Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pytania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 8:58, 02 Lis 2009    Temat postu:

co do reszty twoich blyskotliwych kontrodpowiedzi na postawione pytania...odpowiem najkrocej jak moge...nadete dyrdymaly, podparte osla interpretacja wybiorczych wypowiedzi.

poczawszy od przypuszczenia, ze sutki u mezczyzn...moga byc konsekwencja zamiaru upiekszenia czlowieka przez boga....

poprzez probe wykazania mozliwosci pomieszczenia wszystkich gatunkow zwierzat na arce noewgo...

a na podwazaniu zjawiska ewolucji skonczywszy.

wogole odnosze wrazenie...ze wybierasz sobie pytanie, nastepnie niespiac polnocy przygotowujesz sobie odpowiedz, wklejajc znalezione informacje...a dzien pozniej przechodzisz do nastepnego Wesoly

tym czasem chyba nie o to chodzi na forum dyskusyjnym...a raczej o to, aby ustosunkowujac sie do wybranego zagadnienia napisac cos o d siebie, korzystajac ze zgromadzonego w glowie zasobu wiedzy i wlasnych przemyslen...np. tak jak ja to robie teraz po 12 godzinach pracy.

zalewanie forum dlugimi postami jest conajmniej meczace dla czytajacych je osob, ktore spodziewaja sie zdeklarowanej postawy zawartej w 2,3 zdaniach.

tym czasem co my dowiadujemy sie od ciebie...ano tego, ze jakis durny fizyk uwaza, iz stwarzanie jest odpowiedzia na wszystko.

za to inny fizyk leonard susskind...uwaza co innego:
nie jestem historykiem, ale skłaniałbym się ku opini, ze wspolczesna kosmologia zaczela się tak naprawde z darwinem i wallac’em. to oni pierwsi zaproponowali wyjaśnienie naszej egzystencji, które w pelni odrzucalo istnienie jakichkolwiek nadnaturalnych czynnikow[…]darwin i wallace stworzyli standard nie tylko dla nauk biologicznych, ale również dla kosmologii.”
"darwinowska ewolucja, a zwlaszca koncepcja doboru naturalnego ostatecznie obala iluzje „projektu” w obszarze biologii…
a zarazem nakzuje wszelka podejrzliwość wobec analogicznych pomysłów w innch obszarach nuki, jak fizyka czy kosmologia."

i co??...chyba tylko tyle, ze nie problem jest znalezc skrajne wypowiedzi fizykow!

milego dnia...bo ja chetnie polozylbym sie juz spac...a musze jeszcze posprzatac cala chate.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:11, 02 Lis 2009    Temat postu:

slav napisał:
Cytat:
A jak myślisz Slav czym jest ewolucja - nauką?

Jesli tak uważasz to nie znasz definicji nauki.


lendii...z calym szacunkiem...ale stosujesz tanie sztuczki, ktore co mniej bystrym mogly by zapasc w pamieci i dac tym samym argument do dalszych rozprawek na ten temat.

ale odpowiadajac na twoje pytanie...powiem ...nie...ewolucja nie jest nauka...nauka jest ewolucjonizm, a ewolucja jest procesem!

a odnoszac sie do twojej definicji metody naukowej, ktora ma sprytnie wykazac, ze ewolucja nie jest nauka....zapytam:

czy zatem matematyka rowniez nie jest nauka?


sorry mój błąd miałem napisać tam Ewolucjonizm nie Ewolucja Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lendii dnia Pon 11:13, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 11:32, 02 Lis 2009    Temat postu:

a zatem pytanie powinno brzmiec:

A jak myślisz Slav czym jest ewolucjonizm - nauką?

odpowiedz:

tak...tak mysle, a w zasadzie jestem tego pewien...a na dowod przytocze encyklopedyczna definicje:

Ewolucjonizm w biologii – dziedzina nauki, zajmująca się badaniem ewolucji, jako procesu przyrodniczego, opisująca fakt ewolucji, mechanizmy tego procesu oraz formułująca teorie ewolucyjne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:02, 02 Lis 2009    Temat postu:

Slav czytając twój ostatni post nawet go nie dokończyłem Wesoly Twoje wywody poprostu mnie zalały argumentami nie do odparcia, a tak serio:

Jak sobie wyobrazasz odpowiedź na te wszystkie pytania bez przytoczenia dowodów, bez podania cytatów, wypowiedzi itp, żeby to wszystko było wiarygodne? I mam to zmieścić w 2 zdaniach..? Przecież na jedno pytanie nieraz powstają całe książki..
Ten post z Twojej strony był wogóle niepotrzebny, bo co on udawadnia?

To nie jest tak, że to co zawiera Biblia w 100% nie można uzanć za prawde. Są na to dowody, że jednak nauka nie ma w 100% racji. Bo jesli byłby jakiś 100% dowód np. na ewolucje, to cała Biblia, wierzenia i religia została by obalona. A takich nie ma. I dlatego wciąż są ludzie obstający przy nauce i ci którzy tą Biblie bronią.
Najgorszy moim zdaniem jest fakt że nauka odrazu bezpodstawnie przyjmuje za fakt, że Biblia to mit. Natomiast zwolennicy Biblii naukowo potrafią dowieść, że tak nie jest. Oczywiście nie wszystko uda się wyjąśnić naukowo - z braku namcalnych dowodów np na arkę Noego, gdyż nie znaleziono jej.
Ciekawa jest wypowiedzć jednego uczonego,
Ewolucjonista Richard Lewontin przyznał, że sporo uczonych chętnie akceptuje naukowe twierdzenia przeczące zdrowemu rozsądkowi, „ponieważ wcześniej powzięliśmy pewne zobowiązanie — zobowiązanie względem materializmu”. Wielu naukowców nie chce nawet wziąć pod uwagę możliwości istnienia inteligentnego Projektanta, gdyż, jak pisze Lewontin, „nie możemy sobie na to pozwolić”.
Kto chce uznawać teorię makroewolucji za prawdę, musi jednocześnie wierzyć, że uczeni będący agnostykami albo ateistami nie pozwolą, by ich osobiste poglądy miały wpływ na interpretowane przez nich odkrycia. Musi też wierzyć, że wszystkie złożone organizmy powstały drogą mutacji oraz doboru naturalnego, mimo iż stulecie badań prowadzonych nad niezliczonymi mutacjami nie wykazało, jakoby jeden właściwie zdefiniowany gatunek przeobraził się w drugi. Ktoś taki musi ponadto wierzyć, że wszystkie organizmy stopniowo ewoluowały od wspólnego przodka, chociaż zapis kopalny jasno dowodzi, iż podstawowe rodzaje roślin i zwierząt pojawiły się nagle i nie przeobraziły się w inne, nawet przez całe wieki.
Na łamach Świata Nauki przytoczono wypowiedź socjologa Rodneya Starka: „Przez 200 lat wmawiano nam, że jeśli ktoś chce być naukowcem, to musi uwolnić swój umysł z pęt religii”
A w roku 2004 w czasopiśmie National Geographic Polska powiedziano, że zapis kopalny przypomina „film o ewolucji, w którym 999 z każdego tysiąca klatek zaginęło w montażowni”. Czy pozostałe w każdym tysiącu pojedyncze „klatki” naprawdę udokumentowują proces makroewolucji? Co właściwie pokazuje zapis kopalny? Jak przyznaje zdeklarowany ewolucjonista Niles Eldredge, zapis ten poświadcza, iż przez długie odcinki czasu „w obrębie większości gatunków nie gromadzą się żadne albo prawie żadne zmiany ewolucyjne”.

A co do matematyki oczywiście, że jest nauką. Możemy ją przecież zaobserwować chociażby w przyrodzie. Jeśli chcesz jakiś dowodów napisz podame je. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:12, 02 Lis 2009    Temat postu:

slav napisał:
opisująca fakt ewolucji


ciekawe zdanie Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 12:32, 02 Lis 2009    Temat postu:

jesli chodzi o matematyke...to nie potzrebuje zadnych dowodow...doskonale wiem, iz jest nauka.

natomiast twoja definicja nauki sugerowala, ze niezbednym elementem nauki sa doswiadczenia i eksperymenty...ich powtarzalnosc i sprawdzalnosc....jednym slowem powierdzalna obserwacujnie wystepujaca zaleznosc...a takiej nie ma ani w matematyce (bo to abstrakcja)...ani w ewolucjonizmie, ale tutaj ze wzgledu na ramy czasowe.
a jednak i jedno idrugie to nauka Wesoly

jesli chodzi zas o zapis kopalny...i brak zmian ewolucyjnych...powiem tylko tyle.
stary wybieg kreacjonistow...a jednak...i tu uwaga!....to jeden z najlepszych dowodow na slusznosc ewolucji.

tylko osoba kompletnie nie rozumiejaca tego zjawiska moze sie powolywac na podobne argumenty....to czysty dowod na sile doboru naturalnego!

bo czy zmiany musza wystepowac?...czy proces dostosowania musi byc constans??...a co za duren tak powiedzial?

przenoszac to jezyk potoczny, mozna powiedziec:

jak misiowi...temu misiu Wesoly "jest dobrze" to co tu zmieniac...to np. drastyczne zmiany klimatyczne wymuszaja dostowwanie gatunkow...tu nie ma zadnej reguly.

mam nadziej, ze rozumiesz...i nawet nie probuj zaprzeczac Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:58, 02 Lis 2009    Temat postu:

moim zdanie Twój argument nie przeczy ani ewolucji ani stwarzniu Wesoly organizy są tak skomplikowane, że dziwne by było jakby nie potrafiły się przystosować do otoczenia Wesoly co wcale nie dowodzi ewolucji. Tylko mądrości Projektanta Wesoly Pomijajac dowody za i przeciw, to jest bardziej logiczne niz dzieło przypadku, prawda? Wesoly

Ta definicja nie jest moją definicją. Jest to skrót, szerszego opisu np w encyklopediach Wesoly

a jeśli chodzi o biblijne braki dowodów.. stary wybieg naukowców Wesoly

Cytat:
tylko osoba kompletnie nie rozumiejaca tego zjawiska moze sie powolywac na podobne argumenty....to czysty dowod na sile doboru naturalnego!


Czyli przytoczone wypowiedzi uczonych pomijasz?
Podełem ich pare i mały fakt w poscie poprzednim o tym jak nauka derastycznie wyklucza Stwórce już na starcie Wesoly

A ja napisze tak:
"tylko osoba kompletnie nie rozumiejąca zjawisk zachodzących w przyrodzie, napisze że to dzieło przypadków, a jak wcześniej już podałem uczeni sami przyznają:
Fizyk H. S. Lipson powiedział: „Jedynym wyjaśnieniem, na które można się zgodzić, jest stwarzanie. Wiem, że dla fizyków, w tym również dla mnie, jest to odrażające, ale nie wolno nam odrzucać teorii, która nam się nie podoba, jeśli ją potwierdzają wyniki eksperymentów

Ta wypowiedz świadczy jak nauka odnosi się do Stwórcy. Oni nie dociekają prawdy, oni na siłe chcą udowodnić, że Boga nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 13:30, 02 Lis 2009    Temat postu:

a ja sadze, ze oni...czyli naukowcy jedynie wykazuja, ze bog...czyli ow cudowny projektant jest po prostu zbyteczny.
dobranoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 14:23, 02 Lis 2009    Temat postu:

Tak czytam i czytam i pomyślałem sobie lendi że odpowiem na twój wywód że ewolucja nie jest w 100 procentach potwierdzona i nie można jej zawierzać, nie jest potwierdzone jakoby była faktem...

Wiadomo że bardziej skomplikowane organizmy, oraz te u których długość życia poszczególnego osobnika jest długa zmieniają się wolniej...
Te najprostsze natomiast, jako że w ciągu kilku lat narodzi się tysiące ich pokoleń ewoluują znacznie szybciej...
Bo właśnie o liczbę pokoleń też tu sie rozchodzi Wesoly

Nie wolno mówić że ewolucja nie jest faktem, ewolucję możemy zaobserwować na co dzień...
Zawsze i wszędzie...
Są tysiące dowodów na istnienie ewolucji a mimo to mała, podkreślam mała, grupa ludzi nie chce dopuścić ich jako dowodów...
A dlaczego? Dlatego że nikt nigdy na własne oczy nie widział jak z motyla powstaje osioł...
Pamiętacie Januariusa?
To on właśnie tak rozumował...
Żądał aby pokazać mu taką przemianę, a nie mógł zrozumieć że choćby do minimalnej zmiany potrzeba tysięcy, milionów pokoleń a wszelkie zmiany są stopniowe i niemal niezauważalne w krótkim okresie czasu...

Ewolucja na talerzu?
Proszę bardzo!
Krótko żyjące, szybko rozmnażające się drobne organizmy, albo chociażby wirusy i bakterie...
Nie miną 2 lata od znalezienia antybiotyku na wirusa X a już staję się on nieskuteczny...
Dlaczego? Ponieważ wirus mutuje, zmienia się, uodparnia!!!

Czyż to nie EWOLUCJA?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Makarios
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:58, 02 Lis 2009    Temat postu:

ZTTLS napisał:
Są tysiące dowodów na istnienie ewolucji a mimo to mała, podkreślam mała, grupa ludzi nie chce dopuścić ich jako dowodów...
A dlaczego? Dlatego że nikt nigdy na własne oczy nie widział jak z motyla powstaje osioł...
Myślę ZTTLS, że to nie jest kwestia widzenia, czy nie widzenia na własne oczy. Dla niektórych wystarczy teoria, by uwierzyli. Inni natomiast domagają się dowodów.

Dlaczego miałbym na przykład uwierzyć, że z motyla powstał osioł. Tylko dlatego, że naukowcy tak przypuszczają...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Makarios
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:34, 02 Lis 2009    Temat postu:

Ciekawe argumenty lendi! Podoba mi się Twój sposób argumentacji. Zero nadętych twierdzeń tylko konkrety.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:41, 02 Lis 2009    Temat postu:

tylko czy te konkrety są prawdziwe?? czy też naciągane..

o ewolucji sporo mówiliśmy w osobnych tematach na tym forum więc prosze nie rozwijajcie tego wątku tutaj tylko zacznijcie pisać tam gdzie powinno to być.. tam jest już wiele napisane i są też odpowiedzi dla lendiego..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Makarios
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:54, 02 Lis 2009    Temat postu:

Oczywiście Maro. masz racje, sorry!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 20:19, 02 Lis 2009    Temat postu:

Makarios napisał:
Dlaczego miałbym na przykład uwierzyć, że z motyla powstał osioł. Tylko dlatego, że naukowcy tak przypuszczają...


No właśnie chodzi nie o to że ty nie wierzysz po mimo że oni tak uważają...
Chodzi o to że nie wierzysz pomimo niezliczonej ilości dowodów, pomimo tysięcy prac naukowych i pomimo iż gdziekolwiek się nie obejrzymy mamy potwierdzenie teorii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michal21
VIP
VIP



Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:48, 02 Lis 2009    Temat postu:

Najpierw jednej teorii, później drugiej, a później "o jacy my głupi" i następna, a jednak nie! "Jak mogliśmy przeoczyć tak istotny fakt"! Ktoś przedstawia swoją nową teorię i potwierdza ją coraz to nowymi faktami, a jedni naukowcy to akceptują, inni starają się obalić, bo w to nie wierzą, inni uważają że coś jest bujdą i nie ma sensu nawet udowadniać że ktoś nie miał racji, bo "wie swoje". Nauka się zmienia z dnia na dzień, więc nie wiem jak można mówić o "autentycznych źródłach" jeśli dziś coś jest prawdą, a jutro głupotą ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 23:31, 02 Lis 2009    Temat postu:

no niestety zttls...ale obawiam sie ,ze to jak przyslowiowa walka z wiatrakami.

to znamienne, jak niski jest poziom zrozumienia procesu ewolucji...wogole jak mozna byc zwolennikiem, czy przeciwnikiem czegos, co jest po prostu faktem.

zwolennicy kreacjonizmu, czyli pogladu filozoficzno-religijnego (bo przeciez nic innego) wciaz chca dowodow i dowodow na poparcie teorii ewolucji...pomimo, ze sie o nie potykaja...pomimo, ze sa najlepszym przykladem takiego dowodu.
nie rozumieja ile poszczegolnych mechanizmow naklada sie na ten procs.

na imieninach u cioci zosi...gremialnie komentuja urode ukochanego wnusia...a jaki ma sliczny nosek...to po tatusiu...a oczka to po mamusi...normalnie wykapany zygmunt.

nie zdajac sobie chyba najwyrazniej sprawy, ze dzidzicznosc cech...to jeden z codziennych dowodow ewolucji.

nierozumieja tez, lub raczej nie chca zaakceptowac faktu, ze teoria ewolucji jest teoria juz tylko z nazwy...a pozostawienie nazwy 'teoria' ma wydzwiek historyczno-kulturowy...bowiem jej tworcy darwin i wallace wyprowadzili tak genialna teze, majac jedynie do dyspozycji wlasne oczy, rozum, linijke i ewentualnie cyrkiel...a nazwa 'teoria ewolucji' jest niejako na pamiatke ich niepodwazalnego geniuszu!
tymczasem po 150 latach owa 'teoria' zostala udokumentowana na tylu plaszczyznach...ile moze byc zwiazanych z naukami przyrodniczymi i ich pochodnymi.


osobiscie uwazam, ze warunkiem otrzymania matury powinno byc wykazanie sie znajomoscia podstaw ewolucji...oczywiscie ze zrozumieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 23:49, 02 Lis 2009    Temat postu:

No pozostaje mi tylko przytaknąć Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 2:19, 04 Lis 2009    Temat postu:

Dobra to inaczej jeżeli, niektórzy uważają że my nie rozumiemy ewolucji, to co sam uczeni o tym myślą?

Znany ewolucjonista i paleontolog Niles Eldredge przyznał o  „braku pełnej jednomyślności nawet w obrębie zwalczających się obozów” i dodał: „Wszystko się teraz kotłuje (...) Czasami wygląda na to, że na każdy temat [związany z ewolucją] panuje tyle różnych poglądów, ilu jest biologów”.
Publicysta Christopher Booker (zwolennik ewolucjonizmu) napisał w londyńskim dzienniku Times: „Teoria ta była cudownie prosta i pociągająca. Jedyna trudność, z której co najmniej częściowo zdawał sobie sprawę sam Darwin, polegała na tym, że miała mnóstwo ogromnych luk”. Na temat dzieła Darwina O powstawaniu gatunków Booker wypowiedział się następująco: „Jak na ironię książka, która zasłynęła z tego, że wyjaśnia powstawanie gatunków, w rzeczywistości wcale tego wyjaśnienia nie zawiera” .
Ponadto Booker oświadczył: „W sto lat po śmierci Darwina w dalszym ciągu nie mamy nawet najskromniejszego, ale za to wiarogodnego albo przynajmniej prawdopodobnego wytłumaczenia, jak naprawdę przebiegała ewolucja. W ostatnich latach doprowadziło to do niezwykłej serii sporów wokół całego zagadnienia. (...) Sami ewolucjoniści toczą między sobą niemal otwartą wojnę, przy czym każda [ewolucyjna] sekta nalega na wprowadzenie jakichś modyfikacji”. Na koniec powiedział: „Nie mamy najmniejszego pojęcia, jak, dlaczego i czy rzeczywiście ewolucja miała miejsce, i chyba nigdy nie będziemy go mieli”.

Według brytyjskiego czasopisma New Scientist „coraz więcej uczonych, zwłaszcza ewolucjonistów (...) twierdzi, że teoria ewolucyjna Darwina wcale nie jest teorią ściśle naukową. (...) Wielu tych krytyków to ludzie z najwyższymi tytułami naukowymi”.

Co najśmieszniejszego sam Darwin oznajmił:
„Przypuszczenie, że oko (...) mogło zostać utworzone drogą (...) [ewolucji], wydaje się — zgadzam się na to otwarcie — w najwyższym stopniu niedorzeczne”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 2:20, 04 Lis 2009    Temat postu:

Co do mutacji.

W skrócie:
Trzeba się zastanowić nad pytaniami:

Czy mutacje są pożyteczne?

Pomijając wszelkie mutacje „neutralne”, te szkodliwe przeważają swą liczebnością mutacje przypuszczalnie korzystne w stosunku jednego do tysięcy. „Takich wyników należy się spodziewać po przypadkowych zmianach zachodzących w każdej skomplikowanej strukturze”, czytamy w Encyclopædia Britannica. Dlatego setki chorób uwarunkowanych genetycznie przypisuje się mutacjom.

W książce The Wellsprings of Life (Źródła życia) autor szeregu publikacji naukowych Isaac Asimov przyznał: „Mutacje są najczęściej szkodliwe”. Potem wszakże zapewnił: „Na dalszą metę jednak mutacje niewątpliwie torują drogę ewolucji zarówno w płaszczyźnie poziomej, jak i pionowej”. Czyżby? Czy jakikolwiek proces, który w 999 wypadkach na 1000 jest szkodliwy, można uznać za korzystny? Czy ktoś, kto chce zbudować dom, zatrudni rzemieślnika, który znany jest z tego, że na jedną dobrze wykonaną pracę tysiące wykonuje źle? Czy ktoś zdecyduje się pojechać samochodem, którego kierowca podejmuje tysiące nieprawidłowych decyzji na jedną prawidłową? Kto chciałby być operowany przez chirurga, który by wykonywał tysiące błędnych ruchów na jeden dobry?

Genetyk Theodosius Dobzhansky powiedział kiedyś: „Trudno się spodziewać, żeby jakieś precyzyjne urządzenie zostało ulepszone przez przypadkową, niespodziewaną zmianę. Wepchnięcie kija w mechanizm zegarka czy aparaturę radioodbiornika rzadko kiedy poprawi jego działanie”. Warto się zastanowić, czy rozsądne jest mniemanie, że wszystkie zadziwiająco złożone komórki, narządy, kończyny oraz procesy zachodzące w żywych organizmach zostały ukształtowane w wyniku działania destrukcyjnego.

Czy w wyniku mutacji powstaje coś nowego?

Nawet gdyby wszystkie mutacje były korzystne, czy w ich wyniku mogłoby powstać coś nowego? Nie, nie mogłoby. Mutacja może jedynie spowodować zmianę już istniejącej cechy. Powstają wtedy odmiany, a nie coś nowego.

The World Book Encyclopedia podaje przykład, co może zdziałać korzystna mutacja: „Roślina rosnąca w suchym klimacie mogłaby mieć zmutowany gen, który powoduje wyrastanie większych i silniejszych korzeni. Miałaby wtedy większe szanse utrzymania się przy życiu niż inne rośliny z tego gatunku, ponieważ jej korzenie mogłyby pobierać więcej wody”. Czy jednak pojawiłoby się coś nowego? Nie, byłaby to ciągle ta sama roślina. Nie przekształciłaby się w nic innego.

W wyniku mutacji może się zmienić kolor albo struktura czyichś włosów. Ale włosy zawsze będą włosami. Nigdy nie przekształcą się w pióra. W następstwie mutacji może ulec zmianom ludzka ręka. Palce mogą przybrać nienaturalny wygląd. Czasami ktoś ma dłoń o sześciu palcach czy jakoś inaczej zdeformowaną. Ale w dalszym ciągu jest to ręka. Nigdy nie przekształci się w coś innego. Nie pojawia się nic nowego i nigdy do tego nie dojdzie

Jeszcze jest przykład mutacji muszek owocówek. Ale nie bede tego tu podawać, żeby nie był za długi post.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lendii dnia Śro 2:20, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Śro 10:32, 04 Lis 2009    Temat postu:

Ewolucja to nie tylko mutacje - to po pierwsze. To selekcjonowanie genów już posiadanych przez dany gatunek...
Oczywiście mutacje również występują...

Drugą sprawą jest to iż wszystkie cytaty które przytoczyłeś nie tyczą się negowania istnienia procesu ewolucji a raczej sporów jej kształtowania, rozwoju i osobliwych problemów jakich niekiedy dostarcza...

Jak będę miał czas to znajdę ci fajny tekst który co chwila cytował mój "kolega" z innego forum...
Tekst tyczący się właśnie ewolucji i stanowiska nauki...
Właściwie to było to oświadczenie jednoznacznie określające stanowisko nauki właśnie w sprawach ewolucji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:34, 04 Lis 2009    Temat postu:

lendii ty jesteś fanatykiem i na dodatek kreacjonistą... straszna mieszanka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 3:12, 05 Lis 2009    Temat postu:

z tego co wiem darwin na temat ewolucji oka powiedzial:
''oko po dzis dzien, przyprawia mnie o dreszcze''

ale nawet jesli wypowiedzial te slowa, ktore przedstawiles (umieszczajac w nawiasach pewnie 90% kontekstu tego zdania)...to i nic dziwnego.

bo i darwin jako tworca teorii, sam nieznal odpowiedzi na wszystkie pytania.

z reszta gdyby ciebie zapytac 200 lat temu, czy mozliwe jest, ze bedziemy prpwadzic rozmowy na skype, z wykorzystaniem obrazu 'na zywo' w realnym czasie na dystansie tysiecy kilometrow...z pewnoscia odpowiedzialbys, ze to w najwyższym stopniu niedorzeczne.

dzisiaj jednak ewolucja oka, skrzydel, czy sztuki kamuflazu nie stanowi tajemnicy...a ku mojej wielkiej radosci kreacjonistom pozostaje juz wlasciwie skrawek obszaru, gdzie moga probowac swoich wyswieconych atakow na ewolucje Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 11:32, 05 Lis 2009    Temat postu:

Temat ewolucji oka w doskonały sposób przedstawił kiedyś David Attenborough w swym filmie...
Podał on przykłady zwierząt żyjących współcześnie posiadających oczy w różnych stopniach rozwoju ewolucyjnego...

Bo czyż nie piękne jest to że nie wszystkie gatunki mają jednakowe oczy?
Np ślimakom wystarczą oczy zdolne powiedzieć im czy jest noc czy dzień i pokazujące jedynie cienie, zarysy tego co się wokół dzieje...
Inne zwierzęta, np ptaki drapieżne, potrzebują doskonałych oczu - niezwykle ostrego widzenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:58, 05 Lis 2009    Temat postu:

maro110 napisał:
lendii ty jesteś fanatykiem i na dodatek kreacjonistą... straszna mieszanka...


Jaki związek ma Twoja wypowiedź z tematem?
I dlaczego piszesz kim jestem wogóle mnie nie znając?

slav napisał:
z tego co wiem darwin na temat ewolucji oka powiedzial:
''oko po dzis dzien, przyprawia mnie o dreszcze''

ale nawet jesli wypowiedzial te slowa, ktore przedstawiles (umieszczajac w nawiasach pewnie 90% kontekstu tego zdania)...to i nic dziwnego.


oczywiście tutaj przypuszczasz - dowodów nie masz Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lendii dnia Czw 17:11, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:06, 05 Lis 2009    Temat postu:

Wracając do mutacji:

Trzeba pamiętać, że nosiciel informacji genetycznej, DNA, ma zadziwiającą zdolność samoczynnego usuwania uszkodzeń genetycznych. Służy to zachowaniu odrębności gatunkowej organizmu, dla którego jest zakodowany. Z Scientific American dowiadujemy się, że „życie każdego organizmu i jego ciągłość z pokolenia na pokolenie” utrzymują „enzymy, które bezustannie naprawiają” uszkodzenia genetyczne. Dalej powiedziano w tym czasopiśmie: „W szczególnych wypadkach znaczniejsze uszkodzenie cząsteczek DNA może wywołać reakcję awaryjną, a wtedy wytwarzane są większe ilości enzymów uczestniczących w procesach napraw”.
Dlatego w książce Darwin Retried (Wznawianie Darwina) autor tak pisze o znanym, już nieżyjącym genetyku Richardzie Goldschmidcie: „Po wieloletnich obserwacjach mutacji u muszek owocowych Goldschmidt wpadł w rozpacz. Ubolewał, iż zmiany były tak beznadziejnie nikłe, że gdyby nawet jeden okaz przeszedł 1000 mutacji, to i tak nie powstałby nowy gatunek

To do ZTTLS

Także twierdzi się, że gdy niektóre drobnoustroje uodporniają się na antybiotyki, to ma miejsce ewolucja. Jednakże te uodpornione bakterie są w dalszym ciągu bakteriami tego samego typu — nie rozwija się z nich nic innego. Przyznaje się też, że nie musi tu chodzić o zmianę w następstwie mutacji, gdyż niektóre drobnoustroje mogły już być odporne od samego początku. Gdy odporne się rozmnażają i stają się formą dominującą, pozostałe giną w wyniku działania leków. W książce Evolution From Space (Ewolucja z kosmosu) powiedziano w związku z tym: „Jest jednak rzeczą wątpliwą, czy w tych wypadkach miało miejsce cokolwiek innego oprócz selekcji już istniejących genów”. To samo można powiedzieć o niektórych owadach odpornych na trucizny, których przeciwko nim użyto. Trucizny te albo zabijały owady, albo były nieskuteczne. Zabite owady nie mogły już wykształcić odporności, bo były martwe. Przeżycie pozostałych mogło oznaczać, że od samego początku były odporne. Taka odporność jest cechą dziedziczną, którą jedne owady mają, a drugie nie. W każdym razie owady pozostawały owadami. Nie przekształcały się w coś innego.


Mutacje są jeszcze jednym potwierdzeniem podstawowej formuły podanej w rozdziale 1 Księgi Rodzaju: Istoty żywe rozmnażają się tylko „według swego rodzaju”.
Potwierdzają to również doświadczenia hodowlane. Uczeni próbowali bezustannie zmieniać różne zwierzęta i rośliny przez krzyżowanie. Chcieli sprawdzić, czy z biegiem czasu uda się rozwinąć nowe formy życia. I co z tego wynikło? W czasopiśmie On Call napisano na ten temat: „Hodowcy zazwyczaj przekonują się, że po kilku pokoleniach osiąga się pewne optimum, po którym dalsze udoskonalenie jest już niemożliwe, i że nie powstaje żaden nowy gatunek (...) Próby hodowlane zdają się zatem przeczyć ewolucji, zamiast ją popierać”.24
25 W zasadzie to samo powiedziano w czasopiśmie Science: „Gatunki rzeczywiście mają zdolność ulegania pewnym drobnym zmianom, jeśli chodzi o cechy fizyczne i inne, ale ta zdolność jest ograniczona i na dalszą metę uwidacznia się to w oscylacji wokół pewnej średniej [przeciętnej]”.25 Tak więc istoty żywe nie dziedziczą zdolności do ustawicznych zmian, tylko 1) stabilność i 2) ograniczoność w zakresie tworzenia odmian.

Dlatego w książce Molecules to Living Cells (Cząsteczki żywej komórki) znajdujemy następującą wypowiedź: „Po niezliczonych cyklach reprodukcyjnych komórki marchwi czy mysiej wątroby niezmiennie zachowują swą tożsamość tkankową i przynależność do określonego organizmu”. W książce Symbiosis in Cell Evolution (Symbioza w ewolucji komórki) czytamy: „Wszelkie życie (...) powiela się z niewiarogodną dokładnością”. Również w czasopiśmie Scientific American zaznaczono: „Żywe istoty są ogromnie zróżnicowane, ale ich postać jest w obrębie określonej linii rodowodowej zadziwiająco niezmienna: z pokolenia na pokolenie świnie pozostają świniami, a dęby — dębami”. Pewien uczony tak to skomentował: „Na krzewach róż zawsze kwitną róże, nigdy kamelie. Kozy rodzą koźlęta, nigdy jagnięta”. Na koniec napisał, że mutacjami „nie da się wytłumaczyć całej ewolucji — skąd się wzięły ryby, gady, ptaki i ssaki”.

___
Fragmenty te jak i poprzednie zaczerpnięte z książki Jak powstało życie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lendii dnia Czw 17:56, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin