Moja droga

fromelek

Witam.
Jakis czas temu pojawily sie u mnie bluzniercze mysli nie moglem ich opanowac po ok.7 dniach ustapiły.Lecz nadal mam problem nie chce tych mysli. Gdy w telewizji , badz w zyciu realnym uslysze jakis wulgaryzm lub zle slowo nagle w mysli pojawia sie to slowo i jest ono sformulowane tak ze obraza Boga.Czasami siadam i po prostu placze z bezsilnosci odpowiedzcie czy grzesze tym ? Nie wiem czy robie to swiadomie czy nie.

madźka.

Jak tego nie chcesz i tego nie wywołujesz, to raczej nie grzeszysz.
Moim zdaniem najlepiej o takie rzeczy pytać przy spowiedzi księdza.

Polecam poczytanie np. jeden rozdział Ewangelii w ciągu dnia, to jest niewiele, a coś innego zajmie w Twojej głowie niż występujące wulgaryzmy np. w telewizji.
Myślę, żebyś też to w pewnym stopniu zignorował i postarał się o tym nie myśleć ( o tej sytuacji, że tak masz).

Pozdrawiam. Smile

rikuhod

bez obaw nie grzeszysz w ten sposób to przez nerwy dużo osób tak ma, to po prostu lekkie natręctwo

z reguły jest tak że im mocniej nie chcesz o czymś pomyśleć to tym częściej się to pojawia, umysł to irytująca rzecz : (

dlatego po prostu zignoruj to, jak się pojawiają takie myśli po prostu ignoruj je; powstrzymując się na siłe tylko to nasilisz Smutny

podejdź tak jak są to niech będą jak nie ma ich to nie ma; nie grzeszysz w ten sposób bo te myśli pojawiają się wbrew tobie; im bardziej je zignorujesz tym szybciej odejdą

Arnon

Efekt niedoskonałości. Nawet jeśli masz nieczyste sumienie z tego powodu, to Bóg chętnie Ci przebaczy, tylko proś Go o to w modlitwie.

Bendek · Wysłany: Wto 1:37, 10 Mar 2015 Temat postu:

płakać nie warto prosto znajdź собі jakieś zajęcie albo jeszcze lepiej dziewczynę.

Zorian · Wysłany: Wto 22:01, 10 Mar 2015 Temat postu:

Fadwa

nie grzeszysz tym ze pomyslisz o tym, spokojnie to nie jest grzechem. płacz tu nic nie da.

Jordan

Michał19

Akt strzelisty, powtarzaj Jezu ufam Tobie... idź precz szatanie... itp podobnie mam , nie ma co się zamartwiać ...szatan zawsze kusi i to będzie robił , nie ma co się bać

Jannazaa

Ja kiedyś miałem nieczyste myśli... i dalej je mam tak że to chyba całkiem normalne jest Jezyk

Sławek1983

Trochę odkopię temat.

Św. Ojciec Pio twierdził, aby być odważnym i nie obawiać się ataków szatana, gdyż kiedy szatan krzyczy i miota wokół Naszego sumienia to dobry znak i to znaczy, że nie ma on dostępu do Naszej woli.

Św. Siostra Faustyna pokazała Nam jak walczyć z szatanem. Najlepiej nie dyskutować z nim i go ignorować a wtedy sam odejdzie. Mód się do Pana Boga i oddawaj się jego miłosierdziu, ufaj Bogu i módl się do Niego pełny ufności do Niego Mruga

Zorian

W duchowości prawosławnej istnieje coś takiego jak metoda antyretyczna. Jej autorem jest bodajże Ewagriusz z Pontu - zalecał, by na każdą przychodzącą złą myśl odpowiadać myślą dobrą, najlepiej z Biblii - stworzył nawet cały zbiór odpowiednich cytatów biblijnych, które należy w takich sytuacjach stosować.
Z kolei w praktyce zen znane jest takie zjawisko jak makyou, które również da się rozumieć jako złe myśli, pojawiające się w praktyce duchowej. Zen poleca, podobnie jak wyżej wspomniana Faustyna, ignorować takie myśli. Charakterystyczne dla zenu jest nieprzywiązywanie się do myśli, zarówno dobrych jak i złych.

Kajtus

Porozmawiaj z jakimś dduchownym o tym, wyspowiadaj się i powinno byc ok