Moja droga

gość n-ty · Gość

Dlaczego Bóg wciąga mnie w swoje gierki.
Czy ja się prosiłem o to by mnie stworzył?
Nie chcę grać w jego gry to moja WOLNA WOLA
Nie musiał Jezus za mnie umierać!
Ja się na świat nie prosiłem.
Czym zawiniłem, że musiał Bóg za mnie umierać?
Przecież to nie ja "bubel" stworzyłem.
Nie prosiłem o "dar" życia jakiegokolwiek, w tym wiecznego!
W jakim celu wciągasz mnie w swoje gierki Boże?
Według teologów: nie ma takiej możliwości, że korzystam z wolnej woli i wybieram: "Boże serdeczne dzięki, ale ja nie chcę wiecznego życia".
Jestem skazany na wieczne życie, czy tego chcę czy nie!
Wyboru dużego nie mam - albo akceptuję naukę kościoła i żyję zgodnie z jej wytycznymi - w rezultacie żyję wiecznie w krainie szczęśliwości - albo mam to gdzieś i za karę jestem skazany na życie wieczne ale w utrapieniu jakimś.
Dobra, ale kto mnie spytał czy chcę w to grać?
Gdzie moja wolna wola i możliwość wyboru?

chopin · Wysłany: Nie 10:54, 16 Mar 2008 Temat postu:

Po pierwsze to nie są jakieś ,,gierki"! Jeśli akceptujesz naukę Kościoła i żyjesz zgodnie z nią to powinieneś być wdzięczny Bogu za to, że MASZ WYBÓR ---> niebo albo piekło. Celem każdego chrześcijanina jest życie wieczne w raju, a życie na Ziemi to tylko pewien ,,okres próbny".
Pan Jezus wcale nie musiał umierać za wszystkich ludzi, a wtym za Ciebie, ale zrobił to z miłości. Tylko nie rozumiem z kąd u Ciebie takie pesymistyczne nastawienie do życia i Kościoła?