Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zbawienie - według Biblii

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Januarius
VIP
VIP



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:40, 31 Paź 2008    Temat postu: Zbawienie - według Biblii

Co jest potrzebne do zbawienia? Co na ten temat mówi Biblia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Sob 14:35, 01 Lis 2008    Temat postu:

W Ewangelii wg św. Marka w rozdziale 10, werset 45 czytamy:
"Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać swoje życie jako okup za wielu."
Zbawienie jest dziełem Jezusa - to Jego śmierć na krzyżu spowodowała nasze zbawienie. Pragnienie wypłenienia zamysłu miłości odkupieńczej Ojca ożywia całe życie Jezusa. Chrystuis jest jedynym Pośrednikiem i drogą zbawienia, On to własnie potwierdzając wyraźnie konieczność wiary i chrztu, potwierdził konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest, jakby przez bramę. Nie mogą więc zostać zbawieni ludzie, którzy wiedząc, ze Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, nie chcieliby przystąpić do niego bądź też w nim wytrwać.
Chociaż więc wiadomymi sobie drogami może Bóg doprowadzić ludzi, nei znających Ewangelii bez własnej winy, do wiary"Bez której niepodobna podobać się BOgu (Hbr 11,6), to jednak na Kościele spoczywa konieczność i święte prawo głoszenia Ewangelii wszystkim ludziom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Januarius
VIP
VIP



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:24, 02 Lis 2008    Temat postu:

Co do wypowiedzi biblijnej, to zgadzam się jak najbardziej. Co do twojej drugiej wypowiedzi, to napiszę tak: Każdy przynależący do jakiejś religii powie, że jego Kościół jest wybawieniem. Wolę jednak, abyśmy nawiązywali do Biblii. Dzięki temu każdy z nas będzie mógł sobie uświadomić, czy rozumie, co tak naprawdę jest potrzebne do wybawienia. O chrzcie niemowląt, o którym wspomniałeś napiszę w innym temacie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Nie 17:24, 02 Lis 2008    Temat postu:

Akurat nie poruszyłem tematyki chrztu niemowląt, tylko samego chrztu Wink
Masz rację, każda denominacja może powiedzieć, ze ona prowadzi do zbawienia. Jednak przypatrzmy się, jak to wygląda w praktyce. Do pewnego momentu był jeden kościół. Później zaczęły się odłączać różne denominacja, wyznania czy jak to inaczej zwać. Najjaskrawszym przykłądem mogą być protestanci - którzy z premedytacją odeszli od Kościoła Katolickiego (w końcu Marcin Luter był księdzem katolickim). Już w samej nazwie protestują - a więc negują pewne zasady tego kościoła, który trwa od kilkuset lat. Inna sprawa w kościele prawosławnym, w którym można powiedziec, że od samego początku nieco się róóżnił od kościoła rzymskiego. Jednak kłótnie o pwływy wpłynęly na rozłam. A teraz już bez wojny o wpływy jest chyba najbliżej do ekumenizmu z KK w p[orównaniu do innych kościołów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emate
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:13, 03 Lis 2008    Temat postu:

Moja odpowiedź jest czysta jak łza, zbawienie możemy uzyskać poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa, chrzest oraz pokutę za nasze grzechy. Nic więcej nie jest do tego potrzebne.

Jan 5:24
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: kto słowa Mego słucha i wierzy Temu, który Mię posłał, ma żywot wieczny i nie przyjdzie na [link widoczny dla zalogowanych], ale ze śmierci przeszedł do żywota."

Marek 16:15-16
"Idąc na cały świat, głoście Ewangelię każdemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzci się, zbawiony będzie, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony."

Dzieje Apostolskie 16:31
"Wierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony."

Dzieje Apostolskie 3:19
"Czyńcie przeto pokutę i nawróćcie się, aby zgładzone zostały grzechy wasze."

Poruszę jeszcze sprawę dobrych uczynków, na które powołuje się kościół katolicki, [link widoczny dla zalogowanych]ąc, że są one nam potrzebne do zbawienia.

List do Efezjan 1:8-9
"Albowiem łaską zbawienie jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar. Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił."

Tak więc nasze dobre uczynki muszą pochodzić z wiary, a nie być czynione w tym celu, aby przez nie móc się wykazać zasługami wobec Boga.

Zaznaczam, że nigdzie w całym Piśmie Świętym nie jest powiedziane, że religia zbawia, albo kościół, bo tylko Jezus Chrystus zbawia. Więc wszelkie teksty, że kościół zbawia są wyssane z palca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez emate dnia Czw 11:44, 22 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Sob 18:35, 08 Lis 2008    Temat postu:

emate napisał:
Moja odpowiedź jest czysta jak łza, zbawienie możemy uzyskać poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa, chrzest oraz pokutę za nasze grzechy. Nic więcej nie jest do tego potrzebne...


E no bez jaj Jezyk. Zbawienie możemy osiągnąć poprzez wiarę w Jezusa? Toż to znaczy tyle : przez uznanie Jego nauki za prawdę i postępowanie zgodnie z nią. Czyli najszybciej ateiści osiągną zbawienie Jezyk
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Wto 14:18, 11 Lis 2008    Temat postu:

chciałbym nawiązac do słów emate:
Kościół katolicki w nauczaniu mówi "Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna". Nie widze tam słów "i dobre uczynki". Dobre uczynki nie sa potrzebne do zbawienia. Dobre uczynki odzwierciedlają to, że postępujesz wg słó Chrystusa, w którego uwierzyłeś. DObrymi uczynkami nie wyjednasz sobie zbawienia - to jest neijako Twój obowiązek jako człowieka, który pragnie zbawienia. Człowiek, który jest dobry, postępuje dobrze. Więc jeśli chcesz być świętym w niebie, to musisz być świętym tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Wto 15:48, 11 Lis 2008    Temat postu:

Kiler napisał:
chciałbym nawiązac do słów emate:
Kościół katolicki w nauczaniu mówi "Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna". Nie widze tam słów "i dobre uczynki". Dobre uczynki nie sa potrzebne do zbawienia. Dobre uczynki odzwierciedlają to, że postępujesz wg słó Chrystusa, w którego uwierzyłeś. DObrymi uczynkami nie wyjednasz sobie zbawienia - to jest neijako Twój obowiązek jako człowieka, który pragnie zbawienia. Człowiek, który jest dobry, postępuje dobrze. Więc jeśli chcesz być świętym w niebie, to musisz być świętym tutaj.


Dokładnie tak. Nie ma dobrych uczynków skoro postępowanie zgodnie z miłością bliźniego jest sposobem na życie. Nie są one niczym szczególnym. Po prostu to taki styl życia Mruga. Zatem nie ma świętych. Są tylko prawdziwi chrześcijanie. To ci, co żyją zgodnie z przykazaniem miłości bliźniego i niekoniecznie muszą wierzyć w Boga. Wiara w Boga prowadzi do grzechu pychy i do wojen religijnych jeśli nie jest poparta uczynkami wynikającymi z miłości bliźniego. Ale to wtedy taka potrzeba, a nie coś szczególnego. Zatem to potrzeba czynienia dobra jest przyczyną, a nie skutkiem. I wtedy nie można mówić o świętości...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Wto 19:11, 11 Lis 2008    Temat postu:

Zalezy co pojmować pod pojęciem świętość. Ja rozumiem, ze to jest pełónia życia wg Jezusa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Wto 19:42, 11 Lis 2008    Temat postu:

Kiler napisał:
Zalezy co pojmować pod pojęciem świętość. Ja rozumiem, ze to jest pełónia życia wg Jezusa.


Nic nie trzeba pojmować, bo takie pojęcie nie istnieje. Wystarczy żyć zgodnie z przykazaniem miłości bliźniego, ale nie traktować tego przykazania jako przykazanie. To ma wypływać z własnej woli. Ale trzeba wtedy żyć wśród dokładnie takich samych ludzi. Tylko gdzie ich znaleźć? Jak poznać, kto jest uczciwy, a kto udaje? Jak rozpoznać manipulacje, skoro tak mało wiemy o ludzkim mózgu, a o mózgu konkretnego człowieka jeszcze mniej. No a inni ludzie mają wpływ na nasz życie, nawet tacy, którzy nie mają. Nie tylko za własne grzechy cierpimy. A właściwie nie cierpimy za własne grzechy, tylko za grzechy ludzi którzy mają wpływ na nasze życie. Czy gdybyśmy przyszli na świat w innej rodzinie w innym kraju popełnialibyśmy te same grzechy?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Januarius
VIP
VIP



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:30, 11 Lis 2008    Temat postu:

Sybilla napisała, że pojęcie świętości nie istnieje. Bóg napisał w Biblii: "Macie być święci, ponieważ i Ja jestem święty".

I komu tu wierzyć? Chyba Sybilli. Ona jest taka mądra!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Wto 22:00, 11 Lis 2008    Temat postu:

Januarius napisał:
Sybilla napisała, że pojęcie świętości nie istnieje. Bóg napisał w Biblii: "Macie być święci, ponieważ i Ja jestem święty".

I komu tu wierzyć? Chyba Sybilli. Ona jest taka mądra!!!


A jak rozróżnisz treści implikowane od prawdziwych? Apostołowie pod kierunkiem Pawła z Tarsu, który wymyślił jak zniszczyć religię Jezusa i wrócić do JHWH, pisali co chcieli. Bóg dał nam godność dziecka Bożego, dlatego religię Jezusa można było przyjąć tylko dobrowolnie. A wtedy pojęcie świętości rozumiane tak jak obecnie nie ma znaczenia. Co do świętości. Sam widzisz, że Jezus zaprzeczył sensowi sakramentu pokuty.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Januarius
VIP
VIP



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:09, 12 Lis 2008    Temat postu:

Ale bredzisz Sybilla. Paweł zarówno powoływał się na autorytet Boga Jahwe jak i Jezusa. Służył wiernie Bogu i Jezusowi. Zachęcał do naśladowania Boga i Jezusa. Weź Ty sobie poczytaj NT.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Śro 20:51, 12 Lis 2008    Temat postu:

Nie będę rozsądzał, kto ma rację. Rację ma Jezus - On jest Prawdą, która wyzwala.
Jezus mówił w kazaniu na Górze o błogosławionych. Mówił o ludziach, którzy robią pewne rzeczy, by stać się błogosławionymi. Ci właśnie błogosławieni przez Boag to święci. Bóg jest święty, co śpiewa chyba każde wyznanie chrześcijańskie, a w kościele katolickim istnieje nawet suplikacja "Święty Boże, Święty Mocny, Święty a Nieśmiertelny..." A my mamy być podobni do Boga, skoro jesteśmy na Jego obraz stworzeni, o czym wspomina ks Rodzaju. Swoją dorgą, mogę spytać CIę Sybillo, czy masz coś do religii judaistycznej? Jezus wg Prawa był Żydem i zachowywał wszystkie nakazy żydowskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Śro 21:51, 12 Lis 2008    Temat postu:

Kiler napisał:
Swoją dorgą, mogę spytać CIę Sybillo, czy masz coś do religii judaistycznej? Jezus wg Prawa był Żydem i zachowywał wszystkie nakazy żydowskie.


I owszem. Mam. Tak w skrócie Mruga.
Z judaizmu wywodzi się kult tandety. JHWH, o którym mowa w ST nie istnieje. Najlepszym tego dowodem jest to, co opisano w ST w historii Abrahama i Izaaka. Abraham zakpił sobie z JHWH, bo mu nie wierzył. Zatem tego boga nigdy nie było, a raczej był w wyobraźni Abrahama, aby mógł nim straszyć ludzi. Ten bóg karał ludzi, a tylko bóg, którego sie ludzie bali i który karał z miłości - dawał władzę kapłanom JHWH. Jezus i Bóg, o którym Jezus mówił - władzy kapłanom nie dawał. Dlatego Paweł z Tarsu wrócił do JHWH. Im wcześniej chrześcijanie to zrozumieją tym lepiej. Wtedy zrozumieją też, że Apokalipsa to brednie chorego umysłu. Wtedy gdy powstała Apokalipsa ludzie sie rzekomo nawracali. Zatem kogo Bóg miałby karać? Apokalipsa jest dowodem, że ludzie wcale się nie nawracali, a żądza władzy u Pawła była nieograniczona. Dlatego została napisana Apokalipsa...
No i jeszcze jedno: z judaizmu wywodzi sie islam i jest dokładnie takim samym wypaczeniem nauk Jezusa. Gdyby nie powrót do ST nie byłoby wypaczenia nauk Jezusa i islam nigdy by nie powstał..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emate
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:40, 12 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Apokalipsa jest [link widoczny dla zalogowanych], że ludzie wcale się nie nawracali, a żądza władzy u Pawła była nieograniczona. Dlatego została napisana Apokalipsa...


Apokalipsa została napisana przez św. Jana.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez emate dnia Czw 11:34, 22 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Śro 22:46, 12 Lis 2008    Temat postu:

emate napisał:
Apokalipsa została napisana przez św. Jana.


I owszem. Przynajmniej tak należy wierzyć, chociaż dowodów na to żadnych nie ma Mruga. Ale pod kierunkiem Pawła. A może powiesz dla kogo została napisana? To jest o wiele bardziej istotne. Tak na zdrowy rozum w ogóle nie powinna powstać, bo była zaprzeczeniem tego, co wiemy o pierwszych chrześcijanach...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emate
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:30, 13 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:

I owszem. Przynajmniej tak należy wierzyć, chociaż dowodów na to żadnych nie ma Mruga. Ale pod kierunkiem Pawła. A może powiesz dla kogo została napisana? To jest o wiele bardziej istotne. Tak na [link widoczny dla zalogowanych] rozum w ogóle nie powinna powstać, bo była zaprzeczeniem tego, co wiemy o pierwszych chrześcijanach...

Tak samo nie ma dowodów na to, że Mojżesz napisał Torę, albo po prostu na to, że Bóg istnieje. Tak więc ufasz dowodom, czy wierze? Bo ja nie wiem z kim mam do czynienia Mruga. Została natomiast napisana dla ludzi, aby uświadomić jak wyglądać może piekło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez emate dnia Czw 11:33, 22 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Czw 17:34, 13 Lis 2008    Temat postu:

emate napisał:
Tak samo nie ma dowodów na to, że Mojżesz napisał Torę, albo po prostu na to, że Bóg istnieje. Tak więc ufasz dowodom, czy wierze? Bo ja nie wiem z kim mam do czynienia Mruga. Została natomiast napisana dla ludzi, aby uświadomić jak wyglądać może piekło.


Bardzo słuszna uwaga. Nie ma dowodów na to, że Mojżesz napisał Torę. Jak również nie ma dowodów, że od JHWH otrzymał 10 przykazań. Na nic nie ma dowodów. Są dowody tylko na to, że Jezus był bogiem. Tylko bóg mógł zaprzeczyć obrazowi Boga, przedstawionego w ST. Obraz Boga w ST został celowo zafałszowany, bo ST to same brednie. Jezus wyraźnie powiedział uczonym w piśmie: " wy nie znacie Boga, a ja Go znam ".
Jak mogliby nie znać Boga, skoro zęby zjedli na studiowaniu ST? Mruga. Bardzo prosto: wyszli od fałszywych założeń i to doprowadziło ich do fałszywych wniosków, a Jezusa na Golgotę...Później następny uczony w piśmie i faryzeusz Paweł z Tarsu wrócił do JHWH i Jezus jemu też by powiedział: " Ty nie znasz Boga ". Nikt nie miał prawa wrócić do obrazu Boga, który zostal zafałszowany, aby usprawiedliwić ...No właśnie co? Tylko żądzę władzy!. Co do 10 przykazań. Niech mi ktoś mądry powie, komu były potrzebne przykazania: nie zabijaj, nie cudzołóż nie kradnij. Toż przykazania : nie pożądaj załatwiały wszystko, bo odnosiły się już do grzechu myślą!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Czw 19:51, 13 Lis 2008    Temat postu:

Zastanawiam się nad Twoimi słowami Sybillo i wyjść z podziwu nie moge. O ile dobrze pamietam, Apokapipsa św. Jana, jesli wierzyć, ze to on własnie ją napisał, powstała zbyt późno, by była pisana pod kierownictwem św. Pawła, który w tych czasach już leżał w grobie.
Nie wiem, dlaczego uważasz historię Abrahama za wypaczenie. Ja nigdy na to w ten sposób nei patrzyłem. Ani tym bardziej na Apokalipsę jako na księge napisaną przez chorego umysłowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Czw 20:49, 13 Lis 2008    Temat postu:

Kiler napisał:
Zastanawiam się nad Twoimi słowami Sybillo i wyjść z podziwu nie moge. O ile dobrze pamietam, Apokapipsa św. Jana, jesli wierzyć, ze to on własnie ją napisał, powstała zbyt późno, by była pisana pod kierownictwem św. Pawła, który w tych czasach już leżał w grobie.
Nie wiem, dlaczego uważasz historię Abrahama za wypaczenie. Ja nigdy na to w ten sposób nei patrzyłem. Ani tym bardziej na Apokalipsę jako na księge napisaną przez chorego umysłowo.


Jak mi nie zabronisz pisać i nie utrudnisz mi dostępu do tej strony to wszystkie Twoje wątpliwości wkrótce wyjaśnię Jezyk.
Nie rzucam oskarżeń, jeśli opierając się na nauce Jezusa nie umiem ich udowodnić. Co do Abrahama. On doskonale wiedział, że Bóg nie wskrzesi jego syna, bo to nie bóg wpadł na ten pomysł tylko Abraham. Gdyby Abraham naprawdę zabił swojego syna, a Bóg zgodnie z obietnicą daną Abrahamowi o pomnożeniu jego potomstwa i uczynieniu Sary matką królów by go wskrzesił - to wtedy byłby to plan Boga. Ale Bóg nie mógłby uśmiercić Izaaka bez jego wskrzeszenia. Zatem Abraham niczym nie ryzykował. A dużo zyskał. Zyskał władzę, bo już wiara u Żydów się sypała i potrzebował czegoś, aby ich rzucić na twarz. Zatem Abraham nie jest w niebie i Jezus o nim nie mówił i na niego sie nie powoływał. To wymysł Pawła.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Januarius
VIP
VIP



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:23, 14 Lis 2008    Temat postu:

Wydaje mi się Kiler, że cokolwiek by nie napisać, to zawsze wyjdzie na to, że Jezus jest Bogiem, a apostoł Paweł Diabłem.

A stosując metody argumentacji Sybilli można udowodnić, że apostoł Paweł, to zmartwychwstały Jezus.

jeśli zaś chodzi o to, że Jezus nie powoływał się na Abrahama, to wystarczy zajrzeć do 8 rozdziału Ewangelii według Jana. Tam Jezus powołuje się na Abrahama jako ojca narodu żydowskiego. Ale pewnie Sybilla napisze, że to Paweł zmusił Jezusa, żeby tak powiedział lub coś w tym stylu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Januarius dnia Pią 10:33, 14 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Pią 14:58, 14 Lis 2008    Temat postu:

Cóż Januariusie. Ja jestem nastawiony pozytywnie. Wątpię, by sybilli udało się mnie przekonać do swoich tez, ale niech próbuje. Mam wrażenie, ze podobny człowiek już raz sie wypowiadał na forum, i jego błyskotliwa kariera dośc szybko się skończyła. Nie życze Sybilii tego samo, ale zastanawiam się, czy w końcu uda mi się pojąć jej tok rozumowania. Bo być może chce powiedzieć coś, co ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, ejdnak na razie nie znajdujemy wspólnego kodu.
Ja nie mam praw do blokowania kont, więc o to się nie martw. Takie rzeczy moze rtobić tylko aniołek, który swoją droga dawno tu nic nie pisał Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:49, 14 Lis 2008    Temat postu:

Kiler napisał:
Cóż Januariusie. Ja jestem nastawiony pozytywnie. Wątpię, by sybilli udało się mnie przekonać do swoich tez, ale niech próbuje. Mam wrażenie, ze podobny człowiek już raz sie wypowiadał na forum, i jego błyskotliwa kariera dośc szybko się skończyła. Nie życze Sybilii tego samo, ale zastanawiam się, czy w końcu uda mi się pojąć jej tok rozumowania. Bo być może chce powiedzieć coś, co ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, ejdnak na razie nie znajdujemy wspólnego kodu.
Ja nie mam praw do blokowania kont, więc o to się nie martw. Takie rzeczy moze rtobić tylko aniołek, który swoją droga dawno tu nic nie pisał Wink


Nie wiem, czy podobny człowiek kiedykolwiek wypowiadał sie na tym forum. Nie wiem więc jak skończyła sie jego kariera. Ale zdradzę Ci coś. Ja wychodzę od technik zarządzania i od uznania, że Jezus był przywódcą, jakiego wcześniej nie było. Zatem całkiem inaczej patrzę na chrześcijaństwo w kontekście zarządzania organizacją. Jezus mówił o niezakopywaniu talentów czyli promował rządy ekspertów i na pewno o posłuszeństwo nie chodziło i tego nie wymagał. Zatem Paweł nie miał prawa wymagać posłuszeństwa, jeśli wiązało się to z zakopywaniem talentów. Najważniejsza sprawa o której mówił Jezus, a której nie rozumiał Paweł to kompatybilność stylów zarządzania i wykonawstwa. Wszystko opiera sie na kompatybilności i rozbija sie właśnie o niekompatybilność ( mieliśmy tego dowód w scenie z cudzołożnicą ). No i absolutnie nie może być pozornej pracy. O to Jezusowi nie chodziło, skoro Jego wyznawców można było poznać po owocach. Widzisz, Jezus jako bóg widział więcej niż inni ludzie. Widział skąd bierze sie zło. A brało się z tego, że w ST JHWH został przedstawiony celowo jako bożek wojny przez tych, co promowali kult tandety. Jak różne są przypowieści Jezusa od słów, które rzekomo On wypowiedział. Więc ja czytając ewangelie porównuje z tym, co wiem o Jezusie z przypowieści. Jeśli mi to pasuje - przyjmuję. Jeśli nie - odrzucam, jako coś co zostało spreparowane. Bo jeśli zostało spreparowane to ktoś miał jakiś swój cel. A celem mogła być tylko władza, skoro mowa o posłuszeństwie...Zastanawia mnie więc jedno. Co w takim razie z nieposłusznymi? Czy oni mają być Jezusami? Jak Paweł z Tarsu wyobrażał sobie rolę posłusznych kobiet? Jako Jezusów? Toż doszliśmy do absurdu! No i jeszcze jedno. Opór przed zmianami powoduje, że zamiast ewolucji jest strategia błędnego koła. Jezus wprowadzał rewolucję w myśleniu. Paweł - ewolucję. A ponieważ ciągle odtwarzał znane wzorce to wprowadził zmianę patologiczną zwaną strategią błędnego koła. I na tym polega problem w chrześcijaństwie...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sybilla
Gość






PostWysłany: Pią 19:53, 14 Lis 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
Kiler napisał:
Cóż Januariusie. Ja jestem nastawiony pozytywnie. Wątpię, by sybilli udało się mnie przekonać do swoich tez, ale niech próbuje. Mam wrażenie, ze podobny człowiek już raz sie wypowiadał na forum, i jego błyskotliwa kariera dośc szybko się skończyła. Nie życze Sybilii tego samo, ale zastanawiam się, czy w końcu uda mi się pojąć jej tok rozumowania. Bo być może chce powiedzieć coś, co ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, ejdnak na razie nie znajdujemy wspólnego kodu.
Ja nie mam praw do blokowania kont, więc o to się nie martw. Takie rzeczy moze rtobić tylko aniołek, który swoją droga dawno tu nic nie pisał Wink


Nie wiem, czy podobny człowiek kiedykolwiek wypowiadał sie na tym forum. Nie wiem więc jak skończyła sie jego kariera. Ale zdradzę Ci coś. Ja wychodzę od technik zarządzania i od uznania, że Jezus był przywódcą, jakiego wcześniej nie było. Zatem całkiem inaczej patrzę na chrześcijaństwo w kontekście zarządzania organizacją. Jezus mówił o niezakopywaniu talentów czyli promował rządy ekspertów i na pewno o posłuszeństwo nie chodziło i tego nie wymagał. Zatem Paweł nie miał prawa wymagać posłuszeństwa, jeśli wiązało się to z zakopywaniem talentów. Najważniejsza sprawa o której mówił Jezus, a której nie rozumiał Paweł to kompatybilność stylów zarządzania i wykonawstwa. Wszystko opiera sie na kompatybilności i rozbija sie właśnie o niekompatybilność ( mieliśmy tego dowód w scenie z cudzołożnicą ). No i absolutnie nie może być pozornej pracy. O to Jezusowi nie chodziło, skoro Jego wyznawców można było poznać po owocach. Widzisz, Jezus jako bóg widział więcej niż inni ludzie. Widział skąd bierze sie zło. A brało się z tego, że w ST JHWH został przedstawiony celowo jako bożek wojny przez tych, co promowali kult tandety. Jak różne są przypowieści Jezusa od słów, które rzekomo On wypowiedział. Więc ja czytając ewangelie porównuje z tym, co wiem o Jezusie z przypowieści. Jeśli mi to pasuje - przyjmuję. Jeśli nie - odrzucam, jako coś co zostało spreparowane. Bo jeśli zostało spreparowane to ktoś miał jakiś swój cel. A celem mogła być tylko władza, skoro mowa o posłuszeństwie...Zastanawia mnie więc jedno. Co w takim razie z nieposłusznymi? Czy oni mają być Jezusami? Jak Paweł z Tarsu wyobrażał sobie rolę posłusznych kobiet? Jako Jezusów? Toż doszliśmy do absurdu! No i jeszcze jedno. Opór przed zmianami powoduje, że zamiast ewolucji jest strategia błędnego koła. Jezus wprowadzał rewolucję w myśleniu. Paweł - ewolucję. A ponieważ ciągle odtwarzał znane wzorce to wprowadził zmianę patologiczną zwaną strategią błędnego koła. I na tym polega problem w chrześcijaństwie...


Ech kolejnego postu nie podpisałam...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin