Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Codzienna modlitwa
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zamyslona
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:12, 15 Sie 2011    Temat postu:

Nie wiem co można myśleć. Pytam, bo w mojej okolicy to raczej ministranci się podlą za jego pomocą. Właściwie to chciałam spróbować... kupić brewiarz i modlić się z nim... jednak boję się, że kupię i w ogóle się w nim nie odnajdę, że nie będę umiała się posługiwać ? Wie ktoś czy jest skomplikowane odnalezienie się we właściwym dniu itp. ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 16:00, 15 Sie 2011    Temat postu:

Teoretycznie możesz się modlić z: [link widoczny dla zalogowanych]
Wtedy nie będziesz miała problemu, aby się odnaleźć.

Ogólnie jutrznia jest podzielona na tomy i tygodnie- dalej dni tygodnia, ale dla świeckich to tylko jedna "książeczka" jest.. przynajmniej takowy miała moja koleżanka i w sumie tam było wyjaśnione z tyłu, jak się nim "obsługiwać", ale tak poza tym.. zawsze możesz sprawdzić na internecie, jaki tydzień itp., a następnie już wszystko samo pójdzie... Zawsze możesz poprosić, jakiegoś księdza o lekcję albo s. zakonną. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zamyslona
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:57, 15 Sie 2011    Temat postu:

Tak upatrzyłam już wcześniej tą ILG, jednak modlić się przy komputerze nie jest zbyt komfortowe.

Zapewne jeszcze pomyśle o zakupie własnego brewiarza. Choć mam nadzieję, że go niebawem zakupię. Niestety u mnie w klasztorze nie ma sióstr, ale są świetni księża i powiedzmy w razie czego mam jeszcze wsparcie ministrantów.
Dzięki Wesoly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ppp
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:29, 01 Wrz 2011    Temat postu:

A tak w ogóle to po co się modlić?
i tak będzie to co ma się stać bo zawsze jest tak jak ten na górze chce, modlitaw tu nic nie da jakby chciał aby było inaczej to pewne rzeczy by się po prostu nie wydarzyły. Czasami wydaje mi się to taką dziecinadą


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ppp dnia Czw 20:53, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maksymilian
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:03, 12 Wrz 2011    Temat postu: Re: Codzienna modlitwa

zamyslona napisał:
Jak się modlić codziennie?
Nawet jeśli wyrobię w sobie systematyczność, choć nie potrafię.
Rano- szybkie tempo, szukanie ciuchów, zabieganie byle zdążyć na autobus. Wieczorem- odrabianie lekcji, szykowanie na drugi dzień.

Ale czy codzienna modlitwa musi być regułką typu "Ojcze Nasz" ?
Czy nie wystarczy sama "rozmowa" z Bogiem? Podziękowanie mu za cały dzień, prośba o kolejny itd ?



Jak to nieładnie napisane . W Modlitwach się Wyslawia , się Dziękuje . Co Wy nie potraficie znależć w ciągu dnia czasu by się Pomodlić i sobie to tłumaczycie w ten sposób ?

Tyle Otrzymujecie , nie sądzicie , że by wypadało oddać .

Powiesz sobie coś w słowach i myślisz , ze to starczy ? . Jak Ty się w ogóle zachowujesz ? . Weż moze pomyśl nad swoim zachowaniem

Modlitwa to kontakt . Odmawiając codziennie te same Modlitwy , możesz się skupiać i jednocześnie kierując te słowa , a nie tylko mówić by mówić . Jeżeli tego nie rozumiesz to nie pisz w ten sposób .

W ciągu dnia nie potrafisz moze znależć nawet kilku minut na modlitwę i stąd wypływa Twoje myślenie . Co na uklęknięcie też brak Ci czasu ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniewiethiel
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:36, 12 Wrz 2011    Temat postu:

Zdarza się często, że ludzie ciężko chorzy nie mają siły się modlić ani ustnie, ani w myślach, bo organizm jest wyczerpany. Najdoskonalszą modlitwą jest pokorne znoszenie cierpień, jakie na nas spadają. Nie narzekajmy na nie, ale dziękujmy z całego serca. Radujmy się, że Jezus chce, aby byśmy tym kryształem, przez które przechodzi Jego Boska Miłość. Im bardziej przemienimy się w Jezusa, tym bardziej będziemy szczęśliwi i wolni. Bo prawdziwie nasze odpocznienie jest w Sercu Pana. Dziękujmy również za każdą radość, choćby to była najmniejsza rzecz. Wszystko jest darem. A jeśli już jesteśmy nieco zdrowi mówi innym o Bogu, aby oni dzięki naszemu świadectwu wiary uwielbiali Boga. Kiedyś siostra Faustyna pojechała do swojej umierającej matki, wiele mówiła, jak miłosierny jest Jezus. Potem przeprosiła Pana, że tak mało się modliła, bo ciągle ktoś coś od niej chciał. A Jezus powiedział, że przyniosła Mu wiele chwały, bo dała poznać im Jego dobroć. Jeśli to również możliwe pomagajmy cierpiącym, bądźmy przy nich, aby czuli się przez nas kochani i wiedzieli, że Bóg przy nich czuwa. A tam, gdzie pracujemy świadczymy, że jesteśmy chrześcijanami, nie wstydźmy się swojej wiary. Ważna jest też modlitwa wewnętrzna, mówmy w sercu z Jezusem i Maryją, jak z bliskim przyjaciółmi. Rozważajmy ich święte życie i naśladujmy ich. Utrzymujmy też kontakt z Aniołem Strózem i Swiętymi Patronami. Oni nas słuchają i chcą nam pomagać. Oni są po to nam dani, aby nas prowadzić przez te życie, abyśmy doszli do świętości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kama00
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 22 Paź 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:48, 25 Paź 2011    Temat postu:

Modlitwa - to wyrażanie siebie.
Inni mogą uznać to jako akt bezsensowności - przecież Bóg wszystko wie ....
Ja jako dziecko modliłam się wyuczonymi regułkami, teraz kiedy już jestem dorosłą nastolatką nie potrafię przeżyć dnia bez rozmowy z Panem Bogiem.. zwykłe: Dziękuję Ci Panie Boże że przeżyłem miniony dzień.. nie ważne jak, ale jestem, i mówię do Ciebie ! .. na prawdę - choć te słowa dla jednych wydadzą się błahe to dla mnie są ogromnym sukcesem jakby nie patrząc na to co w mym życiu sie wydarzyło. Kiedyś wołałam - Panie Boże, dlaczego ja? ... Dziś nie wyobrażam sobie nie zwrócić się do Niego. Gdy doskwiera mi samotność, zmagam się z jakimś problemem, czy zwyczajnie chcę się wypłakać idę do Kościoła.. i jest to takim moim lekarstwem. Nie usłyszymy odpowiedzi, ale poczujemy obecność i opiekę Pana w momencie w którym najmniej będziemy sie tego spodziewać. Ja ciągle jako dziecko, nastolatka rozpaczałam, płakałam, miotałam sie ze swoimi myślami, ale zawsze.. w modlitwie byłam na ostatnim miejscu. Bóg wie o nas wszystko. To prawda. Ale modlitwa to nie tylko my. Modlić powinniśmy się za innych.. a kierując się myślą o bliźnich Bóg prędzej czy później doceni to, tylko najpierw trzeba docenić swoje życie, dar życia.. nawet jeżeli tak bardzo chcielibyśmy zniknąć. Ja byłam cierpliwa, po 7 latach spełniły się moje najskrytsze pragnienia, wymodliłam w życiu najpiękniejsze chwile.. nie wierzę w przypadki. Dlatego codziennie będę dziękować Panu za to, że nie pozbawiłam siebie tego życia.. Chociaż jak wielu nastolatków wielokrotnie miotałam się z tymi myślami. Nawet teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:15, 25 Paź 2011    Temat postu:

kama00 napisał:
Ja byłam cierpliwa, po 7 latach spełniły się moje najskrytsze pragnienia, wymodliłam w życiu najpiękniejsze chwile.. nie wierzę w przypadki. Dlatego codziennie będę dziękować Panu za to, że nie pozbawiłam siebie tego życia..


no tak.. tylko 7 lat.. powodzenia .. może kolejny "dar" otrzymasz szybciej... np za 4 lata ?? bądź wytrwała..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 23:14, 30 Paź 2011    Temat postu:

ludzie ubodzy duchem sadza, ze to niezindentyfikowana postac pozwala na spelnianie marzen.

w ekstremalnych przypadkach...czekaja siedem lat aby dopasowac marzenia do rzeczywistosci.

to pokaz godnego pochwaly hartu ducha...czy glupoty?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pio
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:22, 31 Paź 2011    Temat postu:

slav napisał:
ludzie ubodzy duchem sadza, ze to niezindentyfikowana postac pozwala na spelnianie marzen.


Bóg nie jest zakładnikiem ludzi proszących.

1 Jana 5:14 - A to jest ufność, którą żywimy do niego, że o cokolwiek prosimy zgodnie z jego wolą, on nas wysłuchuje (PNŚ)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-m-m-
VIP
VIP



Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Sob 20:56, 25 Lut 2012    Temat postu:

Modlitwa nie ma większego sensu. Skoro Bóg jest wszechwiedzący to już w dniu twoich urodzin znał cały twój los. Gdyby nie znał twojego losu to nie mógłby być wszechwiedzącym. Tak więc Bóg zaplanował twoje życie i nic modlitwą nie zdziałasz.
Poza tym jeśli chcesz rozmawiać z Bogiem to rób to własnymi słowami a nie odmawiasz różaniec. Różaniec to przecież bezsensowne powtarzanie w kółko tych samych słów. Żaden rodzic na pewno by nie chciał aby dziecko do niego powtarzało bezsensu ciągle te same słowa. Jeśli Bóg istnieje też na pewno nie chce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
honeczka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:11, 22 Mar 2012    Temat postu:

-m-m- napisał:
Modlitwa nie ma większego sensu. Skoro Bóg jest wszechwiedzący to już w dniu twoich urodzin znał cały twój los. Gdyby nie znał twojego losu to nie mógłby być wszechwiedzącym. Tak więc Bóg zaplanował twoje życie i nic modlitwą nie zdziałasz.
Poza tym jeśli chcesz rozmawiać z Bogiem to rób to własnymi słowami a nie odmawiasz różaniec. Różaniec to przecież bezsensowne powtarzanie w kółko tych samych słów. Żaden rodzic na pewno by nie chciał aby dziecko do niego powtarzało bezsensu ciągle te same słowa. Jeśli Bóg istnieje też na pewno nie chce.


Poraża mnie to, co napisałaś droga koleżanko. Oczywiście masz rację, że Bóg zna Twój los, ale Ty swoim losem kierujesz i sęk w tym, czy Ty poddasz zycie Bogu i czy pozwolisz aby On kierował twoim życiem. Modlitwa ma znaczenie i każdy chrześcijanic powinien odmawiac różaniec. To nie jest powtarzanie tych samych słów, lecz to jest moc. Jesli się jeszcze nie przekonałaś to spróbuj czy działa a dopiero potem oceniaj. Gdzie jest tu Twój zapał??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
honeczka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:15, 22 Mar 2012    Temat postu:

Bardzo przepraszam jeśli zbyt szybko określiłam twoją tożsamość koleżko bądz kolego;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela G.
VIP
VIP



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Witnica

PostWysłany: Wto 11:33, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Brewiarz to tez dobra forma modlitwy i 2 korzysci poznaje sie czesc Pisma Swietego i kazdego dnia inaczej sie zwraca do Boga. poza tym jak dla mnie forma "kwadransu z Jezusem" tez jest fajna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Henozeusz
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Boga

PostWysłany: Czw 19:53, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Módlcie się tak jak Jezus się modlił. Odkąd dostałem objawienie, że życie modlitewne to trwanie w trwałej relacji z Bogiem przez Pana Jezusa to moje modlitwy Bóg wysłuchuje niemalże z taką samą skutecznością jak modlitwy Jezusa (tzn. że m.in. gdy modlę się o rzeczy niemożliwe z ludzkiego punktu widzenia, to widuję jak Bóg czyni cuda).
Chwała Panu!

Polecam książki Kennetha Hagina i Andrewa Wommack o modlitwie - gdy zacząłem stosować się do prawd duchowych tam opisanych - wow! Bóg działa w mocy! Chwała Panu!

Co do bewiarzy, różańcy itp to radzę - odpuśćcie sobie, chyba, że chcecie mieć zupełnie popsutą, zniszczoną relacje z Bogiem to wtedy klepcie sobie takie mantry dalej...
hehe jak doświadczyłem, że z Bogiem dzięki Jezusowi można mieć relację jak z Ojcem to zastanawiałem się - jak mogłem być tak głupi dawniej, że klepałem jakies różańce, jakieś koronki, brewiarze, nowenny i nie wiadomo co jeszcze haha mimo, że widziałem że to nie działa.
Jak to co robisz nie działa - to zmień to... Mruga

Jak nie wiesz jak zacząć - czytaj Pismo Święte, zaznaczaj sobie sposoby w jakie modlili się bohaterowie Biblijni i módl się podobnie. Zbadaj co Jezus nauczał o modlitwie - zbadaj, bo osoby, które twierdzą, że Jezus nauczył "modlitwy Pańskiej" (takiej formułki) to takie osoby kompletnie nie załapały o co chodziło Jezusowi... (wyjawię sekret, choć osoby puste duchowo i tak nie załapią - Jezus podał sposób zbliżania się do Tronu Bożego - przez chwałę i uwielbienie)

Jeszcze rada na koniec - chcesz mieć relację z Bogiem to musisz Go poznać, jedyną drogą do Boga jest Jezus, a jedynym sposobem aby poznać Jezusa jest poznanie Słowa Bożego i pomoc Ducha Świętego.

Ot cały sekret skutecznej modlitwy - bliska, intymna relacja z Bogiem.
Buduje się ją podobnie jak każdą inną relację - musisz poznać osobę i spotykać się z nią - nie wg zasad (jakbyś sie umawiał na randkę na kwadrans haha, nie żadne klepanie, żadne znaki krzyża, żadne sztuczne martwe tradycje, ale prawdziwe poznanie Boga i trwanie w relacji z Nim).

Żeby to co napisałem miało dla ciebie sens to musisz trwać w Chrystusie, a Słowo Boże musi trwać w Tobie. Ja dopiero po otrzymaniu Ducha Świętego (tzw. Chrzest w Duchu Świętym) zacząłem poznawać tajemnice duchowe - więc wskazówka jak zacząć - musisz przyjąć Chrzest w Duchu Świętym...


Ewangelia Jana 4:19-26 napisał:
Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię»


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Henozeusz dnia Czw 20:14, 05 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-m-m-
VIP
VIP



Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Czw 21:48, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Henozeusz napisał:
Módlcie się tak jak Jezus się modlił. Odkąd dostałem objawienie, że życie modlitewne to trwanie w trwałej relacji z Bogiem przez Pana Jezusa to moje modlitwy Bóg wysłuchuje niemalże z taką samą skutecznością jak modlitwy Jezusa (tzn. że m.in. gdy modlę się o rzeczy niemożliwe z ludzkiego punktu widzenia, to widuję jak Bóg czyni cuda).
Chwała Panu!

Polecam książki Kennetha Hagina i Andrewa Wommack o modlitwie - gdy zacząłem stosować się do prawd duchowych tam opisanych - wow! Bóg działa w mocy! Chwała Panu!

Co do bewiarzy, różańcy itp to radzę - odpuśćcie sobie, chyba, że chcecie mieć zupełnie popsutą, zniszczoną relacje z Bogiem to wtedy klepcie sobie takie mantry dalej...
hehe jak doświadczyłem, że z Bogiem dzięki Jezusowi można mieć relację jak z Ojcem to zastanawiałem się - jak mogłem być tak głupi dawniej, że klepałem jakies różańce, jakieś koronki, brewiarze, nowenny i nie wiadomo co jeszcze haha mimo, że widziałem że to nie działa.
Jak to co robisz nie działa - to zmień to... Mruga

Jak nie wiesz jak zacząć - czytaj Pismo Święte, zaznaczaj sobie sposoby w jakie modlili się bohaterowie Biblijni i módl się podobnie. Zbadaj co Jezus nauczał o modlitwie - zbadaj, bo osoby, które twierdzą, że Jezus nauczył "modlitwy Pańskiej" (takiej formułki) to takie osoby kompletnie nie załapały o co chodziło Jezusowi... (wyjawię sekret, choć osoby puste duchowo i tak nie załapią - Jezus podał sposób zbliżania się do Tronu Bożego - przez chwałę i uwielbienie)

Jeszcze rada na koniec - chcesz mieć relację z Bogiem to musisz Go poznać, jedyną drogą do Boga jest Jezus, a jedynym sposobem aby poznać Jezusa jest poznanie Słowa Bożego i pomoc Ducha Świętego.

Ot cały sekret skutecznej modlitwy - bliska, intymna relacja z Bogiem.
Buduje się ją podobnie jak każdą inną relację - musisz poznać osobę i spotykać się z nią - nie wg zasad (jakbyś sie umawiał na randkę na kwadrans haha, nie żadne klepanie, żadne znaki krzyża, żadne sztuczne martwe tradycje, ale prawdziwe poznanie Boga i trwanie w relacji z Nim).

Żeby to co napisałem miało dla ciebie sens to musisz trwać w Chrystusie, a Słowo Boże musi trwać w Tobie. Ja dopiero po otrzymaniu Ducha Świętego (tzw. Chrzest w Duchu Świętym) zacząłem poznawać tajemnice duchowe - więc wskazówka jak zacząć - musisz przyjąć Chrzest w Duchu Świętym...


Ewangelia Jana 4:19-26 napisał:
Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię»


Jak mam poznać Jezusa skoro on prawie dwa tysiące lat nie żyje. A czegoś takiego jak Duch Św. to już w ogóle nikt nie widział.
Modlitwa do Jezusa jest równie skuteczna jak do orła bielika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Henozeusz
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Boga

PostWysłany: Czw 23:03, 05 Kwi 2012    Temat postu:

widzisz na tym polega problem głupiej religii - ona wmawia ludziom, że Jezus umarł, a prawda Dobrej Nowiny jest taka, że On umarł za Ciebie, ale zmartwychwstał bo jest pełnym mocy wiecznym Bogiem!
Jezus żyje!
martwej figurki byś nie poznała, ale Żywego Boga możesz poznać, bo On zna Cię lepiej niż Ty sama i chce aby Go poznac i przybliżyć się do Niego Wesoly


modlitwa do orła bielika nie jest wcale skuteczna. Zapytaj całą mase dewotek co klepią różańce czy kiedykolwiek zostały wysłuchane - haha nigdy, nawet mogą się oszukiwać jakież to wspaniałe łaski dostają że są coraz bardziej schorowane, biedne, głupie itd - tia jakby Bóg chciał żeby człowiek był biedny, głupi i schorowany - zupełne zaprzeczenie Ewangelii
ale modlitwa Jezusa działa - hehe ja czasem na prawdę śmieję się z ateistów, no bo nie wyobrażam sobie jak bardzo trzeba być upośledzonym żeby nie wierzyć w Boga, no ale tu nie chodzi o wiarę w Boga, tylko wiarę Bogu - czy uwierzysz Mu na Słowo.
Oto masz odpowiedź na swoje pytanie - jak poznać Jezusa. Już to napisałem wcześniej, ale wyjaśnię...
Jak poznajesz drugą osobę ? spotykacie się razem i rozmawiacie, dowiadujecie się o sobie nowych rzeczy, dzielicie się swoim czasem, swoimi uczuciami, swoimi sekretami, swoim życiem...
I z człowiekiem masz problem bo musicie być w tym samym miejscu w tym samym czasie żeby sie poznac, czy spotkać, ale Bóg jest wszechobecny. Może nie wiesz, ale Jezus jest Bogiem, który wszystko stworzył, dlatego przenika to wszystko swoim potężnym Duchem. Dlatego zawsze możesz z Nim rozmawiać. Zawsze możesz do Niego przyjść. Tylko czy zechcesz ? On się nie narzuca, On wskazał ludziom rozwiązanie i postarał się aby ludzie mieli dostęp do Jego Słowa. Chcesz z Nim pogadać - wiesz jak mówić, poprostu mówisz, a wierzysz, że On Cię słyszy - w końcu jest Bogiem. A jak odpowiada ? może nie od razu będziesz miała dar prorokowania jak ja, ale masz spisane Słowo Boże - Biblię!
A może nie wiesz o czym z Nim rozmawiać - czytaj w Biblii co Bóg mówi!
może nie wiesz jak poznać Boga - czytaj Jego Słowo i poznawaj Go!
wystarczy poświęcić Bogu część swojego życia, tak jak może poświęcasz czy poświęcałaś czas na uganianie się za ludźmi...

Ja się dzielę z wami wiadomościami, które sam odkrywałem przez dłuższy czas, na które poświęciłem czas aby szukać i się modlić. Człowiek mądry skorzysta, a bezrozumny pogardzi. Jak się modlę to Bóg mnie wysłuchuje. Może Twoje modlitwy nie są skuteczne, ale to nie znaczy, że kogoś innego również. To, że Ty nie znasz Prezydenta USA, czy Premiera Tuska, nie znaczy że ktoś inny też go nie zna. A jak zna to może z nim porozmawiać no nie ?
a jakbyś sobie siadała i powiedziała, że nie wierzysz w premiera Tuska - to jakie to ma znaczenie ? tylko takie, że się zamykasz na wiadomości o rządzie, który i tak decyduje o polityce w państwie - czy Ci się to podoba czy nie.
Podobną przypowieść opowiedział Jezus. I teraz sobie wyobraź, że znajomy prezydenta daje Ci okazję Go poznać. Czy chciałabyś skorzystać ? Ja właśnie przedstawiam Ci jak poznac Jezusa. Jeśli nie wierzysz to poprostu zamykasz się na świat o wiele większy niż mogłabys sobie wyobrazić, a który i tak jest nad Tobą czy tego chcesz czy nie. Podobnie jakbyś nie uwierzyła w ustawe o ruchu drogowym i jeździła sobie po drodze jak ci się podoba i przez to narobiła sobie wiele wypadków i problemów - podobnie ze Słowem Bożym - Ono działa czy tego chcesz czy nie, poprostu nie wierząc ograniczasz samą siebie.
I teraz właśnie Słowo Boże jest sposobem w jaki Bóg komunikuje się z nami. Czy masz kogoś komu możesz ufać i wierzysz w każde jego słowo ? ktoś bliski ? nawet jeśli, to Bóg mówi, że On jest o wiele bardziej wiarygodny.
Problem w tym, że ludzie nie pomyślą o tym aby szukać Boga tylko słuchają niewierzących kapłanów i nauczycieli i mają takie same rezultaty. Ale wiesz co ? Apostołowie słuchali Jezusa i mieli podobne rezultaty! Ja słucham ich i tez mam podobne rezultaty. Ateiści ograniczeni duchowo mogą sobie nie wierzyć, ale ja który widziałem tyle cudów w swoim życiu - musiałbym postradać zmysły, żeby nie wierzyć - i to właśnie myślę o ludziach niewierzących - diabeł zaślepia ich przed poznaniem Boga. Ale masz dobrą obietnicę - proście a otrzymacie, szukajcie a znajdziecie, kołaczcie a otworzą wam...
I gdy poznajesz Słowo Boże poznajesz sposoby aby zbliżyć się do Boga - oto dlaczego nie znasz Boga, bo nawet nie znasz Jego Słowa a przez to nie wiesz jak zbliżyć się do Boga. Ludzie myślą, że jak będą odpowiednio dużo klepać zdrowaśki to Bóg ich wysłucha (tia na pewno - jakby recytowanie wierszyków miało sprawić, że osoba o której one mówią cie usłyszy) myślą, że jak będą religijni to Bóg będzie im błogosławił, myślą że jak polejzie do kościoła żeby obejrzeć cyrk gdzie fałszyje się obraz Boga to dobrze, no bo przecież tradycja rodzinna tak każe - a że w rodzinie nikt nie zna Boga to sobie nie pomysli.
Z kim się zadajesz takim się stajesz - mówi przysłowie i to prawda. Jak zadajesz się z niewierzącymi to stajesz sie taki jak oni. Ale jak zadajesz się z Bogiem, jak poswięcasz czas na poznanie Jego Słowa to zarażasz się tą wiarą i nadnaturalnymi sposobami myślenia. I dowiadujesz się ze Słowa, że Boga czci się w duchu i że Jezus wylał Swego Ducha czego dowodem było to, że Apostołowie mówili obcymi językami (ja też mówię z Ducha Świętego innymi językami - jak ktoś szuka dowodu no to jeden już ma). I teraz jak masz Ducha to czcisz Boga jak mówi Jego Słowo.
Jak chcesz złożyć w jakimś urzędzie wniosek o jakąś specjalną sprawe to postępujesz wg procedur przez nich przewidzianych, prawda ? nie idziesz np. do Banku, żeby powiedzieć kasjerce, że chcesz kupić bilet. A jak babka ci nie da biletu to sie obrażasz i mówisz że nie wierzysz w banki. Nie! to nie tak! Po prostu oni mają swoje prawa i muszą ich przestrzegać i Ty też musisz jeśli chcesz skorzystać. Podobnie z Bogiem - nie możesz przyjść do człowieka chodzącego po ziemi i powiedzieć, że chcesz aby Bóg dał ci to i to, a jak ci nie da to sie obrażasz i stwierdzasz ze Boga nie ma! To nie tak działa. Bóg jest duchem i dowiadujesz się tego z Jego Słowa. Jego Słowo właśnie wyjaśnia Ci jak porozumiewać się w Duchu. Gdy postępujesz wg tych praw to widzisz skutki - dlatego dla mnie ateizm jest śmieszny, aż żal mi tych upośledzonych duchowo ludzi. Ale jeśli nie złożysz wniosku w odpowiedni sposób we właściwej formie to poprostu nie dostaniesz tego czego byś chciała aby urzędnik Ci dał. Tak samo z Bogiem - Jego Słowo wyjaśnia jak przyjść do Boga i poprosić o coś. I ja jako osoba, która z tych praw korzysta świadczę o nich bo są one prawdziwe. Słowo Boże jest bardziej wiarygodne niż jakakolwiek ustawa na świecie, niż jakiekolwiek słowo królewskie. A jak nie wierzysz no to Twój problem. Ktoś pójdzie do urzędnika i złoży prawidłowo wniosek i dostanie to o co wnioskuje. A Ty pójdziesz i źle złożysz wniosek i nie dostaniesz. Ja przychodzę do Boga i proszę Go o cos tak jak jest Mu to miłe i dostaję. A Ty wierzysz w martwego Jezusa i dziw się jeszcze że Twoja relacja z Bogiem jest martwa. Również w Ducha Świętego, który mógłby ją ożywić nie wierzysz. No to sorry, ale jeśli nie wyciagniesz ręki aby pociągnąć za klamkę to nigdy nie otworzysz drzwi i nie wejdziesz do pokoju. Jezus jest drzwiami, On jest drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Boga inaczej jak tylko przez Jezusa. Tzn. że jeśli ktoś niewierzy w Jezusa, albo wierzy, że On umarł to nie może przyjść do Boga. Nie można złamac Bożych praw - lepiej je poznaj i zacznij wg nich żyć. Widzicie teraz, że prawa w Ewangelii mają zupełnie inne znaczenie niż to niewierni kapłani ludziom wmawiają - oni tworzą głupawe przykazania kościelne żeby ludzi kontrolować, a Bóg ustanowił takie prawa duchowe, z miłości do człowieka, aby ziemski człowiek mógł przyjść do Niebiańskiego Ojca, który jest Duchem.
Wiesz jak to jest z relacjami - nie poznasz kogoś jeśli nie chcesz Go poznać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-m-m-
VIP
VIP



Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Czw 23:09, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Henozeusz napisał:
widzisz na tym polega problem głupiej religii - ona wmawia ludziom, że Jezus umarł, a prawda Dobrej Nowiny jest taka, że On umarł za Ciebie, ale zmartwychwstał bo jest pełnym mocy wiecznym Bogiem!
Jezus żyje!
martwej figurki byś nie poznała, ale Żywego Boga możesz poznać, bo On zna Cię lepiej niż Ty sama i chce aby Go poznac i przybliżyć się do Niego Wesoly


modlitwa do orła bielika nie jest wcale skuteczna. Zapytaj całą mase dewotek co klepią różańce czy kiedykolwiek zostały wysłuchane - haha nigdy, nawet mogą się oszukiwać jakież to wspaniałe łaski dostają że są coraz bardziej schorowane, biedne, głupie itd - tia jakby Bóg chciał żeby człowiek był biedny, głupi i schorowany - zupełne zaprzeczenie Ewangelii
ale modlitwa Jezusa działa - hehe ja czasem na prawdę śmieję się z ateistów, no bo nie wyobrażam sobie jak bardzo trzeba być upośledzonym żeby nie wierzyć w Boga, no ale tu nie chodzi o wiarę w Boga, tylko wiarę Bogu - czy uwierzysz Mu na Słowo.
Oto masz odpowiedź na swoje pytanie - jak poznać Jezusa. Już to napisałem wcześniej, ale wyjaśnię...
Jak poznajesz drugą osobę ? spotykacie się razem i rozmawiacie, dowiadujecie się o sobie nowych rzeczy, dzielicie się swoim czasem, swoimi uczuciami, swoimi sekretami, swoim życiem...
I z człowiekiem masz problem bo musicie być w tym samym miejscu w tym samym czasie żeby sie poznac, czy spotkać, ale Bóg jest wszechobecny. Może nie wiesz, ale Jezus jest Bogiem, który wszystko stworzył, dlatego przenika to wszystko swoim potężnym Duchem. Dlatego zawsze możesz z Nim rozmawiać. Zawsze możesz do Niego przyjść. Tylko czy zechcesz ? On się nie narzuca, On wskazał ludziom rozwiązanie i postarał się aby ludzie mieli dostęp do Jego Słowa. Chcesz z Nim pogadać - wiesz jak mówić, poprostu mówisz, a wierzysz, że On Cię słyszy - w końcu jest Bogiem. A jak odpowiada ? może nie od razu będziesz miała dar prorokowania jak ja, ale masz spisane Słowo Boże - Biblię!
A może nie wiesz o czym z Nim rozmawiać - czytaj w Biblii co Bóg mówi!
może nie wiesz jak poznać Boga - czytaj Jego Słowo i poznawaj Go!
wystarczy poświęcić Bogu część swojego życia, tak jak może poświęcasz czy poświęcałaś czas na uganianie się za ludźmi...

Ja się dzielę z wami wiadomościami, które sam odkrywałem przez dłuższy czas, na które poświęciłem czas aby szukać i się modlić. Człowiek mądry skorzysta, a bezrozumny pogardzi. Jak się modlę to Bóg mnie wysłuchuje. Może Twoje modlitwy nie są skuteczne, ale to nie znaczy, że kogoś innego również. To, że Ty nie znasz Prezydenta USA, czy Premiera Tuska, nie znaczy że ktoś inny też go nie zna. A jak zna to może z nim porozmawiać no nie ?
a jakbyś sobie siadała i powiedziała, że nie wierzysz w premiera Tuska - to jakie to ma znaczenie ? tylko takie, że się zamykasz na wiadomości o rządzie, który i tak decyduje o polityce w państwie - czy Ci się to podoba czy nie.
Podobną przypowieść opowiedział Jezus. I teraz sobie wyobraź, że znajomy prezydenta daje Ci okazję Go poznać. Czy chciałabyś skorzystać ? Ja właśnie przedstawiam Ci jak poznac Jezusa. Jeśli nie wierzysz to poprostu zamykasz się na świat o wiele większy niż mogłabys sobie wyobrazić, a który i tak jest nad Tobą czy tego chcesz czy nie. Podobnie jakbyś nie uwierzyła w ustawe o ruchu drogowym i jeździła sobie po drodze jak ci się podoba i przez to narobiła sobie wiele wypadków i problemów - podobnie ze Słowem Bożym - Ono działa czy tego chcesz czy nie, poprostu nie wierząc ograniczasz samą siebie.
I teraz właśnie Słowo Boże jest sposobem w jaki Bóg komunikuje się z nami. Czy masz kogoś komu możesz ufać i wierzysz w każde jego słowo ? ktoś bliski ? nawet jeśli, to Bóg mówi, że On jest o wiele bardziej wiarygodny.
Problem w tym, że ludzie nie pomyślą o tym aby szukać Boga tylko słuchają niewierzących kapłanów i nauczycieli i mają takie same rezultaty. Ale wiesz co ? Apostołowie słuchali Jezusa i mieli podobne rezultaty! Ja słucham ich i tez mam podobne rezultaty. Ateiści ograniczeni duchowo mogą sobie nie wierzyć, ale ja który widziałem tyle cudów w swoim życiu - musiałbym postradać zmysły, żeby nie wierzyć - i to właśnie myślę o ludziach niewierzących - diabeł zaślepia ich przed poznaniem Boga. Ale masz dobrą obietnicę - proście a otrzymacie, szukajcie a znajdziecie, kołaczcie a otworzą wam...
I gdy poznajesz Słowo Boże poznajesz sposoby aby zbliżyć się do Boga - oto dlaczego nie znasz Boga, bo nawet nie znasz Jego Słowa a przez to nie wiesz jak zbliżyć się do Boga. Ludzie myślą, że jak będą odpowiednio dużo klepać zdrowaśki to Bóg ich wysłucha (tia na pewno - jakby recytowanie wierszyków miało sprawić, że osoba o której one mówią cie usłyszy) myślą, że jak będą religijni to Bóg będzie im błogosławił, myślą że jak polejzie do kościoła żeby obejrzeć cyrk gdzie fałszyje się obraz Boga to dobrze, no bo przecież tradycja rodzinna tak każe - a że w rodzinie nikt nie zna Boga to sobie nie pomysli.
Z kim się zadajesz takim się stajesz - mówi przysłowie i to prawda. Jak zadajesz się z niewierzącymi to stajesz sie taki jak oni. Ale jak zadajesz się z Bogiem, jak poswięcasz czas na poznanie Jego Słowa to zarażasz się tą wiarą i nadnaturalnymi sposobami myślenia. I dowiadujesz się ze Słowa, że Boga czci się w duchu i że Jezus wylał Swego Ducha czego dowodem było to, że Apostołowie mówili obcymi językami (ja też mówię z Ducha Świętego innymi językami - jak ktoś szuka dowodu no to jeden już ma). I teraz jak masz Ducha to czcisz Boga jak mówi Jego Słowo.
Jak chcesz złożyć w jakimś urzędzie wniosek o jakąś specjalną sprawe to postępujesz wg procedur przez nich przewidzianych, prawda ? nie idziesz np. do Banku, żeby powiedzieć kasjerce, że chcesz kupić bilet. A jak babka ci nie da biletu to sie obrażasz i mówisz że nie wierzysz w banki. Nie! to nie tak! Po prostu oni mają swoje prawa i muszą ich przestrzegać i Ty też musisz jeśli chcesz skorzystać. Podobnie z Bogiem - nie możesz przyjść do człowieka chodzącego po ziemi i powiedzieć, że chcesz aby Bóg dał ci to i to, a jak ci nie da to sie obrażasz i stwierdzasz ze Boga nie ma! To nie tak działa. Bóg jest duchem i dowiadujesz się tego z Jego Słowa. Jego Słowo właśnie wyjaśnia Ci jak porozumiewać się w Duchu. Gdy postępujesz wg tych praw to widzisz skutki - dlatego dla mnie ateizm jest śmieszny, aż żal mi tych upośledzonych duchowo ludzi. Ale jeśli nie złożysz wniosku w odpowiedni sposób we właściwej formie to poprostu nie dostaniesz tego czego byś chciała aby urzędnik Ci dał. Tak samo z Bogiem - Jego Słowo wyjaśnia jak przyjść do Boga i poprosić o coś. I ja jako osoba, która z tych praw korzysta świadczę o nich bo są one prawdziwe. Słowo Boże jest bardziej wiarygodne niż jakakolwiek ustawa na świecie, niż jakiekolwiek słowo królewskie. A jak nie wierzysz no to Twój problem. Ktoś pójdzie do urzędnika i złoży prawidłowo wniosek i dostanie to o co wnioskuje. A Ty pójdziesz i źle złożysz wniosek i nie dostaniesz. Ja przychodzę do Boga i proszę Go o cos tak jak jest Mu to miłe i dostaję. A Ty wierzysz w martwego Jezusa i dziw się jeszcze że Twoja relacja z Bogiem jest martwa. Również w Ducha Świętego, który mógłby ją ożywić nie wierzysz. No to sorry, ale jeśli nie wyciagniesz ręki aby pociągnąć za klamkę to nigdy nie otworzysz drzwi i nie wejdziesz do pokoju. Jezus jest drzwiami, On jest drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Boga inaczej jak tylko przez Jezusa. Tzn. że jeśli ktoś niewierzy w Jezusa, albo wierzy, że On umarł to nie może przyjść do Boga. Nie można złamac Bożych praw - lepiej je poznaj i zacznij wg nich żyć. Widzicie teraz, że prawa w Ewangelii mają zupełnie inne znaczenie niż to niewierni kapłani ludziom wmawiają - oni tworzą głupawe przykazania kościelne żeby ludzi kontrolować, a Bóg ustanowił takie prawa duchowe, z miłości do człowieka, aby ziemski człowiek mógł przyjść do Niebiańskiego Ojca, który jest Duchem.
Wiesz jak to jest z relacjami - nie poznasz kogoś jeśli nie chcesz Go poznać...


Więc Jezus oszukał wszystkich, że umarł za nas skoro już po paru dniach sobie siedział w pałacu tatusia?

Poza tym wiedział chyba, że zmartwychwstanie, że jest wieczny, więc tak na prawdę nic dla nas nie zrobił.
Gdyby Jezus umarł na wieki za nas to można byłoby mówić o poświęceniu ale w takim wypadku to żadne poświęcenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wto 5:57, 10 Kwi 2012    Temat postu:

jesli tylko czujemy sie lepiej.
bardzo chcialbym wiedziec dlaczego spadl samolot, ktory powinien latac....jeszcze bardziej chcialbym wiedziec, dlaczego sa ludzie, ktorych dziwi to, ze latal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin