Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Oddawanie czci obrazowi Jezusa Miłosiernego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek z Warszawy
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 19:40, 17 Sie 2014    Temat postu: Oddawanie czci obrazowi Jezusa Miłosiernego

Mam do Was pytanie. Co o tym sądzicie.

Podczas objawień wobec siostry Faustyny, ukazał się jej - jak ona sądziła - Pan Jezus, który powiedział: "Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały" (Dz. 47-48 ).

Wątpliwość, jaka mnie nachodzi w związku z tym, to pytanie, czy takie czczenie obrazu nie jest sprzeczne z drugim przykazaniem, które brzmi: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich."?

Moja rozterka jest związana z tym, że z jednej strony objawienia i widzenia siostry Faustyny wydają się rzeczywiście pochodzić z innego, duchowego świata. Zdarzyło się, że np. Faustyna miała gdzieś jechać, a Jezus mówił jej, że nie podoba mu się ten wyjazd, i ostatecznie do wyjazdu nie dochodziło (władze zakonne się z niego wycofały). Albo z drugiej strony: wszystko raz wskazywało na to, że wyjazd Faustyny do innego miasta na rekolekcje się nie odbędzie, a Jezus ją zapewnił, że jednak pojedzie - i rzeczywiście do wyjazdu doszło. Te zdarzenia zdają się wskazywać, że miała ona kontakt z rzeczywistością, która ma władzę nad okolicznościami, więc być może naprawdę był to Jezus. Spotkań ze sferą nadprzyrodzoną, z Bogiem - było w jej życiu wiele. Zdarzało się też, że do Faustyny przychodziły dusze zmarłych sióstr z prośbą o modlitwę czy odprawienie mszy.

Ale, powtórzę, czy cześć dla obrazu Jezusa Miłosiernego nie jest w sprzeczności z drugim przykazaniem?

A jeśli tak, to czy należy potraktować wszystkie jej wzniosłe spotkania z Bogiem z dystansem? Jako nie pochodzące od prawdziwego Boga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 20:25, 17 Sie 2014    Temat postu:

Zależy jak takie czczenie obrazu ma wyglądać.
Ogólne same powstanie obrazu nie jest dla mnie złamaniem przykazań, bo sam Bóg polecał wykonywanie figur, np. rzeźby dwóch cherubów zakrywające Arkę Przymierza (Wj 37,7-9).
Bogu w przykazaniu, które przytoczyłeś, chodziło o to, aby nie oddawać rzeczom czci takiej jak Bogu. Izraelici żyli na co dzień w styczności z ludźmi, co dopuszczali się bałwochwalstwa, dlatego te przykazanie Bóg dał ludziom.

Dla mnie póki ktoś nie wierzy w moc obrazów, rzeźb, a w moc Boga i tylko spogląda na obrazy, to wszystko w porządku.

Lepiej się zastanowić patrząc na obraz Jezusa Miłosiernego, co on tak na prawdę oznacza i w ogóle nad samym miłosierdziem.

Historia Faustyny dla mnie również wydaje się czymś dość prawdopodobnym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 20:26, 17 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek z Warszawy
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pon 9:45, 18 Sie 2014    Temat postu:

A nie jest podejrzane sformułowanie osoby, podającej się jako Jezus: "dusza, która czcić będzie ten obraz"?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 10:32, 18 Sie 2014    Temat postu:

Nie przeczytałam nigdy całego Dzienniczka s. Faustyny, jednakże myślę, że nie chodzi o samo czczenie obrazu. Bo takowe nie jest akceptowane w katolicyzmie. W Kościele katolickim owszem jest tzw. kult obrazów, ale rozumiany jako oddawanie czci osobie, która jest na obrazie, a nie samemu dziełu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
faith32
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 10 Lip 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:56, 18 Sie 2014    Temat postu:

Czcimy nie obraz, dzieło itp., tylko osobę, bądź osoby, które są na tym obrazie. To różnica.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek z Warszawy
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pon 15:43, 18 Sie 2014    Temat postu:

Czyli Jezus się przejęzyczył albo Faustyna nie do końca precyzyjnie odcyfrowała Jego przekaz. Albo Jezus użył pewnego skrótu myślowego.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Piotrek z Warszawy dnia Pon 15:47, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 16:05, 18 Sie 2014    Temat postu:

Nie wiem tego, bo skąd mam to wiedzieć.

Wiem tyle, że dla katolika czcić obraz, to nie jest czczenie obrazu,a czczenie osoby na obrazie- chyba to można nazwać skrótem myślowym... choć dla mnie to po prostu nieprecyzyjne określenie i przez to wiele "niedoinformowanych" ludzi może źle zrozumieć, to co katolicy robią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek z Warszawy
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pon 18:30, 18 Sie 2014    Temat postu:

Dzięki za odpowiedź. Może Bobo też się wypowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:25, 18 Sie 2014    Temat postu:

Ponawiam pytanie, skoro czci się osobę a nie obraz to co się 'święci'? Przedmiot czy osobę, która nota bene i tak już jest święta?
Ponadto... przedmiotom kultu nadaje się magiczną moc i właściwości, więc... jak się nie czci obrazów Smile

Jak wyjaśnić np. fakt, że na obrazach w kościołach widnieją niekoniecznie 'święte' osoby?
Np. Adam i Ewa zajadający zakazany owoc? Wink
Kogo lub co się wtedy czci i święci?

A gdy namalowany jest... Judasz? Lub diabeł w towarzystwie Jezusa? Jak poświęcono wtedy ten obraz? Połowę, kropiono tylko na postać Jezusa? Smile
Madźka, problem polega na tym, ze wg. Biblii nie należało ani robić ani czcić przedmiotów kultu. Powoływanie się na przedmioty wykonane w przybytku Izraelskim jest chybione, gdyż, nawet jeśli, to Bóg zrobił wyjątek, a z drugiej strony... nikt nie traktował ich jako przedmiotu kultu.
Kiedyś była taka historia, że Izraelici przekroczyli tą granicę jak katolicy i zaczęli czcić przedmiot. Był to miedziany wąż, którego Mojżesz wykonał na pustyni.

To on pousuwał wyżyny i porozbijał święte słupy, i ściął święty pal, i potłukł węża miedzianego, którego uczynił Mojżesz; bo aż do owych dni synowie Izraela ciągle przed nim kadzili dymem ofiarnym (2 Królów 18:4)

Dziś przed obrazami i figurami też podobnie się pali kadzidło, a jak. Mowa, że to nie bałwochwalstwo to... nic innego jak nie nazywanie tej czynności po imieniu.
KK już dawno przestał używać biblijnej terminologii na określenia prostych rzeczy.

Wprost się mówi i pisze o adoracji jakiegoś tam obrazu, jakiejś figury itd. itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 21:25, 18 Sie 2014    Temat postu:

Cytat:
Ponawiam pytanie, skoro czci się osobę a nie obraz to co się 'święci'? Przedmiot czy osobę, która nota bene i tak już jest święta?

Bobo, już Ci dawałam linka, który Ci się nie otwierał, gdzie jest wyjaśnione, co to znaczy święcić. Wink (Później skopiowałam tekst i tutaj wrzuciłam.)

Cytat:
Np. Adam i Ewa zajadający zakazany owoc? Wink
Kogo lub co się wtedy czci i święci?

Nie słyszałam, aby czczono obrazy z Adamem i Ewą... co do święcenia, to się powtarzać nie będę.

W kościołach jest wiele dzieł, które przedstawiają różne sceny z Biblii, tyle.


Bobo... ten temat o obrazie Jezusa Miłosiernego, jeżeli chcesz dalej dyskutować o innych obrazach, to załóż wątek. Bo chyba będzie większy porządek na forum Smile

Po co wyciągać nagle wszystko w jednym temacie... każdy tak potrafiłby od razu nagle wszystko napisać co negatywne o Świadkach Jehowy, ale po co... jaki w tym cel?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pon 21:27, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek z Warszawy
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pon 23:08, 18 Sie 2014    Temat postu:

Madźka i Bobo, a co myślicie o takiej interpretacji?

Przykazanie Boże, o którym mowa, głosi: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią". Jak mniemam, chodzi tu o wszelkie stworzenia zamieszkujące ten świat. Mówiąc językiem teologii - chodzi o świat profanum, w przeciwieństwie do świata sacrum, który obejmuje Niebo duchowe i wszystkie zamieszkujące go istoty. Jezus obecnie nie jest częścią świata profanum (świata ziemskiego), ale przebywa w Niebie. Dlatego uczynienie Jego wizerunku jest dopuszczalne i nie narusza przykazania. To by też wyjaśniało, dlaczego przy Arce mogły być postacie cherubów, które przecież pochodzą ze świata sacrum.

Jezus nawet jest czymś więcej, niż istotą ze świata sacrum. Jezus jest Synem Bożym, a więc kimś (wiem, że Bobo się z tym nie zgadzasz) równym Bogu. Ale nawet gdyby podzielić pogląd Świadków Jehowy, to Jezus jest bardzo wysoko w hierarchii istot niebiańskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:26, 19 Sie 2014    Temat postu:

Madźka! Wystarczyło raz do mnie napisać, ale aż cztery posty jednakowej treści? Mr. Green

Cytat:
Bobo, już Ci dawałam linka, który Ci się nie otwierał, gdzie jest wyjaśnione, co to znaczy święcić. Wink (Później skopiowałam tekst i tutaj wrzuciłam.)


Gdzie? Nie widziałem Shocked

Cytat:
Nie słyszałam, aby czczono obrazy z Adamem i Ewą... co do święcenia, to się powtarzać nie będę.


Generalnie KK zachęca do oddawania czci świętym obrazom. Nie spotkałem, aby rozgraniczał obrazy święte z wizerunkami osób świętych i obrazy święte z wizerunkami negatywnych postaci, a chyba powinno być, nie? Ogólnie wszystkie obrazy w kościołach są... święte. Nawet te z Judaszem i diabłem Wesoly

Cytat:
Bobo... ten temat o obrazie Jezusa Miłosiernego, jeżeli chcesz dalej dyskutować o innych obrazach, to załóż wątek. Bo chyba będzie większy porządek na forum Smile


I tak trudno tu cokolwiek znaleźć Mruga
Wyszukiwarka jakaś wadliwa albo nie potrafię... moderatorów tu praktycznie nie ma więc i... bałagan, bez kontroli. A temat ten warto wrzucić do ogólnie sprawy kultu obrazów bo czy to taki czy siaki obraz o jedno kwestia się rozbija: czy uprawiać ich kult (czcić/adorować).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:31, 19 Sie 2014    Temat postu:

Piotrek napisał:
Jak mniemam, chodzi tu o wszelkie stworzenia zamieszkujące ten świat. Mówiąc językiem teologii - chodzi o świat profanum, w przeciwieństwie do świata sacrum, który obejmuje Niebo duchowe i wszystkie zamieszkujące go istoty.


Nie pasuje... bo w innym miejscu Biblia potępia kult aniołów, czyli, jak to ująłeś, istoty ze świata sacrum:

Niech was nie pozbawia nagrody żaden człowiek, który ma upodobanie w udawanej pokorze i w jakiejś formie oddawania czci aniołom, „stawiając stopę” na czymś, co ujrzał — nadęty bez uzasadnionego powodu swą cielesną umysłowością (Kol 2:18 )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bobo dnia Wto 13:32, 19 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 7:40, 20 Sie 2014    Temat postu:

Cytat:


Madźka! Wystarczyło raz do mnie napisać, ale aż cztery posty jednakowej treści?


Dzięki, już usunęłam. Jakiś błąd, specjalnie bym tego nie zrobiła. Wink

Cytat:
Gdzie? Nie widziałem

W jakimś innym temacie, nie pamiętam w jakim.


Piotrek z Warszawy, dla mnie kluczem do zrozumienia przykazania, które przytaczasz jest próba wyobrażania sobie rzeczywistości w jakiej żyli Żydzi. Pisałam o tym wczesniej.

Cytat:
Niech was nie pozbawia nagrody żaden człowiek, który ma upodobanie w udawanej pokorze i w jakiejś formie oddawania czci aniołom, „stawiając stopę” na czymś, co ujrzał — nadęty bez uzasadnionego powodu swą cielesną umysłowością (Kol 2:18 )

W Biblii Poznańskiej i Tysiąclecia ten werset inaczej brzmi, co oddaje całkowity inny senes.

Kol 2:18 bp "(18 ) Niechaj nikt, kto lubuje się w fałszywej pokorze lub w przesadnej czci aniołów, opierając się na [rzekomych] widzeniach, nie odsądza was od nagrody, pyszniąc się bez powodu swoim przyziemnym sposobem myślenia -"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Śro 7:40, 20 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janko
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Śro 18:48, 02 Wrz 2015    Temat postu: Czy obowiązuje nas drugie przykazanie ?

Przyjście Jezusa oraz - w konsekwencji - powstanie Nowego Testamentu i chrześcijaństwa, całkowicie zmieniło dekalog. Po dokładnym poznaniu poglądów Jezusa i jego ucznia Pawła, będącego największym teoretykiem nowej wiary, należy uznać, że chrześcijanina nie obowiązuje już wierność dziesięciorgu przykazań stanowiących podstawę judaizmu.
Proszę zwrócić uwagę na następujące słowa Jezusa (zawarte w ewangelii Jana:
„Nowe przykazanie dają wam, abyście się wzajemnie miłowali”.
„Po tym poznają, żeście uczniami moimi, że się wzajemnie miłować będziecie”.
Najważniejsze jednak są słowa apostoła Pawła zawarte w jego liście do Rzymian (rozdział 13, werset 8 i dalej) brzmiące:
„Nikomu nie jesteście nic dłużni poza wzajemną miłością, bo kto miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne – zawarte są w tym nakazie: miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa”.
Z powyższych cytatów wynika, że najważniejszym i jedynym przykazaniem chrześcijanina jest przykazanie miłości.
Dzięki temu możemy z cała stanowczością stwierdzić, że chrześcijaństwo mocno różni się od judaizmu. Kurczowe trzymanie się dekalogu jest zupełnie nieuprawnione, bo oznacza, że przyjście Jezusa niczego nie zmieniło w doktrynie wiary.
A w rzeczywistości zmieniło, i to bardzo.
Jezus dokonał wręcz kopernikańskiego przewrotu w etyce.
Bo co to jest dziesięć przykazań ? To jest zestaw zakazów, które można streścić w trzech słowach „nie czyń źle”.
A co to jest przykazanie miłości ? To nakaz czynienia dobra ("czyń dobrze").
A jak się mają do siebie te przykazania ?
Otóż kto czyni dobro, nie czyni zła. Czyli kierując się miłością przestrzegamy jednocześnie wszystkie stare przykazania. Ale nie tyko je przestrzegamy, ale jeszcze czynimy o wiele więcej. Nie tylko nie czynimy zła, ale jeszcze dodatkowo czynimy dobro. Mijając przechodnia nie tylko nie czynimy mu krzywdy, jak wymagał dekalog, ale pełni troski i życzliwości interesujemy się jego losem i staramy się mu pomóc.
Oto dlaczego Paweł stwierdził, że miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa. Jest jednak o wiele trudniejsze od wcześniejszych wymogów.
W świetle powyższego wywodu muszę zauważyć, że nieistotne jest to, że Kościół chrześcijański skasował i narusza drugie przykazanie.
Bo te i inne przykazania nie mają już dla nas istotnego znaczenia.
Czytając Nowy Testament napotkamy fragmenty wypowiedzi sugerujące, by nie gorszyć maluczkich (słabych duchem) i nie odrzucać wprost dekalogu. Bo nie każdy wierzący osiągnął taki poziom rozwoju duchowego, by w swoim życiu kierować się miłością.
Ale z czasem ta proteza w postaci dekalogu zostanie całkowicie odrzucona…
Następny wniosek, który się nasuwa, to zalecenie i dążenie do tego, by zgłębiać wiedzę na temat miłości. Wszyscy (każdy z nas i cały Kościół) powinniśmy zmierzać do poznania czynników sprzyjających rozwojowi miłości, mechanizmów rządzących tymi procesami. Wiele na ten temat można wyczytać w książkach Ericha Fromma (przede wszystkim „O sztuce miłości”) oraz w dziełach wielu wybitnych filozofów i naukowców.
Miłość jest efektem prawidłowego rozwoju człowieka. Dlatego troska o rozwój człowieka jest nieodłączną elementem dążenia do miłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin