Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spowiednik

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
martrix
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:12, 14 Lis 2010    Temat postu: Spowiednik

Hej. Jak Wy się zapatrujecie na sprawę stałego spowiednika?
Macie takiego? Czy jeśli macie jednego spowiednika to trzymacie się cały czas jego, czy też zdarza wam się od czasu do czasu iść do innego księdza do spowiedzi?
No i... czy według Ciebie czy lepiej jest mieć spowiednika tylko jako spowiednika, czy też może wolisz, żeby Twoim spowiednikiem był jakiś ksiądz, który jest również Twoim kolegą?
Ja się spowiadam u swojego kolegi, który w tym roku miał święcenia, a którego znałam jeszcze z czasów kiedy chodził do szkoły średniej i później do seminarium. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawia i jakoś tak łatwiej też się spowiadać.
Jak Wy uważacie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez martrix dnia Nie 18:19, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
CHEF
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Nie 23:30, 14 Lis 2010    Temat postu:

Ja się "spowiadam" u Boga w szczerych modlitwach, zasyłanych w imię jedynego pośrednika między Bogiem a ludźmi, Jezusa Chrystusa. Ksiądz, jako zwykły człowiek nie ma władzy odpuszczać grzechów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 6:52, 15 Lis 2010    Temat postu:

Ja od ponad dwóch lat spowiadam się u kapłana, który jest moim przyjacielem. Znam go od dużo dłużej.
Spowiedzi u niego zapewniają mi największy rozwój duchowy, ale to nie jest konieczność - kiedy potrzebuję spowiedzi, a on nie ma czasu - idę do kogoś innego.

W ankiecie nie zaznaczam żadnej odpowiedzi. Jestem bliska zaznaczenia odpowiedzi "tak, i może być moim spowiednikiem", ale prywatna znajomość nie jest dla mnie tego warunkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
martrix
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:34, 15 Lis 2010    Temat postu:

CHEF napisał:
Ksiądz, jako zwykły człowiek nie ma władzy odpuszczać grzechów.

No niestety...to nieprawda co piszesz, bo sam Jezus powiedział do Apostołów
"Weźmijcie Ducha Świętego, komu odpuścicie grzechy są im odpuszczone, a komu zatrzymacie są im zatrzymane". (por. J 20, 22-23)
Więc jakby nie patrzeć to taki "niby" zwykły człowiek - ksiądz ma wielką władzę - jaką jest odpuszczanie grzechów - daną mu przez samego JEZUSA.
A niestety pobożne modlitwy i wyznawanie grzechów tylko przed samym Bogiem nie ma mocy sprawczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:53, 15 Lis 2010    Temat postu:

A co ma tekst z Jana 20 wspólnego z douszną spowiedzią? Mowa o odpuszczaniu a nie spowiadaniu.
Starsi zboru również zajmują się rozpatrywaniem różnych grzechów ale... przecież wierni się im nie spowiadają.
Spowiedź to jedno a odpuszczanie to drugie.
Po drugie... poczytaj:

"Czy musisz spowiadać się księdzu ze swych grzechów

Z BIBLII wynika, że Bóg Wszechmocny zna nasze najskrytsze myśli i wie o wszystkich naszych grzesznych uczynkach (Hebr. 4:13). Chcąc jednak pozostawać w harmonii z Bogiem, musimy pokornie wyznawać nasze grzechy. Czytamy o tym w Słowie Bożym, w 1 Liście Jana 1:9. Według katolickiego przekładu Biblii Tysiąclecia werset ten brzmi: „Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości”. Komu jednak mamy wyznawać nasze grzechy? Czy trzeba wyspowiadać się z nich księdzu?
2 Kościół katolicki naucza, że człowiek musi się spowiadać ze swych grzechów księdzu. Twierdzi, że spowiadanie się na ucho jest konieczne. Kapłan katolicki Martin J. Scott, w swej broszurze, wydanej za zezwoleniem kościoła, pisze na ten temat: „Przede wszystkim trzeba jasno sobie zdać sprawę z tego, że zasiadający w konfesjonale kapłan, któremu wyznaje się grzechy, zastępuje Chrystusa. Kapłan stanowi niejako łączność telefoniczną między ziemią a niebem.” Również w dziele The Catholic Encyclopedia (wydanie 1911, t. XI, s. 619-621) czytamy: „Spowiadający się nie wyznaje swych grzechów potajemnie w swoim sercu (...) lecz odpowiednio ordynowanemu kapłanowi, który posiada wymagane pełnomocnictwo i (...) władzę rozgrzeszania”. Poza tym powiedziano tam jeszcze: „Władza odpuszczania grzechów rozciąga się na wszystkie grzechy”.
3 Czy Biblia tego naucza? Jezus nie ustanowił klasy kapłańskiej, która by utrzymywała swoistą „łączność telefoniczną między ziemią a niebem”, tylko nauczał: „Jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście” (Mat. 23:. W Biblii jest też powiedziane, że Jezus Chrystus żyje na zawsze i że grzesznicy, którzy wierzą w złożoną przez niego ofiarę okupu, mogą w imieniu Jezusa zwracać się bezpośrednio do Boga i wyznawać Mu swoje grzechy (Hebr. 7:23-25; Jana 14:6, 14). A zatem żaden ksiądz nie stanowi swego rodzaju telefonicznej łączności między człowiekiem na ziemi a Bogiem w niebie. Wiele lat po powrocie Jezusa do nieba zapisano słowa, które potem weszły w skład Biblii: „Jeden tylko jest pośrednik (...), Jezus Chrystus”. — 1 Tym. 2:5, Kowalski.
4 Żaden ksiądz na ziemi nie ma też „władzy odpuszczania [wszystkich] grzechów”, jak to się twierdzi. Jezus oświadczył na przykład, że nie będą odpuszczone grzechy przeciw duchowi świętemu (Mat. 12:31, 32). Poza tym z Biblii wyraźnie wynika, że ksiądz nie może uwolnić człowieka od grzechów, gdyż przebaczenia dostępuje się na podstawie wiary w ofiarę Chrystusa. „Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy kto w niego wierzy, przez jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów”, powiedział ap. Piotr (Dzieje 10:43). Inni apostołowie Jezusa nauczali podobnie. — 1 Jana 2:1, 2; Efez. 1:7.
5 Jak wobec tego należy rozumieć werset z Ewangelii według Jana 20:22, 23, używany na poparcie katolickiej tajnej spowiedzi? Według katolickiego przekładu Biblii Tysiąclecia tekst ten brzmi: „Po tych słowach [Jezus] tchnął na nich i powiedział im: ‚Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane’.”
6 Zauważmy, że w tym wersecie nie ma ani słowa o tajnej spowiedzi. W oficjalnym piśmie katolickim, The Question Box, wydawanym przez księdza Bertranda L. Conwaya, można znaleźć następujące wyznanie: „W Biblii nigdzie nie ma wyraźnej wzmianki o spowiedzi”, jednakże autor dodaje: „Sam Chrystus dał w tej sprawie Boskie przykazanie, upoważniając swych apostołów do odpuszczenia i zatrzymywania grzechów”. Jeżeli jednak Chrystus rzeczywiście nakazał tymi słowami praktykowanie spowiedzi, to dlaczego Biblia nic nie wspomina o tym, żeby apostołowie podczas swej działalności kaznodziejskiej wysłuchiwali czyjejś spowiedzi i odpuszczali grzechy?
7 Co więc miał na myśli Jezus, kiedy mówił o odpuszczaniu i zatrzymywaniu grzechów? Najwidoczniej chodziło mu o następującą sprawę: ponieważ warunki, które trzeba spełnić, żeby uzyskać od Boga przebaczenie grzechów, są zapisane w Biblii, więc apostołowie, pod kierownictwem ducha świętego, mogli orzec, czy dany człowiek spełnił te warunki, i na podstawie tego stwierdzenia mogli potem oświadczyć, czy Bóg mu odpuścił, czy też nie.
8 Jest rzeczą godną uwagi, że instytucja tajnej spowiedzi istnieje w kościele katolickim stosunkowo od niedawna. W piśmie Question Box czytamy: „W kościele wschodnim i w kościele zachodnim instytucja spowiedzi istnieje od XII wieku”. Natomiast pierwsi chrześcijanie, którzy kierowali się Biblią — jak o tym wspomina wielu historyków — nie znali tej instytucji.
9 Bliższe zbadanie tej sprawy ujawnia, że tajna spowiedź jest instytucją niebiblijną. Na przykład według niektórych autorytetów po podejściu do konfesjonału spowiadający się musi powiedzieć do księdza: „Ja, biedny, grzeszny człowiek, wyznaję (...) wam, czcigodny ojcze, (...) że, (...) popełniłem następujące grzechy”. Natomiast Jezus powiedział: „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” (Mat. 23:9). Ludzie, którzy lekceważą to przykazanie Jezusa, nie są więc jego przedstawicielami.
10 Według nauki katolickiej trzeba się spowiadać, żeby się nie dostać do piekła. Ksiądz James Kavanaugh pisze: „Jeżeli [grzesznik] nie zostanie uwolniony od grzechów przez spowiedź, może umrzeć i dostać się do piekła”. Natomiast Biblia uczy, że dusza umiera; nie pozostaje więc nic, co mogłoby być męczone (Ezech. 18:4; Kohel. 9:5; Ps. 146:4). Jest w niej jednak powiedziane, że ludzie, którzy świadomie odrzucają zrządzenia Boże, dzięki którym można uzyskać życie, zostaną ukarani; ale karą, którą w Piśmie świętym przedstawiono symbolicznie jako wrzucenie do jeziora ognia, jest śmierć, „śmierć druga”. — Apok. 21:8.
11 Warto też zaznaczyć, że ksiądz katolicki obowiązany jest wypytywać spowiadającego się o sprawy płciowe; według postanowienia Soboru Trydenckiego ma on wnikać „w najdrobniejsze szczegóły”. Dla księży, którzy zobowiązali się pozostać w stanie bezżennym, zadanie rozmawiania z kobietami na temat takich intymnych spraw stało się pułapką, bo często się zdarza, że ksiądz ulega pożądliwości, wskutek czego dochodzi do wielkiego skandalu. Czy instytucja prowadząca do takiego upadku moralności może pochodzić od Boga?
12 To nie znaczy, że chrześcijanin, który się dopuścił czegoś, co go obciąża, nie miałby omówić tego problemu z innymi chrześcijanami. Wprost przeciwnie, zachęca się go do tego: „Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego” (Jak. 5:16). Dzięki temu, że chrześcijanin wyznaje swoje grzechy, jego bracia będący dojrzałymi chrześcijanami mają sposobność udzielenia mu pomocy i zachęcenia go do przestrzegania przykazań Bożych (1 Tes. 5:11). Natomiast instytucja regularnego spowiadania się ze swych grzechów księdzu stanowczo nie jest biblijna." w70/6


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
martrix
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:16, 15 Lis 2010    Temat postu:

Bobo napisał:
A co ma tekst z Jana 20 wspólnego z douszną spowiedzią? Mowa o odpuszczaniu a nie spowiadaniu.


Tak czy siak grzechy odpuścić może Ci tylko Bog przez kapłana któremu Jezus przekazał taką władzę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:42, 15 Lis 2010    Temat postu:

Ależ... gdzie masz w tym tekście wzmiankę o kapłanie? Jeśli już to... Jezus mówił do swoich uczniów. A nie tylko do kapłanów. Gdzie to wczytujesz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
CHEF
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Pon 17:59, 15 Lis 2010    Temat postu:

Dzieki Bobo za cytat. Mój post był zbyt ogólny ale przynajmniej wywołał ciekawą dyskusję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
martrix
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:34, 15 Lis 2010    Temat postu:

No..to może wróćmy do pierwotnej formy spowiedzi? Nie przed księdzem, ale przed całym zgromadzeniem...
Nota bene...schodzicie z tematu, bo pytałam się o spowiednika a nie o spowiedź, więc może tak niech dyskusja wróci na swój tor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chodziłbyś do spowiedzi do księdza, który prywatnie jest Twoim kolegą/przyjacielem?
Tak, mógłby to być mój stały spowiednik
40%
 40%  [ 2 ]
Tak, jeśli nie miałbym innego wyboru
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętne jest mi to, u kogo się spowiadam
0%
 0%  [ 0 ]
Raczej nie
40%
 40%  [ 2 ]
Nigdy w życiu
20%
 20%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:39, 15 Lis 2010    Temat postu:

ja też nie zaznaczam żadnej odpowiedzi. prywatnie to nie mam stałego spowiednika, chociaż ostatnio chodzę do spowiedzi tylko do jednego księdza. jednak nie jest on moim bliskim kolegą czy przyjacielem. co prawda znamy się, ale jest to więź malutka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin