Moja droga

niewiernymateusz

Witam
Z góry proszę o wyrozumiałość, ponieważ mogę chaotycznie napisać tą wiadomość, ale postaram się jak najwyraźniej.

Od jakiegoś czasu mam problemy. Jest ich dużo więc postaram się opisać każdy z osobna i na każdy poproszę o odpowiedź.

1. Jestem uzależnioną osobą od Internetu( 14lat ) a konkretnie od jednej gry. To mnie tak wciągnęło, że przez ostatnie 3 lata siedziałem przed komputerem po kilka ( 4-10 ) godzin. Kiedy raz go musiałem wysłać do naprawy to przez 3 tygodnie nie mogłem z sobą nic zrobić. Jak można ten nałóg ograniczyć lub jaką modlitwę mi radzicie, ponieważ wiem, że nałóg to pokusa szatana, której niestety ulegam.

2. Mam problem ze skupieniem się. Kiedy siadam do lekcji nie mogę siedzieć dłużej jak kilkanaście minut. Nie mogę się skupić, przez co dostaję słabe oceny w szkole i co mnie dołuje. Jak temu zapobiec? Do jakiego Świętego odnieść modlitwy ?

3. Nie jestem osobą wybitnie wierzącą, tylko jak znaczna część chrześcijan nie pogrążam się w sprawach Kościoła. Tylko chodzę do kościoła nawet nieregularnie - od czasu do czasu. I mam wrażenie, że przez to nie mogę się skupić i skosztować szczęścia, ponieważ Bóg i Jezus nie mogą zamieszkać w moim sercu.

4. Staram się nie dopuszczać do siebie tych myśli ale jednak się zapytam.
A co jeśli jednak nie ma nikogo takiego jak Bóg? A co jeśli nie było Jezusa, a Biblia została spisana nie pod natchnieniem Ducha Świętego, tylko przez jednego lub kilka osób które po prostu chciały to napisać. A co jeśli nie ma życia w niebie lub piekle i po śmierci nie ma nic po prostu znikamy?

5. Mój tata sprawia mi ból, ponieważ miał założone bypasy, ale dalej pali tytoń, co pogarsza jego stan zdrowia. Całkiem często pije - jest nietrzeźwy przez co sprawia problemy mojej mamie i robi awantury o błahostki. Zwykłe rozmowy, a nawet płacz nie odnoszą rezultatów i ojciec dalej postępuje tak samo jak wcześniej.

Proszę pomóżcie, ponieważ nie wiem jak sobie z Tym wszystkim poradzić.
Z góry dziękuje wszystkim.

salwinia

Mateusz,
zacznę od końca...
Łzy nie pomogą. Trzeba pracować.

5. W sprawie palenia tytoniu wiele nie zdziałasz. Oczywiście, rozmawiać możesz, ale twój tata jest dorosłym mężczyzną i takie decyzje podejmuje sam. Choćbyś błagał, prosił, groził i tak zrobi co zechce. Natomiast jeśli tata ma problem z alkoholem, poszukaj pomocy w MOPSie lub w jakimś ośrodku zajmującym się problemem alkoholizmu. Jeśli przy tym bywa agresywny - porozmawiaj z tatą na temat terapii, a w razie potrzeby dzwoń na policję.

4. Dlaczego starasz się tych myśli do siebie nie dopuszczać?
Jeśli masz jakieś wątpliwości - szukaj, pytaj, próbuj odnaleźć Wesoly

czasem człowiek wątpi w to, co kocha najbardziej... Nikt ci nie udzieli jasnej i pewnej odpowiedzi na te pytania. Ja wierzę, że tak... slav wierzy, że nie... ale w obu przypadkach to wiara, nie pewność...
Odpowiedź na pytania musisz znaleźć sam. Ja natomiast życzę ci długich, ciężkich i owocnych poszukiwań.

3. A chcesz, by zamieszkał? Jeśli tak, to śmiało... posprzątaj serce, oczyść je w sakramencie pokuty i zaproś Boga do swojego życia.

1 i 2. Twój problem ze skupieniem się wynika z uzależnienia od gier. Człowiek, który tak wiele godzin spędza przed komputerem, nie jest w stanie jasno i trzeźwo myśleć. Koniecznie wprowadź ograniczenia.
Wiesz, przypomniała mi się sytuacja, w której (miałam podobny problem) mój spowiednik jako pokutę zadał mi nie właczać komputera przez określony czas, a jeśli nie pomoże, to wyrzucić komputer za okno. Serio. Chodziłam jakiś czas jak struta, ale wytrzymałam ten zadany okres. Potem łatwiej było mi czas korzystania z komputera ograniczyć, a teraz jestem zupełnie wolna.
Mateusz, nikt nie mówi, że będzie łatwo.
Ale wiesz, że każde uzależnienie jest złe i każde uzależnienie leczy się przez odwyk. Nie będzie łatwo. Jezusowi tez nie było łatwo, kiedy niósł krzyż. Upadał, ale podnosił się i szedł dalej.
Takiej wytrwałości ci życzę. Tej umiejętności podnoszenia się z własnych upadków.

A modlitw poszukaj w internecie, jest pełno. Ale modlitwa to nie wszystko. Polecam CIĘŻKĄ PRACĘ nad sobą. Nie szukaj łatwych rozwiązań

Lestath

Puritan

niewiernymateusz ,
Twój stosunek do kościoła nie ma żadnego wpływu na stan twojej duszy. Kościół nie może cię zmienić - zmienić cię może tylko Chrystus. Czytaj Biblię. Czytaj Ewangelię, przestań patrzeć na to co ty robisz, a patrz na to, co Chrystus uczynił dla ciebie: jako Bóg stał się człowiekiem i umarł, abyś mógł otrzymać życie wieczne. Zobacz jak nawrócił się słynny protestant żyjący w XIXw. [link widoczny dla zalogowanych]

Nathaniel

Lestath

Rania

a co ciebie interesuje oprocz tych gier? moze na jakies zajecia sportowe sie zapisz.........sport to zdrowie, i poza tym uczy skupienia, mozna wyrzucic agresje itd itd

Lestath