Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg, a moje problemy.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Cze 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:34, 12 Cze 2010    Temat postu: Bóg, a moje problemy.

Witam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad moim życiem. Byłam osobą religijną, chodziłam do kościoła, Bóg był ważną częścią mojego życia, modliłam się, wierzyłam w niego. Do czasu, gsy w moim życiu zaczęło się psuć, pochodzę z rodziny dość zamożnej. Tato ma działalność w Belgii, w miarę dobrze nam się wiedzie, przyznam nawet, że jestem nieco rozpieszczona. Zawsze dostaję to czego chcę. Tato zaczął pic, a nie może tego robić, ponieważ jest chory i dobrze o tym wie, lecz on mnie okłamuje cały czas. Mówi, że nie pije, a ja wiem, że to robi, nie odbiera telefonów, obiecuje, a potem nie dotrzymuje obietnicy. wiele razy modliłam się o to, by przestał pic, gdyż raz już przez to był jedną nogą na tym świecie. Nie pije do upicia, lecz jemu nie wolno nawet 1 piwa wypić ... Przestałam jeździć do kościoła, obwiniając o wszystko Boga, nie modlę się, Bóg przestał być dla mnie ważny! Dlaczego w mojej podświadomości obwiniam Jego o wszystko? Dlaczego pomimo tego, że modliłam się, WIERZYŁAM, On mi nie pomaga? Co mam zrobić? Nie chcę tak żyć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 21:39, 12 Cze 2010    Temat postu:

Spokojnie, trwaj dalej w modlitwie, chociaż to na pewno nie łatwe w takich sytuacjach.
Doskonale Cię rozumiem, bo w mojej rodzinie również był/ jest problem alkoholowy, ale do tego dochodziła jeszcze agresja- awantury. Spróbuj pogadać z Tatą, jak będzie trzeźwy o tym problemie, powiedź, co czujesz. Jeżeli nie jesteś w stanie tego zrobić, to napisz list do Taty.
Trzymaj się i ufaj Jezusowi!
Pamiętam w modlitwie o Tobie, będzie dobrze. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:30, 13 Cze 2010    Temat postu: Re: Bóg, a moje problemy.

Ewelina napisał:
Dlaczego pomimo tego, że modliłam się, WIERZYŁAM, On mi nie pomaga? Co mam zrobić? Nie chcę tak żyć...

Twojemu tacie potrzebna jest praktyczna pomoc.
Może coś znajdziesz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
i tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

A jeśli chodzi o ciebie...
Wprawdzie w linku poniżej chodzi o coś innego, ale praktyczne rady tam zawarte mogą ci się przydać.
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu, jeśli chodzi o modlitwy.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Puritan
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:15, 15 Cze 2010    Temat postu: Re: Bóg, a moje problemy.

Ewelina napisał:
Witam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad moim życiem. Byłam osobą religijną, chodziłam do kościoła, Bóg był ważną częścią mojego życia, modliłam się, wierzyłam w niego. Do czasu, gsy w moim życiu zaczęło się psuć, pochodzę z rodziny dość zamożnej. Tato ma działalność w Belgii, w miarę dobrze nam się wiedzie, przyznam nawet, że jestem nieco rozpieszczona. Zawsze dostaję to czego chcę. Tato zaczął pic, a nie może tego robić, ponieważ jest chory i dobrze o tym wie, lecz on mnie okłamuje cały czas. Mówi, że nie pije, a ja wiem, że to robi, nie odbiera telefonów, obiecuje, a potem nie dotrzymuje obietnicy. wiele razy modliłam się o to, by przestał pic, gdyż raz już przez to był jedną nogą na tym świecie. Nie pije do upicia, lecz jemu nie wolno nawet 1 piwa wypić ... Przestałam jeździć do kościoła, obwiniając o wszystko Boga, nie modlę się, Bóg przestał być dla mnie ważny! Dlaczego w mojej podświadomości obwiniam Jego o wszystko? Dlaczego pomimo tego, że modliłam się, WIERZYŁAM, On mi nie pomaga? Co mam zrobić? Nie chcę tak żyć...

Cześć Ewelina.
Odpowiedź dla ciebie jest jedna: Chrystus.
Nie kościół, nie religia, nie sakramenty, nie żadne inne ludzkie wysiłki. On jest Lekarzem, który daje odpocznienie tym, który są utrudzeni i przychodzą do Niego. Szukaj Go, a On pozwoli ci się odnaleźć. Polecam ci lekturę pt. "W Pobliżu Wąskiej Bramy" (Ch.H. Spurgeon)
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 21:07, 15 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
nie sakramenty

Mówisz "NIe." sakramentom ustanowionym przez Chrystusa?
A odpowiedź jest jedna: Bóg i Jego Słowo- Pismo Święte- Biblia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Śro 13:11, 30 Cze 2010    Temat postu:

Puritan mówi "nie kościół" a p[odaje linka do strony ewangeliczni - czyli kościoła... ciekawe...

Poza tym czy Jezus nei powiedział "Ty jesteś Piotr, Opoka i na tej Opoce ZBUDUJĘ MÓJ KOŚCIÓŁ"? Więc dlaczego nie kościół?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kiler dnia Śro 13:12, 30 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Puritan
Stały bywalec
Stały bywalec



Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:38, 04 Lip 2010    Temat postu:

Kiler napisał:
Puritan mówi "nie kościół" a p[odaje linka do strony ewangeliczni - czyli kościoła... ciekawe...

Poza tym czy Jezus nei powiedział "Ty jesteś Piotr, Opoka i na tej Opoce ZBUDUJĘ MÓJ KOŚCIÓŁ"? Więc dlaczego nie kościół?

Kiler rozpowszechniasz KŁAMSTWO. Imię Piotr nie oznacza "Opoka" - idź się doucz.

Po drugie, Kościół Chrystusa składa się ze wszystkich chrześcijan. Czy twierdzisz, że chrześcijanie, którzy nie należą do KRK nie tworzą Kościoła - Oblubienicy Chrystusa?

Link do strony "ewangeliczni" to moja strona i nie ma ona nic wspólnego z Kościołem Ewangelicznych Chrześcijan, nawet nigdy nie byłem w takim zborze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Puritan dnia Nie 12:38, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 13:10, 04 Lip 2010    Temat postu:

Cytat:
Po drugie, Kościół Chrystusa składa się ze wszystkich chrześcijan. Czy twierdzisz, że chrześcijanie, którzy nie należą do KRK nie tworzą Kościoła - Oblubienicy Chrystusa?

Nie do mnie, ale kiedyś o tym myślałam i doszłam do wniosku, że jakoś duchowo jesteśmy jednym Kościołem (członkami Mistycznego Ciała Chrystusa), ale po ludzku się podzieliliśmy. Wszak, to chrzest wczepia we wspólnotę Kościoła.
A z czego się orientuje, to dzięki ekumenizmowi mamy takie coś, że w każdym kościele ważność chrztu jest taka sama. (w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
julka9956
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:21, 04 Lip 2010    Temat postu:

Ewelinko. Oczywiście Bóg ma władzę wszechmogącą i mógłby sprawić, że Twój ojciec przestałby pić. Ale to od niego samego ( Twojego taty) zależy którą drogą chce kroczyć. Bóg szanuje naszą wolną wolę i On jest gentelmenem - do niczego nas nie zmusza. Chociaż czasami pewnie każdy z nas chciałby, by Bóg przeminił coś w nas samych, to i tak On chce byśmy sami do tego dążyli. Oczywiście z Jego pomocą.
Nie przestawaj się modlić!
Czasami może Ci się wydawać, że Twoje modlitwy, prośby nie są wysłuchiwane. Ale prawda jest taka, że Twoje potrzeby nie są Bogu obojętne. Jeśli nie chce Ci dać czegoś od razu, to poczekaj! Jest to spowodowane tym, że On pragnie dać Ci coś o wiele lepszego.
Módl się! Módl się! i Wierz. Zaufaj Jezusowi i MAryi! Zawierzaj się im codziennie, a oni Cię poprowadzą.
Zobaczysz, wszystko się jakoś ułoży!
Będę się modlić za Ciebie i Twojeg tatę Mruga
Pozdrawiam <33


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez julka9956 dnia Nie 20:23, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kolamola
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:25, 05 Lip 2010    Temat postu:

Ewelino powtórzę 2 rady które już się tutaj pojawiły: po pierwsze nie przestawaj się modlić! po drugie porozmawiaj z tatą.

sama miałam problemy w domu i wiem że nie poradziłabym sobie wtedy bez modlitwy... a także bez szczerej rozmowy.

Nie lękaj się!Wesoly
Pan jest z Tobą i z Twoim tatą... i bardzo chce Wam pomóc, jeśli tylko oboje mu na to pozwolicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
julka9956
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:31, 05 Lip 2010    Temat postu:

Dokładnie! nie jesteś sama z tym problemem.
Sądzę, że bardzo pomogłaby Ci szczera rozmowa czy spowiedź. Jeśli masz zaufanego ks. najlepiej umów się z nim gdzieś i porozmawiaj o tacie, a swoich problemach zarówno duchowych jak i życiowych.
I nie przestawaj się modlić! Może jeszcze zewnętrznie nie widać jak Bóg przemienia serce Twoje i Twojego taty. Zobaczysz to dopiero z biegiem czasu ...
Łączę się w modlitwie.
Z Panem Bogiem +


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin