Moja droga

Aniolek

Jeszcze niedawno była dyskusja (nie pamiętam gdzie a nie chce mi się szukać) że ŚJ nie wymyślają już kolejnych dat końca świata. Że to rzekomo nasz wymysł. Dzisiaj spotkałam się z inną wersją. Mianowicie - ŚJ wykorzystują tragedię pod Smoleńskiem, wybuch wulkanu w Islandii i trzęsienie ziemi w Chinach jako, że to już pomału zaczyna się koniec świata. Nie mówiąc już o tym że są tak natrętni z tymi swoimi wizjami że nachodzą wykorzystują brak klientów i nachodzą ludzi w sklepie!!
No więc jak to z tym jest?

Jamsen

Aniolek

Ja tego nie wyczytałam, tylko powtarzam dzisiejsze słowa ŚJ.
Przepraszam nie napisałam wprost że dziś do pewnego sklepu weszły dwie panie ze swoją nieodłączną strażnicą i straszyły że te wszystkie wydarzenia to zaczyna się koniec świata.

Jamsen

Arnon

I bardzo Cię wystraszyły..? Cóż ja mam powiedzieć o katolikach, którzy non stop niedaleko mego okna wydzierają się pijani w niebo głosy, a przy tym kolędują, mimo, że święta już troszkę odległe. Co mi poradzisz Aniołku?

A jeśli chodzi o trzęsienia ziemi, to Jezus rzeczywiście wskazał na to, że takie zjawiska będą oznaką zbliżania się końca.

Aniolek

Twoje Arnon wypowiedzi mają za niski poziom żeby z tobą dyskutować. Narazie to się tylko przekonałam że nie potrafisz nawet nic wytłumaczyć, ale za to doskonale potrafisz zmieniać tok danego tematu.

Jamsen jeśli chodzi o tę tragedię to był ich główny argument, a dodatkiem był wybuch wulkanu i trzęsienie ziemi.

Piotr

Arnon

madźka.

Biorąc strażnicę z 1grudnia 2009 roku na stronie 8 jest taki tytuł:
"CZAS WYZNACZONY"- kolor szary, mniejsza czcionka od kolejnych słów:
"jest bliski"- pogrubione, większe od pierwszych słów, czarny kolor (czyli bardziej widoczny od szarego)
A więc mamy zastosowany chwycik, jaki stosują różne gazetki, aby zwrócić naszą uwagę.
Co się budzi w człowieku patrząc na taki tytuł, to można się łatwo domyśleć.

Bobo

Madźka... a czy Ty głosisz i czekasz na koniec? Jak to robisz? Zobacz ile wzmianek o końcu w wypowiedziach Jezusa, ile w listach Pawła, Piotra itd.

Jak myślisz, należy mówić o końcu czy nie? Bez dat oczywiście ale, że w ogóle będzie? Mruga

A może należałoby zamilknąć...? Mruga

Bo to takie straszne, ten koniec i tak w ogóle, po co straszyć ludzi, siebie i wprawiać siebie w jakiś niepokój, bo a nóż! koniec świata okaże się też moim końcem...?

Warto pomyśleć nad Mateusza 24:14.

Dobra nowina o Królestwie miała być głoszona po całej ziemi. A potem miał nadejść koniec. Jeśli ewangelizator wie, z czym ten koniec się wiążę to, zarazem wie, że to element Dobrej Nowiny. Mówić o końcu złego, zepsutego świata to coś dającego nadzieję. Mówić o końcu bezbożnych to nadzieja na bezpieczny świat. Więc biblijny koniec świata to nadzieja dla znękanych, utrudzonych i sponiewieranych ludzi.

madźka.

Aniolek

Czy będzie koinec świata czy nie, jak będzie wyglądał itp to wie tylko Bóg.
A może ŚJ chcą dorównać Bogu jak ci co budowali wieżę Babel i chcą być jak Bóg, że zakładają kiedy będzie koniec świata?

A co jeszcze jest dziwne? Że powszechnie wiadomo że ŚJ "przepowiadają" koniec świata, nieraz się z tym spotkałam i nie tylko ja. Ale wy próbujecie udowodnić że wcale tak nie jest.
Może na forum nie chcecie się przyznać, a w rzeczywistości sami chodzicie po domach i ogłaszacie datę końca? ;>

ps. a chodzicie po domach jak inni?

madźka.

Teraz już się nauczyli na błędach i, żeby nie być znowu nazwanym fałszywym prorokiem, nie tłumaczyć się( dlaczego jeszcze końca nie ma, a było przepowiedziane), to po prostu się pisze "jest bliski".

Do mnie zawsze, jak puka ŚJ, to mówi o Armagedonie, dlaczego? Dlaczego nie zacznie o sile modlitwy, o miłości Boga do każdego człowieka...?

ZTTLS

No kłóćcie się kłóćcie...
O to kto z was jest bliżej Boga...
Piotrze wstyd mi za ciebie... Wstyd mi za twoją hipokryzję!
W cyniczny sposób wyśmiewasz ŚJ a twoja wiara wcale nie jest lepsza... Masz więcej dogmatów, więcej zmyśleń i zboczeństw religijnych niż oni...

madźka.

ZTTLS, co wiesz na temat ŚJ?

W Kościele nie ma zmyśleń, zbadaj.

Bobo

Kiler

Ja tylko na ostatni zarzut Boba chce odpowiedzieć. W kredo mówią katolicy o Jezusie "zrodzony a nie stworzony". Jezusa nie stworzono, bo On istniał od wieków z Ojcem i Duchem. On po prostu zrodził się w czasie.

Bobo

Nie zrozumiałeś mojego zarzutu. Nie nawiązuję do Credo ale do wyjaśnienia tego, jak Jezus-Bóg mógł zostać zrodzony jeśli nie miał początku. Ukuto pojecie: wiecznie zradzany. Słyszał o tym, he?

Aniolek

Wielu SJ się zjawiło na tym forum, zatem pytam WY.

madźka.

Napisałam:

Piotr

Jamsen

ZTTLS

ZTTLS

A że oni chwytają się różnych sposobów, chodzą, nauczają...
Wy też to robicie...
Walczycie jak lwy, wszelkimi możliwymi sposobami, o każdego wiernego.
Tylko że nie w Polsce a w rejonach świata gdzie jeszcze was nie ma...
Może dlatego nie zauważasz takiej walki Kościoła o wiernych ponieważ w Polsce on nie walczy, nie ma po co. Ksiądz nie musi chodzić i nawracać ludzi tam gdzie 95% ludzi jest już nawróconych...

Piotr

ZTTLS, ja nie twierdzę, że KK jest idealny. nie wszystko mi się w nim podoba, nie wszystko jest dla mnie dobre. Kościół popełnił i nadal popełnia dużo błędów, wyrządza zło swoim wiernym i innym i ja jestem tego świadom. zobacz, że ja nikogo nie zmuszam na tym forum aby stał się katolikiem. wypowiadam tylko swoje zdanie na dany temat, swoje uczucia i wierzenia. nie twierdzę, że mam we wszystkim rację, nie uważam się za jedynego nieomylnego znającego prawdę. jestem katolikiem broniącym swojej wiary. na forum mamy wiele wyznań, wielu próbuje przekonać nas do swoich racji. byli nawet tacy, którzy szydzili z innych bo uważali, że musimy koniecznie ich słuchać. i dla mnie to jest naprawdę przesadą, żeby podczepiać ludzką tragedię pod elementy swoich wierzeń i jeszcze głosić je oraz zmuszać do nich innych.