Moja droga

barti91

A teraz wyobraź sobie… żyjesz na ziemi… grzeszysz… ranisz Boga… ranisz ludzi… i przychodzi czas kary… idziesz odbyć karę za swoje grzechy… dochodzisz… patrzysz… a krzyż zajęty… Jezus, umierając na krzyżu, zapłacił już twój dług. Bóg jest sprawiedliwy, a sprawiedliwe było, aby twoja wina została ukarana. Jednak Bóg, "szalejąc" z miłości do ciebie postanowił ponieść karę w twoim zastępstwie. I umarł za ciebie, zajmując na krzyżu miejsce, które słusznie się należało Tobie, mi i każdemu człowiekowi...

Henozeusz

Właśnie streściłeś Ewangelię, bo to właśnie jest Dobra Nowina, tak straszliwie ukrywana i fałszowana przez fałszywy kościół...

Przeczytaj List do Rzymian - uczyń tylko tę jedną rzecz tam opisaną a będziesz zbawiony - bez łażenie do kościoła, do spowiedzi, do księdza, bez sakramentów i ostatniego namaszczenia - ale z Bożej łaski, z Bożej miłości objawionej w Jezusie Chrystusie!
przeczytaj List do Galatów, List do Efezjan - odkryjesz jak nieodkryta jest miłość Boża i przestaniesz się starać przebłagać Boga za grzechy, przestaniesz grzeszyć i przestaniesz żyć w grzechu i świadomości potępienia - będziesz czysty, święty, odkryjesz co to znaczy tak na prawdę Odkupienie...
będziesz chwalił Boga, będziesz dziękował Jezusowi, zbliżysz się do Jezusa jak nigdy nawet ci się nie śniło że jest to możliwe, a przez Jezusa przyjesz dopiero tak na prawdę do BOGA!!

kochani, ta jedna prawda, którą Święty Apostoł Paweł próbował opisać w Liście do Rzymian, Galatów i Efezjan - zrewolucjonizowała całe moje życie! Gdy Duch Święty pokazał mi o co chodziło Apostołowi w głoszonej przez niego Ewangelii - cud! jestem zbawiony! Bóg mnie kocha! Bóg wysłuchuje moje modlitwy, a wierzcie mi, że w swoim krótkim jeszcze życiu widziałem więcej wielkich cudów niz Jan Paweł II podczas całego jego zycia rzekomych cudów. Bóg jest wspaniały - ale trzeba Go poznać po Bożemu, a nie po ludzku...

Marek MRB · Gość

@Henozeusz
W Biblii znajdujemy wiele podobnych tekstów odnoszących się do różnych praktyk chrześcijańskich warunkujących zbawienie. Pismo uzależnia je od:

wiary (np.Mk 16,16; J 5,24)
uczynków (np. J 5,29;Rz 2,6 ; 1P 1,17)
wytrwania do końca (np. Mt 10,22; Mt 24,13;Mk 13,13)
spożywania Eucharystii (np. J 6,53)
chrztu (np. Mk 16,16)
zawierzenia Jezusowi (np. J 10,9)
wzywania imienia Pańskiego (np. Dz 2,21;Rz 10,13)

– co nie znaczy że mamy każde z nich traktować jako inicjację chrześcijańską.
Żadnego z powyższych tekstów nie należy rozpatrywać w izolacji od treści całej Biblii. Nie oznaczają one w żadnym wypadku że możemy się „sami zbawić” dzięki wyznawaniu, czynieniu, wierzeniu itd. Tylko Jezus może nas zbawić: I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni /Dz. 4,12/. Ale to wszystko jest naszą odpowiedzią na Jego zbawienie, świadectwem tego że nie udaremniamy Jego zamiarów względem nas.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie neguję znaczenia wyznania wiary w Jezusa i uznania go swoim Panem. Sam zaznałem w swoim życiu błogosławieństwa z takim świadomym oddaniem (decyzją) związanego. Niemniej nie należy mylić tej praktyki z inicjacją chrześcijańską. „Oddanie życia Jezusowi” jest praktyką, która pojawiła się stosunkowo niedawno i stanowi namiastkę chrztu w tzw. trzeciej fali Reformacji. Biblia nie pozostawia tu wątpliwości i mówi jednoznacznie o Chrzcie Świętym jako drodze wiodącej do zbawienia. Oczywiście sam Chrzest nie wystarczy – ale błędem byłoby sądzić że wystarczy sama modlitwa oddania Jezusowi.
Nie zastępujmy praktyk biblijnych naszymi własnymi (choćby i nie najgorszymi) pomysłami.

@barti91
Niestety, i Ty nie masz racji. Chrystus umarł za nas, ale NIE "zamiast nas" - i nie "zajął naszego miejsca na krzyżu". Zawdzięczamy Mu zbawienie, ale nie tak

GrzegorzM

salwinia

Przykro mi Grzesiu, nadal nie masz pewności co do swego zbawienia. Możesz o nie zabiegać - ale ono i tak zawsze pozostaje ŁASKĄ, DAREM. Nie myśl, że na nie zasługujesz - bo nie zasłgujesz. Nikt nie zasługuje...

Marek MRB · Gość

GrzegorzM

Nie no chodzi o to że odpokutowałem za przeszłe grzechy. Jak zgrzeszę to znowu będę musiał pokutować. Mam zapewnienie że odpokutowałem za wszystkie przeszłe grzechy i będę pokutować za wszystkie przyszłe.

salwinia

Grzegorz, to poważne pytanie - czy leczysz się psychiatrycznie?

GrzegorzM

Ale przecież modlimy się w modlitwie Wierzę w Boga wierzę w Świętych Obcowanie. Kontakt z Panem Bogiem nie jest zabroniony jedyne co może grozić kontaktem z Panem Bogiem jest duch karności. A przecież w księdze mądrości jest napisane (Mdr 1:1)
Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy!
Myślcie o Panu właściwie
i szukajcie Go w prostocie serca!

Szukajmy Pana Boga a On da nam się znaleźć. Mam zapewnienie od Pana Boga że odpokutowałem za grzechy i nie pójdę za nie do czyśćca. Pójdę do czyśćca za te grzechy za które nie odpokutowałem.
Oczywiście istnieje takie coś jak odpust zupełny.

salwinia

nie odpowiedziałeś

GrzegorzM

Raz chciałem z miłości popełnić samobójstwo i za to wsadzili mnie do psychiatryka. Drugi raz wsadzili mnie do psychiatryka za Post klęczenie pod krzyżem częste chodzenie do kościoła - przesadziłem z modlitwą o gorliwość do Świętego Antoniego no i moja pobożność została ukarana. Oczywiście psychiatryk był sprawką diabła i on się bardzo z tego cieszy ponieważ nie wiem czy teraz przyjmą mnie do seminarium. Ale czy to znaczy że jestem psychicznie chory czy skrzywdzony?? Pan Bóg pozwolił mnie zamknąć w psychiatryku za moje grzechy - więc nie dopatruj się u ludzi chorób psychicznych tylko patrz na ich duszę i serca.

Marek MRB · Gość

A bierzesz zaordynowane tam leki ?
Poważnie pytam

GrzegorzM

No i właśnie. 85% chorób psychicznych to działanie demonów. Prowadzę walkę duchową z demonami a nie jestem chory.

Marek MRB · Gość

Nie odpowiedziałeś

GrzegorzM

Pojmiesz Pana Boga? Za swoje posłuszeństwo mojej mamie i przyjmowanie leków które nie są mi potrzebne i wszelką pomoc Pan Jezus Chce abym założył Bractwo Jezusa Chrystusa. Więc należy być posłusznym co już napisałem na tym forum. Bądź wierny w małym aby być wiernym w dużym.

Marek MRB · Gość

Nie zrozumiałem. Bierzesz czy nie?

GrzegorzM

Jak bym nie brał to bym nie miał nagrody.

Marek MRB · Gość

salwinia

Skoro jesteś tak dręczony przez diabła i masz choroby na bazie Szatana - dlaczego nie udasz się do Egzorcysty? To bardzo mądrzy kapłani, którzy mają opinię świętości, plus wiedzę z zakresu psychologii i psychiatrii.

GrzegorzM

Próbowałem u egzorcystów. Problem polega na tym że Egzorcysta mi nie pomoże ponieważ demony mnie "widzą" nie jest to coś w rodzaju opętania tylko mam z nimi kontakt. Słyszę jak bluźnią i czuje jak mnie kuszą do jedzenia. Prowadziłem walkę duchową z demonami i pościłem to właśnie za post trafiłem do psychiatryka ponieważ doprowadziłem się do anoreksji próbując dopiec demonom ponieważ te mnie kusiły i bardzo cierpiały z powodu mojego postu. Panu Bogu podobał się bardzo mój post nawet mnie za niego przytulił.

Nathaniel

GrzegorzM a skąd wiesz, że to demony?

I jaka była diagnoza lekarzy? Jesteś zdrowy czy nie?

GrzegorzM

Wsadzili mnie do psychiatryka za post. Odżywiłem się i po sprawie.
W kontakcie z diabłem zapiekły mnie powieki - sam bym sobie tego nie zrobił żaden umysł choćby nie wiadomo jak był chory nie zada sobie sam bólu. Ja czułem przez kilka miesięcy wielki ucisk i chciałem nawet popełnić samobójstwo z bólu tego też bym sobie sam nie zrobił.

Nathaniel

A potrafisz odpowiedzieć na pytanie? Krótko, zwięźle i na temat?

GrzegorzM

Ponieważ to wiem.

Nathaniel

No ale skąd to wiesz?