Moja droga

Prot

Religia dotyczy człowieka, rozmawiając o religii rozmawiamy przede wszystkim o człowieku. Aby o czymś (o kimś) rozmawiać, to dobrze jest coś wiedzieć na jego temat.

[link widoczny dla zalogowanych]

Grabus

Bardzo ciekawy temat. Można byłoby tu odnieść się do Biblii, czy w Biblii też jest STRACH jako ludzka cecha. No i jest.

Przypominam sobie sytuację apostoła Piotra, który w różnych sytuacjach okazywał różnorakie emocje. A zmienny to on był.
Piotr kochał Boga i Jezusa. Skąd wiadomo? Gdy Jezus pytał apostołów
"- A wy za kogo mnie macie?" Piotr odpowiedział szczerze:
- Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego".
Potem Jezus go pochwalił, bo wiedział, że jego słowa są z głębi serca. Powiedział " Szczęśliwy jesteś Szymonie (Piotr), synu Jony bo nie objawił ci tego człowiek, ale mój Ojciec, który jest w Niebie".
Czyli jak widzimy Piotr wiarę miał dużą. Ale dlaczego, gdy pojmano Jezusa Piotr trzy razy wyparł się Jezusa i zdecydowanie oznajmił, że "nie zna tego człowieka?". I tu zadziałał czynnik podstawowy STRACH. Obezwładniający, paraliżujący, który zawładnął Piotrem całkowicie. Strach odbiera rozum, wolę .... wszystko.

W takim wypadku może pomóc tylko głęboki oddech i .... modlitwa. Wesoly

Prot

Dzięki Grabus za komentarz.
Dzisiaj znalazłem inny ciekawy artykuł.

Porusza on temat o szybkim, bezrefleksyjnym zaspokajaniu potrzeb.

[link widoczny dla zalogowanych]

Grabus

Teraz dopiero zauważyłam jak ciekawy link wstawił Prot Surprised

Cytuję:
"Pornografia nie jest co prawda nowym wynalazkiem i zawsze miała swoich wielbicieli, jednak dopiero Internet sprawił, że stała się powszechnie i łatwo dostępna"

Tak, tak to prawda. Pamiętacie lata komunizmu, gdy w kioskach ruchu był tylko "Kraj Rad", "Świerszczyk" i itp., a pani wyciągała spod lady gazetę z "gołymi babami" (przepraszam za określenie - no tak to się kiedyś określało)? A teraz nie dosyć, że golizna świeci w sklepach, w kioskach, w TV, no a w internecie to seks bucha - buch... buch...

A zobaczcie, jak niebezpieczna jest pornografia. Jak wynika z tego materiału:
"Echo tego mechanizmu, ich zdaniem, pozostało w ludzkich mózgach do dziś, dlatego widok nowej partnerki, nawet jeśli jest atrapą w formacie .jpg, wywołuje wzrost poziomu dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za gotowość do działania, pobudzającego ekscytację. Innymi słowy, klikanie po licznych stronach porno sprawia, że użytkownik (lub użytkowniczka, bo przecież sprawa dotyczy obu płci) reaguje jak głodny klient w supermarkecie: w konsumpcyjnym amoku wrzuca do koszyka wszystko jak leci."

No okropne. A przecież Bóg stworzył mężczyznę i kobietę i mieli stać się "jednym ciałem". On (ona również) miał pić ze swojej cysterny (czytaj: seks w małżeństwie, a nie na boku). Pobudzanie się jakimiś dopalaczami w postaci obrazków i filmików nikomu na zdrowie jeszcze nie wyszło.
Jesteśmy ludźmi. Bóg dał nam seks, to jest dar, ale... czy my potrafimy z niego dobrze korzystać? Tu kroi się osobny wątek: czy człowiek potrafi trzymać się tej jednej(jednego) na całe życie? Są tacy, wierni sobie do końca...

Cytuję
" Nie będziemy obwiniać jedynie gołej baby (choć ta ma duży potencjał uzależniający, ponieważ Eros i Tanatos – seks i śmierć – ekscytują człowieka szczególnie).

Cytuję:
Producenci mają się świetnie, a użytkownicy? Ponieważ mózg przyzwyczaja się do dopaminowego haju, niektórzy w poszukiwaniu stymulacji spędzają coraz więcej czasu w coraz mroczniejszych zakątkach sieci"

uważajcie na goliznę w internecie

Oj, straszne!

fis

Nie tak łatwo zapanować nad instynktami.

madźka.

Zgadza się fis... ale chyba coś nas różni od zwierzaczków...

fis