Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zazdrość. Proszę o Pomoc.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anastazja
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:09, 08 Kwi 2011    Temat postu: Zazdrość. Proszę o Pomoc.

Dziś na modlitwie Pan przyszedł z duchem prawdy i pokazał mi moją głęboką zazdrość. Dotyczy ona... chłopaka. On ma dziewczynę bardzo lubię ich oboje, przyjaźnię się z nimi, ale nigdy nie potrafiłam się przyznać i ukrywalam to przed samą sobą, że coś czuję do tego chłopaka. Nie wiem co to dokładnie, może miłość, może po prostu silna więź nie mam pojęcia, ale coś czuję i to mocno. Staram się nie być w stosunku do niego nagminna, żeby niczego się nie domyślił on, ani nikt inny. Wstydzę się do tego przyznać, bo zepsuje sie mój kontakt z nim i jego dziewczyną, a to ostatnimi czasy moi najlepsi znajomi. Gdy widzę ich razem jestem strasznie zazdrosna. Dziś po prostu myślałam że dojdę do pasji gdy widziałam go dogadującego i śmiejącego się z kimś innym. Na modlitwie nie dostaję znaków od Pana, albo nie umiem ich odczytać, a pytam o tą sytuację co powinnam robić. W jakim celu Bóg mógł dać mi te uczucia i emocje dotyczące jego? Boję sie powiedzieć komukolwiek z bliższego otoczenia, więc trafiam tutaj. Możecie mi coś poradzić, wytłumaczyć? Proszę, bo nie wiem co robić.
Dodam jeszcze, że izolacja od tego towarzystwa nie wchodzi w grę. I bardzo zależy mi na znajomości z tymi ludźmi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela G.
VIP
VIP



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Witnica

PostWysłany: Sob 7:10, 09 Kwi 2011    Temat postu:

zapewne chlopaka nie masz stad taki "stan". masz podobnie jak widzisz inne pary czy tylko ich?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 9:32, 09 Kwi 2011    Temat postu:

Uważam, że nie można wchodzić z buciorami komuś w związek i patrzeć tylko egoistycznie na siebie, a więc myślę, że o takim czymś lepiej nie mówić owej parze, bo jeżeli chłopak jest z tamtą dziewczyną to najwidoczniej ją kocha. Łatwo mówić, ale najlepiej daj sobie spokój. Czasami trzeba rozum postawić wyżej. Mówisz, że zerwanie kontaktu nie wchodzi w grę, a w sumie tak byłoby najlepiej, tzn. najłatwiej, jeżeli chodzi o pozbycie się uczucia w stosunku do tego chłopaka i zazdrości. No, ale tak.. to zostaje Ci walka z myślami i może z czasem przejdzie... Jeżeli łapiesz się na jakieś myśli, która nie jest odpowiednia w relacji przyjaciele, to trzeba ją ignorować i zająć się czymś innym, aby myśli nie kontynuować.
Można żyć z nadzieją, że nie będą ze sobą za jakiś czas, ale to chyba nie jest odpowiednie. Jak się kocha, to się chce samego dobra dla drugiej osoby, a nie tylko na swoje zadowolenie się patrzy, a więc chyba powinnaś ich zostawić szczęśliwymi, a nad swoimi uczuciami popracować, bo one tylko Ciebie będą niszczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elementnieba
VIP
VIP



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków...

PostWysłany: Sob 14:29, 09 Kwi 2011    Temat postu:

Proponuję Ci postaranie się o przerzucenie swoich uczuć na jakiś inny cel, bo się po prostu w nim zadurzyłaś, a jak nie to albo się o niego postaraj albo się staraj dalej być wspaniałą przyjaciółką.
Powodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anastazja
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:29, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Dziękuję za rady Wesoly
zerwanie znajomości nie wchodzi w grę, bo uczęszczamy do tej samej grupy modlitewnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:00, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Należysz do grupy modlitewnej, z Twoich postów wynika, że masz silną więź z Bogiem - to piękne.
Pewnie znasz - "Słyszeliście, że powiedziano: "nie cudzołóż!" A Ja wam powiadam: każdy kto pożądliwie patrzy na kobietę już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" (Mt 5, 27) To samo tyczy się mężczyzny...

Anastazjo, nikt tutaj nie da ci konkretnej rady - złotego przepisu na to, co masz uczynić. Możemy tylko choć odrobinę wskazać drogę...
Ja osobiście ostatnio odpowiedzi na każde pytanie i każdy problem szukam w Ewangelii św. Mateusza - właśnie w KAZANIU NA GÓRZE, a więc w rozdziałach 5,6,7.
Skarbiec.
Tak samo jak rozdział 15 z Ewangelii Łukasza.
Dla mnie te dwa fragmenty są Ewangelią w Ewangelii. Przeczytaj, przemyśl, pomedytuj nad tymi tekstami.

W Łukaszu znajdziesz ciąg przypowieści - o zagubionej owcy, drachmie i synu marnotrawnym.
Z tych przypowieści wynika że grzesznicy stosunkowo łatwo trafiają z powrotem do Chrystusa...
W przypowieści o synu marnotrawnym już widać coś więcej - MOŻNA SIĘ ZGUBIĆ NIGDZIE NIE WYCHODZĄC... tak jak drugi z synów gospodarza. On zgubił się będąc cały czas w domu...
Właśnie takie zagubienie jest najbardziej niebezpieczne - i trudne. Do końca nie wiadomo, czy drugi z synów w końcu wszedł na ucztę powitalną swego brata.

Sprawa z tym chłopakiem jest - jak mi się zdaje - oparta głównie na problemie wolności. Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Nigdy na siłę nic nie uzyskasz, ani nic nie zbudujesz.
Wiesz, padały tu różne zdania - a ja właśnie zaprosiłabym tego kumpla na kawę i szczerze z nim porozmawiała. Porozmawiałabym również z jego dziewczyną. Jeśli są prawdziwymi przyjaciółmi - przecież się nie odsuną ode mnie, a pomogą mi...
Bo nie możesz nikogo zmienić - ale musisz też dbać o siebie - a kiedy żyjesz każdeg dnia w takim rozdarciu, żadnych dobrych owoców to nie przyniesie.
Z drugiej strony ciężko mi się wypowiadać bo nie znam tych ludzi, nie wiem jacy są.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:53, 12 Kwi 2011    Temat postu: Re: Zazdrość. Proszę o Pomoc.

Anastazja napisał:
Nie wiem co to dokładnie, może miłość, może po prostu silna więź nie mam pojęcia, ale coś czuję i to mocno.

Zapewne jesteś nastolatką i jest to po prostu zauroczenie spowodowane hormonami. Dojrzewasz i jest to normalne w tym wieku. Gdyby człowiek nie miał mechanizmu pożądania do innej osoby nasz gatunek wymarłby już dawno temu.
A miłość jest w tedy gdy jesteś w stanie oddać życie za drugą osobę. Jesteś w stanie? No to odpowiedź już znasz.

Anastazja napisał:
Na modlitwie nie dostaję znaków od Pana, albo nie umiem ich odczytać, a pytam o tą sytuację co powinnam robić.
A dlaczego Pan miałby ci powiedzieć co masz zrobić. Przecież masz własny rozum. Na Haiti i w Japonii zginęło tragicznie wiele tysięcy ludzi, stracili bliskich i dorobek życia a TY oczekujesz od BOGA aby powiedział ci co masz zrobić bo się zadłużyłaś w nastolatku? Chyba są poważniejsze sprawy na ziemi dla Boga...

Anastazja napisał:
Możecie mi coś poradzić, wytłumaczyć?

A to bardzo proste jest Wesoly Rozwiązania są 3:
1. Trzymasz to uczucie i kisisz je w sobie nikomu nic nie mówiąc mając nadzieję, że samo przejdzie. Ale jeśli masz z nim stały kontakt to raczej nie przejdzie więc będziesz się tak męczyć jeszcze długo.

2a. Mówisz chłopakowi co do niego czujesz. Pamiętaj, że Twoje uczucia w tym wieku nie są za bardzo zależne od Ciebie. Burza hormonów itd... Chłopak Ci odpowie "Sorry, ale nie jestem Tobą zainteresowany" i to powinno ostudzić twoje uczucie.

2b. Mówisz chłopakowi co do niego czujesz. Chłopak Ci odpowie "Wow! Ja do Ciebie czuję to samo!" I będziecie żyć długo i szczęśliwie. Koleżanka będzie na ciebie zła ale nie powinna być bo to CHŁOPAK podjął decyzję i to ON wybiera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barti91
VIP
VIP



Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:38, 12 Kwi 2011    Temat postu: Re: Zazdrość. Proszę o Pomoc.

Cytat:
Anastazja napisał:
Na modlitwie nie dostaję znaków od Pana, albo nie umiem ich odczytać, a pytam o tą sytuację co powinnam robić.
A dlaczego Pan miałby ci powiedzieć co masz zrobić. Przecież masz własny rozum. Na Haiti i w Japonii zginęło tragicznie wiele tysięcy ludzi, stracili bliskich i dorobek życia a TY oczekujesz od BOGA aby powiedział ci co masz zrobić bo się zadłużyłaś w nastolatku? Chyba są poważniejsze sprawy na ziemi dla Boga...


No nie wiem ,czy są jakieś nieważne sprawy dla Boga, skoro zostawia 99 owieczki i idzie za tą jedną , to znaczy że szuka każdego i chce pomóc w każdej sprawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin