,gwałcił,
zabijał kobiety zasługują według Was na zbawienie wieczne?Zgodzicie się ze mną,że
tak uważają tylko ludzie popierający prostytucję.Ludzie ci bardzo obrażają papieża
Jana Pawła II.Za takie obrażanie papieża Jana
Pawła II muszą pójść do piekła.Ja papieża
Jana Pawła II nie obrażam tak jak wielu ludzi
z mojego zakładu pracy i z mojego miasta
i twierdzę,że On nigdy nie korzystał z usług
prostytutek,nie bił,nie gwałcił,nie zabijał kobiet.Pan Bóg i Matka Boża wiedzą o tym,
że ja mam bardzo dobre zdanie o papieżu
Janie Pawle II,nie takie jak mafiosi i prostytutki.
Dużo kobiet z mojego zakładu pracy bardzo
obraża Jana Pawła II,bo go bardzo nie lubią
i nie uważają za grzechy w przeciwieńswie
do mnie i do Jana Pawła II takich czynów jak:
krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:56, 17 Lut 2019    Temat postu:

Czy jest możliwe żeby dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym
pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego
zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta mieli
rację,że do nieba
pójdą:Hitler,Stalin,Kajetan W., Mariusz
Trynkiewicz,Richard
Ramirez,Ted Bundy,Jeffrey Dahmer,
Richard Speck,Jeremy Meeks,Anders
Breivik,Charles Manson,Grzegorz Piotrowski,
itd.a do piekła
tacy ludzie jak:Św. Ignacy Loyola, Św.
Tomasz z Akwinu,
Św. Teresa z Avila i Św. Katarzyna Sienny,
papież Jan Paweł
II,kardynał Stefan Wyszyński,Ojciec
Pio św. Matka Teresa z Kalkuty,
św. J. Vianney,św. Hieronim,św.Jan
Chryzostom,św.Faustyna Kowalska,
bł.Karolina Kózkówna,św. Stanisław Kostka,
św. Jan Bosko,św.Piotr,św. Bazyli Wielki,św.
Bernard,św.Paweł,ks. Jerzy Popiełuszko?
Czy jest możliwe żeby dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym
pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego
zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta mieli
rację,że do nieba pójdzie Grzegorz
Piotrowski,morderca księdza Jerzego
Popiełuszki,a ks. Jerzy Popiełuszko do
piekła?Ja tego nie potrafię zrozumieć
dlaczego oni tak uważają?Przecież satanista,
diabeł Grzegorz Piotrowski nienawidzący
Pana Boga zabił ks. Jerzego Popiełuszkę
dlatego,że On kochał Pana Boga?

Ksiądz Jerzy mówił:
Kościół zawsze staje po stronie prawdy.
Kościół zawsze staje po stronie ludzi
pokrzywdzonych. Dzisiaj Kościół staje po
stronie tych, którym odebrano wolność,
którym łamie się sumienie.
Sumienie jest sanktuarium bardzo
osobliwym. Nawet Bóg nie gwałci sumień, ale
będzie nas sądził ostatecznie według naszego
sumienia.
Powołanie do wolności łączy się z
obowiązkiem zrozumienia, że wolność to nie
samowola, ale jest to zadanie stojące przed
każdym człowiekiem, wymagające
przemyśleń, rozwagi, umiejętności wyboru,
decydowania.
Rozważając prawdę, że powołanie do
wolności jest prawem każdego człowieka i
narodu, wzywamy wszystkich, od których to
zależy, do poszanowania wolności,
szczególnie wolności sumienia i przekonań
każdego człowieka, do wyjścia naprzeciw
umiłowaniu wolności tak żywo odczuwanemu
przez nasz naród.

Prosimy Cię, Ojcze, za tymi, którzy łamią
ludzkie sumienia. Sumienie jest – jak
powiedział Ojciec Święty – największa
świętością, a łamanie sumień jest gorsze od
zadawania śmierci fizycznej, od zabijania.
Nawet Ty, Boże, nie łamiesz ludzkiego
sumienia. Dlatego prosimy, by sumień
naszych rodaków nie zniewalano.

Czy mogą się zbawić mafiosi i prostytutki,którzy
nienawidzą ks. Jerzego Popiełuszki,bo mówił,że
wolność to nie
samowola, ale jest to zadanie stojące przed
każdym człowiekiem, wymagające
przemyśleń, rozwagi, umiejętności wyboru,
decydowania.Czy Waszym zdaniem tacy ludzie
jak Grzegorz Piotrowski nie łamią ludzkich sumień?
Czy mogą się zbawić,mafiosi tacy ludzie jak Grzegorz Piotrowski,
którzy nienawidzą papieża Jana Pawła II,bo powiedział,
że sumienie jest największą
świętością, a łamanie sumień jest gorsze od
zadawania śmierci fizycznej, od zabijania.
Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie mi rację,
że ci łamią sumienia popełniają gorszy grzech
od zabijania.Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie
mi rację,że ci co popełniają gorszy grzech
od zabijania muszą pójść do piekła.


Księdza Jerzego Popiełuszkę porwano go po Mszy Świętej i modlitwie
różańcowej, jaką odmawiał w Bydgoszczy
w kościele pw. Polskich Męczenników.
W rozważaniu różańcowym mówił: "Módlmy się,
byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale
przede wszystkim od żądzy odwetu i
przemocy". To były jego ostatnie słowa
wypowiedziane publicznie. Kilka godzin
później został uprowadzony i następnie
brutalnie zamordowany.
Zabójcy księdza Jerzego sądzili, że, gdy
wrzucą jego umęczone ciało do wody, wtedy
zatonie także nadzieja. Tymczasem tama stała
się symbolem zmartwychwstania i nowej
nadziei, nowej wiosny owocowania jego
śmierci w Kościele i w naszej Ojczyźnie.
Trzeba patrzeć na jego piękne i umęczone
życie z perspektywy Jezusowego
zwycięstwa nad złem i okrucieństwem.
Tama powstrzymuje spiętrzone wody, by te
z jeszcze większą siłą mogły uderzyć w turbiny
elektrowni. Każdy z nas - podobnie jak
ks.Jerzy - może być właśnie taką turbiną
wystawioną na potężny nurt wiary.
Zatrzymując się przy księdzu
z warszawskiego Żoliborza jesteśmy wciąż
przynaglani, by tak jak on nie pozwolić się
zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężać. To
Pawłowe zawołanie stało się programem jego
kapłańskiego życia, które trwało 12 lat.
Potem siłę ducha i wytrwałość Jerzy pokazał,
gdy z Seminarium wzięto go do wojska, do
specjalnej jednostki kleryckiej
w Bartoszycach na północy Polski. W ten
sposób komunistyczne władze "karały"
nieposłusznych biskupów. Tam w jednostce
wojskowej chciano wydrzeć z jego serca
wiarę w Boga. Tymczasem z inicjatywy
kleryka Jerzego codziennie modlono się
w jednostce publicznie, z całą grupą kleryków.
Spotykały go za to szykany, ale skutek był
przeciwny, jego wiara jeszcze bardziej się
pogłębiła! Kleryk Jerzy przekonał się, że za
ziarno wiary trzeba zapłacić, tylko plewy nic
nie kosztują! Powtarzał to zdanie w swoich
późniejszych kazaniach. Jego postawę
docenili koledzy, klerycy z różnych stron
Polski. O tym doświadczeniu pisał Jerzy do
swego Ojca duchownego: "Okazałem się
bardzo twardy, nie można mnie złamać
groźbą, ani torturami". Bogatej osobowości
i silnego charakteru ks. Jerzego nie sposób
zrozumieć poza perspektywą chrześcijańskiej
wiary.
Ksiądz Jerzy głosił kazania głęboko
ewangeliczne, zawsze nawiązywał do Słowa
Bożego: "Poznacie prawdę, a prawda was
wyzwoli". Mówił w jednym ze swoich kazań:
"Aby pozostać człowiekiem wolnym
duchowo, trzeba żyć w prawdzie. (…) Życie
w prawdzie, to dawanie prawdzie świadectwa
na zewnątrz, to przyznanie się do niej
i upominanie się o nią w każdej sytuacji.
Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się
zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną
ustawą".
Przypominał też, że: "Żyć w prawdzie to być
w zgodzie ze swoim sumieniem". Uczył, że
wolność jest przede wszystkim wolnością od
lęku, ale też wolnością sumienia, bo
"sumienie jest taką świętością, że nawet sam
Bóg sumienia ludzkiego nie ogranicza".

W Bydgoszczy, w czasie ostatnich rozważań
różańcowych, 19 października 1984 r.,
przypominał: "Pomnażać dobro i zwyciężać
zło to dbać o godność dziecka Bożego, o
swoją ludzką godność. Życie trzeba godnie
przeżyć, bo jest tylko jedno".

Ksiądz Jerzy w stanie wojennym powtarzając
nieustannie słowa św. Pawła „Zło dobrem
zwyciężaj”.Ksiądz Jerzy uświadamiał
słuchaczom swoich homilii, że to od
człowieka zależy, co tworzy: dobro czy zło.
I to od człowieka zależy jak odpowie na zło:
złem czy dobrem.


Kamil Bazelak, działacz społeczny, publicysta,
sportowiec, trener Kyokushin i Ju-Jitsu
miał okazję osobiście poznać mordercę
Grzegorza Piotrowskiego w 2003 roku.
Początkowo nie wiedział, z kim miał do
czynienia. Piotrowski szukał dojścia do
Kościoła Katolickiego, chciał bowiem znaleźć
księdza, który zgodziłby się przyjąć wysoką
darowiznę, która miałaby fikcyjnie wpłynąć
na konto jego parafii.Podzielam zdanie Kamila
Bazelaka,że była to jego prowokacja mająca
na celu kolejne zdyskredytowanie Kościoła.
Piotrowski robił po prostu nadal to, do czego
go szkolono w UB. Szukał haków na księży.
Ten człowiek jest niereformowalny i nawet
więzienie nie potrafiło go zmienić.
Kamil Bazelak tak opisuje spotkanie z
Grzegorzem Piotrowskim:,,Kiedy spotkałem
się z nim w okolicy Rynku Bałuckiego
w Łodzi, gdzie naświetlił mi całą sprawę i przy
okazji dowiedziałem się też, kim jest mój
rozmówca, cała historia zakończyła się
bardzo szybko. Piotrowski salwował się
szybką ucieczką, a ja do dzisiaj żałuję, że nie
udało mi się go wtedy złapać.
Nigdy więcej go na swoje oczy nie widziałem.
Wiem, że nadal mieszka, gdzieś na Bałutach.
Wierzę jednak w wyroki Boskie i w to, że
kiedyś Piotrowski za bezwzględne
morderstwo, którego się dopuścił, za niczym
nie uzasadnioną nienawiść do księży i ludzi
wiary chrześcijańskiej, odpokutuje za to
wszystko, smażąc się w ogniu piekielnym.
Moim zdaniem ten człowiek powinien gnić za
swoją zbrodnię w najgorszym więzieniu
w Polsce, a nie żyć swobodnie na wolności,
bezczeszcząc każdym oddechem pamięć
o księdzu Jerzym Popiełuszko i bezkarnie
atakować w kłamliwy sposób Kościół
i księży,za pośrednictwem swoich artykułów
w piśmie „Fakty i mity”.To niepojęte, jakie ta
bestia w ludzkiej skórze ma wpływy,
możliwości i układy. Czy kiedykolwiek
doczekamy dni, kiedy komuniści będą w
końcu stanowić tylko margines w naszym
kraju?"

Zgadzam się z Kamilem Bazelakiem i wierzę
w wyroki Boskie i w to, że kiedyś diabeł
i satanista Piotrowski za bezwzględne
morderstwo, którego się dopuścił, za niczym
nie uzasadnioną nienawiść do księży i ludzi
wiary chrześcijańskiej, odpokutuje za to
wszystko, smażąc się w ogniu piekielnym.
Podzielam zdanie Kamila Bazelaka,że ten
człowiek powinien gnić za swoją zbrodnię w
najgorszym więzieniu w Polsce, a nie żyć
swobodnie na wolności, bezczeszcząc
każdym oddechem pamięć o księdzu Jerzym
Popiełuszko i bezkarnie atakować w kłamliwy
sposób Kościół i księży. To niepojęte, jakie ta
bestia w ludzkiej skórze ma wpływy,
możliwości i układy.


Przyszły zabójca księdza Jerzego
Popiełuszki na przełomie lat 1982 i 1983 brał
udział w operacji ,,Traingollo" (j.wł. Trójkąt),
która była ukierunkowana na kompromitację
Jana Pawła II. Doszło wówczas do
wytworzenia spreparowanych rzekomych
pamiętników Ireny Kinaszewskiej, która
swego czasu była maszynistką w ,,Tygodniku
Powszechnym", a zarazem serdeczną
przyjaciółką arcybiskupa krakowskiego
Karola Wojtyły i księdza Andrzeja
Bardeckiego. Intryga esbecka zasadzała się
na sfałszowaniu intymnych wspomnień
Kinaszewskiej, z których wyłaniałby się obraz
rzekomego jej romansu z Karolem
Wojtyłą.Prowokacja Piotrowskiego miała
dowieść, że Karol Wojtyła miał nieślubne
dziecko. Przedmiotowy paszkwil miał zostać
,,podrzucony" do mieszkania księdza
Bardeckiego. Funkcjonariusze Służby
Bezpieczeństwa planowali włamanie lub
napad rabunkowy, po którym w czasie
wykonywania czynności śledczych miał
zostać ujawniony ,,niewygodny" dla Kościoła
dokument, stawiający jego głowę w bardzo
niekorzystnym świetle. Cała operacja została
odwołana, po dekonspiracji autora akcji.
Piotrowski znajdując się w stanie
nietrzeźwości — po przedwczesnym, suto
zakrapianym świętowaniu przyszłego
sukcesu operacji ,,Traingollo" — poruszając
się służbowym autem spowodował kolizję
w okolicach hotelu ,,Holiday Inn" w Krakowie.
W sierpniu 1983 roku Grzegorz Piotrowski
brał udział w wypadku drogowym, w którym
zginęła samotnie mieszkająca Marianna
Kosińska. Pozostawał w dobrych relacjach
z pracownicą resortu — Beatą Marszczek. Kilka
miesięcy później w ramach operacji ,,Popiel",
w grudniu 1983 roku miała miejsce słynna
prowokacja na Chłodnej, polegająca na tym,
iż kapitan Grzegorz Piotrowski i jego ludzie
podrzucili księdzu Jerzemu Popiełuszce do
odziedziczonej po ciotce kawalerki materiały
kompromitujące pod postacią pokaźniej
liczby ulotek, amunicji, granatów łzawiących,
zapalników górniczych. Po przeszukaniu
mieszkania kapłana w mediach pojawiła się
nagonka na jego osobę, która później we
wrześniu 1984 roku, jeszcze się nasiliła.
W październiku 1984 roku Grzegorz Piotrowski
wziął udział w działaniach ukierunkowanych
na fizyczną eliminację kapelana
,,Solidarności".
Ksiądz Jerzy Popiełuszko zostanie ogłoszony
świętym. Niewątpliwie był męczennikiem za
wiarę, głosił prawdę i za głoszenie prawdy
poniósł najwyższą cenę. Na przeciwnym
biegunie prawdy należy postawić kłamstwo.
Grzegorz Piotrowski był w służbie kłamstwa.
Rok wcześniej uczestniczył również
w porwaniu działacza opozycji Janusza
Krupskiego, któremu poparzył twarz żrącym
płynem.
To nie była pierwsza próba schwytania
kapelana Solidarności. Kapitan Grzegorz
Piotrowski już wcześniej obmyślił plan
zatrzymania samochodu księdza i niecały
tydzień przed zabójstwem próbował
spowodować wypadek z udziałem auta
Popiełuszki.

Twarz ks. Popiełuszki była tak
zmasakrowana, że trudno było go rozpoznać.
Relacja ks. Grzegorza Kalwarczyka odtwarza
przerażające szczegóły. Między innymi ks.
Kalwarczyk przytacza fragment wypowiedzi
lekarza:

„Stwierdził, iż w swojej praktyce lekarskiej
nigdy nie dokonywał sekcji zwłok, które
wewnętrznie byłyby tak uszkodzone, jak było
to w przypadku wnętrza ciała Księdza
Jerzego”.

I jeszcze jeden nieujawniony w czasie zeznań
lekarza przeprowadzającego autopsję fakt, że
podczas tortur wyrwano Księdzu Jerzemu
język.

Czy dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym
pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego
zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta,którzy
się ze mną nie zgadzają
i nie uważają takich czynów za grzechy
jak:krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,pobieranie
haraczy,pijaństwo,wypadki śmiertelne
pod wpływem alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła mają rację,że
do piekła powinien pójść ks. Jerzy
Popiełuszko,a do nieba Jego morderca
Grzegorz Piotrowski?Ja uważam tak jak
Kamil Bazelak,że do piekła powinien pójść
Grzegorz Piotrowski.Według mnie diabeł
Grzegorz Piotrowski zabijając ks. Jerzego
Popiełuszkę zabił Pana Jezusa i za taki grzech
twierdzę tak samo jak Kamil Bazelak musi się
smażyć się w ogniu piekielnym.
Czy Waszym zdaniem mafiosi,którzy tak
nienawidzą Pana Boga
i Matki Bożej,że nie przestrzegają żadnych
przykazań Bożych i dlatego stali się
diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami,
którzy według papieży Jana Pawła
II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu
mogą kochać tak jak ja ks.Jerzego
Popiełuszkę?Jeżeli jesteście uczciwi to sami
przyznacie mi rację,że mafiosi,którzy sami
nazywają siebie diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami mogą
kochać Grzegorza Piotrowskiego i dlatego
muszą pójść do piekła.Czy kobiety z mojego
miasta i z mojego zakładu pracy,które na
pstryknięcie palcem idą z mafiosami do łóżka
tak jak to pisał w swojej książce Jarosław
Sokołowski ,,Masa o kobietach polskiej mafii''
kochają według Was bardziej Grzegorza
Piotrowskiego czy ks. Jerzego Popiełuszkę?
Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie mi
rację,że kochają One bardziej Grzegorza
Piotrowskiego.Czy takie kobiety mogą się
zbawić?Kto według Was bardziej zasługuje
na zbawienie wieczne takie osoby jak ja,które
kochają ks.Jerzego Popiełuszkę i uważają,że powinien
pójść On do nieba,czy dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym
pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego
zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta,którzy
się ze mną nie zgadzają i uważają,że do nieba
powinni pójść mafiosi i prostytutki tzn. tacy
ludzie jak Grzegorz Piotrowski?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:52, 17 Lut 2019    Temat postu:

Ksiądz, który widział niebo, piekło i czyściec.
Tę wizję musicie poznać

Ks. Jose Maniyangat jest obecnie
proboszczem w kościele katolickim p.w. św.
Maryi Matki Miłosierdzia w Macclenny na
Florydzie. Poniżej przedstawiamy jego
osobiste przeżycia.

W niedzielę 14 kwietnia 1985 r., w święto
Miłosierdzia Bożego, podczas przygotowań
do odprawienia Mszy św. w kościele
misyjnym w północnej części Kerala, miałem
śmiertelny wypadek. Jechałem motocyklem,
kiedy zderzyłem się czołowo z jeepem
prowadzonym przez mężczyznę w stanie
nietrzeźwym po festiwalu hinduskim.
Niezwłocznie zostałem przewieziony do
szpitala oddalonego około 35 mil. W drodze
moja dusza wyszła z ciała i doświadczyłem
przeżycia śmierci. Natychmiast spotkałem się
z moim Aniołem Stróżem. Zobaczyłem moje
ciało i ludzi, którzy wnosili mnie do szpitala.
Słyszałem ich płacz i modlitwy za mnie. W
tym samym czasie, mój anioł powiedział mi:
„Zabieram cię do Nieba, bo Pan chce spotkać
się z tobą i porozmawiać". Powiedział mi
również, że po drodze chciałby pokazać mi
piekło i czyściec.

Piekło

Na początku anioł zaprowadził mnie do
piekła. To był straszny widok! Zobaczyłem
szatana i diabły, i ogień nie do ugaszenia o
temperaturze około 2000 stopni Fahrenheita
[1093 oC], pełzające robaki, ludzi krzyczących
i walczących, podczas gdy inny byli
torturowani przez demony. Anioł powiedział
mi, że wszystkie te cierpienia były
spowodowane przez nieodżałowane grzechy
śmiertelne. Później zrozumiałem, że jest
siedem stopni cierpienia lub poziomów, w
zależności od liczby i rodzajów grzechów
śmiertelnych popełnionych w czasie
ziemskiego życia. Dusze wyglądały bardzo
brzydko, okrutnie i przerażająco. To było
straszne przeżycie. Widziałem ludzi, których
znałem, ale nie wolno mi ujawnić ich
tożsamości. Grzechy, które skazały ich, były
to głównie grzechy aborcji,
homoseksualizmu, eutanazji, nienawiści,
nieprzebaczenia i świętokradztwa. Anioł
powiedział mi, że gdyby żałowali za nie,
mogliby uniknąć piekła i zamiast tego pójść
do czyśćca. Zrozumiałem również, że
niektórzy ludzie, którzy żałowali za te
grzechy, mogą być oczyszczeni na ziemi
przez swoje cierpienia. W ten sposób mogą
ominąć czyściec i pójść prosto do nieba.

Zdziwiło mnie, kiedy zobaczyłem w piekle
nawet księży i biskupów, których bym się
nigdy nie spodziewał tam zobaczyć. Wielu z
nich było tam, ponieważ zwiedli ludzi
fałszywymi naukami i złym przykładem.


Czy Waszym zdaniem mafiosi,którzy tak
nienawidzą Pana Boga
i Matki Bożej,że nie przestrzegają żadnych
przykazań Bożych i dlatego stali się
diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami,
którzy według papieży Jana Pawła II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu
popełniając grzechy bluźnierstwa przeciw
Duchowi Świętemu,które nigdy nie będą
wybaczone i prostytutki żałują za swoje
grzechy?
Czy Waszym zdaniem Kajetan W. morderca
prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza,
który tuż po zamachu, zanim został
obezwładniony, przez kilkadziesiąt sekund
chodził po scenie z rękoma uniesionymi w
górę w geście zwycięstwa mówiąc,że siedział
niewinnie w więzieniu żałuje popełnionego
morderstwa?Czy Waszym zdaniem Kajetan
W. żałuje za swoje grzechy
jeżeli twierdzi,że za cztery napady na banki
i rozboje siedział niewinnie w więzieniu? Czy
Waszym zdaniem Grzegorz Piotrowski żałuje tego,że
zabił księdza Jerzego Popiełuszkę?Jeżeli
jesteście uczciwi to sami przyznacie mi
rację,że Kajetan W.,który po zamachu na
prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza
kilkadziesiąt sekund chodził po scenie z
rękoma uniesionymi w górę w geście
zwycięstwa nie żałuje popełnionego
morderstwa i dlatego musi pójść do piekła.
Grzegorz Piotrowski i jego koledzy którzy z pełnią
świadomością zabili ks.Jerzego Popiełuszko
w taki okrutny sposób też nie żałują tego
co zrobili dlatego muszą smażyć się w ogniu piekielnym.
Jeżeli jesteście uczciwi to sami przyznacie mi rację,
że gdyby Pan Jezus żył w dzisiejszych czasach to
Piotrowski i jego koledzy zabiliby Jego tak samo jak
księdza Jerzego Popiełuszkę dlatego muszą pójść do piekła.

Czy Waszym zdaniem Mariusz Trynkiewicz
żałuje tego,że zabił czterech chłopców,jeżeli
sam o sobie powiedział,że czerpie
satysfakcję z mordowania i wyjściu na
wolność nadal zabijałby ich?Czy może
żałować Trynkiewicz popełnionych
morderstw,jeżeli psycholodzy, psychiatrzy,
seksuolodzy mówią o nim,że pójdzie za
tropem, będzie polować jak zwierzyna?
Czy Trynkiewicz może żałować morderstw
chłopców,jeżeli nie przeprosił rodzin ofiar,
nie ma u niego żadnego szacunku dla tych
ofiar, dla matki, która teraz musi żyć z takim
pręgierzem,którą skazał na śmierć cywilną?

Czy Waszym zdaniem takie kobiety jak
Maria Czubaszek,Natalia Przybysz, 4-6 mln
polskich kobiet które popełniły aborcję
i podziękowały za to Panu Bogu żałują
swoich grzechów?Czy Waszym zdaniem
ludzie,którzy brali udział w zabijaniu dzieci
nienarodzonych i stosowaniu środków
poronnych popadając w ekskomunikę tym
samym wypierając się wiary i za do dziękując
Panu Bogu mogą żałować za swoje
grzechy?Czy Waszym zdaniem ludzie,którzy
popadają w ekskomunikę,dziękując za to
Panu Bogu nie popełniają ciężkich grzechów
bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu?
Czy Waszym zdaniem nie okazują nienawiści
do Pana Boga,jeżeli popadając w
ekskomunikę dziękują Panu Bogu?

Czy Waszym zdaniem mafiosi żałują za swoje
grzechy jeżeli im się powie: „Stracisz Boga
na wieczność„?, to oni odpowiedzą: „To
świetnie! Radzę sobie bez Boga na tym
świecie doskonale: pełno mam kasy,
samochodów i panienek. Kiedy pójdę do
piekła, to bez Boga będę tam wiecznie
imprezować ze swymi kumplami?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez armando dnia Nie 19:57, 17 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:33, 17 Lut 2019    Temat postu:

Czy dyrektorzy z mojego
zakładu pracy,kierownik działu na którym pracują kobiety,
inni kierownicy,wielu pracowników mojego zakładu pracy
i wielu mieszkańców mojego miasta mają rację twierdząc,Pan Bóg,Matka Boża,że Św. Ignacy Loyola, Św. Tomasz z Akwinu,papież Jan Paweł
II,kardynał Stefan Wyszyński,Ojciec
Pio św. Matka Teresa z Kalkuty,
św. J. Vianney,św. Hieronim,św.Jan
Chryzostom,św. Stanisław Kostka,
św. Jan Bosko,św.Piotr,św. Bazyli Wielki,św.
Bernard,św.Paweł popełniali i kazali popełniać takie grzechy
jak:krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła?Jeżeli oni tak twierdzą to
sami przyznacie jak oni bardzo obrażają Pana Jezusa i Matkę Bożą i wielu
innych świętych ludzi?
Czy Waszym zdaniem mają oni rację,że Matka Boża była prostytutką?
Czy Waszym zdaniem mają oni rację,że Pan Jezus bił,gwałcił i zabijał kobiety,
był pedofilem i wykorzystywał seksualnie małe dzieci?Czy Waszym zdaniem ludzie
z mojego miasta i z mojego zakładu pracy,którzy tak uważają zasługują na zbawienie wieczne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:10, 17 Lut 2019    Temat postu:

Polki masowo usuwają ciążę tabletkami poronnymi z Chin

Dlaczego kobiety w Polsce kupują nielegalne środki poronne z Chin? Powód jest prosty. Aborcja farmakologiczna jest w Polsce zakazana. Nie kupimy pigułki poronnej z apteki do 9 tygodnia ciąży. Handel na czarnym rynku kwitnie w najlepsze. Do usunięcia ciąży stosuje się dwa składniki misoprostol i mifepristone. Kombinacja tych dwóch leków daje ok 98% skuteczności usunięcia ciąży na jej wczesnym etapie. Wzięcie tabletek jest bardzo bezpieczną metodą. Można ją przeprowadzić w domu. Ciąża dla każdej kobiety to trudna decyzja, obarczona wieloma wyrzeczeniami.

Czy Polki,które masowo popadają w ekskomunikę chcą Waszym zdaniem pójść
do nieba?Co o tym sądzicie?Bardzo chciałbym,żeby poszły do nieba,ale czy jest to
możliwe,jeżeli One dziękują Panu Bogu za to,że popadają w ekskomunikę?Czy
Waszym zdaniem w taki sposób należy postępować?Czy Waszym zdaniem nie jest to
grzech bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu jeżeli popada się w ekskomunikę
dziękując za to Panu Bogu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:35, 17 Lut 2019    Temat postu:

Czy Waszym zdaniem kobiety w stanie ekskomuniki mogą przystępować do sakramentów
świętych?Bardzo chciałbym,żeby kobiety z mojego zakładu pracy poszły do nieba,ale
na podstawie Ich wypowiedzi jestem bardzo zmartwiony,bo mam wątpliwości czy
One chcą pójść do nieba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:06, 18 Lut 2019    Temat postu:

"Ekskomunikowanemu zabrania się:

jakiegokolwiek udziału posługiwania w sprawowaniu Ofiary eucharystycznej lub w jakichkolwiek innych obrzędach kultu;
sprawować sakramenty i sakramentalia oraz przyjmować sakramenty;
sprawować kościelne urzędy lub posługi albo jakiekolwiek inne zadania, bądź wykonywać akty rządzenia (kanon 1331 § 1)".

Takie są skutki ekskomuniki.

Prawo kanoniczne opisuje więc przede wszystkim przestępstwa, które większość świeckich systemów prawnych pomija. Będą to czyny związane z życiem kościelnym (np. przestępstwa przeciwko religii i jedności Kościoła, przeciwko władzy kościelnej i wolności Kościoła) oraz przeciwko życiu i wolności człowieka. Ta druga kategoria na pierwszy rzut oka może dziwić, ale w niej właśnie mieści się np. przestępstwo aborcji. To więc, że jakiś czyn nie jest opisany jako przestępstwo w prawie kanonicznym, nie oznacza, że nie jest on grzechem, czy nie może być grzechem ciężkim. Również to, że za jakiś czyn jest ustalona mniejsza kara, nie oznacza automatycznie, że jest on czynem mniej poważnym z moralnego punktu widzenia.

Jednym z czynów karanych ekskomuniką jest aborcja. Została z nią powiązana taka kara przede wszystkim dlatego, żeby zwrócić uwagę na ciężar tego przestępstwa, żeby obudzić i poruszyć ludzkie sumienia – jak wiemy, wiele osób uważa, że aborcja nie jest niczym złym, ostatnio nawet niektórzy zaliczają ją do praw człowieka.

Niektórzy pytają, dlaczego ekskomuniką obłożona jest aborcja, a nie jest zabójstwo już urodzonego człowieka. Otóż za zabójstwo kodeks prawa kanonicznego też przewiduje kary, choć w większości faktycznie łagodniejsze. Kościół jednak nie musi sięgać po najcięższą karę, skoro zabójstwo wszyscy wszędzie potępiają, a prawa państwowe traktują zabójców bardzo surowo.

O aborcji kanon 1398 mówi: „Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa". Z przepisu tego wynika w pierwszym rzędzie, że dotyczy on tylko i wyłącznie sprawy (sprawców) konkretnej aborcji – tylko o nich da się bowiem powiedzieć, że „powodują przerwanie ciąży" i tylko w odniesieniu do konkretnej aborcji można mówić o „zaistnieniu skutku".

Ekskomunika obejmuje jednak nie tylko bezpośrednich wykonawców aborcji (lekarza, kobietę), ale też współsprawców, bez których do aborcji by nie doszło. To z kolei wynika z kanonu 1329 § 1, który mówi: „Karze wiążącej mocą samego prawa dołączonej do przestępstwa podlegają wspólnicy nie wymienieni w ustawie lub nakazie, jeśli bez ich udziału przestępstwo nie byłoby dokonane". Znów jednak możemy mówić o osobach zaangażowanych w konkretną aborcję – tylko bowiem takie osoby można określić mianem wspólników. Wspólnicy – co wynika ze znaczenia tego słowa – znają się i działają razem.

Ekskomunika w przypadku aborcji wiąże mocą samego prawa. Oznacza to, że żadna władza kościelna ekskomuniki nie musi ogłaszać ani w jakikolwiek formalny sposób nakładać – obowiązuje ona automatyczne z chwilą popełnienia czynu.
Papieska Komisja ds. Autentycznej Interpretacji Kodeksu Prawa Kanonicznego. stwierdziła, że przez pojęcie przerwania ciąży w świetle prawa kanonicznego rozumie się „zabicie płodu w jakikolwiek sposób i w jakimkolwiek czasie od momentu poczęcia" (wypowiedź z 23 maja 1988 r.). A więc stosowanie wszystkich środków, które używa się po to, aby wywołać poronienie, również grozi popadnięciem w ekskomunikę.
Papież Jan Paweł II, gdy w encyklice „Evangelium vitae" poruszał problem kary za aborcję:

"Za pomocą takiej surowej kary Kościół wskazuje na to przestępstwo jako na jedno z najcięższych i najbardziej niebezpiecznych, zachęcając sprawcę do gorliwego poszukiwania drogi nawrócenia. W Kościele bowiem kara ekskomuniki wymierzana jest po to, aby w pełni uświadomić winnemu powagę popełnionego grzechu, a z kolei by doprowadzić go do koniecznego nawrócenia i pokuty" (n. 62).

Wyjaśnienia wymaga również kwestia przyjmowania Komunii św. Z ekskomuniką ma ona o tyle wspólnego, że oczywiście osoby będące w stanie ekskomuniki Komunii przyjmować nie mogą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:17, 18 Lut 2019    Temat postu:

Niewątpliwie również do moralności małżeńskiej odnoszą się znane słowa z Księgi Powtórzonego Prawa: "Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Boga, swego Pana, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego. Bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi" (30 19n). I słowa Pana Jezusa: "Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują" (Mt 7,13n).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:27, 18 Lut 2019    Temat postu:

Dzisiaj jednak świadomość jego zła zaciera się stopniowo w sumieniach wielu ludzi. Akceptacja przerywania ciąży przez mentalność, obyczaj i nawet przez prawo jest wymownym znakiem niezwykle groźnego kryzysu zmysłu moralnego, który stopniowo traci zdolność rozróżnienia między dobrem i złem, nawet wówczas, gdy chodzi o podstawowe prawo do życia. Wobec tak groźnej sytuacji szczególnie potrzebna jest dziś odwaga, która pozwala spojrzeć prawdzie w oczy i nazywać rzeczy po imieniu, nie ulegając wygodnym kompromisom czy też pokusie oszukiwania siebie. Kategorycznie brzmi w tym kontekście przestroga Proroka: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności” (Iz 5, 20). Właśnie w przypadku przerywania ciąży można się dziś często spotkać z dwuznacznymi określeniami, jak na przykład „zabieg”, które zmierzają do ukrycia jego prawdziwej natury i złagodzenia jego ciężaru w świadomości opinii publicznej. Być może, samo to zjawisko językowe jest już objawem niepokoju nurtującego sumienia. Jednak żadne słowo nie jest w stanie zmienić rzeczywistości: przerwanie ciąży jest — niezależnie od tego, w jaki sposób zostaje dokonane — świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem.



Jaki jest dokładnie stosunek Kościoła Katolickiego oraz Papieża do aborcji?

Aborcja jest i pozostaje w nauczaniu Kościoła morderstwem osoby absolutnie bezbronnej, którego nie można niczym usprawiedliwić.

Katechizm Kościoła Katolickiego wyjaśnia:

„Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia.

(…)

Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne. Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym.

Nie będziesz zabijał płodu przez przerwanie ciąży ani nie zabijesz nowo narodzonego.

Bóg… Pan życia, powierzył ludziom wzniosłą posługę strzeżenia życia, którą człowiek powinien wypełniać w sposób godny siebie. Należy więc z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia; przerwanie ciąży, jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami.

Formalne współdziałanie w przerywaniu ciąży stanowi poważne wykroczenie. Kościół nakłada kanoniczną karę ekskomuniki za to przestępstwo przeciw życiu ludzkiemu. „Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa”, „przez sam fakt popełnienia przestępstwa”, na warunkach przewidzianych przez prawo. Kościół nie zamierza przez to ograniczać zakresu miłosierdzia. Ukazuje ciężar popełnionej zbrodni, szkodę nie do naprawienia wyrządzoną niewinnie zamordowanemu dziecku, jego rodzicom i całemu społeczeństwu.

Niezbywalne prawo do życia każdej niewinnej istoty ludzkiej stanowi element konstytutywny społeczeństwa cywilnego i jego prawodawstwa:

„Niezbywalne prawa osoby winny być uznawane i szanowane przez społeczeństwo cywilne i władzę polityczną. Owe prawa człowieka nie zależą ani od poszczególnych jednostek, ani od rodziców, ani nie są przywilejem pochodzącym od społeczeństwa lub państwa. Tkwią one w naturze ludzkiej i są ściśle związane z osobą na mocy aktu stwórczego, od którego osoba bierze swój początek. Wśród tych podstawowych praw należy wymienić… prawo do życia i integralności fizycznej każdej istoty ludzkiej od chwili poczęcia aż do śmierci”.

„W chwili, gdy jakieś prawo pozytywne pozbawia obrony pewną kategorię istot ludzkich, których ze swej natury powinno bronić, państwo przez to samo neguje równość wszystkich wobec prawa. Gdy państwo nie używa swej władzy w służbie praw każdego obywatela, a w szczególności tego, który jest najsłabszy, zagrożone są podstawy praworządności państwa… Wyrazem szacunku i opieki należnej mającemu urodzić się dziecku, począwszy od chwili jego poczęcia, powinny być przewidziane przez prawodawstwo odpowiednie sankcje karne za każde dobrowolne pogwałcenie jego praw”.

Ponieważ embrion powinien być uważany za osobę od chwili poczęcia, powinno się bronić jego integralności, troszczyć się o niego i leczyć go w miarę możliwości jak każdą inną istotę ludzką” (KKK 2270-2274).

Jan Paweł II rozwija teologię obrony życia w „Evangelium Vitae”:

„Wśród wszystkich przestępstw przeciw życiu, jakie człowiek może popełnić, przerwanie ciąży ma cechy, które czynią z niego występek szczególnie poważny i godny potępienia. Sobór Watykański II określa je wraz z dzieciobójstwem jako „okropne przestępstwa”.

Dzisiaj jednak świadomość jego zła zaciera się stopniowo w sumieniach wielu ludzi. Akceptacja przerywania ciąży przez mentalność, obyczaj i nawet przez prawo jest wymownym znakiem niezwykle groźnego kryzysu zmysłu moralnego, który stopniowo traci zdolność rozróżnienia między dobrem i złem, nawet wówczas, gdy chodzi o podstawowe prawo do życia. Wobec tak groźnej sytuacji szczególnie potrzebna jest dziś odwaga, która pozwala spojrzeć prawdzie w oczy i nazywać rzeczy po imieniu, nie ulegając wygodnym kompromisom czy też pokusie oszukiwania siebie. Kategorycznie brzmi w tym kontekście przestroga Proroka: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności” (Iz 5, 20). Właśnie w przypadku przerywania ciąży można się dziś często spotkać z dwuznacznymi określeniami, jak na przykład „zabieg”, które zmierzają do ukrycia jego prawdziwej natury i złagodzenia jego ciężaru w świadomości opinii publicznej. Być może, samo to zjawisko językowe jest już objawem niepokoju nurtującego sumienia. Jednak żadne słowo nie jest w stanie zmienić rzeczywistości: przerwanie ciąży jest — niezależnie od tego, w jaki sposób zostaje dokonane — świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem.

Ciężar moralny przerywania ciąży ukazuje się w całej prawdzie, jeśli się uzna, że chodzi tu o zabójstwo, a zwłaszcza jeśli rozważy się szczególne okoliczności, które je określają. Tym, kto zostaje zabity, jest istota ludzka u progu życia, a więc istota najbardziej niewinna, jaką w ogóle można sobie wyobrazić: nie sposób uznać jej za napastnika, a tym bardziej za napastnika niesprawiedliwego! Jest ona słaba i bezbronna do tego stopnia, że jest pozbawiona nawet tej znikomej obrony, jaką stanowi dla nowo narodzonego dziecka jego błagalne kwilenie i płacz. Jest całkowicie powierzona trosce i opiece tej, która nosi ją w łonie. Ale czasem to właśnie ona, matka, podejmuje decyzję i domaga się zabójstwa tej istoty, a nawet sama je powoduje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez armando dnia Pon 0:29, 18 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:45, 18 Lut 2019    Temat postu:

„Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności” (Iz 5, 20). Właśnie w przypadku przerywania ciąży można się dziś często spotkać z dwuznacznymi określeniami, jak na przykład „zabieg”, które zmierzają do ukrycia jego prawdziwej natury i złagodzenia jego ciężaru w świadomości opinii publicznej.

„Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności” (Iz 5, 20).
Biada dyrektorom z mojego
zakładu pracy,kierownikowi działu na którym pracują kobiety,
innym kierownikom,wielu pracownikom mojego zakładu pracy
i wielu mieszkańcom mojego miasta,którzy się ze mną nie zgadzają
i zło nazywają dobrem, a dobro złem i nie uważają za grzechy takich czynów
jak:krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła i twierdzą,że Grzegorz Piotrowski
dobrze postąpił zabijając księdza Jerzego Popiełuszkę.Jeżeli jesteście
uczciwi to przyznacie mi rację,że ludzie nie uważający tych czynów za grzechy twierdzą,że mafiosi,
mordercy,zwyrodnialcy,sadyści,gwałciciele bardziej zasługują
na zbawienie wieczne od np.Jana Pawła II i księdza Jerzego Popiełuszki.
Ja uważam,że na zbawienie wieczne bardziej zasługuje ksiądz Jerzy
Popiełuszko od Grzegorza Piotrowskiego w odróżnieniu od wielu ludzi
pracujących w moim zakładzie pracy.Dużo kobiet z mojego zakładu pracy
uczciwie się do tego przyznaje,że według nich Grzegorz Piotrowski
bardziej zasługuje na zbawienie wieczne od księdza Jerzego Popiełuszki.
Jeżeli jesteście uczciwi to sami przyznacie mi rację,że chcą One pójść
do piekła z Grzegorzem Piotrowskim.Jeżeli znacie przykazania Boże
i jesteście uczciwi to przyznacie mi rację,że ludzie,którzy popadają
w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych
i stosowaniu środków poronnych dziękując za to Panu Bogu jak
np.Maria Czubaszek nie kochają Pana Boga i w taki sposób postępując
popełniają niewybaczalny grzech bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:23, 18 Lut 2019    Temat postu:

Ksiądz Jerzy Popiełuszko 26.września 1982 mówił:

Nasze cierpienia, nasze krzyże możemy
ciągle łączyć z Chrystusem, bo proces nad
Chrystusem trwa. Trwa proces nad
Chrystusem w Jego braciach. Bo aktorzy
dramatu i procesu Chrystusa żyją nadal.
Zmieniły się tylko ich nazwiska i twarze,
zmieniły się daty i miejsca ich urodzin.
Zmieniają się metody, ale sam proces nad
Chrystusem trwa. Uczestniczą w nim ci
wszyscy, którzy zadają ból i cierpienie
braciom swoim, ci, którzy walczą z tym, za
co Chrystus umierał na krzyżu. Uczestniczą w
nim ci wszyscy, którzy usiłują budować na
kłamstwie, fałszu i półprawdach, którzy
poniżają godność ludzką, godność dziecka
Bożego, którzy zabierają współrodakom
wartość tak bardzo szanowaną przez samego
Boga, zabierają i ograniczają wolność.

Chrystusa na krzyżu zabijają rodacy, w Jego
kraju. Dzisiaj również z rąk rodaków są zabici
nasi bracia. Jak wiele można by wymieniać
tych spraw, które są krzyżem narodu,
krzyżem naszej Ojczyzny.

Największym krzyżem jest brak
poszanowania podstawowych praw osoby
ludzkiej, bo z nich rodzą się inne. Zmarły
prymas, kardynał Wyszyński ujął to w
następujących słowach: „Początkiem
wszelakiego ładu społecznego i warunkiem
pokoju na świecie, pokoju w sumieniach,
rodzinach i narodach – jest uszanowanie
podstawowych praw osoby ludzkiej". Gdzie
praw ludzkich do prawdy, wolności,
sprawiedliwości się nie szanuje, tam nie ma i
nie będzie pokoju. Trzeba zapewnić najpierw
podstawowe prawa ludziom, a potem zacząć
wspólnymi siłami budować pokój.

Krzyżem Ojczyzny jest to, że od dziesiątków
lat był dziwny upór zabierania ludziom, a
zwłaszcza młodzieży Boga i narzucania
ideologii, która nie ma nic wspólnego z
tysiącletnią chrześcijańską tradycją naszego
narodu. „Jak można było pomyśleć – i tu
przytoczę słowa zmarłego prymasa – że
Polska, która przez dziesięć wieków żyła w
światłach krzyża i Ewangelii, wyrzeknie się
Chrystusa i odejdzie od swojej kultury
chrześcijańskiej, kształtowanej przez wieki,
wszczepionej w życie osobiste, rodzinne i
narodowe". Planowana ateizacja, walka z
Bogiem i tym, co Boże, jest jednocześnie
walką z wielkością i godnością człowieka, bo
wielki jest człowiek dlatego, że nosi w sobie
godność dziecka Bożego.

Krzyż to brak prawdy. Prawda ma w sobie
znamię trwania i wychodzenia na światło
dzienne, nawet gdyby starano się ją
skrupulatnie i planowo ukrywać. Kłamstwo
zawsze kona szybką śmiercią. Prawda
zawsze jest zwięzła, a kłamstwo owija się w
wielomówstwo. Korzeniem wszelkich
kryzysów jest brak prawdy.

Nie można miłować czy
żyć z kimś w przyjaźni przez przymus.
Człowiek dzisiejszy jest bardziej wrażliwy na
działanie miłości niż siły. Polaków nie
zdobywa się groźbą, ale sercem. A i męstwo
nie polega – jak mówił zmarły prymas – na
noszeniu broni, bo męstwo nie trzyma się
żelaza, tylko serca.

Zgadzam się z księdzem Jerzym Popiełuszko,że
kłamstwo zawsze kona szybką śmiercią,
korzeniem wszelkich kryzysów jest brak prawdy
i nie można twierdzić że takie czyny jak:
:krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła nie są grzechami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:57, 18 Lut 2019    Temat postu:

31 października 1982 ksiądz Jerzy Popiełuszko mówił:

Natomiast zaliczenie do grona świętych
ciebie, ojcze Maksymilianie, współczesny
męczenniku, ukazuje nam i utwierdza nas w
przekonaniu, że potęga zła, zakłamania,
pogardy i nienawiści do człowieka musi być
pokonana. Jesteś święty Maksymilianie
symbolem zwycięstwa, jakie odnosi człowiek
siłą zniewolony, ale pozostający wolny
duchem.

Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo,
trzeba żyć w prawdzie. Życie w prawdzie, to
dawanie prawdzie świadectwa na zewnątrz,
to przyznanie się do niej i upominanie się o
nią w każdej sytuacji. Prawda jest
niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką
czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. Na
tym polega w zasadzie nasza niewola, że
poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go
nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw
niemu na co dzień. Nie protestujemy,
milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy.
Żyjemy wtedy w zakłamaniu. Odważne
świadczenie prawdy jest drogą prowadzącą
bezpośrednio do wolności. Człowiek, który
daje świadectwo prawdzie, jest człowiekiem
wolnym nawet w warunkach zewnętrznego
zniewolenia, nawet w obozie czy więzieniu.

Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu
człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku.
Lęk rodzi się przecież z zagrożenia. Lękamy
się, że grozi nam cierpienie, utrata jakiegoś
dobra, utrata wolności, zdrowia czy
stanowiska. I wtedy działamy wbrew
sumieniu, które jest przecież miernikiem
prawdy. Przezwyciężamy lęk, gdy godzimy
się na cierpienie lub utratę czegoś w imię
wyższych wartości. Jeżeli prawda będzie dla
nas taką wartością, dla której warto cierpieć,
warto ponosić ryzyko, to wtedy
przezwyciężamy lęk, który jest bezpośrednią
przyczyną naszego zniewolenia. Chrystus
wielokrotnie przypominał swoim uczniom:
„Nie bójcie się. Nie bójcie się tych, którzy
zabijają ciało, a nic więcej uczynić nie mogą...

Zmarły prymas Polski, kardynał Stefan
Wyszyński, przebywając w więzieniu za
prawdę, w swoich notatkach w dniu 5
października 1954 roku pisał, że
„największym brakiem apostoła jest lęk (...),
on ściska serce i kurczy gardło. (...) Każdy,
kto milknie wobec nieprzyjaciół sprawy,
rozzuchwala ich. (...) Zmusić do milczenia
przez lęk, to pierwsze zadanie strategii
bezbożniczej. (...) Milczenie tylko wtedy ma
swoją apostolską wymowę, gdy nie odwraca
oblicza swego od bijących...". Tyle ksiądz
prymas w Zapiskach więziennych.
(Łk 12.4)"

Jesteśmy powołani do prawdy, jesteśmy
powołani do świadczenia o Prawdzie swoim
życiem. „Poznajcie prawdę – woła Chrystus
w przeczytanym przed chwilą fragmencie
Ewangelii – poznajcie prawdę, a prawda was
wyzwoli” (J 8,32). Bądźmy więc wierni
prawdzie.

Kończymy nasze rozważania przypominając
słowa Ojca Świętego, wypowiedziane, kiedy
jeszcze był biskupem w Krakowie: „Słaby
jest lud, jeśli godzi się na swoja klęskę, gdy
zapomina, że został posłany, by czuwać, aż
przyjdzie jego godzina. Bo godziny wciąż
wracają na wielkiej tarczy historii”.

Ma rację ksiądz Jerzy,że aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo,
trzeba żyć w prawdzie i nie należy twierdzić,że takie czyny jak:
krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła nie są grzechami.

Zgadzam się z księdzem Jerzym Popiełuszko,że życie w prawdzie, to
dawanie prawdzie świadectwa na zewnątrz,
to przyznanie się do niej i upominanie się o
nią w każdej sytuacji. Prawda jest
niezmienna.Odważne
świadczenie prawdy jest drogą prowadzącą
bezpośrednio do wolności. Człowiek, który
daje świadectwo prawdzie, jest człowiekiem
wolnym nawet w warunkach zewnętrznego
zniewolenia.
Nie możemy tak jak mafiosi i prostytutki działać wbrew
sumieniu, które jest przecież miernikiem prawdy.
Zgadzam się z Ojcem Świętym,który powiedział kiedy
jeszcze był biskupem w Krakowie,że: „Słaby
jest lud, jeśli godzi się na swoja klęskę, gdy
zapomina, że został posłany, by czuwać, aż
przyjdzie jego godzina.
Ma rację papież Jan Paweł II,że słabymi ludźmi
są mafiosi i prostytutki jeśli godzą się na swoja klęskę
i na potępienie wieczne zapominając o tym,że zostali
posłani,żeby pójść do nieba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:06, 19 Lut 2019    Temat postu:

Jeżeli jesteście uczciwi to powiedzcie mi czy takie kobiety jak Maria Czubaszek,które popadają w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych
i stosowaniu środków poronnych dziękując za to Panu Bogu mogą żałować
swoich grzechów?Czy Waszym zdaniem takie kobiety jak Maria Czubaszek
dziękując Bogu za to,że popadają w ekskomunikę nie popełniają niewybaczalnego
grzechu bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu?Dużo kobiet z mojego miasta
i z mojego zakładu pracy twierdzi,że Maria Czubaszek dobrze postępuje
popadając w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych
i stosowaniu środków poronnych i dziękując za to Panu Bogu.Czy Waszym
zdaniem te kobiety z mojego miasta i mojego zakładu pracy,które twierdzą,że
Maria Czubaszek właściwie postępuje mają rację?Czy nie uważacie,że te kobiety,
które uważają,że Maria Czubaszek dobrze postępuje dziękując Bogu za popadanie w ekskomunikę za branie udziału w zabijaniu dzieci nienarodzonych i stosowaniu środków
poronnych w taki sam sposób postępują jak Maria Czubaszek?Czy Waszym zdaniem
kobiety,które postępują w taki sposób jak Maria Czubaszek mogą żałować swoich
grzechów jeżeli za nie dziękują?Czy Waszym zdaniem ludzie,którzy dziękują za swoje
grzechy nie popełniają niewybaczalnych grzechów bluźnierstwa przeciw Duchowi
Świętemu?
Czy Waszym zdaniem mafiosi,którzy tak
nienawidzą Pana Boga
i Matki Bożej,że nie przestrzegają żadnych
przykazań Bożych i dlatego stali się
diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami,
którzy według papieży Jana Pawła II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu
popełniając grzechy bluźnierstwa przeciw
Duchowi Świętemu,które nigdy nie będą
wybaczone i prostytutki żałują za swoje
grzechy?Czy Waszym zdaniem jest to
logiczne,żeby diabeł,który chce pójść do piekła
żałował za swoje grzechy?Jeżeli jesteście
uczciwi to przyznacie mi rację,że diabły,które
nie żałują za swoje grzechy jak Grzegorz Piotrowski,
Mariusz Trynkiewicz,Kajetan W. morderca prezydenta
Gdańska Pawła Adamowicza muszą pójść do piekła.
Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie mi rację,że Maria Czubaszek
i kobiety podobnie do niej postępujące,które dziękują za swoje
grzechy,za to że popadają w ekskomunikę biorąc udział
w zabijaniu dzieci nienarodzonych i stosowaniu środków
poronnych też powinny pójść do piekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:30, 20 Lut 2019    Temat postu:

Ksiądz Jerzy Popiełuszko w kazaniu
26 grudnia 1982 roku mówił:


Papież Jan Paweł II był i jest tym, który umacnia
w nas nadzieję, że zło, przemoc, nienawiść, kłamstwo, poniżenie ludzkiej godności musi ponieść klęskę.

Nie walcz przemocą. Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości. Komu nie udało się zwyciężyć sercem lub rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości. Najwspanialsze i najtrwalsze walki, jakie zna ludzkość, jakie zna historia, to walki ludzkiej myśli. Najnędzniejsze i najkrótsze to walki przemocy. Idea, która potrzebuje broni, by się utrzymać, sama obumiera. Idea, która utrzymuje się tylko przy użyciu przemocy, jest wypaczona. Idea, która jest zdolna do życia, podbija sobą. Za nią spontanicznie idą miliony.

Naród dzisiaj bardziej rozumie słowa Norwida: „Nie trzeba kłaniać się okolicznościom, a prawdom kazać, by za drzwiami stały". Nie trzeba kłaniać się okolicznościom.

Mafiosi,którzy tak
nienawidzą Pana Boga
i Matki Bożej,że nie przestrzegają żadnych
przykazań Bożych i dlatego stali się
diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami,
którzy według papieży Jana Pawła II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu
popełniając grzechy bluźnierstwa przeciw
Duchowi Świętemu walczą przemocą poniżając ludzką godność,
bo są pełni zła,nienawiści
i dlatego muszą ponieść klęskę idąc do piekła.
Grzegorz Piotrowski,który walczył przemocą poniżając ludzką godność,
bo jest pełen zła,nienawiści
musi ponieść klęskę idąc do piekła.
Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości.
Idea mafiosów, którzy utrzymują się tylko przy użyciu przemocy, jest wypaczona,
dowodzi ich moralnej niższości i dlatego muszą ponieść klęskę idąc do piekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:10, 21 Lut 2019    Temat postu:

Czy Waszym zdaniem kobiety z mojego zakładu pracy i z mojego miasta,
mają rację twierdząc,że Maria Czubaszek dobrze postępuje,jeżeli nie żałuje za
swoje grzechy popadając w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych
i stosowaniu środków poronnych i dziękując za to Panu Bogu?Dużo kobiet
z mojego miasta i z mojego zakładu twierdzi,że Maria Czubaszek bardzo dobrze
postępuje dlatego,że nie żałuje za swoje grzechy tylko za nie dziękuje.Czy
Waszym zdaniem takie kobiety,które nie żałują swoich grzechów tylko za nie
dziękują chcą pójść do nieba?Czy Wy potraficie zrozumieć takie kobiety,które
nie żałują tego,że popadają w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci
nienarodzonych,stosowaniu środków poronnych i jeszcze za to dziękują?
Ja bardzo chciałbym,żeby jak najwięcej kobiet z mojego miasta i z mojego
zakładu pracy poszło do nieba,ale czy jest to możliwe jeżeli One nie będą
żałować swoich grzechów tylko będą za nie dziękowały?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:34, 22 Lut 2019    Temat postu:

Dużo kobiet z mojego miasta i z mojego zakładu pracy,które uważają,że mają wysoki
iloraz inteligencji twierdzi,że takie kobiety jak Maria Czubaszek
bardzo dobrze postępują nie żałując za
swoje grzechy popadając w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu środków
poronnych i dziękując za to Panu Bogu.Czy
Waszym zdaniem kobiety z wysokim ilorazem
inteligencji,które chcą pójśc do nieba mogą
tak uważać?Czy to jest moją winą,że kobiety
z mojego miasta i z mojego zakładu pracy,
które twierdzą,że mają wysoki iloraz inteligencji dziękują Panu Bogu za to,że popadają w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych i stosowaniu
środków poronnych?Czy to ja im każę popadać w ekskomunikę i za to dziękować
Panu Bogu?Dla każdego uczciwego katolika
jest to sprawą oczywistą,że ludzie którzy popadają w ekskomunikę biorąc udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,którzy swoich grzechów
nie żałują tylko za nie dziękują muszą pójść
do piekła.Dla każdego uczciwego katolika jest
to sprawą oczywistą,że ktoś kto popada
w ekskomunikę i za to dziękuje Panu Bogu
popełnia ciężki grzech bluźnierstwa przeciw
Duchowi Świętemu,który nigdy nie może być
wybaczony.
Czy Waszym zdaniem mafiosi,którzy tak
nienawidzą Pana Boga
i Matki Bożej,że nie przestrzegają żadnych
przykazań Bożych i dlatego stali się
diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami,
którzy według papieży Jana Pawła II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu
popełniając grzechy bluźnierstwa przeciw
Duchowi Świętemu,które nigdy nie będą
wybaczone i dziękują Panu Bogu za to,że
są diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami właściwie
postępują?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:54, 23 Lut 2019    Temat postu:

Grzechem wołającym o pomstę do nieba jest
zabójstwo umyślne, czyli popełnione z
wiedzą, wolą, rozwagą, przemyślane i
zaplanowane. Takiej zbrodni dopuścił się Kain
na swym bracie Ablu. W Księdze Rodzaju
znajdujemy fragment jak Pan Bóg zwraca się
do mordercy Kaina: „Cóżeś uczynił? Krew
brata twego głośno woła ku mnie z ziemi!

Bądź więc teraz przeklęty na tej roli, która
rozwarła swą paszczę, aby wchłonąć krew
brata twego, przelaną przez ciebie” (Rdz. 4,
10-11). Kain swoją zbrodnię zaplanował.
Ściągną podstępem swojego brata na pole
i tam odebrał mu życie. Zanim dokonał
morderstwa wszystko starannie zaplanował.

Stąd jego uczynek tym bardziej godny jest
potępienia. Dlatego zabójstwo popełnione
umyślnie jest grzechem wołającym o pomstę
do nieba.

Kiedy Bóg odwiedza Abrahama, oznajmia mu:

„Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się
rozlega, bo występki ich mieszkańców są
bardzo ciężkie...” (Rodz. 18,20).

Najcenniejszą wartością jaką człowiek
otrzymuje od Boga jest życie. To że
otrzymaliśmy od Niego istnienie
i niepowtarzalną tożsamość sprawia, że każdy
w Jego oczach jest bezcenny. Dla Boga
jesteśmy tak bardzo ważni i cenni, że zapłacił
za każdego z nas najwyższą cenę: mękę
i śmierć swojego Umiłowanego Syna. Możemy
powiedzieć, że Bóg zapłacił za każdego z nas
krwią swojego Syna. Nie ma cenniejszej
waluty. To powinno nam uzmysłowić jak
ważny jest pojedynczy człowiek dla Boga. On
nie kocha nas jak jedną masę ludzką, ale
każdego miłuje indywidualnie. Nie ma
człowieka na tym świecie, który dla Boga nie
byłby ważny i cenny. Stąd każdy kto
w sposób umyślny odbiera drugiemu
człowiekowi życie, zabiera coś
najcenniejszego, coś co należy tylko do
Boga.

Trzeba jasno powiedzieć, że w dzisiejszych
warunkach jedną z najstraszniejszych zbrodni
wołających o pomstę do nieba jest aborcja.

Każdy grzech aborcji jest dokładnie
zaplanowany. Stąd jest wyjątkowo ciężki.
Ponadto w ten sposób odbieramy życie
osobie która jest absolutnie niewinna
i bezbronna. Nikomu nic nie zawiniła i nie ma
możliwości obrony. Dlatego ten grzech jest
wyjątkowo ciężki.
Te grzechy bowiem naruszają, psują,
przewracają, naturalny i moralny porządek
tak bardzo, że P. Bóg jako najwyższy Rządca
świata, czuje się niejako zmuszonym grzechy
te karać jak najdotkliwiej i jak najskorzej.

Zaledwo grzech taki popełniony, a natychmiast
woła, jakoby krzykiem wielkim, do Nieba,
przyzywając ku pomście odwieczną
Sprawiedliwość Boską.

Ponieważ życie jest święte. Tylko Bóg ma
prawo decydować o nim. Nie chodzi tu
o wtrącanie się do polityki. Problem dotyczy
fundamentów chrześcijańskiej antropologii.
Jeśli zgodzimy się na to, by to człowiek stał
się panem życia, decydował, kto ma żyć, a
kto umrzeć, sprzeniewierzymy się Bogu.
Wówczas „kamienie wołać będą”...

W powszechnej opinii zwolenników „pro
choice” zabicie nienarodzonego dziecka to
„zwyczajny” zabieg, akt swoiście
rozumianego miłosierdzia, znak postępu.
Iście diabelska dialektyka...

Władimir Sołowjow prorokował w 1900 r., że
na początku XXI w. antychryst przestanie już
być krwawym tyranem, odrażającym
w swoim działaniu, lecz zacznie „podobać się
wszystkim, spokojny w każdej sprawie,
wrażliwy na drugiego, tak, że wszyscy będą
go chwalić, mówiąc: oto człowiek
sprawiedliwy!” (W. Sołowjow, Krótka
opowieść o Antychryście, w: tenże, Wybór
pism, t. 2, tłum. J. Zychowicz, Poznań 1988, s.
144). „Antychryst XXI w. - stwierdza dalej
pisarz - będzie wszechstronnie
wykształconym i charyzmatycznym
humanistą, który swoją ogładą porwie
zsekularyzowane, zachodnie społeczeństwa.
Nie będzie jednak walczył w bezpośredni
sposób z chrześcijaństwem, a postara się je
oswoić i zlaicyzować, stawiając szczególny
nacisk na prawa człowieka”. Trudno odmówić
słuszności tej tezy. Wystarczy przyjrzeć się
działaniom obecnego prezydenta USA.
Deklaruje się jako praktykujący chrześcijanin,
wszem i wobec opowiada o chrześcijańskiej
inspiracji swojego urzędu, co nie przeszkadza
mu kierować ogromnych pieniędzy na
finansowanie aborcji, wspieranie ośrodków
wrogich życiu. Podobnych przykładów nie
brak i na naszym rodzimym gruncie.

Szatan jest bardzo inteligentny, nie
zapominajmy o tym. Im ktoś jest
inteligentniejszy, tym może realizować
bardziej dalekosiężne cele. Każdego roku
mordowanych jest 56 milionów dzieci
poczętych, a nienarodzonych! To liczba
powalająca. Ale proszę spojrzeć na kwestię z
jeszcze innej strony: na problem rodziców,
lekarzy, personelu medycznego, osób
pośrednio uczestniczących w zbrodniczym
procederze. Mowa o setkach milionów ludzi!
Dla większości, jeśli nie dla wszystkich, to
dopiero początek koszmaru. Diabeł, gdy raz
pochwyci w swoje sidła, łatwo nie odpuści.
Pomijając już nawet problem kary
ekskomuniki, którą zaciągają, często zabicie
nienarodzonego jest początkiem procesu,
którego końcem staje się koszmarny brak
nadziei, utrata wiary w Boże miłosierdzie, w
konsekwencji - zatracenie swojej duszy. To
finalnie największy diabelski sukces!

Mistyczka Gloria Polo mówi,że aborcja jest
najcięższym grzechem, najstraszliwszym
grzechem ze wszystkich grzechów.
Pan Jezus pokazał Glorii Polo z całą
wyrazistością, że była niesamowicie okrutną
morderczynią. Mordy, w jakie była uwikłana,
należały do zabójstw, które w oczach Pana
zaliczają się do tych najpotworniejszych:
aborcja dzieci nienarodzonych.

Co przekazuje nam Gloria Polo:

To szatan tak sprawia, że źle rozumiemy
rzeczy, bagatelizujemy je, jak gdyby
wszystko to nie było niczym ważnym, jak
gdyby było bez znaczenia. Jak gdyby aborcja
była najnormalniejszą rzeczą w tym
bezbożnym świecie. Zły omamia młodzież, że
seks jest po to tylko, by czerpać z niego
przyjemność, że nie trzeba mieć żadnych
wyrzutów sumienia, że nie trzeba się czuć
winnym. Ale wiecie, dlaczego szatan to
czyni? Dlaczego zwodzi ludzi, aby robili coś
takiego? Oprócz wielu innych powodów
potrzebuje tych ofiar, ponieważ każda
umyślnie dokonana aborcja zwiększa jego
władzę w świecie.
Ukazał mi, co się wydarzyło, gdy lekarz
przeprowadzał aborcję. Zobaczyłam tego
lekarza, jak trzymał coś na kształt obcęg,
którymi chwycił dziecko i rozdrobnił je na
kawałki. Dziecko krzyczy z całej siły. O mój
Boże, tak bardzo krzyczy. Każde dziecko
mianowicie otrzymuje zaraz po poczęciu
duszę, całkowicie dorosłą i dojrzałą, gdyż nie
rośnie ona tak jak ciało. Bóg stwarza ją już
całkowicie ukształtowaną.
I gdy mordercy i personel klinik aborcyjnych
chwytają dziecko obcęgami i rozczłonkowują
je, jak bardzo walczy o życie ta maleńka
istota. Zobaczyłam, jak Pan drżał i wzdrygał
się, gdy wyrywali z Jego rąk tę duszę. Gdy
zabija się takie dziecko, to ono tak głośno
krzyczy, że całe Niebo drży i trzęsie się.
Słyszałam także, jak Jezus jęczał i cierpiał na
krzyżu z powodu tej duszy i każdej innej
duszy, która jest abortowana, i której
odmawia się prawa do życia. Spojrzenie Pana
na krzyżu było tak pełne bólu, nie da się
opisać, jakie cierpienia musiał znosić z tego
powodu! Gdybyście mogli to zobaczyć, nikt
nie odważyłby się dokonać aborcji.
Aborcja jest najcięższym grzechem,
najstraszliwszym grzechem ze wszystkich
grzechów.
Za każdym razem, gdy przelewana jest krew
dziecka – niewinnego dziecka – składamy
szatanowi ofiarę całopalną, a jego moc
w świecie powiększa się.
A ów krzyk, jaki wydaje młode życie, gdy się
je zabija, sprawia że Niebo drży. Ale i w piekle
rozdziera się krzyk, ale tryumfu,
porównywalny z okrzykiem na stadionie piłki
nożnej, gdy ktoś strzelił gola. Piekło jest
takim stadionem, ogromnym, niedającym się
ogarnąć wzrokiem boiskiem pełnym
demonów, diabłów, którzy odniósłszy tryumf
krzyczą jak szaleni.
Naprawdę uważałam, że nie miałam
grzechów. Pan jednak ukazał mi jeszcze
więcej, a mianowicie to, jak przez tak zwane
„planowanie rodziny” przyczyniałam się do
kolejnych aborcji. Założono mi miedzianą
spiralę jako środek antykoncepcyjny. Od 16.
roku życia używałam tego środka. Nosiłam ją
do dnia, gdy trafił we mnie piorun. Usuwałam
ją jedynie wtedy, gdy chciałam zajść w ciążę.
Chciałabym powiedzieć wszystkim kobietom,
że skutkiem stosowania spirali jest aborcja.
Wiecie, czym tak naprawdę jest spirala?
Mikro-aborcją. Tak, spirala powoduje mikro-
aborcję, gdyż zapłodniona komórka jajowa
chce się zagnieździć w macicy i nie może
z powodu spirali, jak Wam już to wcześniej
powiedziałam. Te zapłodnione komórki jajowe
to są już ludzie. Mają już duszę, w pełni
wykształconą duszę i nie pozwala się im żyć.
Straszną rzeczą było przyglądać się, jak wiele
takich zapłodnionych komórek – a więc
w pełni zdolnych do życia ludzi – zostało w ten
sposób spędzonych. Te słońca, „boskie
iskry” są gaszone, mordowane, a krzyki
dzieci wstrząsają fundamentami Nieba.
Ileż dzieci zabiłam w ten sposób… Z tego
powodu byłam w takiej depresji, gdyż moje
łono, zamiast być źródłem życia, stało się
cmentarzyskiem, miejscem straceń moich
nienarodzonych dzieci. Wyobraźcie sobie, że
własna matka zabija swoje dziecko. Matka,
której Bóg udzielił tak wielkiego daru, że
może przekazywać życie, która powinna
strzec dziecka i zachować je od każdego zła;
i ta matka morduje swoje własne dziecko.
Demon działając według swej diabelskiej
strategii doprowadził do tego, że ludzkość
zabija swoje dzieci, a tym samym rujnuje
swoją przyszłość. Zaczęłam teraz rozumieć,
dlaczego przez cały czas byłam taka
zgorzkniała, przygnębiona, w złym humorze,
nieprzyjemna, wiecznie rozdrażniona,
sfrustrowana z powodu wszystkiego
i wszystkich. To jasne – przekształciłam się
w maszynę do zabijania dzieci nienarodzonych.
To coraz bardziej ściągało mnie w dół, aż na
krawędź piekła. Dobrowolna aborcja jest
najgorszym grzechem, gdyż zabijanie w łonie
matki niewinnego dziecka, niewinnej istoty,
oznacza przekazanie szatanowi kierownictwa
życia, zaprzedanie mu duszy. Demon
prowadzi nas prosto do otchłani, gdyż
przelewamy niewinną krew. [...]
Nie zabijamy tylko wtedy, gdy odbieramy
komuś życie. Można popełnić ten grzech
również „okrężnie”. Uważajcie teraz dobrze!
Władza i wpływ, jakie sobie zyskałam dzięki
moim pieniądzom, zwiodły mnie
i doprowadziły do tego, że sfinansowałam nie
tylko jedną, lecz wiele – by nie powiedzieć
mnóstwo – aborcji. Dopiero moje pieniądze
umożliwiły ich realizację. Zawsze bowiem
mawiałam: „Kobieta ma prawo do
decydowania do tego, kiedy chce zajść
w ciążę a kiedy nie. Jej brzuch należy tylko do
niej!”

I patrzcie! W mojej „Księdze Życia” stało
czarno na białym, i wielkim bólem było dla
mnie, gdy zobaczyłam i zrozumiałam
w końcu, w jakie potworne przestępstwa
uwikłałam się moimi pieniędzmi. W mojej
„Księdze Życia” było to napisane. Pewną
dziewczynę, która miała zaledwie 14 lat,
skłoniłam do aborcji. Byłam jej mistrzynią, od
której pobierała nauki. Gdy ktoś ma w sobie
truciznę, wtedy nic nie pozostaje zdrowe
w jego otoczeniu. Taki człowiek wywiera
negatywny wpływ na wszystkich, którzy się
do niego zbliżają. Stykają się z tą trucizną
i sami się zatruwają; stają się trujący. Inne
całkiem młode dziewczyny, trzy z moich
siostrzenic i narzeczona jednego z moich
bratanków dokonały aborcji. Ich rodzice
kazali im iść do mnie, gdyż byłam przecież tą
„nadzianą”, która mogła wszystko załatwić
i miała takie „dobre serce”. Byłam tą dobrą
ciocią, która zawsze wszystkich zapraszała;
tą dobrą ciocią, która opowiadała im
o nowinkach ze świata mody, przedstawiała
najnowsze kolekcje i często też je kupowała.
Byłam tą, która uczyła te młode osóbki, jak
mogą stać się atrakcyjnymi, jak mogą
wkroczyć do glamourowego społeczeństwa
i jak mogą pokazywać innym, że ich młode
ciało jest sexy i pociągające.
Wyobraźcie sobie! Moja siostra z całkowitym
zaufaniem posyłała do mnie swoje dzieci
i pozostawiała ich mnie. Jakże je zepsułam
i zgorszyłam. Tak, zgorszyłam te młode
umysły. To było kolejne wykroczenie
wołające o pomstę do nieba, straszny grzech,
który na liście najpotworniejszych czynów
w oczach Pana plasuje się tuż za aborcją. [...]
Bezpośrednio po tym otwierają się w piekle
niektóre pieczęcie i wychodzą straszne
duchy, które są wypuszczane na ziemię, by
od nowa kusiły całą ludzkość i sprowadzały
ją na manowce. Skutek tego jest taki, że
ludzie coraz bardziej zniewalani są przez
szatana, coraz bardziej oddają się żądzom
i przyjemnościom, coraz to nowe powstają
nałogi, i mają miejsce te wszystkie straszne,
okrutne przestępstwa oraz niegodziwości,
o których codziennie słyszymy, widzimy
w wiadomościach, i o których za każdym razem
sądzimy, że nie może być gorzej, by
następnego dnia natknąć się na nowe i dojść
do wniosku, że jednak mogło być gorzej.
Czy mamy w ogóle pojęcie o tym, jak wiele
dzieci zabijanych jest codziennie na całym
świecie? Nie jesteśmy w stanie wyobrazić
sobie rozmiaru tej przerażającej zbrodni.
Brodzimy we krwi tych niewinnych dzieci i
nawet tego nie zauważamy. Jest to dla nas
normalną rzeczą; jest po prostu na porządku
dziennym. Gdy ktoś angażuje się w walkę
przeciwko aborcji, przedstawiany jest jako
fanatyk, konserwatysta, ktoś staromodny
i trochę szalony. To jest jeden z największych
tryumfów księcia piekła, szatana. Jak ma być
dobrze na tym świecie, jeśli to cena niewinnej
krwi każdego nienarodzonego sprawia, że
nowe demony wypuszczane są na ziemię?
Wkrótce stanie się od nich na świecie ciemno.
Potem ujrzałam, jak zanurzałam i kąpałam się
we krwi niewinnych dzieci. Całkiem inaczej
jak wygląda proces prania na naszym
świecie: przez to pranie we krwi moja dusza
stawała się coraz ciemniejsza i nędzniejsza,
aż stała się zupełnie czarna. Po tych
epizodach z aborcją nie miałam już wyczucia,
co jest grzechem. Dla mnie grzech po prostu
nie istniał. Wszystko było dozwolone i moje
zachowanie odpowiadało mi. Pomagałam
przecież ludziom. Nie byłam jednakże
świadoma, że tym ludziom pomogłam
w drodze do piekła. [...]
Potem ujrzałam, jak zanurzałam i kąpałam się
we krwi niewinnych dzieci. Całkiem inaczej
jak wygląda proces prania na naszym
świecie: przez to pranie we krwi moja dusza
stawała się coraz ciemniejsza i nędzniejsza,
aż stała się zupełnie czarna. Po tych
epizodach z aborcją nie miałam już wyczucia,
co jest grzechem. Dla mnie grzech po prostu
nie istniał. Wszystko było dozwolone i moje
zachowanie odpowiadało mi. Pomagałam
przecież ludziom. Nie byłam jednakże
świadoma, że tym ludziom pomogłam
w drodze do piekła. [...]
Zrozumiałam natychmiast powód, dlaczego
byłam zawsze w takim złym nastroju,
zgorzkniała i markotna. Byłam w złym
humorze, często nieprzystępna,
niepohamowana i kapryśna wobec moich
bliźnich, mojej rodziny. Przez cały dzień
byłam poirytowana, nic nie mogło mnie
zadowolić. Często ogarniały mnie straszne
depresje. Teraz spadły mi łuski z oczu: „Jakie
to proste i oczywiste – przeobraziłam się
w maszynę do zabijania moich dzieci!”
Wszystko to sprawiło, że coraz głębiej
tonęłam w bagnie grzechu. Jak mogłam sobie
wmawiać na początku tego przeglądu mojego
życia, że nikogo nie zabiłam? Jak mogłam
każdym, kto według mnie był za gruby albo
niesympatyczny, gardzić, traktować
z nienawiścią i po prostu odrzucić? Jak
mogłam się tak wywyższać, skoro byłam taką
podłą morderczynią?

Chciałbym,żeby jak najwięcej kobiet poszło do nieba,ale
czy Waszym zdaniem kobiety z mojego
miasta i z mojego zakładu pracy,które
uważają,że mają wysoki
iloraz inteligencji mają rację twierdząc,że takie kobiety
jak Maria Czubaszek
bardzo dobrze postępują nie żałując za
swoje grzechy popadając w ekskomunikę
biorąc udział w zabijaniu dzieci
nienarodzonych,stosowaniu środków
poronnych,popełniając grzechy wołające
o pomstę do nieba i dziękując za to Panu
Bogu?Czy potraficie to zrozumieć żeby
popadać w ekskomunikę,popełniać grzechy
wołające o pomstę do nieba i dziękować za
to Panu Bogu?Czy Waszym zdaniem
w taki sposób postępując można
pójść do nieba?
Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie mi
rację,że udział w zabijaniu dzieci
nienarodzonych i stosowaniu środków
poronnych to zabójstwo umyślne, czyli
popełnione z wiedzą, wolą, rozwagą,
przemyślane i zaplanowane.
Dla każdego uczciwego katolika jest to sprawą
oczywistą,że ludzie biorący udział w zabijaniu dzieci
nienarodzonych i stosowaniu środków
poronnych postępują jak
Kain,który swoją zbrodnię zaplanował.
Każdy grzech aborcji jest dokładnie
zaplanowany. Stąd jest wyjątkowo ciężki.
Ponadto w ten sposób odbieramy życie
osobie która jest absolutnie niewinna
i bezbronna. Nikomu nic nie zawiniła i nie ma
możliwości obrony. Dlatego ten grzech jest
wyjątkowo ciężki.Czy Waszym zdaniem
ludzie z wysokim ilorazem inteligencji,którzy chcą
pójść do nieba mogą
popełniać takie grzechy wiedząc o tym,że
zaledwo grzech taki popełniony,a natychmiast
woła, jakoby krzykiem wielkim, do Nieba,
przyzywając ku pomście
odwieczną Sprawiedliwość Boską?
Czy Waszym zdaniem ludzie z wysokim
ilorazem inteligencji,którzy chcą pójść do
nieba powinni godzić się na to, by to
człowiek stał się panem życia, decydować,
kto ma żyć, a kto umrzeć, sprzeniewierzać się
Bogu? Czy nie wiedzą Oni o tym,że wówczas
„kamienie wołać będą”...?
Czy ludzie z wysokim ilorazem inteligencji
nie wiedzą o tym,że szatan jest bardzo
inteligentny,a im ktoś jest inteligentniejszy,
tym może realizować bardziej dalekosiężne
cele i dlatego każdego roku mordowanych
jest 56 milionów dzieci poczętych,a
nienarodzonych!To liczba powalająca.Mowa o
setkach milionów ludzi!Czy kobiety
z wysokim ilorazem inteligencji,które chcą
pójść do nieba nie wiedzą o tym,że diabeł,
gdy raz pochwyci w swoje sidła, łatwo nie
odpuści?Czy nie wiedzą One o tym,że jest
to finalnie największy diabelski sukces,że
umyślnie dokonana aborcja zwiększa jego
władzę w świecie!?
Czy Waszym zdaniem kobiety,które chcą
pójść do nieba i biorą udział w zabijaniu
dzieci nienarodzonych i stosowaniu środków
poronnych mogą pozwolić na to,żeby Pan
Jezus drżał i wzdrygał się, gdy wyrywają z
Jego rąk tę duszę?Czy nie wiedzą One,że
gdy zabija się takie dziecko, to ono tak
głośno krzyczy, że całe Niebo drży i trzęsie
się?
Czy mogą pozwolić,żeby Jezus jęczał i
cierpiał na krzyżu z powodu tej duszy i każdej
innej duszy, która jest abortowana, i której
odmawia się prawa do życia?Czy kobiety
z wysokim ilorazem inteligencji nie potrafią
tego sobie wyobrazić,że spojrzenie Pana na
krzyżu było tak pełne bólu, nie da się opisać,
jakie cierpienia musiał znosić z tego
powodu!?Gdybyście mogli to zobaczyć, nikt
nie odważyłby się dokonać aborcji.
Aborcja jest najcięższym grzechem,
najstraszliwszym grzechem ze wszystkich
grzechów.
Czy kobiety z wysokim ilorazem inteligencji,
które chcą pójść do nieba nie wiedzą o
tym,że ów krzyk, jaki wydaje młode życie,
gdy się je zabija, sprawia że Niebo drży,a w
piekle rozdziera się krzyk, ale tryumfu,
porównywalny z okrzykiem na stadionie piłki
nożnej, gdy ktoś strzelił gola?Czy kobiety
z wysokim ilorazem inteligencji,które chcą
pójść do nieba nie wiedzą o tym,że skutkiem
stosowania spirali jest aborcja?
Czy kobiety
z wysokim ilorazem inteligencji,które chcą
pójść do nieba mogą stosować środki
poronne i pozwolić na to,żeby Te słońca,
„boskie iskry” były gaszone, mordowane, a
krzyki dzieci wstrząsały fundamentami
Nieba?Czy Waszym zdaniem kobiety,które
z pełnią świadomością popadają
w ekskomunikę,popełniają grzechy wołające
o pomstę do nieba,przekształciły się
w maszyny do zabijania dzieci nienarodzonych
i dziękują za to Panu Bogu mogą uzyskać
zbawienie wieczne?
Czy kobiety z wysokim ilorazem
inteligencji,które chcą pójść do nieba nie
wiedzą o tym,że dobrowolna aborcja jest
najgorszym grzechem, gdyż zabijanie w łonie
matki niewinnego dziecka, niewinnej istoty,
oznacza przekazanie szatanowi kierownictwa
życia, zaprzedanie mu duszy,a demon
prowadzi Ich prosto do otchłani, gdyż
przelewają niewinną krew?
Czy kobiety z wysokim ilorazem
inteligencji,które chcą pójść do nieba nie
wiedzą o tym,że nie zabijamy tylko wtedy,
gdy odbieramy komuś życie?
Czy namawianie znajomych do popełnienia
aborcji nie jest wykroczeniem wołającym o
pomstę do nieba, strasznym grzechem, który
na liście najpotworniejszych czynów w
oczach Pana plasuje się tuż za aborcją?
Czy Waszym zdaniem Pan Jezus,który
przemawia przez Glorię Polo nie ma racji,że
ludzie,którzy popadli w ekskomunikę biorąc
udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych
i stosowaniu środków poronnych nie mają już
wyczucia co jest grzechem,dla nich grzech po
prostu nie istnieje i dlatego takie czyny
jak:krzywdzenie i zabijanie
ludzi,kradzieże,oszukiwanie,
pobieranie haraczy,pijaństwo,wypadki
śmiertelne pod wpływem
alkoholu,narkomania,branie
dopalaczy,pedofilia,
kazirodztwo,bicie,gwałcenie i zabijanie
kobiet,homoseksualizm,nekrofilia,zoofilia,cudzołóstwo,
rozwiązłość seksualna,prostytucja,
zdrady małżeńskie,rozwody,udział w
zabijaniu dzieci nienarodzonych,stosowaniu
środków poronnych,antykoncepcyjnych,
nie chodzenie do Kościoła nie są grzechami?
Czy Waszym zdaniem kobiety z wysokim
ilorazem inteligencji,które chcą pójść do
nieba i namawiają,pomagają swoim
koleżankom w popełnieniu
aborcji świadomie nie pomagają im w drodze
do piekła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armando
VIP
VIP



Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:32, 24 Lut 2019    Temat postu:

O aborcji nie sposób rozmawiać ze spokojem. Budzi ona ogromne emocje wszystkich: zarówno obrońców życia, jak i zwolenników swobodnego zabijania nienarodzonych, a także tych matek oraz ojców, którzy zdecydowali się na aborcję. Nic dziwnego – jest ona bowiem wymierzona w Boży plan stworzenia. Jest zbrodnią. Dlatego jakikolwiek „kompromis aborcyjny” nigdy tak naprawdę nie będzie możliwy, bo oznaczałby on nasze milczenie w obliczu zabijania niewinnych istot. A na to chrześcijanin nigdy zgodzić się nie może.
Trudno zaiste powstrzymać emocje, gdy słyszy się opinie, iż dzieciobójstwo ma być nie tylko „prawem” ale i „dobrodziejstwem” kobiet. Jakże to? Zabijanie niewinnego życia w łonie matki ma być dobrodziejstwem? Uczynienie z kobiety „trumny” czy „celi śmierci” ma być prawem, które uwolni ją od ewentualnych problemów związanych z późniejszym wychowywaniem potomka? Toż to największy fałsz i kłamstwo, jakim karmione są współczesne społeczeństwa Zachodu!



Poczniesz i porodzisz Syna

Kościół święty uczy, że aborcja jest zbrodnią. Od chwili poczęcia dziecko ma naturę ludzką, choć z oczywistych względów nie może ono w pełni korzystać z praw obywatelskich. Poczęte dziecko nie jest jakąś „zwykłą” częścią organizmu matki, którą mogłaby ona do woli dysponować. Jest osobnym organizmem, co dziś – dzięki rozwojowi techniki – możemy obserwować choćby na zdjęciach USG – które udowadaniają niedowiarkom, iż istota, którą nosi w swym łonie matka, jest człowiekiem.


Tego dylematu oczywiście nie powinni mieć wyznawcy Jezusa Chrystusa, bowiem ostatecznie tę sprawę rozstrzyga Pismo Święte. Św. Łukasz Ewangelista opisuje moment Zwiastowania, gdy Archanioł Gabriel – ogłaszając Maryi wielką nowinę, iż zostanie Matką Zbawiciela – mówi: Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus (Łk 1,31). Poczniesz Syna… Nie „płód”, nie „zarodek”, nie „zygotę”, jak z jakąś diabelską wręcz pogardą mówią o poczętym dziecku feministki. Nie! Wysłannik Boży mówi wyraźnie: Poczniesz i porodzisz Syna. Koniec, kropka.


Dlatego względy społeczne czy medyczne nie mogą być uzasadnieniem dla bezkarnego zabijania tego rozwijającego się w łonie matki człowieka. Umyślne zabicie niewinnej i bezbronnej istoty ludzkiej jest grzechem wołającym o pomstę do Nieba. Ten straszny czyn pozbawia dziecko łaski Chrztu Świętego, a z drugiej strony podważa sens małżeństwa i rodzicielstwa, może prowadzić do rozbicia rodziny oraz do nieopanowanego życia seksualnego, pozbawionego naturalnego celu, jakim jest zrodzenie i wychowanie potomstwa.

Lenin, Hitler, Stalin…

O diabelskiej inspiracji związanej z legalizacją aborcji niech świadczą również poniższe fakty. Otóż pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował zbrodnię zabijania nienarodzonych był w roku 1920 Związek Sowiecki pod przywództwem komunistycznego zbrodniarza, Włodzimierza Lenina. 13 lat później jego śladem poszedł inny ludobójca, Adolf Hitler, który dążąc do utworzenia „rasy panów”, doprowadził do legalizacji zabijania nienarodzonych Niemców, którzy posiadali lub mogli posiadać wady wrodzone. Ponadto jednym ze sposobów wyniszczania podbitych przez III Rzeszę narodów było zalegalizowanie na ich terenach aborcji. Okupowanej Polsce Niemcy narzucili ten proceder w 1943 roku. Po raz drugi zalegalizowano w naszym kraju aborcję w roku 1956. W tym przypadku przyczynili się do tego ludzie wprowadzeni do Sejmu (w 1952 roku) przez Stalina.


Już przytoczenie tych faktów powinno nas skłonić do całkowitego wyrzeczenia się jakiejkolwiek zgody na „kompromis aborcyjny”.

Aborcja jest zbrodnią i bardzo ciężkim grzechem, co przypomniała Matka Boża podczas uznanych niedawno przez Kościół objawień w brazylijskiej Itapirandze. Mógłbym powtórzyć za słynnym greckim mówcą i politykiem, Demostenesem: Chciałbym wam się podobać, o Ateńczykowie, ale wolę was ocalić.

Żaden chrześcijanin,który chce pójść do nieba nigdy zgodzić się nie może
na udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych i stosowaniu środków poronnych.
Każdy katolik,który chce pójść do nieba powinien o tym wiedzieć,że umyślne zabicie niewinnej i bezbronnej istoty ludzkiej jest grzechem wołającym o pomstę do Nieba.
Czy Waszym zdaniem ludzie biorący udział w zabijaniu dzieci nienarodzonych
i stosowaniu środków poronnych,który postępują według diabelskiej inspiracji
Lenina, Hitlera, Stalina zasługują na zbawienie wieczne?Jeżeli jesteście uczciwi
to przyznacie mi rację,że ludzie,którzy bardziej kochają Lenina, Hitlera, Stalina
od Pana Boga Boga i Matki Bożej muszą pójść do piekła.Do nieba powinni pójść ludzie, którzy nie są mordercami i bardziej kochają Pana Boga,Matkę Bożą od Lenina, Hitlera, Stalina.
Jeżeli jesteście uczciwi to przyznacie mi rację,że mafiosi,którzy tak
nienawidzą Pana Boga
i Matki Bożej,że nie przestrzegają żadnych
przykazań Bożych i dlatego stali się
diabłami,bandytami,
gwałcicielami,sadystami,mordercami,bydłem,
chamami,zwyrodnialcami,brutalami,
którzy według papieży Jana Pawła II,Franciszka
całym swoim życiem bluźnią przeciw Bogu
popełniając grzechy bluźnierstwa przeciw
Duchowi Świętemu bardziej od Pana Boga i Matki Bożej
kochają Lenina, Hitlera, Stalina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 4 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin