Moja droga

Magda18

Zadano mi ostatnio pytanie co czuje gdy mysle ze Bog jest stworca a ja jego stworzeniem... Nie wiedzialam co odpowiedziec. A co wy czujecie myslac o tym?? Wdziecznosc?? To jak bardzo jest "wielki" a moze cos innego??

Kiler

JA wtedy czuje przede wszystkim pokorę. Bo jakże nie byc pokornym przed tym, który mnei stworzył i ma prawo mnei natychmiast stąd zabrać?Pokora przede wszystkim. Bo Władca potężny jest wielki a ja niski, słaby i głupi w stosunku do Niego. Ale równoczesnie niewysłowioną wdzięczność. Bo po prostu jest to nei do pomyślenia dla mnei, by nei dzikoać komuś za tak cudowny dar... Mruga

arterixxxa

ja szczeże czuje sceptyzm właśnie sposób przedstawiony, w jaki sposób został stworzony świat że ręka boska powiedziała a sie tak stało galaktyki gwaizdy planety zostały uporzadkowane tylko słowem i reka. Kurcze to nawet star trek wymieka przy tym Wink

hm tu sie pojawia sprzeczność to co wtedy z fizyka z wielkim wybuchem hm... zuważcie że najwieksi tacy jak albert einstein(ateiści), newton oni nie wierzyli! jedna myśl mi sie podobała że religie dziela ludzi i często doprowadzaja do wojen taka jest prawda może jak ludzie byli wszyscy bez wyjątków ateistami. Było by lepiej (w co wątpie) ze wzgledu na natur ludzka.

ateista

salwinia

ateista

Powody by się zabijać były, będą i się tego nie uniknie, gdyby nie było religii byłby przynajmniej jeden powód do zabijania mniej.

Przepraszam ale mnie to strasznie razi:P pisze się "uniknęło" nie "unikło"

salwinia

ale w sumie ciekawy temat.
Gdyby nie było żadnych religii, byłby jeden powód mniej do wojen. (choć ludzie na miejsce tego powodu znaleźliby 10 innych - nowych powodów) Myślę, że byłoby więcej natomiast samobójstw i przemocy samej w sobie - ludzie musieliby się na czymś "wyżyć" za swoje niepowodzenia, nie mając na kim się oprzeć.
Ale nie róbmy off - topa. Temat dotyczy stworzenia i naszych myśli o relacji Stwórca - stworzenie.

ateista