Moja droga

anonim

Witam,
mam następujący problem- 2-3 tygodnie temu byłem do spowiedzi przed bierzmowaniem brata, po tym wydarzeniu popełniłem sporo grzechów, m.in. masturbację. Powinienem iść do spowiedzi przed Wielkanocą?

salwinia

Oczywiście. A jak inaczej chcesz przyjmować Komunię?

anonim

Głupia sprawa. "Ostatni raz u spowiedzi byłem dwa tygodnie temu"...
Pochwała, dzięki.

Kaszel

salwinia

Mi się zdarzyło: "ostatnio byłam do spowiedzi... wczoraj!". Jak trzeba, to trzeba... z reguły chodzę co dwa, trzy, cztery tygodnie - i nigdy! nie usłyszałam w związku z tym nic przykrego.
a powiem więcej - miałam sytuację, że byłam z kapłanem umówiona na spowiedź indywidualną - i na tej spowiedzi zaczęliśmy rozmawiać o jednym z grzechów - przez co się zdenerwowałam i zapomniałam wielu grzechów ciężkich powiedzieć. Zapomniałam, nie zataiłam. Wyszłam ze spowiedzi i sobie je przypomniałam... zaczęłam się zastanawiać, czy mogę iść do Komunii, ponieważ było ich sporo i były ciężkiej materii. Żeby uspokoić sumienie napisałam do tego kapłana smsa z pytaniem, czy spokojnie mogę przyjąć Jezusa do serca, odpisał: "spowiadam przed wieczorną Mszą, zapraszamy Mruga

"
Możesz sobie wyobrazić to jak się czułam podchodząc do konfesjonału. Z jakim wstydem... w dodatku nie wiedząc jak zacząć... bo co ja mu miałam powiedzieć? Ostatnio spowiadałam się jakieś dwie godziny temu? Podeszłam i zaczęłam mówić formułę spowiedzi, ale zacięłam się już na pierwszym zdaniu... Kapłan zaczął się tylko śmiać, zapytał czy odmówiłam pokutę i poprosił, abym bez żadnych "regułek" wyznała tylko grzechy, których zapomniałam. Powiedział krótką naukę i dał mi pokutę której nigdy nie zapomnę... "odejdź od konfesjonału i zostań sam na sam z Bogiem. Powiedz mu wszystko, co boli. Wszystko. Poproś go o cokolwiek chcesz, zawierz Mu swoje życie i zaufaj." Siedziałam wtedy kilka godzin w tym kościele.

A, i uwierz mi - nie jestem ani dewotką, ani tym bardziej świętą.

Musisz się skupić na istocie spowiedzi - nie patrz na reakcję księdza - on jest tylko człowiekiem, nie patrz na wstyd - kieruj się miłością.

Wiesz, mam znajomego kapłana, który prowadzi duszpasterstwo dzieci - i kiedy przygotowywał ich do Pierwszej Spowiedzi Świętej, zrobił z nimi "próbę" takiej spowiedzi - tylko zamiast siebie - włożył do konfesjonału Krzyż. Dzieci wiedziały, że mówią grzechy Panu Jezusowi, że to on się liczy i dla Niego tam przychodzą...

Kaszel

widać, ksiądz też człowiek Wesoly

anonim

Nie no, nie piszę dlatego że się wstydzę tylko tak sobie narzekam, bo prosto ze szkoły muszę lecieć i pół godziny przed końcem spowiedzi iść, w domu mi mówili żebym nie szedł bo byłem te trzy tygodnie temu a oczywiście nie wiedzą, że mam ciężkie grzechy no i jakoś po prostu mi to się nie może w dzień dopasować.
Dzięki za pomoc Wesoly

salwinia

to prosto ze szkoły biegnij na spotkanie z kimś, kto cię kocha Wesoly

a takim Kimś jest Bóg.

barti91

Oczywiście , jeśli tylko czujesz ,że byś musiała to uczynić to się nie wahaj idź On tam na ciebie czeka jeszcze z większą radością niż ty która , przychodzisz do niego.

A spowiadać się możesz co dzień , i nie będzie to oznaczać, że jesteś wielkim grzesznikiem, tylko bardziej to ,że nie chcesz być daleko od Pana Boga.

Elementnieba

Jeżeli wierzysz, to tak. Jeżeli nie, to nie... proste Very Happy

wojciek121995

Jasne ze powinnaś iść do spowiedzi i to im szybciej tym lepiej Wesoly

MaxuCamon

Absolutnie nie odwlekaj tego na potem . Idź najszybciej jak możesz !

natura888

idz, idz