Moja droga

Januarius

Czy Waszym zdaniem Bóg przebacza ciężkie grzechy?

sasori3445

Tak, bo jest miłosierny.

maro110

oczywiście że miłosierny, np. sodoma i gomora, potop itp..

Kiler

Bóg nawoływał Sodomę i Gomorę, by zaprzestały swego grzechu. Co do potopu, obiecał, ze już nigdy nie będzie tekiego kataklizmu.
Bóg jest miłosierny względem tych, którzy się Go boją.

bogdae

To prawda, ze Bog jest milosciwy , ale nalezy pamietac, ze jest tez Bogiem sprawiedliwym. Przebacza grzechy tym, ktorzy okazuja skruche,i uczynki odpowiadajace skrusze.

Rzymian 14:12 mowi "Tak wiec kazdy z nas sam za siebie zda sprawe Bogu."

sasori3445

Ja wierzę w słowa Jezusa "Napisz, gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem, a duszą konającą nie jako Sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny"
Zobacz maro, że wtedy obowiązywało stare przymierze.

Kiler

No to po pierwsze. W czasach Nowego Przymierza nie było takich rzeczy. Bóg wybacza, gdy okazujemy zal za grzechy, skruchę, gdy chcemy odbudować łączność, społeczność, relację z Bogiem. Wtedy Bóg daruje nam winy. Co innego, jak my jesteśmy pyszni i nie chcemy się przed Nim ukorzyć. Wtedy wiadomo, Bóg jest gentlemanem i nie wpycha się tam, gdzie Go nie chcą.

slav

no co ty nie powiesz kiler?

a ja pamietam, ze powiedziales, ze ST powinno sie traktowac tak samo powaznie jak NT (no moze nie z taka doslownoscia).

no to jaki jest ten wasz bog?...gentelmanem?...czy tez moze ciemnym typem, z ktorym lepiej nie zaczynac??

prosze odpowiedz...i sie zdecyduj!

sasori3445

On na razie nie odpowie...bo go nie ma ale.....ja postaram Ci się coś wyjaśnić.
ST opisuje stare przymierze, ono charakteryzowało się trochę innymi prawami niż to z NT. Znany był wtedy kult Miłosierdzia Bożego, nie. A człowiek dostaje to na co zasłużył, slav nie rób z Boga "ciemnego typu" czy sodoma i gomora były pobożne? Jak byś się czuł w sądzie gdyby sędzia uniewinnił kogoś kto dopuścił się zbrodni przeciw Twojej rodzinie?

czarnamalina

Bóg Przebacza wszystkie grzechy, ale człowiek musi CHCIEĆ tego przebaczenia i o nie PROSIĆ.

slav

sasori...oczywiscie, ze nie robie z boga 'ciemnego typa' z prostej przyczyny...jestem pewien(przekonany), ze go nie ma!

to taka skromna prowokacja.

i wiem, ze kiler nie odpisuje obecnie (ale czasem mial odpisac) (a z reszta mam to gdzies...gorzej dla jego rozpoczetego autorytetu...a lepiej dla mojego...czyz nie?)

ale skoro podejmujesz sie odpowiedzi w jego imieniu...to pytam cie...jaki jest ten wasz bog...milosierny, czy tez nie??

prosze o zdecydowana odpowiedz...czy tez moze jest to bardzo skomplikawane...na tyle, ze ja tepy ateista tego nie rozumiem.

chcialbym teraz powiedziec kilka slow po lacinie...ale sobie daruje.

sasorii...jest milosierny, czy nie??

ZTTLS

Niby jest ale jednak nie Wesoly

Jest taki jak każdy z nas...
Ma swą osobowość ale ma też lepsze i gorsze dni Wesoly

Niby jest dobry ale jak z rana obleje się kawą przy śniadaniu to jest do końca dnia wkurzony i potrafi być niemiły Wesoly

pozdrawiam...

slav

widze zttls...ze rozumiemy sie (prawie doslownie, a moze wrecz 'po calosci').

szkoda, ze na tym forum nie mozna sobie przyklnac 'po calosci'.

kiedys profesor miodek powiedzial (moim zdaniem) bardzo madre i sluszne (nawiasem owiac) slowa:

wulgaryzm sluzy zdecydowanemu oddaniu panujacych emocjii...i takie np. kurwa...zastepuje tym samym naprawde wiele slow.

czsem jeden wyraz (no moze jedno zdanie...wulgarne)...oddaje wiecej, niz caly potok slow, ktore maja odzwirciedlic emocje i empatie.

ja wlasnie teraz (niestety) uzywajac wykropkowania powiem:

bo do k...y nedzy...bog jest wymyslem ludzkiego umyslu.
czasem mysle, ze trzeba byc skonczonym debilem i idiota, zeby sobie nie zdawac z tego sprawy.

i to wlasnie jest moja oficjalna odpowiedz...sasorii.

ZTTLS

sasori3445

Slav, tak uważam, że Bóg jest miłosierny.

slav

ok..na temat prof. miodka juz sie postaram nie wypowiadac.

afryka to skolei oklepany temat.

ale skoro mowisz, ze tak...ze jest milosierny...to chcialem zapytac czy byl rowniez 70 lat temu...kiedy zamiast weglem palono w piecu ludzmi?

mial urlop?

Januarius

maro110

Slav pokazuje wam jaka według niego jest słuszna droga przez życie i ma nadzieję że choć jednego wątpiącego przekona.. ma do tego prawo

ZTTLS

Ja myślę że slav nie jest tu dla przekonywania wątpiących...
Nic mu po nich, w przeciwieństwie do Kościoła który walczy o każdą owieczkę Wesoly

Bynajmniej ja jestem tu obecny nie dla przekonywania wątpiących czy nawracania...
Jestem tu obecny aby naświetlić pewne sprawy, wypowiedzieć się, podyskutować i przy okazji udowodnić swoją rację Wesoly

Nic mnie nie obchodzi ilu wierzących nawróci się na niewiarę...
Aby niewiara była naprawdę szczera i prawdziwa musi wypłynąć od samego człowieka, nie może być wymuszana i nie może on być pod wpływem jakiejś wypowiedzi slava czy kogokolwiek...
To on sam musi zrozumieć...
Sam musi się nad tym zastanowić i sam musi wyciągnąć pewne wnioski...
Na chłopski rozum Wesoly

slav

to chyba dobry moment, abym zabral glos na wlasny temat.

co do formy mojego przekonywania...przyznam, ze nie byla ostatnio gornolotna.
to nie tlumaczenie sie, a tym bardziej spowiedz...ale wakacyjne codzienne imprezy, zarywanie nocek z pewnoscia odbily sie nieco na stylisyce...i jak sadze nie ma sensu tego dalej wyjasniac.

jesli chodzi o samo przekonywanie watpiacych...to wyposrodkowalbym twoje zdanie maro, ze zdaniem zttls.

nie stosuje praktyk polegajacych na przekonywaniu za wszelka cene...na przeciaganiu na wlasna strone...nawracania pod pregiezem, a raczej jak napisal zttls naswitlaniu pewnych religijnych paradoksow...co nie jest az tak trodne, kiedy brak spojnosci we wszystkich religiach, jest nieomal namacalny.

czy chcialbym aby choc jedna osoba otworzyla oczy pod wplywem tego co pisze?...no mysle, ze byl bym niezmiernie wzruszony.

wiaze sie to jednak z pewnym ryzykiem, a raczej trudem, z ktorego trzeba zdawac sobie sprawe...rezygnacja z wiary (choc to oczywiscie przetarcie oczu i otworzenie umyslu) pozbawia potencjalnego delikwenta niebywalego wrecz komforu:

zamiast jedne odpowiedzi na wszystko (czyz nie slychac z ambon wszelkiej masci...,bog jest odpowiedzia na wszystkie pytania,?)....pojawia sie matrixowy szereg znakow zapytania.

oczywiscie trzeba temu stawic czola...ale jesli sie uda...jest sie silnym, wartosciowym i dopiero wtedy moralnym.

uff...sam nie cierpie czytac dlugich postow.

slav

januarius...teraz, kiedy kondycja wrocila mi do nalezytej formy...mam tez pewna uwage,...a w zasadzie prosbe.

tak przypuszczlem, ze niektorzy stali uczestnicy tego forum skoncentruja sie na tym moim poscie, na ktorym ty.

prosze...skoncentruj sie na nastepnym.

Januarius

Możesz jaśniej, bo nie wiem o co Ci chodzi

slav

alez prosze!

mowa byla o boskim milosierdziu...sasori twierdzi, ze bog jest milosierny.

a ja spytalem:

ZTTLS

slav

kurcze zttls...ja tez sie wzruszylem...powaznie.

i to nie tyle slowami uznania...co pelnego zrozumienia!

piszac 'to' zdanie...chcialem z reszta polozyc akcent na slowa 'i dopiero wtedy moralnym'...nie wiem czy sie ze mna zgodzisz.

dla mnie to nie tyle slogan co oczywista konsekwencja podjetych kiedys decyzji...to po prostu normalne...to poprostu oczywiste.

ale jak to mowia starzy gorale...kto nie zaryzykuje, ten nie wymiotuje Wesoly