Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

starzec z noworodkiem w niebie
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:41, 15 Mar 2011    Temat postu:

ARGAYL nie popadaj w ekstrema. Aby opisać jak wygląda wszechświat nie trzeba schodzić do kwantów. Wiemy jak wygląda, możemy opisać pewne prawa które można zaobserwować itp. A jak, dlaczego to można wnikać w nieskończoność. Ale jednak coś wiemy. Może mało ale to zawsze coś. A reszty nie wiemy nie dlatego, że nie jesteśmy w stanie tego pojąć. Tylko dlatego, że nikt kto by to wiedział nie chce się z nami tą wiedzą podzielić.

ARGAYL napisał:
A w raju jest: „to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie jest zdolne pojąć, tak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”.
A to ten raj to będzie inny niż ten co w nim byli Adam&Ewa?

ARGAYL napisał:
Nie ma to dla mnie znaczenia, ponieważ moim celem jest Bóg i jedność z nim, a nie jakiś tam raj…
OK, to jak się już z nim zjednoczysz to co będziesz robić?

ARGAYL napisał:
A potem spróbuj mi opisać, tak jak byś opisywał niewidomemu jak wygląda zielony kolor?
Nie mogę tego zrobić ponieważ jak dobrze wiesz słowo "zielony" jest tylko symbolem określającym obraz, który powstał w mózgu na podstawie określonych impulsów elektrycznych przesłanych przez nerw wzrokowy po tym jak na siatkówkę dotarła fala elektromagnetyczna o dł. ok 520 nm.

Alę mogę opisać pewne prawa i zależności dla tej barwy choćby takie, że w upalny dzień będzie nam cieplej w ubraniu zielonym niż białym, ale chłodniej niż w ubraniu czarnym. Można też przeskalować odpowiednio częstotliwości fali elektromag. na falę akustyczną i niejako "usłyszeć" konkretną barwę.

Jak widzisz można się starać i choć w najmniejszym stopniu (nawet bardzo ułomnym) opisać te barwę innymi zmysłami. Zawsze to coś. Zawsze to coś więcej niż nic.

Tego samego oczekuję od opisu raju.

I nie przekonuje mnie argument, że nie jestem w stanie czegoś pojąć, ponieważ najpierw musi być ktoś kto to będzie wiedział i potrafił wytłumaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARGAYL
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 15:56, 15 Mar 2011    Temat postu:

Nathaniel napisał:
Alę mogę opisać pewne prawa i zależności dla tej barwy choćby takie, że w upalny dzień będzie nam cieplej w ubraniu zielonym niż białym, ale chłodniej niż w ubraniu czarnym. Można też przeskalować odpowiednio częstotliwości fali elektromag. na falę akustyczną i niejako "usłyszeć" konkretną barwę.

Będąc niewidomym zrozumiem tylko że kolor to ciepło, albo zimno, albo jakiś dźwięk o specyficznej fali, częstotliwości. Wiesz co ci powiem? A tak znam to! Czasami czuje i słyszę eeee to ja znam kolor nic nowego – po mimo, że się starałeś… Stwierdzę że kolor to durny dźwięk który nijak się ma do muzyki i coś, co powoduje że jest mi raz zimniej, a raz cieplej…
Jednak ty wiesz i ja wiem, że to nie jest kolor… Zielony to zielony i tyle! Jak nie zobaczysz to nie poznasz…. Cokolwiek byś mu nie opisał, nigdy nie będzie to kolorem, czymś tak prostym i banalnym dla widzącego, a tylko jakimiś informacjami które nic go nie przybliżają do prawdy, a wręcz odwrotnie tylko go oddalą bo będzie myślał, że to dźwięk lub ciepło i już nie będzie ciekawy, bo już prawie wie. To prawie tak jak religią, ona wie jaki jest bóg, tylko że mało kto go przejawia, ale za to wszyscy go znają i wiedzą…
Nathaniel napisał:
A to ten raj to będzie inny niż ten co w nim byli Adam&Ewa?

Między miejscem w którym jesteśmy teraz, a tym gdzie byli Adam i Ewa jest taka różnica, jak między światłem, a ciemnością i to naprawdę jest nie do opisania, nie do nazwania żadnymi słowami i nie do pojęcia przez rozum. Jakakolwiek rozmowa o tym będzie rozmową ślepców rozmawiających o kolorach.. Tak samo jak po mimo tego że 2 takie same osoby mają identyczne fizycznie, medycznie zdrowe ucho, to jeden ma talent do muzyki i ma słuch absolutny, a drugi umie skumać tylko proste rytmy, ponieważ to nie uszy słuchają muzyki, to nie ciało odpowiada za umiejętność i talent danego człowieka, a to coś w nim, co każdy ma, a nikt tego nie widzi… Niektórzy mają dostęp do tej części siebie, a inni jeszcze nie.

Człowiek żyje w ciemności i rozumuje na podstawie tego co zna – ciemności, wydaje się mu że taki jest też bóg, że takie jest niebo. Nudzi się tutaj, cierpi, odczuwa brak, nic go tu nie cieszy, wszystko jest bez sensu i myśli, że niebo jest podobne tylko że ładniejsze, że jest taką piękną wspaniałą ciemnością. Nie, nie jest… Jest przeciwieństwem nas i tego wszystkiego jacy jesteśmy tutaj. Kiedy człowiek chce poznać Boga to tylko na własnych prawach, ponieważ by doświadczyć boga, trzeba zrezygnować z ciemności czyli wszystkiego czym jesteś, co wiesz i co znasz, nic nie może być ważniejsze. Ciemność nie może zrezygnować sama z siebie… A gdy On przychodzi oświetla w tobie tą ciemność i wtedy jest płacz i zgrzytanie zębów, bo wszystko co znasz (ciemność) wali się, rozpada, czujesz jakby cie rozrywało i rozdzierało od środka, wiec bronisz tych stanów i ciemności bo tylko to znasz, tylko to jest ci bliskie, chociaż tylko przez to człowiek cierpi i pełza...
Nathaniel napisał:
OK, to jak się już z nim zjednoczysz to co będziesz robić?

Kurde Nathaniel naprawdę szczerze z całego serca chciałbym się z tobą podzielić tym co czuję, tym co doświadczyłem i poznałem, tym że doświadczając pewnych przestrzeni w Duchu Bożym nie byłem ich wstanie poznać tym wszystkim czym wtedy byłem i jasne dla mnie było, że moja percepcja jest uboga, płytka i karłowata, że moje serce, jaźń jest ograniczona przez upadek duszy i dlatego tego nie ogarniam, choć wszystko jawne i pokazane mi było! Nie byłem w stanie przetworzyć złożoności tego, co sercem widziałem, czułem i doświadczałem, nie byłem w stanie… Czułem się jak niemowlę które niby widzi świat, ale totalnie nie rozumie co widzi, a jednocześnie masz świadomość, że dobrze widzisz, że właśnie takie to jest, nie inne, tylko że w sobie nie masz odnośnika do tego, ponieważ nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałeś, nie czułeś i nie doświadczałeś. Wiesz tylko, że nie umywa się to do żadnego doświadczenia na ziemi. Różnica między jednym a drugim jest jak miedzy światłem, a ciemnością, jak miedzy życiem, a martwotą, miedzy ruchem, a bezruchem. Jest jak wszystkość, a nicość, pełnia a pustka...

Co będę robił? Zacznę żyć! Bo przestanę martwym być…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:45, 18 Mar 2011    Temat postu:

Zgodzę się z Tobą co do możliwości opisu koloru. Nie można przedstawić tego tak aby osoba która nigdy nie widziała i nagle odzyskała wzrok bezbłędnie rozpoznaje kolory tylko na podstawie ich opisu. Ale gdybym to ja był niewidomy to słuchał bym tego który stara mi się to w nawet najułomniejszym stopniu wytłumaczyć niż tego który od razu powie "Nic ci nie powiem, bo to jest nie pojęte. Koniec".

ARGAYL napisał:
Między miejscem w którym jesteśmy teraz, a tym gdzie byli Adam i Ewa jest taka różnica, jak między światłem
Ok, rozumiem ale ja pytam czy ten raj do którego idą ludzie to jest to samo miejsce gdzie byli A&E?

ARGAYL napisał:
Różnica między jednym a drugim jest jak miedzy światłem, a ciemnością, jak miedzy życiem, a martwotą, miedzy ruchem, a bezruchem. Jest jak wszystkość, a nicość, pełnia a pustka...
Czuje, czuje to...

ARGAYL napisał:
Co będę robił? Zacznę żyć! Bo przestanę martwym być…
Ok, czyli konkretnie co? Co będziesz robił? Nie chodzi mi o stan tylko o czynności które będziesz wykonywać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARGAYL
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 1:06, 20 Mar 2011    Temat postu:

Nathaniel napisał:
Zgodzę się z Tobą co do możliwości opisu koloru. Nie można przedstawić tego tak aby osoba która nigdy nie widziała i nagle odzyskała wzrok bezbłędnie rozpoznaje kolory tylko na podstawie ich opisu. Ale gdybym to ja był niewidomy to słuchał bym tego który stara mi się to w nawet najułomniejszym stopniu wytłumaczyć niż tego który od razu powie "Nic ci nie powiem, bo to jest nie pojęte. Koniec".
Ależ to jest do pojęcia, tylko wpierw trzeba otworzyć oczy duszy, (serce) dla twojej duszy to jest jawne.

Nathaniel napisał:
Ok, rozumiem ale ja pytam czy ten raj do którego idą ludzie to jest to samo miejsce gdzie byli A&E?
Tak, jednak biblijny opis tego miejsca, symbolika jego jest tak bardzo głęboka, że tylko można ją zrozumieć przez Ducha Bożego. Rozum czyta tam o ogrodzie… drzewach, rzekach… Wystarczyło zjeść jeden „owoc” i duch nasz wylądował w jakimś ciele w świecie materialnym, na jakiejś planecie i zapomniał wszystko co we… nawet nie pamięta siebie, swojego prawdziwego istnienia, nie pamięta Boga, nie pamięta miejsca z którego przybył i po co i dlaczego... Nawet nie wiem po co tu jest i dlaczego.

Nathaniel napisał:
Ok, czyli konkretnie co? Co będziesz robił? Nie chodzi mi o stan tylko o czynności które będziesz wykonywać.
Pytasz czysto rozumowo, z percepcji ciała i fizyczności, to trochę tak jak by gąsienica pytała gąsienice: Co będziesz robiła jak będziesz motylem? Po jakim drzewie będziesz chodziła, jakie liście zjadała, czy tam są takie same liście, smaczniejsze, soczystsze?

To co będzie robił motyl, czy Dusza, która staje się żywą esencja Ducha Bożego determinuje to kim jest. To co będziesz robić, determinuje miejsce w którym jesteś i stan bycia w którym się znajdujesz. Tak jak gąsienica nawet w najśmielszych marzeniach i fantazjach o smacznych liściach nie jest w stanie sobie wyobrazić formy odżywiającej się tylko nektarem i do tego poruszania się o skrzydłach, ponieważ jej percepcja jest ograniczona formą przez którą się wyraża, tak samo człowiek nie jest w stanie pojąć, przez miejsce w którym jest, zapomnienie i percepcje która obejmuje tylko formę swojego bytu. Głównie przez ograniczenia, które nakłada miejsce i fizyczność, do póki nie wyjdzie swoją percepcją poza ta formę i pozna inną, która też jest.

Mogę ci to przedstawić tylko przez porównanie, nie idzie inaczej. Załóżmy że ciało fizyczne to Dusza. Całe twoje życie, na ziemi to 5% tego co możesz robić jako dusza, czyli tylko wykorzystujesz z całego ciała poruszanie małym palcem u nogi. Twoja ziemska percepcja nie wychodzi poza tą czynność i doświadczenie. Więc teraz leżysz i tylko ruszasz małym palcem u nogi i nic więcej (w sumie jesteś tylko tym palcem). Znając to co może jeszcze ciało fizyczne jesteś teraz sobie w stanie wyobrazić co jeszcze możesz robić. Możesz wstać, otworzyć oczy i zobaczyć to czego nie znasz, a przed tobą cały wszechświat fizyczny (jakieś 3%) i Duchowy (97%) pobiec i doświadczyć, zobaczyć poznać. Chociaż wtedy będziesz obejmował swoją percepcją te 100%

Lecz na razie twoja egzystencja fizyczna ogranicza się do małego palca który się pyta co on jeszcze może robić, jak jeszcze się poruszyć. Jak staniesz się tym kim jesteś będziesz mógł wiele więcej niż teraz, a forma (percepcja) którą możesz tylko coś robić, albo nie robić, przestanie cie ograniczać. Robienie i nie robienie, przestanie cię ograniczać.

Reasumując, przestaniesz robić, a staniesz się człowiekiem światłości, który oświata świat cały. Zaczniesz „robić” to do czego zostałeś stworzony i powołany do życia. Zaczniesz swoim byciem, istnieniem, emanacja życia, ducha żywego wznosić „stworzenie żywe”.
Robienie jest wyrażane przez bycie, a na razie wyrażamy śmierć, a nie życie… Wyrażamy pustkę w której jesteśmy, brak który gdzieś tam w środku czujemy, zatracamy się w seksie, władzy, kasie, ponieważ próbujemy wypełnić czymś tą pustkę którą czujemy. Gromadzimy wszystko by czuć się bezpiecznie ponieważ czujemy się bezbronni, słabi i bezsilni. Wybuchamy złością i agresją ponieważ czujemy paniczny strach i oddzielenie. Nie wiem czy odbierasz stan w którym jesteśmy, on właśnie determinuje to co robią ludzie na całym świecie, determinuje to wszystko co czujemy, wyrażamy i robimy jako ludzie. To po prostu pustka, ból i cierpienie, to stan naszej duszy, która nie czuje życia, pełni i to coraz bardziej jesteśmy świadomi tego. Gdzieś tam w środku czujemy to, ale… Nie poszukujemy tam gdzie trzeba.

Eh...Pamiętaj, że te wszystkie słowa to liche określenia ślepca mówiącego o kolorach, po pary przebłyskach prawdziwego światła…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ARGAYL dnia Nie 1:10, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:10, 24 Mar 2011    Temat postu:

ARGAYL napisał:
Rozum czyta tam o ogrodzie… drzewach, rzekach…
No to są tam te drzewa i krzewy czy nie ma?

ARGAYL napisał:
Co będziesz robiła jak będziesz motylem?
Bardzo ładne porównanie Wesoly Tylko z tego wynika, że twoje dalsze rozważania i porównania można sprowadzić do jednego zdania:

"Nie wiem". "Nie wiem co będzie w niebie, w jakim stanie będę i co tam będę robił".

ARGAYL wiesz czy nie wiesz? Bo mam wrażenie, że obecnie będąc gąsienicą sam nie wiesz nic o motylach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARGAYL
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:10, 01 Kwi 2011    Temat postu:

Nathaniel masz racje jestem gąsienicą Wesoly, ale gadałem z paroma motylami i wygląda to obiecującą, a nawet przekracza moje wszelkie wyobrażenia. Dlatego, tak wiem, ale nie jestem ci wstanie odpowiedzieć i przekazać tak jak ty byś chciał…

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:04, 05 Kwi 2011    Temat postu:

No to jak masz informacje z pierwszej ręki prosto od motyli Mruga to pewnie wiesz czy będziemy pamiętać nasze życie ziemskie oraz czy noworodek w niebie będzie nadal mentalnie noworodkiem a starzec starcem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marian
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 9:16, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Witajcie, z punktu widzenia nauk bahaickich po śmierci czeka na życie duchowe, w którym nie będziemy mieli postaci w ziemskim rozumieniu a cała istota życia duchowego jest poza naszym zrozumieniem.
Wiemy jedynie, że sensem życia na ziemi jest doskonalenie cech duchowych, których prawdziwe znaczenie odkryjemy własnie tam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marian
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 9:19, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Do przemyślenia:
" O Synu Człowieczy!
Ty pragniesz złota, a Ja zaś pragnę twej niezależności odeń. Tyś za bogactwo twoje uznał
złoto, Ja zaś uznałem za twe bogactwo wzbicie się twoje ponad nie. Na życie moje! To Moja
wiedza, a tamto zaś twoja mrzonka; jakże więc droga Moja może pogodzić się z twoją?"
Baha'u'llah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janekwisniewski68
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Pon 13:14, 18 Kwi 2011    Temat postu:

) Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. ( Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. (9) Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony -

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin