Moja droga

angel_eyes · Wysłany: Sob 18:53, 22 Mar 2014 Temat postu:

córka ma 16 miesięcy... ale to zmęczenie jeszcze bym zniosła gdyby pewne sprawy inaczej wyglądały,pomagają babcie,ale tylko jak ja jestem w pracy,głównie chodzi mi o męża,przez niego w dużej mierze(bo też samotność z powodu braku przyjaciół) to wszystko, wpadłam w kanał Smutny

mega zmęczenie i niewysypianie się( mała bardzo wcześnie wstaje ok.5-6 rano) potęgowane jeszcze notorycznymi nerwami i poczuciem zwyczajnego ludzkiego niezrozumienia, braku wsparcia, samotności.. doprowadziło do rozpaczy

angel_eyes · Wysłany: Sob 18:55, 22 Mar 2014 Temat postu:

Rania, to nie jest depresja poporodowa, to jest może i depresja(bardziej nerwica depresyjno-lękowa),ale wynikająca z zupełnie innych przyczyn

Rania · Wysłany: Nie 15:13, 23 Mar 2014 Temat postu:

a nie mozesz porozmawiac z mezem o swoich problemach ?moze by ci pomogl jak jasno mu nakreslisz swoje potrzeby w normalnej dyskusji, moze maz tez czuje sie zle w takiej sytuacji tylko nie wie co ma robic
w malzenstwie kazdy ma swoje okreslone role , kazdy ma obowiazki wobec drugiej osoby, czy myslisz ze spelniasz obowiazki wobec meza? a on wobec ciebie?moze przyjelas na swoje barki zbyt wiele? moze maz czuje sie odrzucony tak samo jak ty?czasami rozwiazanie jest bardzo proste, wystarczy normalna rozmowa

exe · Wysłany: Nie 19:10, 23 Mar 2014 Temat postu: