Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religia jako produkt uboczny-wykład doktora Kaliguli"RD

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Człowiek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaliguli
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Monachium.

PostWysłany: Pią 17:30, 23 Lip 2010    Temat postu: Religia jako produkt uboczny-wykład doktora Kaliguli"RD

Należe do tej jak sadze grupy ateistów która stwierdzi iż religia jest produktem ubocznym.Ogólnie zresztą uważam , że koncepcja produktu ubocznego powinna być dla wszystkich darwinistów bardzo ważnym narzedziem.Bardzo czesto , kiedy pytamy o adaptacyjna wartość czegokolwiek (jakie ma to znaczenia dla przetrwania), zadajemy po prostu niewłaściwe pytanie.Trzeba je dopiero przeformułować , by nabrało sensu .Może zjawisko , którym się interesujemy (religia w tym wypadku), samo w sobienie ma wartości adaptacyjnej , tylko jest produktem ubocznym jakiejś innej cechy czy właściwości istotnej z punktu widzenia przetrwania.Nie zaszkodzi , jeśli zilustruję to rozumowanie zachowaniem zwierząt.Ćmy wlatują w płomieź swiecy.Sztuczne światło to dość nowe zjawisko na scenie natury.Jeszcze niedawno jedyne światło w nocy dawało gwiazdy lub ksieżyc.Ćma jako kompas bierze światło.Dlatego wlatuje w świece.Bardzo wiele przedstawicieli naszego gatunku wyznaje przekonania , które rażąco przeczą naukowym faktom a przy okazji s asprzeczne z innymi wierzeniamiLudzie poświecają im życie i za nie zabijają i umierają.Dlaczego?To błedne pytanie.Moze religia to ewolucyjny nie wypał?
ZAINSPIROWANE RICHARDEM DAWKINSEM.RD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pią 21:54, 23 Lip 2010    Temat postu:

cmy "sluchaja poslusznie" programu zawartego w ich ukladzie nerwowym, ktory mowi: np. aby dotrzec do "domu" z polowania...utrzymuj staly kat 30 stopni od zrodla swiatla.

promienie swiatla ksiezyca z perspektywy cmy sa nieskonczenie odlegle, a zatem sa rownolegle.

pojawienie sie cywilizowanego czlowieka,ktory uzywa swiec...jest w ewolucyjnej skali czasu dostosowan, okresem zbyt krotkim, aby dobor naturalny mogl zniwelowac pulapke jaka jest swieca, ktorej rozchodzenie promieni swietlnych przypomina raczej rowerowe szprychy.

utrzymanie stalego kata 30 stopni prowadzi tylko do jednego...rozpoczyna smiertelny lot po spiralnej trajektrii, ktorej finsz moze byc tylko jeden...samospalenie.

z perspektywy laika - obserwatora to samobojstwo.

a jednak nie...to bezgraniczne "zaufanie" cmy do wypracowanych, przez ewolucje metod jej systemu nerowego.

smierc cmy w plomieniach swiecy to efekt ubboczny, skad innad miliony lat poprawnie dzialajacego systemu nawigacji...to efekt uboczny ewolucji cmy.

system nerwowy dziecka (tego z przed milionow lat i tego wspolczesnego) nakazuje bezgraniczne zaufanie doroslym, zwlaszcza bliskim.

dobor naturalny faworyzuje te geny w ludzkim genomie, ktore "mowia" np. nie wchodz do rzeki pelnej krokodyli...to oczywiste....ludzkie geny "mowiace" wejdz do tej rzeki...ulegaja naturalnej selekcji.

a jednak gdyby dzisiaj wyimaginowany tato powidzial cieplym, a moze wlasnie surowym glosem do dziecka - wejdz...dziecko by weszlo (np. 3 letnie).

w przypadku naszego gatunku bezgraniczne zaufanie dziecka do doroslego moze przyniesc tylko korzysc, np. w postaci przezycia...taki jest system nerwowy dziecka...czerpie nauki i przekazuje je wlasnym dzieciom...aby te tez nigdy nie wchodzily do rzeki pelnej krokodyli.

na takim tle religia jako efekt uboczny ewolucji wydaje sie byc prawdopodobna hipoteza.

jak wiadomo kaze ludzkie doswiadczenie, na etapie wczesno rozwojowym mialo charakter przypadku.
czy racja wczesnego czlowieka, mowiacego na podstawie wlasnych doswiadczen swej latorosli...zabij koze, a przestanie padac deszc...wydaje sie byc niesluszna?

dalej to juz tylko historia Wesoly

i czyz nie wydaje sie byc intrygujacym fakt, ze we "wspanialej" wiekszosci ludzie danego wyznania bronia go..inne majac za smieszne, badz nieprawdziwe?

fabryka wojen...to tylka w prostej lini konsekwencja zaufania dziecka do slow rodzica i zaewoluowane przekonanie o tych slow slusznosci.

pozdrawiam.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:22, 23 Lip 2010    Temat postu:

Sam to pisałeś ... zupełnie jak dwaj różni Kaligulowie ...
Osobiście myślę, ze do ateizmu nie można Cię zaliczyć, a jedynie wydajesz się anty-chrześcijaninem, też tak miałem wcześniej i myślę, że nie jest to dobre. Zamiast zając się swoim brakiem wierzeń i naukową stroną życia i świata, tracisz czas na duchowe mrzonki - w tym rozumieniu, nie wierzysz w boga, a jednak zajmujesz się nim. Jakiego efektu oczekujesz ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 8:51, 24 Lip 2010    Temat postu:

zgadzam się z Lestathem i też odnoszę podobne wrażenie odnośnie Kaliguli. jestem ciekaw czego oczekuje i czego szuka na naszym forum.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaliguli
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Monachium.

PostWysłany: Sob 10:57, 24 Lip 2010    Temat postu:

Oczywiście jestem ateista wierzacym.Czy ktoś kto watpi w boga i jeszcze sie go boji napsiał np. , że Jezus jest równie wiarygodny co kościół FSM?Zajmuje się tym ponieważ uważam religie za niebezpieczna produkujacą wojny i konflikty społeczne wiec jako dobry człowiek pownienem zwalczać coś co ewidentnie stoi na przeszkodzie rozwoju ludzkości.
I PROSZE , ALE TO PROSZE NIE WMAWIAJCIE MI AGNOSTYCYZMU LUB ZWATPIENIA W BOGA.
JESTEM ATEISTĄ.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaliguli dnia Sob 10:59, 24 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 15:32, 24 Lip 2010    Temat postu:

Jesteś jednak chyba niedojrzałym ateistą...
Zachowujesz się trochę tak jakbyś przeczytał tydzień temu ''czarną'' książkę i byle szybko, póki jeszcze widza z niej nie wywietrzała całkowicie, podzielić się tymi informacjami z... nami...

Walczysz na wielu frontach, rozpoczynasz wiele dyskusji.
Pytałem ciebie w którymś temacie ile masz lat, nie wiem czy dostałem odpowiedź.
Ile masz lat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 19:13, 24 Lip 2010    Temat postu:

ateista to czlowiek, ktory troche w zyciu przemyslal...no powiedzmy spedzil troche czasu nad zastanawianiem sie nad pewnymi egzystencjalnymi dylematami.

nie myslac o nikim...twierdze, ze ci ateisci, ktorzy rzucaja sie jak wsza na kolnierzu...to nic nie warci pozeranci...i takich nalezy sie wystrzegac.

nie mniej jednak naogol kazdy proces we swych poczatkowych stadiach przybiera burzliwy charakter.

nie wiem, bo nie sledze tego...i jest mi to obojetne...ale byla moda na ateizm...takich ruchow sie obawiam, bowiem splycaja temat.

chcialbym tylko, aby kazdy czlowiek nazywajacy sie ateista...byl osoba dojrzala...ok...chociaz rozgarnieta, bez emocjonalnego zametu w glowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Nie 12:23, 25 Lip 2010    Temat postu:

kaliguli napisał:
Oczywiście jestem ateista wierzacym


takiego określenia chyba jeszcze nie słyszałam Wesoly

sprzeczne jak i twoje poglądy Kwadratowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaliguli
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Monachium.

PostWysłany: Nie 22:46, 25 Lip 2010    Temat postu:

Nawet nie mam zamiaru tego tłumaczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 6:34, 26 Lip 2010    Temat postu:

kiedys mowiono, ze romantyzm jest esencja tej wlasnie epoki...uwazam, ze tak wlasnie bylo, jesli ktos rozumie romantyzm.

tym czasem obecnie mamy np. doczynienia ze zjawiskiem ateizmu, czyli a teizmu...dla niektorych jest to prad antychrzescijanki, dla innych moda...a ja sie zastanawiam kto, a moze ile osob potrafi ten nurt wlasciwie odczytac.

definicje ateizmu padajce z ambony..prosze uwierzcie mi...nie sa wlasciwe...ale rownie nie sa prawdziwe te definiccje, ktore padaja z ust antyreligijnych o szolomow!

czasem pije, czasem cpam...ale glupoty nie trawie!

bardzo bym sobie rzyczyl...aby osoba poddajaca religie, a zwlaszcza wiare pod watpliwosc...byla osoba, no co tu duzo mowic...rozgarnieta i majaca jakiekolwiek przygotowanie do slow krytyki.

krytyka bowiem w ustach dyletanta...nie tylko nie jest nic warta, ale przede wszystkim traci znamiona krytyki, a staje sie byc smieszna.

nie chce aby smieszni ludzie wypowiadali sie o ateizmie...nie chce aby smieszni ludzie cytowali dawkinsa, bo to czlowiek o niewyobrazalnie wielkim umysle...i przytaczanie jego mysli bez skupienia sie nad caloscia, tego co ten koles, chce przekazac...jest niczym innym, jak tylko pozeranctwem.

znam wszystkie jego ksiazki...i chyba dzieki temu wiem, ze ten uzdolnoiny czlowiek...nie tylko krytykuje religie...to wybitny, to rzadko spotykany wybitny biolog.

czy dawkins chcialby, aby oszolom - prostak zbieral sie za krytyke religii?

ani on, ani ja...religia spelnia kryteria krytyki.
wlasciwie jest nia naszpikowana...ale aby ta miala cos znaczyc, niedopuscmy matolow do glosu.

tego sobie i wam zycze.
nie wiem czy dawkins, czy ja ...jestesmy wiekszymi ateistami (czasem mysle, ze to on ode mnie wszystko odgapia)...ale naukowcem jest wybitnym....niektorzy tylko o tym zapominaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaliguli
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Monachium.

PostWysłany: Pon 12:55, 26 Lip 2010    Temat postu:

Czyli uważasz mnie za głupka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wto 1:06, 27 Lip 2010    Temat postu:

nie...nigdy nie odwazyl bym sie na takie slowa.
co wiecej...wcale tak nie mysle!

chcialbym tylko aby krytyka religii...a ta na nia zasluguje byla konstruktywna.

nie wiem czy sie ze mna zgodzisz...ale religia to taka platforma ludzkiej egzystencji, ktora nie tylko jest niebezpieczna...ale jest tez nadwyraz destrukcyjna.

jak mozna stawic jej czola majac do dyspozycji tylko logike?...jest niezmiernie trudno, bowiem postac boga...jest tak akceptowalna wsrod ludzi...jak majowy deszczyk.

ludzie wcale nie potrzebuja dowodow...to ignoranci.
tylko spektakularne przypadki moga zmienic urobiona mentalnosc....a tych wciaz jest za malo.

a zatem tylko fala wyciszonej argumentacji moze przyniesc jakikolwiek efekt...pomalu, bez rewolucji...ale do przodu Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martinez
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RADOM

PostWysłany: Nie 14:00, 19 Wrz 2010    Temat postu:

A ja Kaligula pójdę dalej.
PRZYCZYNĄ KAŻDEJ ŚMIERCI NA ZIEMI WINNA JEST RELIGIA.
Jeżeli interesuje Cię ciąg dalszy, jestem do syspozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 23:14, 25 Wrz 2010    Temat postu:

a ja slav pojde jeszcze dalej.

nie wiem czy wiecej ofiar w postaci ludzkich istnien pochlonela religia, czy grypa (including spanish flu)...ale eliminujac wirusy, jako te, ktore raczej sa politycznie obojetne....to trudno o wiecej stron historii, pomazanych ludzka krwia, jak te zapisane religijnym uniesieniem.

kazdy z nas zna biologiczne pojecie pasozyta...ale przesledzmy je raz jeszcze.
czy pasozyt to jednostka atakujaca system niemieckiego blitzkrieg'u...alez nie...pasozyt 'wmawia systemowi obrony; iz dziala na jego korzysc, a gdy ten da sie przekonac...czerpie jak tylko sie da.

czy nikt z was nie widzi podobienstwa pasozyta do religii?...nie? Wesoly ...inic dziwnego...to wlasnie ten pierwszy etap...uspienie czujnosci, wymiana systemow wartosci niczym kosci pamieci podczas kiedy glowny system jest na stand by'u.

co ja wlasciwie piernicze?
a to ze jak jestes ku....o glodny, a ktos ci podstawia rzymska pieczen...to zwykle nie zastanawiasz sie, czy ukryto tam trojanskiego konia tylko wpier...sz niczym konia z kopytami ( to tak apropos koni).

religia tak wiele tlumaczy...bo zastepuje pytania... pytaniami retorycznymi, na ktore nie mamy sily odpowiadac bo jestesmy znyt glupi, lub zbyt zmeczeni.

niedawno czytalem o pasozycie slimaka, ktory zamieszkuje jego galki oczne...jest tak 'sprytny', iz powoduje u slimaka "pijacka odwage"...a ten wychodzi zukrycia i odslania sie przed potencjalnymi drapiezcami...w wiekszosci przypadkow staje sie ofiara ptakow.
slimak ma przechlapane...ele pasozytowi oto wlasnie chodzilo...rozwija sie i dojrzewa wlasnie w ciele ptakow i dzieki nim zostaje pozniej rozniesiony na inne ofiary.

zabawa trwa...umarl krol...niech zyje krol!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EeLan
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:22, 12 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
PRZYCZYNĄ KAŻDEJ ŚMIERCI NA ZIEMI WINNA JEST RELIGIA.
Poszedłeś tak daleko, że wykroczyłeś aż poza gramatykę jak widać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Człowiek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin