Moja droga

ON · Gość

MAM POWAŻNY PROBLEM NIE MAM SIŁ BY SIĘ POWSTRZYMYWAC MODLE SIE O POMOC CZY LEPIEJ UKRYWAĆ TO PRZED ZONĄ

wojtasss

doskonale Cię rozumiem Laughing

tzn nie mam żony ani dziewczyna ale wiem jak trudno z tego zrezygnować( ja od 15 roku życia z tym wałczę) a mam prawie 18.. udaje mi się wytrzymać max tydzień ale ja uważam że to jest sukces. W Twoim przypadku radze Ci powiedzieć żonie na pewno razem pójdzie wam lepiej naprawić Twoje uzależnienie Smile

skutki mogą tego być tragiczne dla Ciebie Surprised

(tego że nie od uzależnisz się)

Kiler

Faktem jest, że gdy człowiek musi się przyznać bliskiemu doi takiej sprawy, to jest mu ciężko. Na forum łatwo jest napisać - nikt Cię nie zna. Ale jak powiedz o tym małżonce, to po pierwsze - będziesz potrafił powiedzieć głośno "Tak, to mój problem" - co jest jakąś tam częścią sukcesu. A poza tym - może żona jako osoba, która nie jest Tobą, ma inny ogląd na sprawę i może Ci doradzić lepiej, niż sam byś wykombinował. Sugerowałbym jeszcze spotkanie z jakimś księdzem.