Moja droga

barti91

Moja koleżanka , jeżdżąc ponad 3 lata na wózku inwalidzkim oraz spędzając mnóstwo czasu w klinikach i u lekarzy , z czego żaden nie umiał jej pomoc , ( i Polsce i zagranicą ).Chcąc jej pomóc .
W tym roku podpisałem w jej intencji dobrowolną abstynencje od alkoholu ( Krucjatę Wyzwolenia Człowieka) . I jakiś czas po ofiarowaniu, tej Krucjaty w jej intencji, stanęła na nogi . Na dzień dzisiejszy chodzi , a co więcej , lekarze podjęli kolejny „trop” , który chyba jest wreszcie trafny , bo wszystko idzie w dobrym kierunku.
Chwała Panu !!!!!

madźka.

Bardzo się cieszę, że koleżanka stawia kroki. Wesoly

barti91

Ja też , się bardzo cieszę. I wierzę , że Pan dokończy te piękne dzieło , które zaczął , doprowadzi do konca.

Omen

Elementnieba

Och... niekiedy choroba ustępuje nie wiadomo czemu... Ale zwróć uwagę na to, że Bóg pomógł Twej przyjaciółce, ale nie pomógł umierającemu dziecku, które codziennie prosiło o chleb swego Stwórcę... zastanów się dobrze, czy odebrał byś komuś życie a pozwolił komuś innemu chodzić.
Bardzo cieszę się, że Twoja koleżanka chodzi. Wesoly

atrepner09d

Jak prosi o cheb, to mu go daj.

Elementnieba

atrepner09d

Wybacz, ale nie rozumiem co do ma do rzeczy...

atrepner09d

Sama piszesz, że ludzie umierają, ponieważ Bóg nie pomaga ludziom proszącym o chleb, choć nie zastanawiasz się czy Ty i inni ludzie dajecie innym chleb.

PS: To z duszy pochodzi pochodzi wszelkie dobro, czy miłość. Bóg jako duch pomaga wpierw duszy, tak, aby wychodziło z niej dobro i miłość. Tak więc ludzie powinni słuchać Boga, a następnie spełniać Jego przykazania.

Szukam Boga · Wysłany: Wto 11:15, 06 Mar 2012 Temat postu: