Moja droga

Aniolek

Wierzycie w swoje sny? Definicja snu mówi:

"Sen jest to stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiający się i przemijający w rytmie dobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch."

Często zdarzało mi się że sny się sprawdzały tak jak jakieś przepowiednie. Ale często też miałam sny że ktoś czyha na moje życie. Nie wierzę w te wszystkie wyjaśnienia z senników.

A co wy myślicie o snach? Może opowiecie jakieś ciekawsze Wesoly

Benedyct

Senniki to bzdura. Czasem też mi się wydaje, że coś co się właśnie stało śniło mi się kiedyś. Ogólnie w sny nie wierzę, bo rzadko jej mam...

katerina

Kropka

tak, senników nie należy czytac Wesoly

ale czasem w snach jest wiele prawdy. Ja podzieliłam swoje sny tak:
- te, które mówią o przyszłości, o moich marzeniach, planach, o tym, czego bardzo pragnę;
- te, które odzwierciedlają moje lęki, coś, czego się boję (też czasem związane z przyszłością)
- i te, tzw. na bieżąco, gdy przeżywam coś w danym dniu to potem mi się to śni

Aniolek

Mogę tak samo jak Ty Kropka podzielić swoje sny Wesoly

dodałabym że jeśli coś przeżywam co ma się wydarzyć to mi się śni wiele wersji tego przyszłego wydarzenia

Kiler

Bo też taka prawda o śnei jest. Nauka nie potrafi wyjaśnić skąd się beirze taki a nie inny sen. Jest to odpowiedzialne prawdopodobnie za to, że umysł musi odstresować się po dniu pracy. I wtedy tworzy wizje, czasem prawdziwe, czasem surrealistyczne, czasem tak realne, ze wydaje nam sie, ze my funkcjonujemy normalnie, a to sen Wesoly

Czasem Bóg posługuje się snem. Mamy na to od groma dowodów w Piśmie. Jednak trzeba uważać i patrzec na owoce snu. "Po owocach ich poznacie". Jesli sny "prorocze" przynoszą pokój i radość, to najprawdopodobniej pochodzą od Wysokiego.

Aniolek

A propo tematu, czytam "Sny księdza Bosko" - polecam, świetna książka

hutnik

W Starym Testamencie Józef wyjaśniał sny faraonowi, ale one pochodziły od Boga.

duszyczka

Nie swn to tylko nocna przygoda;)

Dolores61

Marysia

Mnie się także często sny sprawdzały. Ale jeden miałam dziwny sen. Śniło mi się, że byłam w kościele i dostałam list, na którym był Jezus przybity na krzyżu(rysunek). I ja miałam wypełnić jakieś zadanie, bo ode mnie zależało życie Jezusa. Nie wiem o co wogóle w tym chodziło. Przecież Jezus zmarł(oczywiście potem zmartwychwstał Mruga

), to jak w moich rękach było jego życie? Dawaliśmy te listy księdzu w konfesjonale. On miał w wolnym czasie je przeczytać. Ja Mu powiedziałam, żeby odrazu spojrzał na ten list i gdy On go zobaczył strasznie się przeraził.
Nie wiem, czy może przez ten sen Bóg chciał mi coś przekazać?

michal21

Jeśli miał to zrozumiesz ten sen w swoim czasie Wesoly

Marysia

Może i tak. Wierzę, że tak będzie:)