Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religie o duszy i życiu !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Człowiek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz G
VIP
VIP



Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 10:08, 16 Paź 2012    Temat postu: Religie o duszy i życiu !

Religie o duszy i życiu !

Od zarania dziejów ludzie zastanawiają co się dzieję z człowiekiem po śmierci ...przez wieki różni myśliciele i filozofowie albo prorocy odp. na to pytanie w różny sposób ...podając różne argumenty i dowody ,... w zasadzie mamy trzy punkty widzenia na ten temat...

a) Wędrówka dusz ...., pogląd który zakłada że dusze kiedyś odeszły od Boga lub upadły w grzech i żeby ponownie wrócić do Boga lub stanu doskonałości, muszą odbyć cały cykl powtórnych narodzin a przez to wiele sie nauczyć o sobie, Bogu i świecie oraz niebie i czyśćcu lub piekle.... ten system wierzeń zakłada że dusza w każdym ciele lub miejscu przebywa tylko jakiś czas do chwili gdy na stałe wróci do Boga albo swojej pierwotnej świadomości lub rozpłynie sie w nicości z powodu osiągnięcia doskonałości.... to nazywamy wędrówką dusz... inaczej reinkarnacją
( szkoła wschodu ) np.. Indyjskie Wedy... dusza człowieka może wcielać sie w ciało ludzkie ale też zwierzęce i roślinne itp.
( szkoła zachodnia, inaczej Grecka ) zakłada że dusza człowieka wciela się tylko w ciało ludzkie a zwierzęta i rośliśmy mają dusze zbiorową która później dzieli się na dusze ludzkie
dlatego . różne pleniona np. Indianie oddają cześć zwierzęcym totemom które symbolizują ducha plemienia
( jest też szkoła Egipska) która uczy że dusza sama decyduje w jakim ciele chce sie narodzić ...
, poza tym... reinkarnacji podlegają nie tylko ludzie ale wszyscy... nawet bogowie ...
Starożytne misteria np. Dionizosa lub Orfeusza albo Ozyrysa też uczyły o wędrówce dusz podobnie było w pogańskiej religii Celtów itp.
W tym systemie wierzeń nie ma miejsca np. na naukę o zbawcy czy zmartwychwstaniu bo jest ono niepotrzebne a o wszystkim decydują nasze uczynki ponieważ za nie otrzymujemy nagrodę lub karę w każdym miejscu i czasie gdy sie odradzamy.. dlatego ten system wierzeń był i jest obecny w pogańskich religiach i nie można go łatwo pogodzić z takimi religiami jak Judaizm czy Chrześcijaństwo albo Islam .

Ważna uwaga !
Pierwotnie Żydzi i chrześcijanie wierzyli że dusza to inaczej człowiek ( według ksiąg Mojżesza dusza jest we krwi ) śladem tego poglądu jest ludowe powiedzenie że np. w jakieś wiosce mieszka 100 lub 500 dusz czyli ludzi , niestety z czasem pod wpływem pogaństwa w obu religiach uznano że dusza lub duch może żyć bez ciała po śmierci ale chrześcijaństwo w większości nie wierzy w reinkarnacje a na temat co to jest lub będzie niebo albo piekło ( np. czy piekło będzie to miejsce wiecznych męczarni lub tylko wiecznej śmierci niesprawiedliwych i demonów ) albo czy istnieje czyściec trwają dyskusje do dziś podobnie jest w judaizmie i islamie !

b) Religie wierzące w jednego Boga i zmartwychwstanie ludzi oraz sprawiedliwy sąd ostateczny na końcu świata ( głównie chodzi tu o Judaizm i Chrześcijaństwo czy Islam itp. ) powinny wierzyć że każdy człowiek śpi i czeka na zmartwychwstanie i sąd w grobie ( przynajmniej taka jest nauka Biblijna ) niestety w większości te religie przyjęły ....pewnie pod wpływem pogaństwa ....że dusza ludzka po śmierci oddziela sie od ciała i idzie do nieba lub piekła i tam przebywa aż do dnia zmartwychwstania i osądzenia sprawiedliwie przez Boga wszystkich ludzi.... którzy wtedy albo dostąpią wiecznego życia albo unicestwienia na zawsze ( jak widać w oficjalnym chrześcijaństwie itp. religiach pod wpływem wymieszania się pojęć chrześcijańsko-pogańskich doszło z czasem do dziwnego zamieszania w tej kwestii ) dlatego warto ufać tylko Biblii w tych sprawach i dokładnie samemu zbadać ten temat.

c) Mamy jeszcze pogląd materialistyczny który zakłada że człowiek żyje tylko tu i teraz ale trzeba mieć bardzo wielką wiarę by ignorować wierzenia i doświadczenia wszystkich ludów i różnych świętych pism od czasów pierwotnych do dziś !

Źródła tego opracowania to różne książki i pisma religijne oraz historyczne itp. z mojej domowej biblioteki np.książki Światopogląd Różokrzyżowców Max Hendel , Ewangelia Wodnika itd. oraz Biblia itp. Tomasz G


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Wto 13:03, 16 Paź 2012    Temat postu:

pogląd c) nie jest materialistyczny tylko ograniczony.

wszystko na świecie jest "ciałem" Boga. (dlatego tez trzeba szanować siebie na wzajem, tak na marginesie) Zycie, śmierć to są tylko pewne stany skupienia, materii fizycznej. Do tego jest umysł powiązany fizycznie z ciałem a on nosi w sobie dusze. Nie mam na szybko dobrego przykładu, ale może ktoś zrozumie co mam na myśli. Chodzi mi o to, aby pokazać co jest czym, w jakim miejscu i jakie relacje zachodzą, dlatego użyje porównania do informatyki (wiem wiem, wiele razy tak się porównywało, dajcie mi szanse).

Człowiek jest komputerem, umysł jest systemem operacyjnym a dusza jest programem, który generuje wirtualna rzeczywistość, plus niesie w sobie różne dane i wartości.
Dusza wpływa na umysł, modeluje go, dostraja, umysł wpływa na ciało, decyduje o tym co robimy, jak robimy itp. I efekt zwrotny, ciało ma wpływ na umysł, bo np.przynosi cierpienia, lub radość, ciało dodaje problemy egzystencjalne, powoduje, ze umysł musi działać tak aby zaspokoić potrzeby ciała. To powoduje wpływ ciała na umysł a ten wywiera wpływ na dusze.

Jak umiera ciało, to umiera i umysł, bo są ze sobą fizycznie związane. Dusza zostaje przekazana następnemu pokoleniu. Jej przekazanie w brew pozorom nie następuje po śmierci, ale jeszcze za życia rodzice powoli przekazują ja swoim dzieciom. Jezus przekazał swoja nam wszystkim. Dlatego mówi się ze jest w nas, i jest wieczny.
Dusza to nie tylko prosta pamięć o swoich przodkach, jak czasami się to spłyca. Czasami nawet nie musimy pamiętać swoich przodków. Ale ich dusza jest w nas i wywiera na nas wpływ.

Jeżeli rodzic ma slaby kontakt z dzieckiem, bywa tak, ze ktoś inny przekaże swoja dusze temu dziecku, albo co gorzej dziecko przejmie dusze od wielu ludzi i będzie rozdarte i nieszczęśliwe, bo w takim przypadku ciężko to wszystko skleić w logiczna całość.

Wszystko co pisze to tylko mój punkt widzenia, nikt nie musi sie z tym zgadzać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prot dnia Wto 13:03, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 13:17, 16 Paź 2012    Temat postu:

Cytat:
Ważna uwaga !
Pierwotnie Żydzi i chrześcijanie wierzyli że dusza to inaczej człowiek ( według ksiąg Mojżesza dusza jest we krwi ) śladem tego poglądu jest ludowe powiedzenie że np. w jakieś wiosce mieszka 100 lub 500 dusz czyli ludzi , niestety z czasem pod wpływem pogaństwa w obu religiach uznano że dusza lub duch może żyć bez ciała po śmierci ale chrześcijaństwo w większości nie wierzy w reinkarnacje a na temat co to jest lub będzie niebo albo piekło ( np. czy piekło będzie to miejsce wiecznych męczarni lub tylko wiecznej śmierci niesprawiedliwych i demonów ) albo czy istnieje czyściec trwają dyskusje do dziś podobnie jest w judaizmie i islamie !
Nie.
Owszem, pierwotnie Żydzi wierzyli że dusza=życie lub dusza= człowiek.
Podobnie w czasach kiedy nie było jeszcze pełnego objawienia nie wierzyli w życie wieczne (stąd nagrody za dobre zycie były wyłącznie "doczesne").
Jednak już późny Stary Testament używał słowa "dusza" we wsystkich trech znaczeniach (człowiek, życie, dusza w znaczeniu chrześcijańskim).
Nie mówiąc już o Nowym Testamencie.

Nie jest to więc bynajmniej "koncepcja pogańska: tylko Objawienie biblijne.
Co do piekła nie ma dziś w zasadzie dyskusji w łonie chrzescijaństwa (z wyjątkiem może anglikanizmu i sekt w rodzaju Świadków Jehowy). co do czyśćca część protestantów je rzeczywiście odrzuca (ale sądze że głównie dlatego ze źle go rozumieją)

Cytat:
wszystko na świecie jest "ciałem" Boga.
No, to już jest panteizm. Od chrześcijaństwa bardzo daleko - chrześcijaństwo odróżnia Stwórcę i stworzenie.

Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Wto 13:18, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Wto 13:59, 16 Paź 2012    Temat postu:

Marek MRB napisał:

Cytat:
wszystko na świecie jest "ciałem" Boga.
No, to już jest panteizm. Od chrześcijaństwa bardzo daleko - chrześcijaństwo odróżnia Stwórcę i stworzenie.


To jest kolejny poziom wiary.
Najpierw było wielu Bogów, od wiatru, lasu, morza itp. potem ewoluowało do tego, ze jest jeden Bóg i świat który stworzył. Następny krok to taki, ze wszystko jest ciałem Boga. Jak daleko w kosmos byś nie poleciał to nic nie znajdziesz, to czego szukasz tam, jest TU. Bóg wszytko wie i wszystko może bo my jesteśmy jego ciałem, tak jak wiesz co się dzieje z twoim. Jak grzeszysz to tak jak byś to ciało kaleczył.


To czemu jak ksiądz podaje opłatek to mówi, ze to ciało Chrystusa? Może to nie aż taki abstrakcyjny symbol jak się wydaje.
Oddzielenie Boga od świata jest wygodne, bo wtedy łatwiej jest go gloryfikować, ale i niebezpieczne, bo ludzie koncentrują się na czymś abstrakcyjnym dla nich, a nawzajem siebie krzywdząc na codzien.
Ostatecznie to jest moje zdanie, niech każdy wierzy w co chce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prot dnia Wto 14:23, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz G
VIP
VIP



Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 15:39, 16 Paź 2012    Temat postu:

Everett Ferguson, znawca judaizmu i epoki wczesnochrzescijanskiej, napisal: „Chrzescijanska nadzieja na zycie po smierci, czesto wyrazana jest slowami ‘niesmiertelnosc duszy’ – fraza, ktora nigdy nie pojawia sie w Pismie Swietym. Biblijna doktryna jest nauka o zmartwychwstaniu. ‘Niesmiertelnosc duszy’ jest jedynie wynikiem powiazania platonskiej tradycji z idea zmartwychwstania w pismach ojcow Kosciola”i.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz G
VIP
VIP



Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 15:42, 16 Paź 2012    Temat postu:

Warto przypomniec, ze katolicki dogmat o mekach czysccowych zostal ustanowiony w kosciele Rzymsko-katolickim jako dogmat dopiero okolo roku 1100 n.e. Inne koscioly chrzescijanskie np. Protestanckie czy Prawoslawne nie wierza w czysciec . W temacie tego co to jest lub bedzie pieklo , maja one tez rozne stanowiska , pamietamy ze i dogmat o wiecznym piekle w kosciele Rzymsko-katolickim zostal uznany oficjalnie w sredniowieczu i to nie bez sporow nawet miedzy samymi duchownymi !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Czw 21:42, 25 Paź 2012    Temat postu:

Tomasz G napisał:
Warto przypomniec, ze katolicki dogmat o mekach czysccowych zostal ustanowiony w kosciele Rzymsko-katolickim jako dogmat dopiero okolo roku 1100 n.e. Inne koscioly chrzescijanskie np. Protestanckie czy Prawoslawne nie wierza w czysciec . W temacie tego co to jest lub bedzie pieklo , maja one tez rozne stanowiska , pamietamy ze i dogmat o wiecznym piekle w kosciele Rzymsko-katolickim zostal uznany oficjalnie w sredniowieczu i to nie bez sporow nawet miedzy samymi duchownymi !
Jakież to "różne stanowiska" mają chrześcijanie w kwestii Piekła?
Co do dogmatu, to jest to rozstrzygnięcie jakie ogłasza się go gdy jakaś grupa ma wątpliwości co do znanej dotychczas i uznawanej nauki - więc to że późno go ogłoszono to najlepszy dowód że to stara nauka skoro wcześniej jej nie kwestionowano.
O duszy w Biblii więcej:
DUSZA NIEŚMIERTELNA I ZMARTWYCHWSTANIE W PISMACH WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKICH [link widoczny dla zalogowanych]
DUSZA NIEŚMIERTELNA - PODWAŻENIE ZARZUTÓW ŚWIADKÓW JEHOWY [link widoczny dla zalogowanych]
CZY BIBLIA UCZY O ŻYCIU POZAGROBOWYM? [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz G
VIP
VIP



Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 10:23, 26 Paź 2012    Temat postu:

Prawda o Piekle itp Jonatan D

Stary Testament ani razu nie uzywa slowa „niesmiertelnosc”, poniewaz Izraelici nie akceptowali idei niesmiertelnej duszy, dopoki nie ulegli wplywom hellenskim w ostatnich wiekach p.n.e. Wiara w niesmiertelna dusze ma swoje korzenie w slowach weza, ktorymi zwiodl Ewe, mowiac: „Na pewno nie umrzecie” (Rdz 3:4).

Everett Ferguson, znawca judaizmu i epoki wczesnochrzescijanskiej, napisal: „Chrzescijanska nadzieja na zycie po smierci, czesto wyrazana jest slowami ‘niesmiertelnosc duszy’ – fraza, ktora nigdy nie pojawia sie w Pismie Swietym. Biblijna doktryna jest nauka o zmartwychwstaniu. ‘Niesmiertelnosc duszy’ jest jedynie wynikiem powiazania platonskiej tradycji z idea zmartwychwstania w pismach ojcow Kosciola”i.

Niesmiertelnosc duszy trudno pogodzic z doktryna o zmartwychwstaniu, ktora jest fundamentalna dla chrzescijanstwa. Filozofowie greccy, ktorzy propagowali bezwarunkowa niesmiertelnosc czlowieka to rozumieli, dlatego na Areopagu przerwali kazanie apostola Pawla, kiedy doszedl do cielesnego zmartwychwstania (Dz 17:32), poniewaz w ich zrozumieniu zycie wieczne polegalo na uwolnieniu duszy od ciala.

Wielu wczesnochrzescijanskich teologow i przywodcow wywodzilo sie z greckiego kregu kulturowego, przyjmujac bezwarunkowa niesmiertelnosc bez weryfikacji tej idei w Biblii. Do niedawna podobnie bylo wsrod chrzescijanskich myslicieli, ale odkad zaczeto badac te kwestie, niejeden teolog przyjal biblijna nauke o smiertelnosci duszy i warunkowej niesmiertelnosci, w tym miedzy innymi tacy znani teolodzy jak John Stott, Clark Pinnock czy Oscar Cullmann.

Tertulian (160-220), jeden z ojcow Kosciola, doszedl do logicznego wniosku, ze jesli dusza jest niesmiertelna, to kara dla niezboznych musi byc wiecznaii. W pewnym uproszczeniu, tak powstala koncepcja czyscca i wiecznych mak piekielnych.

Jan Pawel II wywolal burze wsrod teologow twierdzac, ze pieklo jest „stanem tych, ktorzy dobrowolnie i ostatecznie odcieli sie od Boga”iii, dowodzac, ze Biblia, mowiac o ogniu piekielnym uzywa symbolicznego jezyka. Jego wypowiedz wywolala protesty w ewangelicznych kosciolach. Baptystyczny teolog Albert Mohler powiedzial, ze papiez sprzedaje ludziom „zbyt lagodna wersje piekla”iv.

CZY DUSZA JEST NIESMIERTELNA?

Szatan zwiodl Ewe slowami: „Na pewno nie umrzecie” (Rdz 3:4). Jego slowa byly klamstwem, a jednak wiara w niesmiertelnosc duszy cieszy sie wyjatkowym statusem w religiach tego swiata, wlacznie z chrzescijanstwem, ktore uleglo odstepstwu. Co Slowo Boze mowi na ten temat stanu czlowieka po smierci?

Biblia uzywa slowa „dusza” lub „duch” w odniesieniu do czlowieka ponad 1500 razy, ale ani razu nie znajdziemy przy nim przymiotnika „niesmiertelny” czy „wieczny”! W calym Pismie Swietym slowo „niesmiertelnosc” (gr. athanasia) wystepuje tylko dwukrotnie!xi. Czytamy, ze tylko Bog posiada niesmiertelnosc (1Tm 6:16). Wieczne zycie stanie sie udzialem sprawiedliwych, ale dopiero przy zmartwychwstaniu (1Kor 15:53-54).

Smierc byla rezultatem nieposluszenstwa wobec Slowa Bozego. Bog powiedzial: „Z drzewa poznania dobra i zla nie wolno ci jesc, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz” (Rdz 2:17). Nieposluszenstwo bylo poczatkiem procesu umierania. Odtad kazdy dzien zycie jest krokiem ku smierci.

Pismo Swiete naucza, ze czlowiek sklada sie z ciala, psychiki i ducha (1Tes 5:23; Rdz 2:7). Slowo „duch” (hebr. ruah, neszamah, gr. pneuma) znaczy „oddech”. Slowa neszamah i ruah maja podobne znaczenie, dlatego uzywane sa w Biblii wymiennie2. W chwili smierci oddech zycia („duch”) powraca do Stworcy, „ktory go dal” (Koh 12:7; Lk 23:46; Dz 7:59), a cialo obraca sie w proch (Koh 12:7).

„Dusza” (hebr. nefesz, gr. psyche) w biblijnym zrozumieniu, to po prostu osoba, czy tez psychika, a wiec umysl, uczucia i wola: „Uksztaltowal Pan Bog czlowieka z prochu ziemi i tchnal w nozdrza jego dech zycia [ruah]. Wtedy stal sie czlowiek istota [nefesz] zywa (Rdz 2:7). Dlatego czytamy: „Umrze tylko ta osoba [hebr. nefesz], ktora zgrzeszyla” (Ez 18:4.20).

W Encyklopedii Biblii tak czytamy o biblijnym znaczeniu slowa „dusza”: „Biblia postrzega istote ludzka jako jednosc. Nie mowi o niesmiertelnej ‘duszy’ zamknietej w przemijajacym, grzesznym ciele. To byla grecka idea, choc przez stulecia wyznawalo ja takze wielu chrzescijan. Kiedy czytamy slowo ‘dusza’ w Starym Testamencie, oznacza ono cala osobe. Kiedy psalmista mowi: ‘Blogoslaw duszo moja Pana’ (Ps 103:1), nawoluje on, by odpowiedziala Bogu cala jego osoba. Nowy Testament uzywa slowa ‘dusza’ podobnie. Jest to slowo, ktore pokazuje, ze ludzie to nie tylko cialo i kosci: maja oni umysl, wole i osobowosc”xii.

Czy powracajacy do Boga „duch” (hebr. ruah, neszamah, gr. pneuma) to niesmiertelna dusza? Nie, skoro wraca do Niego oddech kazdej istoty – dobrej i zlej, swietego i niezboznego: „Ten sam los spotyka sprawiedliwego, jak i zloczynce” (Koh 9:2). Tchnienie to maja wszystkie zywe istoty. W opisie potopu czytamy: „I wyginelo wszelkie cialo poruszajace sie na ziemi: ptactwo, bydlo i dzikie zwierzeta, i wszelkie plazy, pelzajace po ziemi, i wszyscy ludzie. Wszystko, co mialo w nozdrzach tchnienie zycia [neszamah]” (Rdz 7:21-22).

Do Pana powraca duch zycia (hebr. ruah) zarowno czlowieka, jak i zwierzecia: „Los bowiem synow ludzkich jest ten sam, co i los zwierzat: los ich jest jeden: jaka smierc jednego, taka smierc drugiego, i oddech zycia ten sam... Wszystko idzie na jedno miejsce: powstalo z prochu i wszystko do prochu znow wraca” (Koh 3:19-20).

Smierc jest odwrotnoscia procesu stworzenia. Kiedy oddech zycia wraca do Boga, cialo zamienia sie w pierwiastki ziemi, a psychika – umysl, emocje i wola – zanika. Czlowiek nie istnial przed aktem stworzenia i przestaje istniec po smierci, dopoki Bog go nie wskrzesi. Jezus powiedzial: „To bowiem jest wola Ojca mego, aby kazdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, mial zycie wieczne. A ja go wskrzesze w dniu ostatecznym” (J 6:40).

W Pismie Swietym nie znajdziemy pogladu, ze dobrzy ludzie jeszcze przed zmartwychwstaniem ida do nieba i tam slawia Boga3. Przeciwnie, czytamy: „Po smierci nie pamieta sie o Tobie, a w krainie umarlych, ktoz cie wyslawiac bedzie?” (Ps 6:6); „To nie umarli chwala Pana” (Ps 115:17). Pismo Swiete uczy, ze zbawieni znajda sie w niebie, ale dopiero po zmartwychwstaniu (1Tes 4:15-17; J 14:3; Ap 7:9-10). Teolog, a zarazem arcybiskup Canterbury, William Temple slusznie napisal: „Czlowiek nie jest niesmiertelny z natury; moze otrzymac niesmiertelnosc przez zmartwychwstanie, jesli je przyjmie od Boga na Jego warunkach”xiii.

Jesli dusza bylaby niesmiertelna, nawet Bog nie moglby jej zniszczyc, a jednak czytamy, ze Bog zniszczy cialo i dusze czlowieka, a wiec cale jego jestestwo: „Nie bojcie sie tych, ktorzy zabijaja cialo, ale duszy zabic nie moga; bojcie cie raczej tego, ktory moze i dusze i cialo zniszczyc w piekle” [gr. gehenna] (Mt 10:2. Slowa Jezusa swiadcza, ze cialo i dusza (umysl, uczucia i wola) zgina w jeziorze ognia po sadzie ostatecznym.

Szatanowi udalo sie odwiesc Ewe od posluszenstwa wobec Slowa Bozego. W raju uczynil to zapewniajac ludzi, ze maja zycie niezaleznie od Boga. Wiara w niesmiertelnosc duszy opiera sie na tym samym klamstwie, ze stworzenie moze byc niesmiertelne niezaleznie od Stworcy. Slowo Boze mowi, ze jest inaczej: „Kto nie ma Syna Bozego, nie ma tez i zycia” (1J 5:12). Komu uwierzymy? Diablu, tak jak Ewa, czy Slowu Bozemu?

Niesmiertelnosc mozna otrzymac wylacznie przez Jezusa, ktory swoja smiercia „zywot i niesmiertelnosc na jasnie wywiodl” (2Tm 1:10). Stanie sie to podczas zmartwychwstania: „Nie wszyscy zasniemy, ale wszyscy bedziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odglos traby ostatecznej; bo traba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostana jako nieskazeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skazone, musi przyoblec sie w to, co nieskazone, a to, co smiertelne, musi przyoblec sie w niesmiertelnosc” (1Kor 15:51-53).

Nadzieja chrzescijan nie wiaze sie z eterycznym, posmiertnym zyciem, jak to ukazuje spirytyzm, lecz ze zmartwychwstaniem do fizycznego zycia w krolestwie Bozym, ktore bedzie rownie materialne, jak ogrod Eden. Zbawieni, podobnie jak zmartwychwstaly Jezus, posiada przemienione, lecz namacalne, materialne ciala! (Flp 3:21; 1J 3:2). Jezus powiedzial do uczniow, ktorzy widzac Go po smierci mysleli, ze to duch: „‘Duch nie ma ciala ani kosci, jak widzicie Ja mam’. A gdy to powiedzial, pokazal im rece i nogi. Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radosci i dziwili sie, rzekl im: ‘Macie tu co do jedzenia?’ A oni podali Mu kawalek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wzial i jadl przy nich” (Lk 24:39-43).

Zbawieni wezma udzial w wielkiej uczcie, w ktorej Jezus bedzie spozywal z nimi owoc winnego grona, tak jak przyobiecal: „Nie bede pil odtad z tego owocu winorosli az do owego dnia, gdy go bede pil z wami na nowo w krolestwie Ojca mego” (Mt 26:29). Nie byloby to mozliwe, gdyby ciala zbawionych nie byly fizyczne.

Pismo Swiete nigdzie nie uczy, ze zmarli sa w niebie lub w piekle. Czytamy, ze spia w grobach, z ktorych zbudzi ich powracajacy Jezus Chrystus: „Tak czlowiek, gdy sie polozy, nie wstanie; dopoki niebo nie przeminie, nie ocuci sie i nie obudzi sie ze swojego snu” (Hi 14:12). W grobach uslysza glos Zbawiciela: „Nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach uslysza glos jego; i wyjda ci, co dobrze czynili, by powstac do zycia; a inni, ktorzy zle czynili, by powstac na sad” (J 5:28-29).

Czy ludzie odbieraja nagrode lub kare zaraz po smierci? Nie. Pismo Swiete mowi, ze Pan Jezus odda kazdemu dopiero przy zmartwychwstaniu: „Albowiem Syn Czlowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniolami swymi, i wtedy odda kazdemu wedlug uczynkow jego” (Mt 16:27). Gdyby czlowiek juz teraz posiadal niesmiertelnosc, apostol Pawel nie zachecalby wierzacych, aby do niej dazyli: „Tym, ktorzy przez trwanie w dobrym uczynku daza do chwaly i czci, i niesmiertelnosci, da zywot wieczny” (Rz 2:7).

SEN SMIERCI

Hebrajskie slowo szeol i greckie hades oznaczaja „cmentarz” i „grob”xiv. Uzywane jest w Biblii, gdy mowa o miejscu spoczynku zmarlych, zarowno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych. Obie grupy oczekuja na zmartwychwstanie w ziemi. Pierwsi otrzymaja zycie wieczne, gdy Jezus przyjdzie powtornie (1Kor 15:52), a drudzy zgina po zmartwychwstaniu niesprawiedliwych (Ml 3:19; Ap 20:14-15).

Biblia mowi: „I smierc, i pieklo [hades] zostaly wrzucone do jeziora ognistego [gehenna]; owo jezioro ogniste, to druga smierc” (Ap 20:14). Pieklo, gdyby oznaczalo miejsce wiecznej kazni, nie mogloby byc samo wrzucone do piekla (gr. gehenna). Mamy tu potwierdzenie tego, ze greckie slowo hades znaczy „grob”, a grob ze smiercia przepadnie na zawsze w jeziorze ognia. Ogien zawsze niszczy, a nie zachowuje w stanie niesmiertelnym, jak glosi zabobon.

Bog nie ma upodobania w agonii ludzi. Wspomniany zabobon odepchnal wielu od chrzescijanstwa i uczynil ateistami. Oto jak niektorzy chrzescijanscy duchowni opisuja pieklo: „W nadchodzacym krolestwie bedzie wielka i szeroka dolina, w ktorej zgubione dusze beda przechodzily meki potepiencze. Przez cala dlugosc doliny piekla ciagnal sie bedzie wysoki most z widokiem na caly teren. Jedna z przyjemnosci swietych w szabat bedzie przygladanie sie torturom niepoboznych. Beda ogladac przyjaciol, bliskich (...) ojca, matke, braci, siostry, meza czy zone w meczarniach, co stanowic bedzie rozkosz dla ich oczu (...). Popatrz na to male dziecko w srodku goracego pieca. Posluchaj jak piszczy, aby wydostac sie z niego. Zobacz jak skreca sie i wygina w ogniu. Uderza glowka w pokrywe pieca. Stapa swoimi malymi nozkami po rozpalonej podlodze. Mozesz zobaczyc na jego malej twarzyczce to samo, co na twarzach potepionych – rozpacz, beznadzieje i strach (...). Bog byl bardzo milosierny dla tego dziecka. Zamiast spogladac jak z wiekiem staje sie coraz gorsze, przez co mogloby otrzymac wieksza kare w piekle, w swoim milosierdziu, przywolal je z tego swiata we wczesnym dziecinstwie”xv.

W Biblii nie ma ani sladu po tym zabobonie. Zgodnie z jej naukami, niezbawieni zgina wraz z szatanem w jeziorze ognia, ktore Biblia nazywa „pieklem” (Ap 20:10). Pieklo nie jest jednak miejscem wiecznej kazni, lecz smierci, dlatego czytamy: „owo jezioro ogniste to druga smierc” (Ap 20:14-15). Pieklo oznacza druga smierc, z ktorej nie ma zmartwychwstania (Ap 20:9.14).

Pan Jezus powiedzial: „Tak bowiem Bog umilowal swiat, ze Syna swego jednorodzonego dal, aby kazdy kto wen wierzy, nie zginal, ale mial zycie wieczne” (J 3:16). Zgodnie z Jego slowami jedyna alternatywa dla „zycia wiecznego” jest „zginac”, a nie cierpiec wieczne meki (Rz 6:23; Jk 1:15).

Duch zycia zanika z ostatnim oddechem kazdej zywej istoty, dobrej czy zlej, zwierzecia czy czlowieka. Tchnienie zycia mozna przyrownac do pradu powracajacego do zrodla po wylaczeniu zarowki. Biblia mowi: „Gdyby wzial z powrotem do siebie swojego ducha i sciagnal w siebie swoje tchnienie, to by od razu zginelo wszelkie cialo i czlowiek wrocilby do prochu” (Hi 34:14-15).

Wraz z oddechem zycia zanika ludzka psychika. Zgodnie z Biblia zmarli spia w grobach bez swiadomosci. Nie posiadaja zadnej z cech, ktore stanowia o jestestwie i swiadomym bycie czlowieka, bo po smierci nie ma ani mysli, ani uczuc, ani woli:

U zmarlych nie zachodza procesy myslowe: „Gdy tchnienie go opusci, wraca do swej ziemi, wowczas przepadaja jego zamiary” (Ps 146:4); dlatego „umarli nic nie wiedza” (Koh 9:5).

Zmarli nie posiadaja emocji: „Zarowno ich milosc, jak ich nienawisc, a takze ich gorliwosc dawno minely; i nigdy juz nie maja udzialu w niczym z tego, co sie dzieje pod sloncem” (Koh 9:6).

Zmarly nie ma woli, gdyz po smierci, jak mowi Pismo „nie ma ani dzialania, ani zamyslow” (Koh 9:10).

Ten stan niebytu Biblia nazywa przynajmniej 61 razy „snem”. W Ksiedze Psalmow czytamy, ze jest to „sen smierci” (Ps 13:4). Jezus uzyl podobnego zwrotu, kiedy mowil o smierci Lazarza: „Lazarz, nasz przyjaciel zasnal; ale ide zbudzic go ze snu. Tedy rzekli uczniowie do Niego: Panie! Jesli zasnal, zdrow bedzie. Ale Jezus mowil o jego smierci; oni zas mysleli, ze mowil o zwyklym snie. Wtedy to rzekl im Jezus wyraznie: Lazarz umarl” (J 11:11-14).

Bog obiecal prorokowi Danielowi, ze nagrode otrzyma przy zmartwychwstaniu w dniach konca, a nie zaraz po smierci: „Ty zas idz i zazywaj spoczynku, a otrzymasz swoj los przy koncu dni” (Dn 12:13). W Ksiedze Hioba takze czytamy: „Tak czlowiek, gdy sie polozy, nie wstanie; dopoki niebo nie przeminie, nie ocuci sie i nie obudzi ze swojego snu” (Hi 14:12).

Zmarli nie wyprzedza do nieba tych, ktorzy zywi doczekaja przyjscia Chrystusa. Apostol Pawel napisal: „My, ktorzy pozostaniemy przy zyciu az do przyjscia Pana, nie wyprzedzimy tych, ktorzy zasneli” (1Tes 4:15).

Nowy Testament opisuje kilka przypadkow zmartwychwzbudzenia. Nie znajdziemy w nim jednak zadnego sprawozdania z zycia po smierci, ani w przypadku Lazarza, ani mlodzienca z Nain, ani corki Jaira! Ich milczenie jest wielce wymowne. Lazarz nie zyl cztery dni! Gdyby doswiadczyl tego, co przypisuje zmarlym ludzka fantazja oraz spirytysci, nie utrzymalby tego w tajemnicy, gdyz sprawa ta budzila wielkie zainteresowanie faryzeuszy i saduceuszy. Lazarz nie mial nic do powiedzenia o zyciu po smierci, poniewaz byl pograzony we „snie smierci”, a wiec w stanie nieswiadomosci.

Zmarli nie odczuwaja uplywajacego czasu, podobnie jak zywi nie sa tego swiadomi w czasie snu, stad trafnosc przyrownania smierci do snu (Ps 13:4). Lata, jakie uplyna od smierci czlowieka do powtornego przyjscia Jezusa Chrystusa, beda niczym jedna chwila. W ten sposob milosierny Bog oszczedzi ludziom bezczynnego oczekiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pią 12:16, 26 Paź 2012    Temat postu:

Dosyć tego Twojego pójścia na łatwiznę. Myślisz że Ty będziesz przepisywał (zresztą niezbyt rzetelne) książki a ja mam na to pisać odpowiedzi.



Proszę też o interwencję Moderatora by usunął propagandowe zapisy.


Jednocześnie deklaruję iż jeśli Tomasz zacznie pisać własne posty, chętnie mu odpowiem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 14:06, 26 Paź 2012    Temat postu:

Pan Marek ma rację. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz G
VIP
VIP



Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 16:20, 26 Paź 2012    Temat postu:

Witam !
Ja wstawiam teksty np. z faktami historycznymi i Biblijnymi itp a wybor nalezy do Was co z tym zrobicie jak juz pisalem ja wcale nie musze tu byc ( ktos z Was mnie tu zapraszal na jedynym z forum ) mozna oczywiscie uciekac w bajki od takich faktow jak np zmiana dekalogu przez KRK czy od tego ze nawet JP II nie wierzyl juz w wieczne pieklo lub od tego ze to Waldensi mielu korzenie apostolskie a nie KRK itd. ale to nie zmiemi faktow , pozdrawiam ! Tomasz G


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 16:23, 26 Paź 2012    Temat postu:

Cytat:
mozna oczywiscie uciekac w bajki od takich faktow jak np zmiana dekalogu przez KRK czy od tego ze nawet JP II nie wierzyl juz w wieczne pieklo lub od tego ze to Waldensi mielu korzenie apostolskie a nie KRK itd. ale to nie zmiemi faktow , pozdrawiam ! Tomasz G

Naucz się słuchać innych argumentów niż tylko swoich...
To wiele uczy- przede wszystkim POKORY!

Na marginesie, to jestem pewna, że wiele nie wiesz o Janie Pawle II- jego nauce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pią 16:24, 26 Paź 2012    Temat postu:

Właśnie o to chodzi że "wstawiasz teksty" a tu jest forum DYSKUSYJNE
DOtarło ?!
I daruj sobie "nie muszę tu być" - szantażu nie lubię a regulamin jest po to by go przestrzegac.


I jeszcze coś - powtarzasz TEZY których nie UDOWADNIASZ, a które ja udowodniłem że są fałszywe. Wierzę że czynisz to w dobrej wierze, ale mimowolnie w ten sposób stajesz się oszczercą.


A przy tym - nie wiem czy zdajesz sobie sprawę - znacznie pogarszasz nasze zdanie o Adwentystach w ogóle.


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Pią 16:32, 26 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz G
VIP
VIP



Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 16:40, 26 Paź 2012    Temat postu:

Witaj Marku !
To samo moge napisac o Tobie jako katoliku i co to zmieni i nie zaslaniaj sie regulaminem sa tacy co powiedza ze Ty masz racje a sa tacy co powiedza ze jak tak jest roznica miedzy nami wszystko zalezy od tego w co sie wierzy a zdanie Twoje itp. o mnie mie nie interesuje pewnie moje o Tobie tez Cie nie bardzo interesuje milego wieczoru pozdrawiam ! Tomasz G


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pią 17:34, 26 Paź 2012    Temat postu:

NIe, nie możesz.
Ja gram uczciwie, dyskutuję, moje tezy argumentuję.
Ty tylko wklejasz gotowe, cudze teksty.
Ergo, nie jesteś dyskutantem, tylko propagandystą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
riaxi5
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 05 Lis 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oława

PostWysłany: Wto 9:23, 05 Lis 2013    Temat postu:

Zgadzam się z up. Jeśli wklejasz czyjeś teksty to jest to żałosne i równoznaczne z tym że nic nie napisałeś..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Człowiek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin