Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Apostazja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wto 22:20, 28 Lip 2009    Temat postu: Apostazja

Mam pytanie do ateistycznej mniejszości czytelników forum. Kto z Was mysłał o apostazji? Kto próbował lub jej dokonał? Jakie były tego przyczyny oraz z jakich powodów i kiedy utraciliście "wiarę"?


Ja osobiście utraciłem "wiarę" nagle koło 18-go roku życia, a przez kolejne 6 lat dojrzewałem do apostazji. Niestety dzięki sprytnym działaniom polskich biskupów nie mam fizycznej możliwości aby akt apostazji oficjalnie ukończyć. Przyczyną utraty "wiary" i apostazji było samodzielne myślenie i poznanie świata katolickich księży nieco od podwórka.

A może są wśród was czyści, nieskalani nigdy religią ateiści?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wto 23:26, 28 Lip 2009    Temat postu:

tak...ja myslalem o apostazji...ale jakies 10 sekund.

czasem dalej o tym pomysle..mysle Wesoly ale wiem, ze jestem zbyt leniwy...a z reszta...tak powaznie poza tym, ze z cala pewnoscia jestem ateista (nie mylic tylko i wylacznie z niewierzacym)...jestem przede wszystkim hedonista.

dokladnie wiem jakie problemy sprawia instytucja krk...i nie zamierzam sie z tym szarpac.

poza tym jakie znacznie ma fakt, ze ktos nazwa mnie katolikiem...moga nawet nazywac mnie muzulmanem, czy zydem.

nie powinienem tak myslec, jako ideolog?...szczrze mowiac mam to gdzies!

swoje wiem...popatrzmy na to odgornie (tak, jak patrzy wszechmogacy)....skoro odrzucam wiare w nadnaturalny byt - swiadomie i bezkompromisowo...to jakie znaczenie ma to, ze instytucjonalnie naleze wciaz do KRK?

a jakie byly przyczyny?

chyba bardzo proste...prozaiczne bym nawet powiedzial.

choc, zeby utracic wiare...to trzeba ja najpierw miec.

od kiedy pamietam nie wierzylem w bajki...i chocby nie wiem jak trywialnie to zabrzmialo...to tak wlasnie bylo.
owszem lubilem, kiedy rodzice mi je czytali...a chwile pozniej sam to robilem...ale jakos zawsze wiedzialem, ze to tylko basn, legenda.

nigdy, przenigdy nie sadzilem, ze prezenty moze przynosic sw. mikolaj...jak to sie mowi 'od zawsze' wiedzialem, ze to wymyslona postac, stworzona na potrzeby uciechy dzieciaka, w ktorym powinno sie wyrobic otoczke nadprzyrodzonego doznania.

ktos moze pomyslec, ze tak na serio to tylko teraz tak pisze...bo juz to wszystko rozumiem....ale bez kitu (az mi sie przyjemnnie wesolo zrobilo) od kiedy tylko pamietam...zawsze tak myslalem.
nie wiem...moze dlatego, ze jestem urodzonym wnikliwym obserwtorem innych.

mysle, ze z religia i wiara...po prostu bylo analogicznie...ja chyba raczej nigdy nie dalem sie przekonac...pomimo, ze rodzice, srodowisko,...a nawet bliskie mmi autorytety staraly sie we mnie to zakorzenic.

ulegalem...ale tylko tak, zeby to widzieli i jak bym teraz to powiedzial sie od....li.

jednym slowem i bez zarzenowania moge chyba powiedziec, ze nigdy nie wierzylem w boga...a teraz to nie wiem komu za to dziekowac Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 0:50, 29 Lip 2009    Temat postu:

slav napisał:
tak...ja myslalem o apostazji...ale jakies 10 sekund.

poza tym jakie znacznie ma fakt, ze ktos nazwa mnie katolikiem...moga nawet nazywac mnie muzulmanem, czy zydem.

nie powinienem tak myslec, jako ideolog?...szczrze mowiac mam to gdzies!

swoje wiem...popatrzmy na to odgornie (tak, jak patrzy wszechmogacy)....skoro odrzucam wiare w nadnaturalny byt - swiadomie i bezkompromisowo...to jakie znaczenie ma to, ze instytucjonalnie naleze wciaz do KRK?


Zgadzam się z tobą, oficjalna przynależność do jakiejkolwiek religii w żadnym, nawet najmniejszym stopniu nie ma wpływu na zdrowo myślącego człowieka. Jednakże można to sprowadzić do nieco przyziemnego tematu i zastanowić się ile z pieniędzy płaconych przez ciebie jako podatnika trafia do KRK? Nie chcę tu przytaczać konkretnych liczb w konkretnych przypadkach, ale z tego co wiem są to astronomiczne sumy. A zatem przez oficjalne zerwanie związków z KRK pomniejszasz statystyki, dzięki którym KRK jest na dzień dzisiajszy obficie dotowany ze środków publicznych, czy to bezpośrednio czy pośrednio. Nie robiąc nic w tej sprawie, finansujesz organizację, której zapewne nie popierasz Wesoly Warto to przemyśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 10:07, 29 Lip 2009    Temat postu:

o kurcze!?
sadzilem, ze w polsce nie zostal przyjety system podatkowego utrzymywania krk...a jedynie obowiazuje tradydycyjna taca.
co za szczescie, ze podatki place w niekatolickim kraju!

co do samej ideii apostazji...jest jak najbardziej sluszna. mam nawet szablon formularza na kompie.
ale jest kilka barier natury technicznej, ktore musialbym przelamac...w pl jestem 2,3 razy do roku, a z tego co wiem wyslanie tej aplikacji poczta nie wchodzi w rachube.
trzeba sie pofatygowac osobiscie i spojrzec w rozgniewane oczy lokalnego proboszcza.

tak czy siak wrodzone lenistwo i tak wezmie gore Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yria.berezowska
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:56, 29 Lip 2009    Temat postu:

mmm...ja się przygotowuje do apostazji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 11:42, 30 Lip 2009    Temat postu:

ColdFireAngel a ty jesteś ateistą czy wierzącym ale odrzucającym Kościół?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 15:47, 31 Lip 2009    Temat postu:

Jestem ateistą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZipZip
Gość






PostWysłany: Śro 17:46, 19 Sie 2009    Temat postu:

Tak się składa, że jestem w trakcie procesu apostazji (mam już zaklepany termin u proboszcza; po rozmowie z nim spodziewam się finału).

Odpowiadając na Twoje pytania:

Zorientowałam się, że moja wiara jest kiepskiej jakości ok. 16 roku życia. Miałam jednak specyficzną sytuację, bo moje najbliższe otoczenie nigdy nie traktowało kwestii religijnych z jakąś pozytywną czy negatywną estymą. W sumie gdyby wszystkie wiary nagle wyparowały, mogłabym tego nie zauważyć. Nigdy nie byłam religijną osobą. Wiara w bogi przeszła mi wraz z wiarami w inne cuda, jak wspomniałam wyżej, ok 16 roku życia.

Co zaś się tyczy przyczyn apostazji: dla mnie po pierwsze jest to kwestia uczciwości. Mam też (jak dotąd) to szczęście, że trafiam na samych sympatycznych księży czy panie z kancelarii i jeśli mam okazję pożegnać się z kościołem w sympatyczny sposób, wolę to zrobić teraz i pozostać z miłymi wspomnieniami niż użerać się z jakimś chamskim kiecunem później, gdy ta struktura zacznie się sypać (a zacznie się sypać) i wyjdzie na jaw drugie oblicze kościoła. No i jest jeszcze kwestia mieszania się kościoła w politykę. A to na bazie statystyk kościelnych (jeśli wynika z nich, że ok. 90% społeczeństwa jest katolicka, to można opchnąć jakiś ideologiczny pomysł bez baczenia na 10%-ową mniejszość).

Po dzisiejszej miłej wizycie w parafii zamieszkania zrobiło mi się żal tych wszystkich uczciwych ludzi w sutannach, którzy okalają murem autentycznej sympatii robaczywe, skorumpowane i zachłanne centrum hierarchii kościelnej.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin