Moja droga

Franek · Gość

Witam,
Zepsuł mi sie różaniec i babcia mi kupiła nowy ... czy moge ten stary zepsuty rózaniec wyrzucic czy musze cos innego z nim zrobić ?

slav

mysle, ze ze zepsutym przedmiotem mozesz zrobic co chcesz.

ColdFireAngel

Moim zdaniem to możesz wyrzucić zarówno ten zepsuty jak i ten nowy od babci. Wyjdzie na zdrowie Wesoly

marlena06

Nie słuchaj ich...

moglibyście sobie darować...

bardzo dobre pytanie...
nie wiem czy dobrze Ci radzę,ale myślę,że możesz wyrzucić...
w końcu to przedmiot,ważne to co masz na sercu a nie na ręce...

Wesoly

Pozdrawiam

ColdFireAngel

Chyba raczej co masz w sercu a nie w ręku...

slav

dlaczego...'nie sluchaj ich'?

przeciez napisalas prawie dokladnie to samo co ja.

marlena06

Przepraszam Slav miałam na myśli naszego nowego kolegę Wesoly

ala · Gość

po co ci różaniec?

marlena06

Po co Ci różaniec?

A może zadaj sobie pytanie do czego on służy?
to wtedy uzyskasz odpowiedź

slav

nie bede siegal do etymologicznego pochodzenia tego slowa...ale duzo wskazuje na to, ze ma wiele wspolnego z rozami.

moze po prostu autor pytania lubi podswiadomie zapach kwiatow...no co?...ja tez lubie.

ala · Gość

to po co ci on? przecież odmawianie non stop tego samego bez opamiętania nie daje rezultatów!

slav

ale to pytanie nie bylo do mnie...prawda?

a tak na wszelki..odpowiem.
oczywiscie, ze nie korzystam z rozanca...a gdybym w prezencie dostal biblie....z cala pewnoscia sluzyla by mi za podstawke pod popielniczke (wiesz....szkoda stolu)...a jak to mowia czasem mozna sobie strzepnac po za.

aha...bo bym zapomnial. zgadzam sie...odmawianie tego samego bez opamietania nie daje rezultatow...posune sie tylko o jeden krok dalej, twierdzac, ze odmawianie czegokolwiek chocby raz...tez nie przynosi spodziewanych rezultatow.

ala · Gość

było do marleny

ala · Gość

skąd wiesz? odmawiasz, że sie wypowiadasz? ja też różańca nie odmawiaam bo to nie ma za grosz sensu, ale modlic się własnymi słowami do jedynego Boga daje rezultaty. a tak zapytam z ciekawości jesteś ateistą, bo nie czytałam wielu poprzednich rozmów?

slav

a co moj avatar jest zabanowany?

a jak nie...to chyba widac, ze nie jestem wyznawca latajcego potwora spaggeti...chociaz wczesniej chyba napisalem, ze jestem wrecz ortodoksyjnym.

kurcze...co za niekonsekwencja.

salwinia

slav, a powiedz mi, (to tak z ciekawości, nie odnośnie tego wątku) jakiego wyznania jesteś z tradycji rodzinnych, urodzenia? Jesteś ochrzczony? Odrzuciłeś Boga wyłącznie w sercu, czy jesteś zdeklarowanym ateistą?

(sory za ciekawość, ale od dawna chciałam o to zapytać. Jeśli nie chcesz odpowiadać na forum, możesz odpowiedzieć na PW... albo napisać że nie chcesz zdradzać tych rzeczy)
ak wrócę z pielgrzymki, przeczytam.

slav

droga salwiniu...oczywiscie, ze jestem zdeklarowanym ateista.
sama wiesz... w sercu to sa komory, miesnie i takie tam pierdoly.
wyboru dokonalem znacznie wyzej (powyzej nosa)...choc nie wiem czy mozna mowic o wyborze.
moje tradycje rodzinne (moge o tym mowic bez skrepowania na forum) sa zdecydowanie gleboko katolickie.

nie moglo byc z reszta inaczej....musze to w koncy przyznac (ale cisza) jestem nieomal krakowskim szowinista...kocham to miasto calym soba, a moja rodzina mieszkala w nim od kilku pokolen.

jesli ktos wie , z historii...to kolebka prawicy i niestety polskiej religijnej, katolickiej tozsamosci.

ale na szczescie rowniez nauki i kultury (no sorry...zawsze i przy kazdej okazji bede wywyzszal to miasto nad inne i caly czas zaluje, ze nie doszlo do wyodrebnienia rzeczypospolitej krakowskiej od reszty polski).

jednym slowem musialem dostepowac, po kolei poszczegolnych zaszczytow tzw. superswietych sakramentow.

bolalo mnie to juz od dziecka, ale to zadna forma sprzeciwu...musialem tylko ' za kolabora' dobrze udawac...inaczej mowiac jakims dziwnym trafem nie poddalem sie ogolnie (dobrze) przyjetej demagogii i indoktrynacji.
mam nawet taka wlasna sentencje, ktora przedstawiam osobom mi bliskim, ktorzy chcieli by, abym myslal jak wszyscy:
"ja po prostu szczerze - nie wierze"!

michal21

Poświęcone rzeczy należy palić ... habity, różańce, święte obrazki itp, które już nie nadają się do użytku trzeba po prostu spalić, ale nie z myślą: "ciekawe jak to się zapali". Najlepiej przy tym odmówić modlitwę np. "Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen"

ala · Gość

nie ma czegoś takiego jak święte rzeczy, święte jest tylko Pismo

marlena06

I to mówi wierząca? odmawianie różańca nie daje rezultatów ?

rozumiem...łatwiej modlić się własnymi słowami...

chyba,że w życiu wolisz iść na łatwiznę...

A modlitwa do Miłosierdzia Bożego też trzeba "klepać" że tak się wyrażę
twoim zdaniem to nie ma sensu?

to po co Jezus objawił się św. Faustynie?

Gość

a modląc się nie bądzcie jak obłudnicy gdyz oni mówią dużo... na łatwiznę to idzie się czytając już przgotowane formułki, a nie rozmawiając z Bogiem. za objawieniami stoi szatan gdyż cuda zakończyły się po wniebowstąpieniu jezusa. sprawdz sobie w PŚ

michal21

Pisma nie można brać dosłownie Wesoly

za objawieniami nie stoi szatan bo po co namawiał by do różańca? Robi się OFF topic

slav

a pismo to co jak nie przedmiot.
co etryczna substancja?...serum prawdy?

superksiazka to taki sam przedmiot...jak powiedzmy podstawka pod kufel. choc uwazam, ze mniej uzyteczna.

ala · Gość

namawia do różańca bo to jest złe! próbuje odciągnąc ludzi od prawdy(2Tes 2:9-12)

ala · Gość

czy nie jest ten werset wyjaśnieniem?