Moja droga

Ikeer

Cześć. Mam 18 lat.
Nie wiem w sumie od czego zacząć... Zrobiłem coś naprawde głupiego, jeszcze na wakacjach, czego do dzisaj żałuje... A więc, pojechałem pod namiot z koleżanką, nie chciałem z nią współżyć, i dlatego też nie brałem środkó antykoncepcyjnych.. Niestety, pod wpływem alkoholu zrobiłem to... Co prawda nie byłem aż tak pijany żeby sie nie kontrolować, ale zrobiłem to i jest szansa że być może ta kobieta może być w ciąży..W dodatku dwa tygodnie póżniej zrobiłem dokładnie to samo, i znowu pod wpływem alkoholu Smutny

Do dzisaj tego strasznie żałuje, nie moge normalnie myśleć, cały czas sie boje, zachowałem sie jak głupi nastolatek

Modle się do Boga żeby mi wybaczył, dał drugą szanse ,ale nie wiem czy to ma sens... obiecałem sobie że już wiecej tego nie bede robił aż do ślubu

/

Ikeer

Tak jak myślałem, nikt nie odpowie na mój temat... Wszyscy mają mnie za kolejnego nastolatka, nieodpowiedzialnego i teraz płaczącego bo nie chce mieć dziecka... Tak, może i taki jestem, postąpiłem źle, ale od tamtego czasu bardzo się zmieniłem wyciszyłem.. Nie wiem czy to jakiś znak od Boga ,ale naprawde zmieniłem swoje życie.. Przestałem imprezować, staram się być lepszym synem, nie wagaruje już, mam dużo lepsze stopnie, czuje jakąś silną więź z Bogiem,, zamiast imprezy, wybieram pójść w sobote do kościoła... Codziennie prosze Boga w modlitwie o drugą szanse w życiu. Postąpiłem nieodpowiedzialnie, teraz tylko dzięki cudowi Bóg da mi drugą szanse w życiu, chcę zmienić swoje życie, ale czy dostane drugą szanse ?

Bobo

Czym miałaby być ta druga szansa? Tym, że kobieta nie zajdzie w ciążę? A może tą szansę otrzymałeś, pomimo tego, że być może będziesz miał to dziecko? Po prostu wciąż możesz Bogu służyć. Wraz z dzieckiem. Po prostu ogień z nieba cię nie spali i... już.

andrzej

Bobo dobrze zacząłeś ale źle skończyłeś.
Nie ważne, że ty jesteś Świadkiem Jehowy a ja katolikiem, lub ktoś inny protestantem, lub innego wyznania.
Powinna nas wszystkich obowiązywać jedna zasada, dla tych, którzy potrzebują wsparcia: Tak jak robił to Jezus - Trzciny nadłamanej nie dołamuj, ogarka tlącego nie dogaszaj.
Ten kto załamany - oby nie został złamany.
Ten w którym tli się nadzieja - oby nie została zgaszona.

O de mnie Ikeer: wszystko będzie dobrze, bądź dalej takim jak postanowiłeś.

Ela G.

Ikeer a z tą dziewczyną rozmawiałeś o tym?

Ikeer

Oczywiście, rozmawialiśmy,i nadal stale utrzymujemy kontakt. Ona problemu nie widzi zupełnie, twierdzi że nie jest w ciąży, i karze mi przestać panikować, jednak cały czas mam złe obawy, czuje że popełniłem coś nieodwracalnego, co będzie już miało wpływ na dalsze moje życie... Wielokrotnie jej pytałem,czy ma zaworty głowy, twierdzi że nie, mdłości nie miała, z wyjątkiem ostatniej jazdy autokarem, być może dlatego bo nie wzięła tabletek lokomocyjnych... Twierdzi także że ma okres , co w ciąży nie jest możliwe, ale ja nadal się boje.. Codziennie proszę Boga, żeby mi przebaczył, wiem, że jeżeli okaże się że ona jest w ciąży, nie zostawie jej, mimo tego że nic do niej nie czuje, i się z nią ożenie i wychowam to dziecko ..Proszę Bojga o jeszcze jedną szans,e by mi wybaczył, pozwolił mi spędzić życie z kimś kogo naprawde pokocham, ożenie się i dopiero będe wtedy miał dziecko, a niej przej jeden głupi błąd, spędził reszte z kimś kogo nie kocham.. Wiem że wcale nie musze się żenić, ale powinienem ponieść konsekwencje swojego czynu, zachować się jak mężczyzna i wychować to dziecko,i ożenić się z jego matką... Smutny

madźka.

Może będzie czas, aby się modlić, aby pokochać...

Ale dobra... to czarny scenariusz dla Ciebie, nie oszukujmy się... nikt nie chce zaliczyć "wpadki". Dziewczyna ma okres= raczej nie jest w ciąży. Ale powinna wiedzieć, że czasami kobiety miesiączkują w początkach ciąży. Najlepiej weź dychę... idź do apteki i kup test ciążowy. To Cię uspokoi. Z resztą od wakacji trochę już minęło... powinna mieć raczej jakieś objawy ciąży. Jak nie ma... to wyluzuj i najważniejsze... WYBACZ SOBIE.
Dobrze, że robisz coś ze swoim życiem- aby było lepsze. Wytrwałości.

Ikeer

Mam nadzieje, że dostane drugą szanse, choć wiem że na nią nie zasługuje, czasu...

madźka.

Myśl następnym razem... albo chociaż użyj środka antykoncepcyjnego jakim jest prezerwatywa... oczywiście do tego nie zachęcam, ale choć bądź trochę "bardziej odpowiedzialny w swojej nieodpowiedzialności".

Ikeer

Nie, nie chce tego robić aż do ślubu... Chcę to zrobić z kobietą którą pokocham, i dopiero z nią będe współżył... Dałem się skusić szatanowi, jednak chce z tym walczyć...

madźka.

I dobrze.. powodzenia. Wesoly

Nathaniel

Jordan

Bobo

Daisyy

Jak dla mnie to za bardzo panikujesz trochę. Zrobiłeś to, stało się i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Też nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tą drugą szansą. Trzeba zrobić rachunek sumienia. iść do szczerej spowiedzi i nie grzeszyć więcej. I nie mówić, że już nigdy więcej - bo jak wiadomo nigdy nie mów nigdy. Módl się i staraj nie grzeszyć. Bóg wszystko wybacza. I nic tu się nie stało takiego strasznego czego by Ci Bóg nie mógł wybaczyć. Jak dziewczyna będzie w ciąży to będziecie mieli dziecko - trzeba się wtedy też cieszyć, bo niektórzy wcale nie mogą mieć dzieci mimo, że by bardzo chcieli. Nie należy również zapominać o tym, że przez takie przypadkowe stosunki można złapać jakąś chorobę, którą nie zawsze da się u kogoś zauważyć gołym okiem i wtedy można mieć o wiele gorsze konsekwencje niż dziecko Mruga

madźka.