Moja droga

agacia1997

Dlaczego dla naszego zbawienia konieczna jest nasza przynależność do Kościoła?? Cool

maro110

też chciałbym to wiedzieć..

slav

pewnie dlatego, ze kosciol rozpowszechnia taki poglad.

nie zdziwylbym sie gdyby argumentacja kk mogla byc taka:

kosciol, jak wiadomo jest swiety ( Wesoly

)...a zatem, zeby miec wazna przepustke do swietego raju, trzeba wpierw nalezec calym soba (i najlepiej dobytkiem) do owej swietej organizacji ziemskiej.
tylko kosciol ma wazna (niepodrabiana) licencje na udzielanie wszelkich sakramentow, odpuszczanie grzechow...a i siedzac co niedziele w koscielnej lawie, w swiezo wyprasowanej koszuli, trzymanej specjalnie na ta wlasnie okazje...mozemy otrzymac blogoslawienstwo, ktore az! przez caly tydzien bedzie nas chronilo przed grzechem i kusicielska sila szatana.

oczywqiscie to tylko spekulacje na dobry poczatek tego pieknego, slonecznego i naderwszystko....bozego dnia. Wesoly

Gość

Gdyby nie Kościół to byśmy o możliwości bycia zbawionym nic nie wiedzieli. Dlatego oczywistym jest, że trzeba należeć.

Arnon

slav

gosciu...gdyby nie kosciol...z pewnoscia myslalbys inaczej Wesoly

ZTTLS

Ale sam Jezus powiedział że co oni (czyli Kościół) ustali na Ziemi będzie ustanowione w niebie. A skoro Kościół ustalił że trzeba być jego członkiem aby być zbawionym to pewnie tak też jest w niebie Wesoly

salwinia

Ktoś, kiedyś zadał znajomemu księdzu bardzo dramatyczne pytanie... "A jeśli Bóg jest? A jeśli Bóg jest, to z czym przed Bogiem stanę?"

tak na chłopski rozum.
Opcje są trzy. Albo wierzysz, i należysz do Kościoła, albo szukasz, albo nie wierzysz, jesteś poza Kościołem, nie chcesz zbawienia bo uznajesz to za bajkę - inni modlą się, byś zbawienie osiągnął.
Pamiętajmy, że niektórzy ludzie (zakony) modlą się, bo inni się nie modlą, wierzą, bo inni nie wierzą.

Powtórzę za wyżej wspomnianą osobą: a jeśli Bóg jest, to z czym przed Bogiem stanę?!

Silmeor

Jeśli Boga nie ma, no to dzięki Bogu. Ale jeśli, co nie daj Boże Bóg istnieje, to niech nas ręka boska broni. Wesoly

slav

a ja powiem be zadnych obaw...jesli bog istnieje...jesli ta farsa jest prawda...to niech wiekszasc wierzacych w niegi ma sie na bacznnosci!!!

nigdy nie spotkalem gorszych ludzi...niz ci wierzacy!

salwinia

To prawda, slav. Wielu wierzących wierzy w boga, którego sami sobie stworzyli. Według własnej ewangelii. Ale ludzie prawdziwie wierzący, dobrzy też są.
A jeśli - jak piszesz - ta farsa jest prawdą - to...? Nie żal ci będzie?

slav

salwiniu...jesli ta farsa jest prawda...a ja cudzoloze, pije, przeklinam...to i tak bede pierwszy w tym fucking niebie...niz niejeden kaznodzieja!!!

i nigdy....k...a, nigdy nie bede, i nie zaluje ani jednego dnia...poza niebem!

moglbym cos teraz powiedziec...ale poco...skoro to powinno wytwrczyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

salwinia

Trochę pokory, slav ! Wesoly

Nie kwestionuję tego, jakim jesteś człowiekiem, ale czy naprawdę nie masz nic na sumieniu? Zawsze żyjesz tak, jak należy? Nie uwierzę, że nikogo w życiu nie skrzywdziłeś. Skąd więc ta pewność, że będziesz w niebie szybciej, niż niejeden kaznodzieja?
(życzę ci tego rzecz jasna)

salwinia

i tak na marginesie: nigdy nie mów nigdy!
Nie masz zielonego pojęcia czy/i czego będziesz żałować za trzydzieści lat. Może być wiele takich dni... dni poza niebem, których będziesz żałował.
I nie próbuj zaprzeczać! No, chyba że masz papiery i talent jakiegoś wróżbity, to wtedy może troszeczkę zrozumie twoją pewność.

michal21

W pytaniu jest zasadniczy błąd. Nie tylko osoby przynależące do Kościoła mogą zostać zbawione. Każdy może zostać, jeśli za życia dobrze czyni. Jeśli wyznaje inną wiarę i żyje według jej, w Afryce jeśli ktoś nie zna żadnej wiary, a jest dobrym człowiekiem także. Gorzej jeśli ktoś odrzuci Jezusa, ale także może zostać zbawiony. My należąc do Kościoła jesteśmy zobowiązani żyć wg. jego przykazań "To co zwiążecie tu na ziemi, będzie związane w niebie" (mogę oczywiście jakieś słowo zmienić ale sens ten sam Wesoly

).

heretyk

czyli dopóki nie odrzucimy Jezusa to mamy szansę na zbawienie? To w takim razie ci, ktorym ktoś o Nim uprzejmie za życia nie powiedział mają łatwiej bo nie sa postawieni przed wyborem - odrzucić czy nie. Może szkoda ,że nie urodziłem się w Afryce?...

slav

wiesz salwiniu...moje papiery chyba juz sa lekko spaprane...ale i tak mysle, ze sa calkiem do rzeczy....bo porownuje je wciaz z ludzkim systemem wartosci!

kurcze wciaz w to wierze!!!!

slav

troche pokory?....nie!...mam dosc pokory!
jak to mowia ludzie wyksztalceni salwiniu:

na boga!!!!
oczekujesz od ludzi pokory??
a jakim prawem??
czyz ludzie w swoim jestestwie nie sa dostatecznie wspaniali??
nie??

ja kurcze mysle, z sa!!

kurcze...wystarczy wynoszenia wyimaginowanych bytow nad poziom czlowieka!

cholera jasna...to TY, ja i ZTTLS...a takze alfa, piotr i ala, czy moze ela g. sa istotami, nad ktorymi powinnismy sie koncentrowac!!!

czy ktos to w koncu zrozumie????????????

czy bog jest, czy raczej go nie ma?....a jakie to ma znaczenie!!!!????

czy nikt do k...y nedzy....nie potrafi sobie zdac w koncu z tego sprawy??

jak dlugo...pytam...jak dlugo mozna wywyzszac jakiegos tam boga nad mnie, ciebie, jego?????

jak dlugo??

czy kogokolwiek z was nielubie?....nie szanuje?

a moze tylko wasze poglady?

k....a...jak dlugo mozna tak myslec?

slav

ok...wlasnie teraz sie usmiechne Wesoly

ale nie na pokaz....nie na sile!

badzcie k...a dobrzy dla swoich pobratymcow!

ja tez sie staram!!!!

Piotr

Silmeor

A dlaczego Bóg chce abyśmy go kochali? Co mu to daje?

ZTTLS

Może jest próżny...
A może - jak każdy - chce aby jego uczucia były przez nas odwzajemniane Wesoly

Jak go spotkam to pogadam z nim i zapytam o te wszystkie sprawy...
Ale niestety chyba za mało piję, za mało ćpam, aby go spotkać...

heretyk

może i próżny, i do tego tyle wszędzie niedoróbek...

Piotr

Silmeor

Jest drobna różnica, wymienione osoby są moimi bliskimi. A Bóg? Coś jak obcy facet domagający się miłości i grożący różnymi karami jeśli go nie pokocham. W naszej cywilizacji taki człowiek w najlepszym wypadku dostałby zakaz zbliżania się.