Moja droga

doit43

Witam! Mam 22 lata i pół roku temu poznałem świetną dziewczynę(24 lata), taką jaką chciałem zawsze mieć. Dziewczyna jest dobra, miła, uczynna i bardzo mnie lubi. Wydaje mi się, że między nami coś iskrzy jednak ja mam straszne opory : ( . Problem polega na tym, że ona miała chłopaka 5 lat i zostawiła go, ponieważ nie miał dla niej czasu, nie dbał itd. Ja zawsze chciałem mieć dziewczynę, dla której będę pierwszym chłopakiem, mówiąc wprost – dziewicę. Nie wiem czemu mi aż tak na tym zależy, po prostu taki jestem i tyle. Chciałbym z nią kontynuować znajomość i nawet stworzyć związek jednak boję się, że będę cały czas myślał o tym, że ktoś był przede mną : (. Dziewczyna jest naprawdę super i dlatego jestem w rozterce… Wiem, że liczy się przyszłość i jej wierność w stosunku do mnie gdy bylibyśmy razem, ale ja tego jakoś nie umie zrozumieć… Proszę o jakąś radę.

salwinia

to twoja pierwsza dziewczyna?

doit43

salwinia

Hm, myślę, że musisz znaleźć odpowiedź dlaczego akurat ta sprawa jest dla ciebie priorytetem.
Rozumiałabym to w chwili gdy chcesz żyć w całkowitej czystości do ślubu...

andrzej

Przepraszam jeśli mogę się wtrącić, to chciałbym Ci doit43 powiedzieć coś od siebie. Bądż cierpliwy czekając na odpowiedz bo na tym forum, jak zauważyłem jest bardzo dużo inteligentnych osób, i któraś z nich na pewno da zadowalającą odpowiedż Razz

A tak od siebie to powiem Ci że, nie masz zagwarantowanego szczęścia w małżeństwie i rodzinnego jeżeli ożenisz się z dziewicą.
Na każdego przychodzą trudne chwile i takie troski, że każdy związek musi je przejść. Życie jak wiesz nie jest usłane różami, i tam gdzie Ty byś chciał coś zrobić, twoja żona nie będzie chcieć. Tam gdzie Ona będzie chciała coś zrobić, Ty nie będziesz chciał. Tak jest w życiu, i z tego powodu w każdym małżeństwie się kłócą. Mad

Tak jest na całym świecie i każdego spotyka to samo-różnice. Nie bądż zaślepiony, obserwuj swoja dziewczynę, szukaj tego co was łączy i na tym buduj więż.

salwinia

Myślałam troszeczkę o tym Twoim problemie.
Myślę, że masz trochę egoistyczne podejście.

Już abstrahując od tego - to, że była w związku jeszcze nie przeczy temu, że jest dziewicą. Kobiety bywają w związkach, a czystość zachowują do ślubu.
Bardziej cie boli to, że zakładasz, że nie jest dziewicą, czy to, że nie będziesz jej pierwszym mężczyzną?

Tu się musisz określić - co dokładnie jest dla ciebie największą przeszkodą, największą blokadą.

Nathaniel

A mi się wydaje, że się troszkę za bardzo rozpędziłeś. Jedyne co napisałeś o relacji między wami to: "Wydaje mi się, że między nami coś iskrzy". Czy jej też tak się wydaje? Czy Ona w ogóle jest Tobą zainteresowana?

Możliwe, że ona wcale nie chce mieć młodszego od siebie prawiczka za partnera.

doit43

tak jest zainteresowana i powiedziala mi że zależy jej na mnie, zresztą to nieważne, widze, że tu ciężko o jakąkolwiek porządną radę , same nie mające znaczenie pytania i nic więcej, widocznie przeliczyłem sie co do tego forum , temat uważam za "zamknięty"

Nathaniel

No wiesz, jaki problem taka porada.

Marek MRB · Gość

Wydaje mi się ze nie ma nic egoistycznego w pragnieniu bycia z kimś kto wytrwał w czystości. Tym bardziej bym nie ganił doit43 że myśli poważnie o dziewczynie od poczatku.
Mam pytanie: czy wiesz że Ona nie jest dziewicą ?
A jesli wiesz - to widzisz, jest to jakiś problem ale... problemy są zawsze.
Na ile on będzie ważny to trudno powiedzieć - to zależy czy będzie Cie to dręczyć czy po prostu będziesz w stanie to wybaczyć.
To jest ważne - ale nie najważniejsze i nie jedyne.

madźka.

Mówiła Ci, że współżyła z tamtym byłym.. czy to Twoje spekulacje, bo była z nim 5 lat...?

Ela G.

to że dziewczyna miała wcześniej chłopaka tych 5lat nie znaczy że ze sobą współżyli a z tego co przeczytałam to tego stanu faktu nie wiesz. radzę przemyśleć czy to ma sens. ważne czy wam się będzie układać a nie czy ktoś z kimś spał czy nie bo nie na tym polega bycie z kimś ale na miłości aby kochać kogoś bez względu na to co wcześniej wydarzyło się w jego życiu. jeśli macie być razem to będziecie decyzje musicie podjąć razem i ten problem oddać Bogu Jego pytać o rady ale razem nie każde z osobna.

fis

A co Ty chciałes tutaj wyczytać? Że masz sie nie przejmować czy że masz ja zostawić. Masz takie przekonania i nie ma żadnych złotych środków na szczęśliwe życie. Poczytaj co ludzie piszą i przemyśl sprawę sam i podejmij decyzje bo to nie my bedziemy spedzać reszte życia z Twoja wybranką. A każdy pisze jak uważa jest wolność wypowiedzi i nie możesz się zaraz obrażać na wszystkich.
Według mnie jeżeli masz takie sztywne przekonania to tak jak osoby pisały wyżej, jeżeli masz obawy że bedzie Cie to przesladowało w przyszłości, a nie daj boże mogłbys w czasie sprzeczki użyć tego jako argument i ja upokorzyć to sie wycofaj i znajdz dziewczynę "nieskazitelną".