Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

takie sobie przemyslenia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
takitroszke
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 22:27, 24 Paź 2011    Temat postu: takie sobie przemyslenia

Witam zalozylem ten temat bo czulem taka potrzebe mam po prostu pare pytan i chcialbym poznac czyjes zdanie. Z gory przepraszam za bledy i nie składnasc pisania ale jestem zmeczony i nie chce mi sie zwracac teraz uwagi na pismo Staram sie byc religijnym czlowiekiem. czasami. jest ze mna troche tak jak w tym przyslowiu? jak trwoga to do boga. Wiem ze to nie ladnie tak zwracac sie do niego tylko w tedy gdy jest cos nie tak ale niestety tak to ze mna wyglada jest roznie sa dni gdy jestem spokojny staram sie byc mily dobry i tak dalej czuje potrzebe modlitwy, zwykle te dni nastepuja gdy bardzo czegos chce i prosze o to w modlitwach lub gdy czegos sie boje i modle sie proszac o pomoc. Czy to normalne? nie potrafie codziennie spedzic godziny na modlitwie jak to bylo niedawno. modle sie codziennie rano i wieczorem, proszac o to zeby moja dziewczyna sie wyspala i zeby byla bezpieczna caly dzien, zeby nie spotkalo jej nic przykrego i zeby zli ludzie omijali ja z daleka. prosze o bezpieczenstwo dla niej i o sile do milosci. Ale nei zawsze ta modlitwa jest taka gleboka, wiecie o co mi chodzi czlowiek idzie pozno spac jest zmeczony wstaje wczesnie tez zmeczony spieszy sie i tak dalej. to bardzo zle? chcialbym to robic zawsze tak gleboko z duszy ale czasami po prostu nie czuje tak glebokiego polaczenia z moja dusza. w ogole mam prazenie ze moja dusza jest w mnie uwieziona i tylko czasami sie do niej dostaje. tylko nie wiem kiedy. w tedy jak jestem dobry czy jak jestem zly. mam 17 lat i czasami jestem wredny wyrazam sie zle zle traktuje innych i tak dalej wiadomo mlodosc. teraz i tak jest lepiej niz kiedys. bo modlic zaczolem sie od wakacji kiedy moja dziewczyna bedac w wiedniu sama byla zaczepiana przez roznych niewyzytych ludzi i byla w bardzo zlym stanie. balem sie o nia strasznie i poszedlem do kosciola i modlilem sie pare godzin o to by nic sie jej zlego nie stalo. siedzial tam przedemna ksiadz i mialem nadzieje ze ze mna pogada ale nie pogadal. a sam jakos nie mialem odwagi. ale nie mam mu tego za zle. no wiec od tamtego czasu sie modle. mysle tez ze w zyciu nei chodzi o to by przestrzegac tak scisle przykazan tylko chodzi o to by byc dobrym czlowiekiem. np. jakos nauczony jestem przez starszych ze sex wolno uprawiac dopiero po slubie. i czy to bardzo zle jezeli ja kocham sie z swoja dziewczyna? czy to ciezki grzech? robimy to z milosci a nie dla tego ze to jest modne czy cos. czy takie wyrazanie uczuc to strasznie zle? ja jakos nie czuje ze to grzech czy dobrze czuje? i czy bardzo obraza to boga? chce byc dobry i nie chce mu robic przykrosci bo prosze go czesto i chce zeby mi pomagal. wiec czy kochanie sie z milosci to grzech? chyba chodzi glownie o to zeby byc dobrym zeby pomagac zeby byc miłym. ze to sie liczy dobro. no i na spowiedzi tez nie wiem czy odpowiednio sie zachowuje i czy to normalne? takie wachanie ze raz czuje potrzebe byca blisko boga ze bragne stasznie jego pomocy a keidy indziej nie mysle o nim i nie koniecznie zachowuje sie dobrze? czy to bardzo go razI? i czy takie chwile zwiatpiena w miłosc tez sa normalne? wiece ze sie zastanawia czlowiek przez moment czy na pewno to milosc. teeaz juz tak nie mysle bo okrponie za nia teskniei czuje mocno ze ja kocham

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:58, 25 Paź 2011    Temat postu: Re: takie sobie przemyslenia

takitroszke napisał:
modle sie codziennie rano i wieczorem, proszac o to zeby moja dziewczyna sie wyspala i zeby byla bezpieczna caly dzien, zeby nie spotkalo jej nic przykrego i zeby zli ludzie omijali ja z daleka.

Cały dzień? Nie możesz poprosić by była bezpieczna przez tydzień, albo miesiąc? A może najlepiej przez cały rok!

Poza tym Twoja modlitwa jest tyle warta co kot napłakał. Jakiś zły człowiek jak będzie chciał ją skrzywdzić to ją skrzywdzi BO MA WOLNĄ WOLĘ i może robić co chce i żadna modlitwa tego nie zmieni. Chcesz się przekonać? Daj mi jej adres.

takitroszke napisał:
jakos nauczony jestem przez starszych ze sex wolno uprawiac dopiero po slubie.
A wytłumaczyli Ci chociaż dlaczego?

takitroszke napisał:
chce byc dobry i nie chce mu robic przykrosci bo prosze go czesto i chce zeby mi pomagal.
Ha ha ha Wesoly Chcę być dobry dla niego bo on mi pomaga. Ale wspaniała symbioza. A jakby ci nie pomagał to by ci zwisało by być dobrym? Ciągniesz od niego pomoc ile wlezie i udajesz jaki to jesteś cacy.

Co do uprawy seksu przed małżeństwem to musisz sobie odpowiedzieć na jedno pytanie:
- czy chcesz iść do nieba i przez wieczność odprawiać gorzkie żale co implikuje wstrzemięźliwość seksualną przed małżeństwem
- czy chcesz się kochać ze swoją miłością życia przed ślubem skazując siebie na wieczne piekło.

Zauważ, że olbrzymia liczba ludzi w dziejach historii w ogóle nie musiała odpowiadać na to pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
takitroszke
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 16:52, 25 Paź 2011    Temat postu:

To wcale nie tak o.O
chodzi mi po prostu o to czy to wszystko jest takie surowe.
Czy to jest tak ze jak sie kochasz przed slubem to idziesz do piekla i koniec.
No bo czy to naprawde az takie zło? Czy gdy sie kochasz to naprawde czujesz ze to tak niesamowicei zle i ze jest to potepione? Ja czuje ze bog tego nie potepia jezeli robi sie to z serca jezeli jest w tym uczucie. Przeziez Bog tak wlasnie stworzyl czlowieka. Nie czujesz czegos takiego ze te zesady sa takie surowe? ze czujesz ze cos wcale nie jest zle a jednak zabronione? czy to ze uprawiam sex przed slubem skacuje mnie na wieczne potepienie mimo ze jestem dobrym czlowiekiem? nie chce nikogo obrazac ani szezyc herezi po prostu pytam bo mysle nad swoja wiara.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin