Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powódź
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:08, 31 Maj 2010    Temat postu: Powódź

Po raz kolejny Polskę nawiedziła wielka powódź. Spowodowała ona olbrzymie szkody i tragedie ludzkie. Dręczy mnie pytanie jak powiązany z tym wszystkim jest Bóg:
1. Czy powódź to jego sprawa (kara?)
2. Czy to tylko natura daje o sobie znać i Bóg nic nie może (nie chce) zrobić?

Na Wawelu zostały wystawione relikwie by uchroniły Polskę przed klęską powodzi. Jak widać szczątki zmarłych nie pomogły. Udało się natomiast uniknąć jeszcze większych zniszczeń dzięki olbrzymiej pracy tysięcy ludzi (straż pożarna, wojsko oraz zwykli ludzie często pracowali przez całe noce by chronić swoje rodziny, które kochają).

Co o tym sądzicie. Czy jest sens się modlić o to by powódź była mniejsza i robić te dziwne rzeczy (relikwie na Wawelu) skoro albo jest to kara albo Bóg nie ma z tym nic wspólnego.

Odrzucam możliwość, że powódź jest wynikiem natury, a Bóg może jednak coś zrobić (powstrzymać ten kataklizm) tylko czeka na... odpowiednią liczbę modlitw?... więcej relikwii? A może się mylę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 18:09, 31 Maj 2010    Temat postu:

myślę, że na twoje pytanie nie da się odpowiedzieć tak jakbyś tego chciał Nathanielu. kara czy nie kara, według mnie wina leży po stronie ludzi. polska jak zwykle została czymś zaskoczona i znajduje pieniądze dopiero po szkodzie, zamiast zapobiegać przed. gdyby te tereny, które przecież nie od dziś wiadomo, że są narażone na taki kataklizm, były odpowiednio przygotowane, nie byłoby takich strat. nie trzeba by było wydawać milionów z rezerw budżetowych na skutki powodzi, wystarczyłoby że wcześniej zainwestowałoby się kilkanaście tysięcy w zabezpieczenie terenów przed przyczynami mogącymi doprowadzić do powodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:32, 31 Maj 2010    Temat postu:

Nathanielu, a czy to Bóg zabronił ludziom pomyśleć i umocnić wały, pogłębić i uregulować koryta rzek? Czy to Bóg wydał zgody na budowanie osiedli na terenach narażonych na zalanie?
Bóg? Czy jednak człowiek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:45, 31 Maj 2010    Temat postu: Re: Powódź

Nathaniel napisał:
Dręczy mnie pytanie jak powiązany z tym wszystkim jest Bóg:
1. Czy powódź to jego sprawa (kara?)
2. Czy to tylko natura daje o sobie znać i Bóg nic nie może (nie chce) zrobić?

Człowiek buduje dom w miejscu, gdzie jest bardzo duże prawdopodobieństwo zalania wodą podczas powodzi.
Przychodzi powódź, zalewa dom.
Czy to kara od Boga, czy konsekwencje złej decyzji?

Jest taki werset:
Przysłów 19:3 Biblia Poznańska
Cytat:
Głupota człowieka prowadzi go na bezdroża,
a przeciw Jahwe burzy się jego serce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Wto 6:58, 01 Cze 2010    Temat postu:

Najłatwiej jest doszukiwać się winy ze strony Boga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:26, 01 Cze 2010    Temat postu:

Chyba nie do końca się rozumiemy. Abstrahuję tu od błędów jakie popełnił człowiek nie zabezpieczając się odpowiednio przed (nie pierwszą) powodzią. Nie chodzi mi też o to czy to wina Boga czy nie. Tylko czy jest sens "prosić" Boga by powódź wyrządziła mniej szkód i tu dwa przykłady: relikwie na Wawelu oraz modlitwy.

Chodzi mi o zachowanie ludzi w stosunku do Boga w takim wypadki. Czy Bóg rzeczywiście na podstawie tych relikwii będzie chciał zmniejszyć tragedię? Czy modlitwy "wyproszą" pomoc? Wskazywało by to na to, że On się biernie przygląda i dopiero po prośbach coś może zdziałać. Trochę mi to nie pasuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Wto 12:21, 01 Cze 2010    Temat postu:

Modlitwa zawsze ma sens. My nie zawsze zauważamy działanie Boga, bo On nie zawsze działa tak jak my tego chcemy. A jak już jest nie po naszej myśli to Bóg jest zły bo zrobił to czy tamto.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:38, 01 Cze 2010    Temat postu:

Aniłek: czy z tego wynika, że gdyby modlitwy nie było powódź byłaby większa? Czy z tego wynika, że Bóg patrzy sobie na to wszystko i oczekuje od nas modlitw? I dopiero wtedy ingeruje?

A co z tymi relikwiami? Może, ktoś doświadczony jest w stanie to wyjaśnić/wytłumaczyć. Dla mnie to trochę spłycenie sprawy. Wystawmy ludzkie kości na dzwonnicy to Bóg na pomoże. Coś mi tu nie pasuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zylq
VIP
VIP



Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kATOWICE

PostWysłany: Wto 15:37, 01 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
A co z tymi relikwiami? Może, ktoś doświadczony jest w stanie to wyjaśnić/wytłumaczyć. Dla mnie to trochę spłycenie sprawy. Wystawmy ludzkie kości na dzwonnicy to Bóg na pomoże. Coś mi tu nie pasuje...


Doświadczony to ja tam nie jestem ale może sie wypowiem

Może chcieli zachować sie jak Bóg bo gdzieś przeczytałem ze Bóg daje znaki, i po prostu chcieli pokazać żeby święty Stanisław spojrzał na to co sie dzieje i wstawił sie u Boga , a i w ogóle chyba mamy naśladować Boga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 17:37, 01 Cze 2010    Temat postu:

oczywiście, że jest sens modlić się do Boga. mimo, iż czasami wydaje się nam, że nasze prośby nie zostały wysłuchane to jednak i tak dalej się modlimy. dlaczego? bo wierzymy, że Bóg nas kocha i zrobi dla nas jak najlepiej. często nie robi tego tak, jakbyśmy tego chcieli, ale jeżeli wierzymy w Niego, nie poddajemy się, walczymy to często sami dochodzimy do tego, o co Go prosimy. często także nie zauważamy Jego ingerencji, obwiniamy Go, że nas nie słucha, a to nieprawda, gdyż pomaga nam ale często znienacka, nieoczekiwanie, w nietypowych sytuacjach, poprzez różnych ludzi. jeżeli chodzi o powódź i wystawianie relikwii świętych to moje zdanie jest takie, że samo wystawienie oraz modlitwa na pewno nie złagodzi skutków katastrofy. wiara bez uczynków jest martwa. jeżeli ludzie nadal będą popełniać te same błędy i przejrzą na oczy dopiero po szkodzie to niestety, ale obwiniać mogą tylko siebie. <jak jest dobrze, to jestem wierzącym niepraktykującym. jak jest źle to zaczynam modlić się do Boga, aby było dobrze i dziwię się, dlaczego mnie nie słucha.> takie podejście prezentuje jakże wielu ludzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:16, 02 Cze 2010    Temat postu:

zylq napisał:
po prostu chcieli pokazać żeby święty Stanisław spojrzał na to co sie dzieje i wstawił sie u Boga


Trochę to dla mnie dziwne. Bo jak dla mnie to Bóg przecież wszystko widzi i wie. Zapewne wiedział, że ta powódź nastąpi już wcześniej. Po co zatem pośrednicy? My dajemy cynk do św. Stanisława a on dopiero idzie do Boga i prosi go o pomoc? Trochę mi tu biurokracją "pachnie". Bez naszych modlitw i relikwii Bóg nic nie zrobi?

Piotr napisał:
gdyż pomaga nam ale często znienacka, nieoczekiwanie, w nietypowych sytuacjach, poprzez różnych ludzi

Tak, jest to znany argument. Ale mam do Ciebie pytanie Piotrze.

Wstęp:
Wyobraź sobie, że jesteś strażakiem. Od dzieciństwa o tym marzyłeś. W czasie powodzi pływasz motorówką i pomagasz mieszkańcom zalanych terenów. Dlaczego to robisz? Zapewne tak zostałeś wychowany, aby pomagać innym w potrzebie. Czujesz, że jest to dobre. A ponieważ sam decydujesz o swoim losie i sam świadomie podejmujesz decyzje o swoim życiu (wolna wola) wybierasz dobro bo uważasz to za lepszy wybór. Inni wybierają zło np. poprzez grabież zalanych domów. Również świadomie i odpowiedzialnie za swoje czyny.

Pytanie:
Czy to Bóg pomagał powodzianom poprzez różnych ludzi? Czy to znaczy, że Twoje decyzje nie były tak naprawdę twoje lecz Boga. Czy On tobą sterował? Jak w tym konkretnym przykładzie widać pomoc Boga?

Ponieważ ja nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Bóg pomaga poprzez innych ludzi (no chyba, że przekazuje im jasne instrukcje - Mojżesz, Noe itp). Ludzie podejmują sami decyzje na podstawie wychowania i doświadczenia jakie nabyli w życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zylq
VIP
VIP



Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kATOWICE

PostWysłany: Śro 11:18, 02 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Trochę to dla mnie dziwne. Bo jak dla mnie to Bóg przecież wszystko widzi i wie. Zapewne wiedział, że ta powódź nastąpi już wcześniej. Po co zatem pośrednicy? My dajemy cynk do św. Stanisława a on dopiero idzie do Boga i prosi go o pomoc? Trochę mi tu biurokracją "pachnie". Bez naszych modlitw i relikwii Bóg nic nie zrobi?


A może chodzi o to żeby ludzie widzieli że święty Stanisław ma duży wpływ na Boga, i może też by chcieli mieć ale to by sie musieli wtedy zmienić i podążać jego ścieżką, co nie którym naprawde nie bedzie na rękę.

Cytat:
Pytanie:
Czy to Bóg pomagał powodzianom poprzez różnych ludzi? Czy to znaczy, że Twoje decyzje nie były tak naprawdę twoje lecz Boga. Czy On tobą sterował? Jak w tym konkretnym przykładzie widać pomoc Boga?


a może to jest po prostu głupi test, przecież ludzie sie mają miłować i sobie pomagać, a Bóg pomoże potem tym ludzią wyjść na prostą i żeby nie popadli w głęboką depresje, którą na pewno będą mieć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:30, 02 Cze 2010    Temat postu:

zylq napisał:
że święty Stanisław ma duży wpływ na Boga

A jak duży jest ten wpływ? Kto jeszcze wpływa na decyzję Boga?

zylq napisał:
a Bóg pomoże potem tym ludzią wyjść na prostą i żeby nie popadli w głęboką depresje, którą na pewno będą mieć


Ale ja chcę konkrety, przykłady. W jaki sposób Bóg pomoże tym ludziom? Przecież to psycholog pomoże. Człowiek który kształcił się w tym kierunku aby pomagać ludziom. Przecież psycholog-ateista może pomóc ateiście i efekt będzie ten sam. Bóg tu nie ma nic do rzeczy. Pieniądze z rządu pomogą tym ludziom trochę stanąć na nogi. A te pieniądze są z podatków. My je płacimy bo tak sobie ludzie wymyślili. Gdzie tu pomoc Boga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 18:37, 02 Cze 2010    Temat postu:

nie wiem jak ci to wytłumaczyć Nathanielu. mamy wolną wolę, jednak prosimy Boga aby nam pomógł, czyli chcemy żeby ingerował w nasze życie. poszkodowany w powodzi prosi Boga o jakąkolwiek pomoc, natomiast strażak dobrowolnie postanawia pomagać ofiarom powodzi, robi to z własnej woli. gdyby nie ja, to znaleźli by się inny chętni pomocy, jednak to ja sam zadecydowałem, że chcę pomóc. a modlitwy poszkodowanych zostały wysłuchane, gdyż dostali pomoc w mojej osobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zylq
VIP
VIP



Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kATOWICE

PostWysłany: Śro 19:52, 02 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
A jak duży jest ten wpływ? Kto jeszcze wpływa na decyzję Boga?


święty Stanisław ma 1,5% wpływu na decyzje Boga, a kto sie jeszcze za nami wstawia tego to nie mam pojęcia.


Cytat:
Ale ja chcę konkrety, przykłady. W jaki sposób Bóg pomoże tym ludziom? Przecież to psycholog pomoże. Człowiek który kształcił się w tym kierunku aby pomagać ludziom. Przecież psycholog-ateista może pomóc ateiście i efekt będzie ten sam. Bóg tu nie ma nic do rzeczy. Pieniądze z rządu pomogą tym ludziom trochę stanąć na nogi. A te pieniądze są z podatków. My je płacimy bo tak sobie ludzie wymyślili. Gdzie tu pomoc Boga?



a ty myślisz że taki psycholog sam dużo zdziała?? powiesz że jeszcze są leki na depresje itd. widzisz ja brałem prozak i kompletnie nic mi nie pomagał przestałem go brać i jakoś sobie sam poradziłem,zresztą sądzisz że człowiek tak po prostu pójdzie do psychologa, a jak już sie przełamie i pójdzie i usłyszy słowa że ma sie nie załamywać, życie na tym sie nie kończy, trzeba żyć dalej, to bedzie chciało mu sie tam wracać?? ,i tobie sie wydaje że pieniądzy wystarczy na pokrycie strat, a tak w ogóle chyba nie to jest najważniejsze, teraz sie pytasz a co?? to tu już sam musisz sobie odpowiedzieć


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zylq dnia Śro 21:18, 02 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 9:11, 03 Cze 2010    Temat postu:

O Boże kochany!
Proszę was, nie mieszajcie w to boga.
Powódź jest jak najbardziej naturalnym zjawiskiem w tej części świata. I nie jest winą ani ludzi ani tym bardziej boga że tegoroczna powódź wystąpiła. Snujecie tu jakieś rozważania na temat wolnej woli (znów) i modlitwy (znów) o coś i do czegoś...
Wszystko to nie ma żadnego znaczenia, nie zmienia ilości padającego deszczu...

A pomoc Boga Jedynego może być tylko symboliczna...
Mieć miejsce w umysłach i świadomości jego owieczek...
i baranów...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zylq
VIP
VIP



Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kATOWICE

PostWysłany: Czw 9:28, 03 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Powódź jest jak najbardziej naturalnym zjawiskiem w tej części świata. I nie jest winą ani ludzi


Może jest naturalnym zjawiskiem, ale człowiek mógł temu zapobiec, chyba nie jesteśmy aż tak głupimi istotami że nie mogliśmy tego przewidzieć. Jak nie mieli pieniędzy na zabezpieczenie tych terenów to wszyscy co tam mieszkają mogli sie modlić zeby w tym roku nie było powodzi może by pomogło Laughing


Cytat:
Wszystko to nie ma żadnego znaczenia, nie zmienia ilości padającego deszczu...


wystarczyło by zeby wiatr rozproszył te chmury po różnych terenach a nie tylko nad Polską, chyba Bóg by był wstanie to zrobić


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zylq dnia Czw 9:32, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 10:50, 03 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
chyba Bóg by był wstanie to zrobić

Oczywiście. Dla wierzącego Bóg jest Wszechmogący.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 17:22, 03 Cze 2010    Temat postu:

zylq napisał:

wystarczyło by zeby wiatr rozproszył te chmury po różnych terenach a nie tylko nad Polską, chyba Bóg by był wstanie to zrobić


Wystarczyłoby aby to Bóg zbudował nam te wały i umocnienia i wszystko byłoby cacy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 17:24, 03 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Wystarczyłoby aby to Bóg zbudował nam te wały i umocnienia i wszystko byłoby cacy...

No oczywiście lepiej się wyłożyć na łóżku i mieć służących i niech wszyscy robią wszystko za nas. A szczególnie Bóg skoro jest Wszechmogący, to niech wszystko robi, przecież dla Niego to pestka. Po co mam się męczyć? Wesoly To po co w ogóle żyjemy, jak tylko chcemy leżeć. Nudne takie życie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Czw 17:25, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 17:47, 03 Cze 2010    Temat postu:

Chciałem tylko poprzez pokazanie absurdalnej propozycji aby Bóg budował wały przeciwpowodziowe przedstawić absurd propozycji aby Bozia rozwiała chmurki nad naszym krajem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 17:58, 03 Cze 2010    Temat postu:

Dla mnie to kiepskie porównanie, ale to dla mnie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 8:23, 05 Cze 2010    Temat postu:

zaraz zaraz...czegos tu nie rozumiem.
przeciez kto inny, jak nie wy...wierzacy powinni sie doszukiwac boskiej ingerencji, we wszelkich kataklizmach nawiedzajacych nasza planetke...proroctwa, kary boskie i takie tam.

nagle w srod ludzi, ktorych gdy tylko ciagne za jezyk oficjalnie przyznaja, ze kieruja sie wiara, a zatem nadnaturalnym (czyt. irracjonalnym) pojmowaniem stworzenia, czyli w konsekwencji rzeczywistosci....ni z tad, ni z owad budzi duch racjonalizmu?

no prosilbym o odrobine konsekwencji w jedna, albo drugo strone...ale co tam, dosc tych ateistychnych belkotow (jak gdzies przeczytalem)...w koncu, jesli kielkuje niesmialo racjonalne myslenie...no to moze to dobry moment, aby wziasc sie w garsc i kopnac w zadek sj...i zapytac...no to jak to bylo z ta biblijna powodzia...i cala ta historyczna prawda opisana w superksiazce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zylq
VIP
VIP



Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kATOWICE

PostWysłany: Sob 17:40, 05 Cze 2010    Temat postu:

slav a ty jesteś ateistą rozumiem, mam pytanie bo chyba jeszcze nie rozmawiałem z ateistą, jakie wy macie poglądy na swiat , dobra był początek (wielki wybuch) teraz żyjemy, kiedyś bedzie tam koniec, to waszym zdaniem niema nic na celu, to by był taki chyba bezsens nie sądzisz, coś istnieje ( sie stworzyło) i potem przestanie istnieć ot tak i niema w tym żadnej siły wyżej?? to chyba by było troche ironiczne?? coś sie stworzyło tak dla hecy, bez celu??

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zylq dnia Sob 17:42, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:32, 05 Cze 2010    Temat postu:

Slav, jest taka głupiutka historyjka, może bajeczka, może kawał - jak zwał tak zwał - o tym, jak w czasie powodzi pewien kapłan prosił Boga o pomoc. I kiedy woda powoli zalewała plebanię, Ksiądz wyszedł na dach i nadal gorąco modlił się o wybawienie. Podpływały do niego pontony ratownicze, i to kilkukrotnie, ale ksiądz zawsze odpowiadał: "mój Bóg mnie wybawi". Kiedy woda dosięgła dachu kościoła, a ksiądz nie miał już gdzie uciekać przed wodą, wściekły zaczął wrzezczeć na Boga, że przecież mial go uratować. "Franek, pięć razy ci pomoc podsyłałem" usłyszał z nieba.

Zapytasz o morał? Bóg to nie jest czarodziejska wróżka która dynię zmieni w karecę na zawołanie jakiejś rozpieszczonej księżniczki.
Bóg to jest poważny gość. Traktuje człowieka jak istotę dojrzałą, a nie jak dziesięcioletnie dziecko, które mamusia nadal karmi miksowanymi zupkami, w obawie, że się zakrztusi.

Powódź, powodzią, kataklizm, kataklizmem... ale kto podesłał plany budowania osiedli na terenach zalewowych. Bóg z nieba podesłał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin