Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Benedyktyni

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pepe1365
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:32, 19 Lut 2011    Temat postu: Benedyktyni

Witam wszystkich gdyż jest to Mój pierwszy post.
Mam 16 lat i za 4 lata(wiem wiem - pewnie powiecie '' już planuje a przez 4 lata się tyle zmieni'') po ukończeniu technikum do którego uczęszczam, chciałbym wstąpić do zakonu Benedyktynów. Jestem od 8 lat ministrantem, człowiekiem pobożnym. Czuję ten wewnętrzny głos, że mam to powołanie. Mam więc kilka pytań:
1.Czy w zakonach rzeczywiście jest tak ciężko(nie mówię o modlitwie bo to zbliża do Boga, ale chodzi mi o pracę, o warunki życia)?
2. Czy zakonnicy mają jakieś egzaminy itp. ( Chodzi mi o coś w stylu seminarium - że studia, egzaminy itd.)
3. Czy Oni dostają jakieś ''przepustki'' do domu, czy kontakt z rodziną zrywa się na dobre?

Z góry dziękuję Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 12:55, 19 Lut 2011    Temat postu:

Co do pierwszego pytania, to jest trochę pracy, ale to chyba normalne w życiu.
Drugie: Mają. Najpierw jak jest formacja zakonna, to są jakieś, a później zwyczajnie teologia chyba...
Rzecz jasna, że dostaje się "przepustki" do domu. Wesoly

Tak jest u Franciszkanów (tych w czarnych habitach) przynajmniej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pepe1365
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:46, 19 Lut 2011    Temat postu:

Aha. Dzięki za odpowiedź.

A te egzaminy to coś skomplikowanego? Bo powiedzmy sobie szczerze - prymusem to ja nie jestem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 14:42, 19 Lut 2011    Temat postu:

Myślę, że dasz radę, jak będziesz chciał...
Nie wiem czy to coś skomplikowanego, ale ludzkiego, a więc nic ponad Twe możliwości. Mruga
Znam osoby studiujące, którym wiedza strasznie opornie wchodzi do głowy i sobie radzą. Tyle, że muszą poświęcić więcej czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pepe1365
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:01, 19 Lut 2011    Temat postu:

W podstawówce byłem prymusem. Na początku gimnazjum dostałem kompa i się zaczęło... Przestałem się uczyć... Na koniec gimnazajum - trzy czy cztery tróje. Teraz jestem w I Technikum z 4 czy 5 dwójami... Ogólnie ja jestem zdolny tylko nie wiem co zrobić żeby zacząć się uczyć. Między Mną a nauką jest jakiś gruby mur... Nie wiem czy iść do psychologa czy co...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:50, 19 Lut 2011    Temat postu:

Jakbyś był zdolny, to byś wiedział, co zrobić, żeby się uczyć. Wydaje mi się, że jest to elementarna rzecz aby umiejętnie wyciągać wnioski w tak banalnej sytuacji. Zostaw komputer a weź do ręki książkę. Z takim zapałem i lenistwem daleko nie zajdziesz, chyba, że masz znajomości albo bogatych rodziców.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 19 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Z takim zapałem i lenistwem daleko nie zajdziesz,


Czemu? Na Benedyktyna się nadaje. Zamknięty przed światem, więc i jakaś większa wiedza nie będzie potrzebna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barti91
VIP
VIP



Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:43, 20 Lut 2011    Temat postu: Re: Benedyktyni

Na wstępie , powiem ,że nie mam dużej wiedzy na temat , tego zakonu, ale rozmawiałem z kilkoma osobami ,które próbowały pójść za Jezusem.
Cytat:
1.Czy w zakonach rzeczywiście jest tak ciężko(nie mówię o modlitwie bo to zbliża do Boga, ale chodzi mi o pracę, o warunki życia)?

Kiedyś ktoś, powiedział mi pewną autentyczną sytuacje: Zwiedzając klasztor zakonu zamkniętego, jeden z turystów zapytał, zakonnika czy ciężko tu wytrzymać, na co on mu odpowiedział( z uśmiechem) ,że ciężko wytrzymać to mu jest nie raz w toalecie, ale tu to się po prostu żyje.
Cytat:

2. Czy zakonnicy mają jakieś egzaminy itp. ( Chodzi mi o coś w stylu seminarium - że studia, egzaminy itd.)

Wiem ,że są takie rekolekcje przygotowujące, które maja potwierdzić ,czy na pewno damy rade czy to dla nas. A poza tym , to chyba , nic innego nie ma .
Ewentualnie jakieś nauki, ale wszystkiego się dowiesz na tych rekolekcjach.
Cytat:

3. Czy Oni dostają jakieś ''przepustki'' do domu, czy kontakt z rodziną zrywa się na dobre?

Tego nie wiem, ale chyba tak . Np. Ojciec Pio dostawał takie przepustki.
To tyle co mogę pomóc.
Rozmawiaj z Bogiem. Ale na pewno jedz na te rekolekcje i pójdź za Nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rania
VIP
VIP



Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:57, 20 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Zamknięty przed światem, więc i jakaś większa wiedza nie będzie potrzebna...

oj Bobo nie ladnie tak oceniac ludzi, to ze ktos zyje w zakonie nie znaczy ze nie ma wiedzy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:27, 20 Lut 2011    Temat postu:

Coś chyba pomyliłaś, napisałem, że będąc w zamknięciu 'większa wiedza nie będzie potrzebna' Bo do czego?

Nie uważam, że każdy kto jest tam zamknięty nie ma wiedzy, tylko, że nawet jak ją ma, to niewielki pożytek z tak zamkniętej wiedzy.

Proszę czytać uważniej, raczej moje wypowiedzi staram się pisać bez dwuznaczności...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:23, 20 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Czemu? Na Benedyktyna się nadaje. Zamknięty przed światem, więc i jakaś większa wiedza nie będzie potrzebna...


No jeszcze musi się tam dostać... a jak przyznaje, że pracować mu się nie chce i orłem nie jest, no to średnio to widzę. Poza tym nie rozumiem jak można czuć powołanie do bycia kimś, a nawet się nie wie jak sprawa wygląda
Cytat:
(nie mówię o modlitwie bo to zbliża do Boga, ale chodzi mi o pracę, o warunki życia)

I czy na pewno tylko modlitwa zbliża? Chyba jakiś cel ma ten styl życia ... no ale ja się nie znam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
1988_2010
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:41, 20 Lut 2011    Temat postu:

Lestath napisał:
Jakbyś był zdolny, to byś wiedział, co zrobić, żeby się uczyć. Wydaje mi się, że jest to elementarna rzecz aby umiejętnie wyciągać wnioski w tak banalnej sytuacji.


To, że nie chce mu się uczyć wcale nie oznacza, że nie jest zdolny. Znam wielu ludzi, którzy są bardzo inteligentni i zdolni ale nie chciało im się pewnych rzeczy uczyć. Poza tym polski system szkolnictwa powinien przejść głęboką reformę. Wcale się nie dziwię szesnastolatkowi, że woli pograć na kompie, niż uczyć się o sposobach rozmnażania grzybów. Większość wiadomości jakie są nam serwowane w szkole, jest zupełnie nieprzydatnych w późniejszym życiu czy pracy.
Jak chłopak czuje prawdziwe powołanie i chce należeć do konkretnego zakonu, to na pewno nie będzie miał tam większych problemów z nauką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:51, 20 Lut 2011    Temat postu:

Wychodząc z takiego założenia to powinni przeciętnego człowieka nauczyć tylko pisać i czytać, bo w pracy i tak mu pokażą, co i jak zrobić. Rozumiem, że się nie przyda wiele z tego czego się uczy, a większość zapomni. Jednak nauka czegokolwiek w szkole uczy rozwiązywania problemów przyczynowo skutkowych, radzenia sobie w sytuacjach kłopotliwych, rozwija zdolność samodzielnego myślenia i logicznego, rozwija pamięć, uczy korzystania z dostępnych źródeł wiedzy (nawet nie potrafi znaleźć informacji w internecie na temat tego do czego czuje powołanie... [link widoczny dla zalogowanych] ===dalej===>>> [link widoczny dla zalogowanych] )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
1988_2010
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:31, 20 Lut 2011    Temat postu:

Lestath napisał:
Jednak nauka czegokolwiek w szkole uczy rozwiązywania problemów przyczynowo skutkowych, radzenia sobie w sytuacjach kłopotliwych, rozwija zdolność samodzielnego myślenia i logicznego, rozwija pamięć, uczy korzystania z dostępnych źródeł wiedzy (nawet nie potrafi znaleźć informacji w internecie na temat tego do czego czuje powołanie... [link widoczny dla zalogowanych] ===dalej===>>> [link widoczny dla zalogowanych] )


Zupełnie się z tym nie zgadzam. Szkoła zamiast uczyć radzenia sobie w życiu, uczy masę niepotrzebnych rzeczy. I po części nieświadomość tego tego zjawiska pcha ludzi w chroniczną patologię błędnych przekonań. Porównaj sobie np. poziom nauki w szkołach w USA, a umiejętność radzenia sobie w życiu tamtego społeczeństwa.

Niestety w szkołach polskich jest jak jest, tego się nie zmieni, bynajmniej w bliskiej przyszłości. Żeby dostać się na dobre studia trzeba nauczyć się wielu niepotrzebnych i czasem komicznych zagadnień.

Nie chcę być źle zrozumiana, nie twierdzę, że nie należy się uczyć, ale nie mam zamiaru udawać, że wszystko czego się uczyłam było pożyteczne i przydatne. To co naprawdę mi się przydało mogę policzyć na palcach jednej ręki.
Dlatego nie dziwię się komuś, komu nie chce się uczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
1988_2010
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:56, 20 Lut 2011    Temat postu:

A tak na marginesie mnie (może Pepe1365 także) w podstawówce i LO uczyli na informatyce robienia tabelek w Wordzie, a nie wyszukiwania wiadomości w internecie. Internet był zablokowany, aby dzieci nie robiły żadnych "głupot".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 1988_2010 dnia Nie 16:11, 20 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:40, 20 Lut 2011    Temat postu:

nie wiem jakie to czasy były, pewnie niedawne, może pech, że się tak trafiło, ale chyba w ogóle cały internet blokowany nie był, bo po co by wtedy był i kosztował szkołę ...
ja osobiście miałem informatykę, technologię informatyczną, organizację informatyczną w hotelarstwie i czegoś mnie nauczyli. I uczyli nas korzystania z internetu i wyszukiwania informacji... Może mi się to nie przydało, bo już sam się wcześniej nauczyłem ale wtedy zapewnia to znajomość podstaw u wszystkich.

poziom nauki w USA hmm zacofany o kilka lat do polskiego na poziomie podstawowym? Czy chodzi o rozszerzony dorównujący polskiemu, czasem wyższemu? Brak odpowiedzi ustnej w większości szkół? Różny system lekcyjny? Łatwiejszy SAT niż u nas matura? Na co mam patrzeć?
I czym różni się sposób radzenia w życiu? Bo też nie wiem z czym konkretnie mam to porównać. Są to całkiem różne realia bytowania, warunki ekonomiczne, społeczne.. nie wiem jak to porównać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rania
VIP
VIP



Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:45, 21 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Coś chyba pomyliłaś, napisałem, że będąc w zamknięciu 'większa wiedza nie będzie potrzebna' Bo do czego?

widocznie malo znasz zycie zakonne


Cytat:
I czym różni się sposób radzenia w życiu? Bo też nie wiem z czym konkretnie mam to porównać. Są to całkiem różne realia bytowania, warunki ekonomiczne, społeczne.. nie wiem jak to porównać

to proste, gdyby szkola uczyla nas logicznego myslenia nie bylibysmy "pucybutami Ameryki", i moze uczniowie polscy maja duza wiedze z roznych dziedzin zycia , tylko problem w tym ze niewiele jej wykorzystaja,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 16:19, 21 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:

Nie uważam, że każdy kto jest tam zamknięty nie ma wiedzy, tylko, że nawet jak ją ma, to niewielki pożytek z tak zamkniętej wiedzy.

A czyż nie nie może ojciec zakonny pisać książek, nie może wykładać na uczelni itp.?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barti91
VIP
VIP



Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:44, 21 Lut 2011    Temat postu:

No ja też tak uważam jak madźka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
1988_2010
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:26, 21 Lut 2011    Temat postu:

Lestath napisał:
poziom nauki w USA hmm zacofany o kilka lat do polskiego na poziomie podstawowym? Czy chodzi o rozszerzony dorównujący polskiemu, czasem wyższemu?


Zależy co dla kogo jest zacofaniem. Mój siostrzeniec, który uczęszcza do jednej z kalifornijskich "podstawówek" w wieku bodajże 10 lat oprócz sprawnego rachowania, czytania, pisania, znajomości podstawowych zagadnień historii, biologii, geografii itp. nauczył się korzystania z poczty, bankomatu i innych pożytecznych czynności.
W wyższych klasach młodzież uczy się jak zakładać działalność gospodarczą (nie mówiąc już o tym, że w USA jest to znacznie łatwiejsze niż w Polsce), gdzie warto ulokować kapitał.
Natomiast przykładowo polski nastolatek nie ma zielonego pojęcia jak się zakłada działalność, ba nawet niejeden dorosły tego nie wie, za to doskonale orientuje się w tym iż stolicą Hondurasu jest Tegucigalpa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:53, 21 Lut 2011    Temat postu:

a na co 10-latkowi korzystanie z bankomatu?
tego to nie ma potrzeby się uczyć jak ktoś potrafi pomyśleć, w końcu bankomat jest dla każdego i musi być zrozumiały...

To, że Polska daje gorsze możliwości rozwojowo-finansowe nie zmienia faktu, że przeciętny Polak wie więcej niż przeciętny Amerykanin. A to o działalności to zależy co za klasę uczeń wybierze, tak samo jak w Polsce.. ja w Polsce wybrałem hotelarstwo z ekonomią i uczyli mnie jak się zakłada taką działalność krok po kroku. Ktoś kto wybrał coś innego raczej wie co wybierał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
1988_2010
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:24, 21 Lut 2011    Temat postu:

Lestath napisał:
a na co 10-latkowi korzystanie z bankomatu?


A dlaczego ma nie wiedzieć jak się go obsługuje? Dlaczego ma nie umieć korzystać z poczty? Myślę że ta wiedza przyda mu się znacznie bardziej niż znajomość budowy pręcika kwiatowego.

Lestath napisał:
To, że Polska daje gorsze możliwości rozwojowo-finansowe nie zmienia faktu, że przeciętny Polak wie więcej niż przeciętny Amerykanin.


Zależy o czym wie więcej i po co mu tak naprawdę ta wiedza.


P.S. Tak na marginesie chyba zeszliśmy trochę z tematu, a zdaje się, że to wbrew regulaminowi Niepewny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:15, 22 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
P.S. Tak na marginesie chyba zeszliśmy trochę z tematu, a zdaje się, że to wbrew regulaminowi


Lepiej było się nie przyznawać Wesoly Zawsze można potem grać nieświadomego. W każdym temacie OT jest... Jakby nie było to pewnie nikomu by się pisać nie chciało... Przynajmniej takim sposobem znalazłem linki do zasad Benedyktynów, bo inaczej pewnie nie poświęcałbym tych 3 minut Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin