Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jehowe mnie nachodzą :P
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moudy
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:11, 31 Mar 2009    Temat postu: Jehowe mnie nachodzą :P

Kiedyś siedziałem sobie na pół-piętrze w moim bloku pijąc piwo z kolegom.
Nagle przyszły świadkowe.. Dzwoniły ale nikt nie otwierał. My z kolegą zlewa
z nich, bo tak już jakoś jest.. podeszły do nas i zaczęły rozmowę.
Naprawdę mądre w kontekście naukowym kobiety w wieku ok. 40 lat
Zauważyłem że, Ci ludzie są zupełni inni niż (katolicy w większości)
Są mili, uprzejmi i troszczą się o ludzi nawet o tych których praktycznie nie znają. Za przykład wezmę to że, gdy miałem zły dzień (często siedzę na pół-piętrze) znowu się pojawiły i zaczęły ze mną pocieszającą i pełno dawki humoru rozmowę, ogólnie polubiłem te kobiety. Jako że jestem jeszcze niepełno letni mówią do mnie 'Pan' (zwrot grzecznościowy) heh aż miło, bo nikt w taki kulturalny sposób do mnie się nie zwracał. Dzisiaj namówiły mnie abym przyszedł na to ich całe zebranie, bo oni nie mają mszy. Jako że, jestem ateista.. myślę że, warto pójść z ciekawości. Powiedziałem o tym że ja i tak jestem niewierzący to po co. A ona odp ''Odnajdziesz Boga ucząc się o nim'' weźcie pod uwage że, jak w 3 gim przyznałem się katechetce że, jestem niewierzący to, zostałem wręcz obrażony.. bo to było po bierzmowaniu, do bierzmowania nie chciałem iść ale rodzice mnie zmusili. A tutaj spotykam się z wyjątkową tolerancją, te kobiety w dość racjonalny sposób potrafiły mi odp na wszystkie całkiem trudne pytania, pokazały mi bardzo autentyczne filmy historyczne, dowody na istnienie Jezus (jako że, był taki człowiek).. takich rzeczy na religii w szkolę się nie poznaje. Czyta się tylko jakieś często bezsensu wersy, które niczemu nie służą lub są niezrozumiałe lub nie logiczne. Ogólnie poznając tych ludzi mówię że, są naprawdę szlachetni, mili i pogodni, są zupełnie inni niż większość katolików, bo nawet mam kolege który jest świadkiem, jest to wzór do naśladowania w sensie dobra społecznego..
A wy co o tej 'sekcie' myślicie jak reagujecie kiedy pukają wam do drzwi.
Czy w ogóle rozmawiacie, czytacie to co wam dają?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marlena06
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 21:10, 31 Mar 2009    Temat postu:

Dobrego zdania nie mam na temat tych ludzi...

Jedna książka,która mną wstrząsnęła nazywała się:

Chłód od raju-Jana Frey POLECAM!!

Cytat:
Zauważyłem że, Ci ludzie są zupełni inni niż (katolicy w większości)
Są mili, uprzejmi i troszczą się o ludzi nawet o tych których praktycznie nie znają


Masz racje...ci ludzie są wyjątkowo mili...ale nie wiem czy to dobrze...
wiem jedno:potrafią manipulować ludźmi,szczególnie osobami którzy przeżywają kryzys...

Cytat:
Czyta się tylko jakieś często bezsensu wersy, które niczemu nie służą lub są niezrozumiałe lub nie logiczne.


Oni też mają swoją biblię...
Ja na początku też wiele rzeczy nie rozumiałam...

Cytat:
A wy co o tej 'sekcie' myślicie jak reagujecie kiedy pukają wam do drzwi.
Czy w ogóle rozmawiacie, czytacie to co wam dają?

Ostatnio też przyszedł,ale mój brat otworzył,gdybym ja otworzyła podziękowałabym i zamknęła drzwi.
A tą karteczkę co mój brat w niósł do domu przejrzałam z ciekawości,pogniotłam i wyrzuciłam do śmieci
Kiedyś,jeszcze za nim się nawróciłam, jeden z nich odwiedzał mojego brata i przyznam się,że ja też z nim rozmawiałam. Ale nic mi to nie dało...

Może nie powinnam ich tak oceniać bo za mało wiem,ale napisałam to co wiedziałam.
Jestem chrześcijanką i szanuje wybory innych...ale uważaj na siebie Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marlena06 dnia Wto 21:13, 31 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moldi
Gość






PostWysłany: Wto 21:40, 31 Mar 2009    Temat postu:

Mówisz że, manipulują ludźmi hmm, no ale powiedź jaki mają w tym cel..
Przecież pieniędzy nie wołają, nie musisz się podpisywać nigdzie..
Może namawiają do przejścia na ich wiare w celu zniszczenia duży, bo się do nich przeszło.. ? heh to wydaje się śmieszne więc wytłumacz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marlena06
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 12:27, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Wejdź i poczytaj...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dolores61
VIP
VIP



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:24, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Pozwolicie, że i ja zabiorę głos w tej wymianie zdań na temat Świadków Jehowy.
Mam parę pytań do marleny06 w związku z jej wypowiedziami i przytoczonym linkiem.
Książka, którą czytałaś nie wydali ŚJ. Czy wszystko co złego napisano np. o wyznawcach religii Rzymsko-katolickiej jest prawdą? Pewnie nie. Tak samo jest ze ŚJ. Jeśli ktoś ich nienawidzi ( a więc nie jest w zgodzie z przykazaniami Bożymi:' miłuj bliźniego swego'(...) ; oraz 'nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu') to szerzy kłamstwa, oszczerstwa, mówi o manipulacji itp.
Co złego jest w czytaniu Biblii, życiu według praw Bożych w niej zawartych, uczeniu o Bogu itp. Śj to jedyna ze znanych mi religii, której członkowie nie WSTYDZĄ się Boga!!!
Chętnie o Nim rozmawiają z bliźnimi i udzielają stosownych, konkretnych odpowiedzi na podstawie Pisma Świętego.
Przeczytałam wiele przekładów Biblii, również w innych językach ( w tym również przekład ŚJ) i w żadnym tłumaczeniu nie znalazłam różnic, poza np.życie- żywot. Jedno i to samo. Czytam Pismo Święte od lat, gdyż jestem jego miłośniczką. Interesuje mnie też historia w tym również Biblijna.
NIGDY nie opieram się na przesłankach typu powyższy link. Kto bowiem nawołuje do nienawiści, do niezgody na pewno nie jest sługom Boga!!!
Czy ze strachu przed ŚJ zamykasz swoje mieszkanie na parę zamków czy zamykasz się przed ludźmi którzy są niby-chrześcijanami i tych się boisz, że Cię okradną, zabiją czy zrobią jakąś krzywdę?
Czy Jezus używałby np. wulgarnej mowy jaką się dziś słyszy od ludzi 'wierzących'? A ŚJ nie używają takich epitetów.
Rozum mamy po to by go używac i logicznie myślec samodzielnie, a wolną wolę do tego by móc samemu decydowac.
Kolega moudy, korzysta ze swoich darów. Nie oskarża nikogo i nie mówi nic złego na podstawie pogłosek, czy zdania innych, lecz sam próbuje poznac tych ludzi. Nie ważne, z jakim skutkiem-czy stanie się osobą wierzącą czy dalej będzie ateistą. Ale to On DECYDUJE a nie ktoś inny.
A skoro Bóg, Ojciec Pana Jezusa ma na imię Jehowa (Jahwe) to czy Jesteś przeciwko Bogu?
I jeszcze jedno, czy np. Sienkiewicz, który napisał Qwo Vadis też był ŚJ skoro używa w tej powieści Bożego imienia w formie Jehowa?
Pozdrawiam Cię...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moudy
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:54, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Ogólnie, to jakieś linki z jakiś stron internetowych. Czy kawałki książek mnie najmniej obchodzą, wole teksty z własnych doświadczeń. Nie ma sensu przed nimi zamykać drzwi, bo to (również ludzie) w dodatku szlachetni, a nietolerancja i brak wyobraźni, strach, lęk, panika o swój los po śmierci po zadawaniu się z takimi ludźmi jest po prostu obłędem katolików,. Nie mam najmniejszego powodu, by uważać na tych ludzi, bo na pewno mnie nie zjedzą a jak postąpię, to mój ostateczny wybór bo nawet jak bym się przerzucił na ich wiarę, to pamiętaj że, jest tyle religii że masakra, a Bóg szanuje wszystkie bo religia to jedna wielka jedność, bo to po prostu ludzie, z tym że, ja nie toleruje żadnej, bo nic nienamacalnego, mnie nie przekona do którejś z nich, Stwórca istnieje, ale czy to był Bóg czy wielki wybuch tego dowiem się, lub nie dowiem się po śmierci, myślę że, tego będę trzymał się do końca życia, jednak staram się postępować z przykazaniami bożymi, dlatego, że mam swoją taką cechę moralności człowieczeństwa, szanuje to i tamto, za zrobioną mi krzywde odpłacę tym samym podwójnie za gorące przeprosiny wybaczę z uśmiechem i może po części dzięki temu po śmierci jeśli stwórca jako Bóg istnieje da mi dojście do czyśćca, .
Nawet o ludziach duchownych źle świadczy to, że ignorują nawet w prostej rozmowie ŚJ, nie raz się z takim przypadkiem spotkałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elbereth
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biłgoraj

PostWysłany: Śro 13:58, 20 Paź 2010    Temat postu:

Ojciec koleżanki butami w nich rzucał z balkonu Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 15:46, 20 Paź 2010    Temat postu:

Cytat:
Ojciec koleżanki butami w nich rzucał z balkonu

Człowiek musi być bardzo na poziomie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elbereth
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biłgoraj

PostWysłany: Śro 15:53, 20 Paź 2010    Temat postu:

Miał po prostu dosyć ich natręctwa. Wiele razy prosił, by go nie nachodzili bo nie jest zainteresowany ich wiarą. Nie bali się nawet psa. Miałam wrażenie, że się uwzięli na niego, więc poganiał ich kapciem z balkonu, a wyglądało to przekomicznie Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 16:15, 20 Paź 2010    Temat postu:

Takie sprawy się załatwia inaczej....
Nie zmieniam zdania, że człowiek jest bardzo na "poziomie".

PS. Oczywiście ŚJ również tutaj przedstawili swój "poziom".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Śro 18:33, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:56, 31 Paź 2010    Temat postu:

Jeśli wchodzą na cudze podwórko i wiedzą, że nie są mile widziani no to prawidłowo. Pan najpierw słownej reprymendy udzielił, potem został zmuszony, no bo ile można. Choć ja czasami rozmawiam ze świadkami dość sporo czasu ale nie wszystkimi. Irytuje mnie czasem wręcz natręctwo. Jednak moja dzielnica to większość ŚJ i przyznaję, że co do pomocy są dużo bardziej słowni niż katolicy.

A czy rzucanie kapciem było śmieszne Wesoly ? pewnie fajnie to wyglądało. Kiedyś mój sąsiad zastany w pidżamie przez świadków wyleciał na nich w tymże stroju w klapkach i z sekatorem. A kiedy ci uciekli to sobie choineczki poprzycinał i spokojnie poszedł do domu... może spać dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:09, 10 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:
Jeśli wchodzą na cudze podwórko i wiedzą, że nie są mile widziani no to prawidłowo. Pan najpierw słownej reprymendy udzielił, potem został zmuszony, no bo ile można.


Każdy, kto nie jest mieszkańcem danego domu wchodzi na cudze podwórko. Listonosz też. Jeśli nie ma wywieszki, że w ogóle nie można wchodzić to... czy to znaczy, że nie wolno wejść? Rozumiem, że ktoś sobie nie życzy wizyt SJ. Zawsze można poprosić aby zaznaczyli sobie gdzieś w notatkach aby tu nie zachodzić i... coś takiego się praktykuje. Sam tak robię. Ale jak domownik podczas pierwszej rozmowy tylko piśnie, że go poruszony temat nie interesuje to... dlaczego odczytywać to, że więcej nie można zajść? A inny temat? Wszak nikt nie zaczyna: przyszedłem zainteresować Pana inną religią. Raczej Biblią i jej orędziem.

Ale... jak mimo tego ktoś jest agresywny i zachowuje się niebezpiecznie, to SJ mają instrukcje aby zaznaczyć takie miejsce i omijać. Wszak oszołomów nie brakuje i muszą się wykazać swoją 'religijnością'.

Coś takiego właśnie jest w tych wizytach SJ, że ludzie na ich widok się raczej odkrywają niż udają kogoś innego. Pokazują najczęściej jacy są naprawdę i nawet nie silą się na dobre maniery, które to są wystawiane od 'święta' jak maska na twarz. I o to chodzi, by to stało się dla pewnych osób jasne i widoczne... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:18, 10 Lis 2010    Temat postu:

Ależ zaznaczyłem "i wiedzą (...)" ...

Co do orędzia biblijnego to SJ są dla mnie bardzo wątpliwi. Ostatnio widziałem w sklepie jak pewne panie sobie przyszły i męczyły sprzedawczynię pytaniami i cytatami. Widać było, że sprzedawczyni nie ogarnia tego, kiedy panie niemal grożą jej cytatami i podają adresy z pisma, skoro wiadomo, że prawie nikt nie zna co gdzie w piśmie pisze. Pani wyraźnie dawała do zrozumienia, że nie chce z nimi rozmawiać a te dalej setki cytatów i pytań, a na koniec nawet zapytały jakie ma zarobki w swoim sklepiku. Oczywiscie nie wszyscy tacy są ale ta większość, która tylko gania i pozyskuje nowe stado i zarzuca wyuczonymi wyjętymi z kontekstu cytatami, no nie wzbudza we mnie szacunku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:21, 10 Lis 2010    Temat postu:

Więc pewnie więcej do Pani nie przyjdą i na tym koniec. Z drugiej strony, nie możesz wykluczyć, że... być może coś tej kobiecie-sprzedawczyni coś w głowie zostało.
ŚJ wykonują pracę, nazwałbym... zbiorową. Wszak praca wielu może skłonić kogoś do zainteresowania się Biblią.
Po drugie... jeśli Ta pani nie ogarniała tego, co mówiły, cytując Biblię, to może się zreflektuje i zacznie coś w domu czytać na ten temat?
Czy jest jakaś uniwersalna metoda by dotrzeć do człowieka? Nie ma. To trochę, jak w porzekadle: żołnierz strzela ale Pan Bóg kule nosi. Podobnie i tu: głosiciel podchodzi, coś tam powie, zagadnie ale... Bóg daje wzrost. Wszak ŚJ nie głoszą li tylko w tym celu aby... pozyskać. Są też inne cele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:29, 11 Lis 2010    Temat postu:

Przede wszystkim to powinny one podejść i zapytać czy ktoś chce o takim czymś rozmawiać, bo najzwyczajniej można to mieć w 4 literach, a bywa tak, że po prostu przychodzą i od razu pytanie typu a czy wierzy pani/pan w ... ? albo a czy wie pan/pani ze .... ? Myślę, że jest to trochę przesadzone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:47, 11 Lis 2010    Temat postu:

Cóż... dla jednych przesadzone, dla innych nie. Najlepiej zapytać tych SJ, którzy stali się nimi poczynając od takich rozmów. Teraz są wdzięczni. Jak to potraktować? O skuteczności świadczy nie tyle technika, choć w pewnym stopniu jest ważna, co raczej serce słuchającego. Żadnej trwałej krzywdy pani ze sklepu ŚJ nie wyrządzili. Więcej kłopotu robią pijaczki mamrocąc o kolejną butelkę wina.
A jeśli ją temat interesuje a nie może rozmawiać, to niech zaproponuje inne miejsce i czas. Chyba ludzie też umieją puścić parę z ust. Nie róbmy z ludzi niemrawych, bezwolnych osobników, którzy to są onieśmieleni i wręcz sparaliżowani widząc obok siebie jakiegoś ŚJ.

ŚJ po prostu głoszą. A ludzie się odkrywają. I coś w tym jest. Ty stojąc z boku i obserwując też coś pokazujesz... nawet to tutaj wyrażasz.
Ciekawie to Bóg rozwiązał, nie? Tak, jak Jezus, gdy głosił, jedni poszli za nim a drudzy ciskali za nim kamieniami. Raczej mało kto był obojętny.
Masz w Biblii taki tekst oddający, to o czym piszę:

"Napisano bowiem: „Sprawię, że zginie mądrość mędrców, i odtrącę inteligencję intelektualistów”. Gdzież jest mędrzec? Gdzież uczony w piśmie? Gdzież uczestnik dysput tego systemu rzeczy? Czyż Bóg nie obrócił mądrości świata w głupstwo?
Skoro bowiem w mądrości Bożej świat nie poznał Boga przez swą mądrość, Bóg uznał za dobre, by przez głupstwo tego, co jest głoszone, wybawić wierzących."
(1 Kor. 1:19-21)

Ot... ironia losu... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmeor
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:19, 12 Lis 2010    Temat postu:

Ludzie, nie chcecie rozmawiać ze ŚJ to im to kulturalnie powiedzcie. Ja jak tylko mam czas chętnie z nimi pogawędzę. Grzeczni, kulturalni, a niejednokroć dziewczyny na których można oko zawiesić. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 14:27, 13 Lis 2010    Temat postu:

Silmeor napisał:
Ludzie, nie chcecie rozmawiać ze ŚJ to im to kulturalnie powiedzcie. Ja jak tylko mam czas chętnie z nimi pogawędzę. Grzeczni, kulturalni, a niejednokroć dziewczyny na których można oko zawiesić. Wesoly

tyle, że w wielu przypadkach nie dociera to do nich, że ktoś nie ma ochoty z nimi rozmawiać. można mówić jak do ściany, ale i tak nie odchodzą. gdy już człowiek ma dość tego słuchania i powtarzania im, że nie życzy sobie aby ta rozmowa trwała dłużej, zaczyna się denerwować tym nachalstwem i przechodzi do ostrzejszych środków, a SJ kwitują to tekstem: ale pan/i niekulturalna. ja bardziej powiedziałbym, że mniej kultury mają oni, gdyż ignorują wyraźne i oczywiste prośby drugiej strony o zakończeniu rozmowy i dalej nachalnie wałkują swoje mądrości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:33, 13 Lis 2010    Temat postu:

Bo zamiast stosować ostrzejsze środki po prostu zamknij drzwi. Po co ostrzejsze środki? Drzwi ci się zacięły? Nie możesz ich po prostu zamknąć? Nie rozumiem, jak można być tak bezwolnym na widok SJ... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 16:11, 13 Lis 2010    Temat postu:

Bobo napisał:
Bo zamiast stosować ostrzejsze środki po prostu zamknij drzwi. Po co ostrzejsze środki? Drzwi ci się zacięły? Nie możesz ich po prostu zamknąć? Nie rozumiem, jak można być tak bezwolnym na widok SJ... Wink

Bobo, ja osobiście nie mam problemu z wami i SJ nigdy już nie zapukają do moich drzwi Wesoly jednak chodzi mi o takie sytuacje, jak wspomniana wyżej pani w sklepie. niby co ona miała zrobić? zamknąć sklep i wywiesić wywieszkę "nieczynne"? nie może tego zrobić. co najwyżej to może grzecznie poprosić aby te panie opuściły lokal jednak jak opisał kolega, panie wcale nie chciały wychodzić i dalej truły swoje, co stawiało panią sklepową w niezręcznej sytuacji. nie mogła prawidłowo skupić się na swojej pracy gdyż SJ nachalnie i bezczelnie jej w tym przeszkadzali. piszesz, że być może tej sprzedawczyni coś w głowie zostało. ciekawe co, chyba tylko obraz SJ jako nachalnych, upierdliwych i niegrzecznych fanatyków. skoro pani mówi, że panie mają opuścić lokal to normalny człowiek wychodzi, szanując decyzję drugiej strony. taka jest prawda Bobo, wam ciężko przyjąć to do świadomości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:42, 13 Lis 2010    Temat postu:

Do świadomości przyjmuję ja, Bobo. Jak na razie, to mamy tylko subiektywny opis przedstawiony przez Lesthata i... nic więcej. Nie znamy ani wypowiedzi sprzedawczyni. A Lesthat odebrał to tak jak mu się wydawało.
Nie możesz też wykluczyć iż... sprzedawczyni była podirytowana sytuacją, gdyż... może i to, co mówili SJ było ciekawe i ważne ale... mając świadomość, że po prostu nic nie wie na temat Biblii, sprawiła iż wolała szybko uciąć rozmowę. Nie możesz też wykluczyć, że po powrocie do domu jednak wzięła do ręki Biblię. Albo postanowiła, że zapyta księdza gdy będzie chodził po kolędzie, albo..., gdy do drzwi jej domu zapukają SJ to tym razem wpuści i spokojnie pogada, choć nigdy tego nie robiła...
Pewnie, że nie można być nachalnym ale... gdzie jest granica pomiędzy nachalnością a próbą zainteresowania tematem? Kto ustala ową granicę?
No i konsekwencja...
W dużych miastach reklamy stawiane na bilbordach aż rozpraszają uwagę jadących kierowców. Masz tam reklamowane majtki, staniki, gwoździe i buty... i nie zniknie, jak tupniesz nogą. Nie zamkniesz drzwi oddając się przyjemnemu zajęciu.
Więc o co lament? Po prostu, ludziska nauczyli się reagować na SJ tak... jak jeszcze jakieś 20lat uczono z ambon. Pałą heretyków!!! I niektórym to pozostało. Mało! Nawet czasem przechodzi na młodsze pokolenie... widać, zachowania są wysysane z piersi matki... książkę mógłbym napisać na ten temat. Sposób traktowania SJ jest..., naprawdę pouczający i... dość wyjątkowy. Dla obydwu stron.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 17:19, 13 Lis 2010    Temat postu:

Bobo napisał:
Bo zamiast stosować ostrzejsze środki po prostu zamknij drzwi. Po co ostrzejsze środki? Drzwi ci się zacięły? Nie możesz ich po prostu zamknąć? Nie rozumiem, jak można być tak bezwolnym na widok SJ... Wink

To w końcu można do Was jak do człowieka czy trzeba chamsko zamykać drzwi, bo nie rozumiecie jak się mówi, że nie ma się ochoty na rozmowę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:06, 14 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:
Pałą heretyków!!!

Nie zapominajmy, że i ja ów heretykiem określony być powinienem, bo mnie daleko bardzo do chrześcijaństwa.

Cytat:
A Lesthat odebrał to tak jak mu się wydawało.

Myślę, że ja już zakończę przynajmniej ten fragment tematu

Cytat:
To w końcu można do Was (...)

ja sie odcinam od uogólniania, gdyż Bobo jest mi nieznany ...
nie chciałem nikogo obrażać, a jedynie powiedzieć, że często przesadne jest to głoszenie wiary, aż niekiedy wygląda to jak nękanie, bo jak inaczej nazwać ciągle nachodzenie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 13:24, 14 Lis 2010    Temat postu:

Bobo, jeżeli ta pani nawet nie znała Biblii i dlatego nie chciała dłużej rozmawiać to co z tego, co to zmienia? nadal sprawa jest dla mnie jasna: jak ktoś nie chce rozmawiać to nie, kto to widział żeby wpychać się dalej na siłę z buciorami? nawet jak przyjdzie do domu i weźmie do ręki Biblię to jak się tego dowiecie? oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, iż będzie to dla was sukcesem, bo zainteresowaliście i skłoniliście do rozważania Pisma, jednak wydaje mi się, że w większości przypadków nie macie pojęcia czy napotkana przez was osoba w ogóle coś zrobi po rozmowie z wami. ja wiem, że próbujecie i próbujecie ale nie można nikogo aż w taki nachalny sposób namawiać do czyjejś wiary. to tak samo jakby was nachodzili muzułmanie i namawiali was abyście koniecznie przeszli na ich stronę. odwiedzaliby was w domu, w pracy, zaczepiali na ulicy, w kawiarniach, sklepach itp. nie byłoby to dla ciebie Bobo denerwujące, nie nazywałbyś ich nachalnymi i natrętnymi muzułmanami?

pytasz o granicę między nachalnością a próbą zainteresowania tematem. każdy z nas sam wyznacza sobie taką granicę. jak ja wyraźnie mówię, że nie chcę dłużej rozmawiać a druga strona dalej próbuje mnie do czegoś przekonać no to właśnie wtedy przekracza tę granicę. to nie są dalsze próby zainteresowania tematem, gdyż ja mówię wyraźnie, że koniec rozmowy. próbować można, gdy druga strona się waha, nie jest zdecydowana, mało konkretna bądź rozkojarzona, ale gdy stanowczo wyraża swoje zdanie to wtedy jest już wyraźna nachalność drugiej strony.

piszesz, że ludzie nauczyli się reagować na SJ w określony sposób. nie zastanawiałeś się nad tym, że to może wy nauczyliście nas tego, jak na was reagować? poprzez swoją nachalność, zaczepianie, ciągłe nachodzenie i straszenie końcem świata wyrobiliście sobie taką a nie inną markę? myślisz, że wszyscy ludzie zawsze chętnie was wysłuchają, dokładnie wtedy, kiedy wy tego chcecie? no chyba tak nie myślisz co? to się nie dziw, że większość ludzi tak was traktuje. skoro wy nie rozumiecie, że ktoś nie ma ochoty z wami rozmawiać z różnych powodów, których nie musi wam mówić, a wy dalej wałkujecie i drążycie temat dalej, to naprawdę, ale takich to tylko pałą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHEF
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Nie 23:50, 14 Lis 2010    Temat postu:

Piotr napisał:
myślisz, że wszyscy ludzie zawsze chętnie was wysłuchają, dokładnie wtedy, kiedy wy tego chcecie? no chyba tak nie myślisz co? to się nie dziw, że większość ludzi tak was traktuje.


Ależ my tym wcale nie jesteśmy zaskoczeni Wesoly Wszak stanowi to spełnienie pewnej zapowiedzi Jezusa Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin