Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak daleko mogę zajść z chłopakiem?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
didgeridoo
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:23, 21 Sie 2010    Temat postu: Jak daleko mogę zajść z chłopakiem?

Ludzieeee, dręczy mnie sumienie:/ Pozwoliłam się dotykać chłopakowi pod stanikiem:P i nie wiem czy dobrze zrobiłam:/ Jestem wierząca ale średnio poinformowana. Gadałam z nim o tym. Powiedział, że to grzech bo to jest sprawianie sobie przyjemności. Ale pocałunek też jest, nawet zwykłe spotykanie się Potrzebuję wyraźnych granic jeśli takie istnieją. Nie wiem do kogo się zwrócić z tym pytaniem, przecież nie pójdę do księdza??? Może jest tu jakiś na forum i mi pomożeJezyk Źle się z tym czuję. Pomóżcie;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maraskin
VIP
VIP



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:48, 21 Sie 2010    Temat postu:

Jezeli cielesnie podchodzicie do zwiazku to znaczy ze nie jestescie jeszcze dojrzali. Zwiazek to nie seks tylko wielki obowiazk i dojrzalosc obydwojga. Przed malzenstwem to co robicie jest grzechem.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 5:30, 22 Sie 2010    Temat postu:

Tylko chyba głupi może osądzać, ze ktoś niedojrzale podchodzi do związku po 10 zdaniach.

Gdybym wierzył to powiedziałbym tak: człowiek komunikuje się za pomocą mowy werbalnej i niewerbalnej. Miłe gesty przyjaźni czy miłości niczym złym nie są, choć mogą do tego prowadzić. Sam pocałunek czy przytulenie jeśli jest wyrazem uczuć, a nie płytkim sposobem na zabicie czasu grzechem nie jest. Jednak pieszczoty już powiedzmy bardziej namiętne są zarezerwowane dla związku małżeńskiego.

A osobiście jako niewierzący w boga...
Jeśli oboje tego chcecie, a nie polega to tylko na zadowoleniu chłopaka, i sprawia to przyjemność, to przecież nic się nie stanie, przez sam dotyk, czego można by się potem obawiać, jeśli jest to wyrazem uczuć to jest czymś wyjątkowym, a nie godnym pogardy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:29, 22 Sie 2010    Temat postu:

Jak daleko możesz zajść z chłopakiem...? Ano... możesz zajść aż... w ciążę. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:54, 22 Sie 2010    Temat postu: Re: Jak daleko mogę zajść z chłopakiem?

didgeridoo napisał:
Ludzieeee, dręczy mnie sumienie:/ Pozwoliłam się dotykać chłopakowi pod stanikiem:P i nie wiem czy dobrze zrobiłam:/ Jestem wierząca ale średnio poinformowana. Gadałam z nim o tym. Powiedział, że to grzech bo to jest sprawianie sobie przyjemności. Ale pocałunek też jest, nawet zwykłe spotykanie się Potrzebuję wyraźnych granic jeśli takie istnieją. Nie wiem do kogo się zwrócić z tym pytaniem, przecież nie pójdę do księdza??? Może jest tu jakiś na forum i mi pomożeJezyk Źle się z tym czuję. Pomóżcie;(

Apostoł Paweł napisał:
Kolosan 3:5
Cytat:
Dlatego zadajcie śmierć członkom waszego ciała, które są na ziemi, jeśli chodzi o rozpustę, nieczystość, żądzę seksualną, szkodliwe pragnienie oraz zachłanność, która jest bałwochwalstwem.

Po prostu więcej tego nie rób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jamsen dnia Nie 7:54, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wojciek121995
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Nie 18:12, 22 Sie 2010    Temat postu:

Tak, jest to jak najbardziej grzechem. Widać po wpisie się że na więcej niż 20 lat nie wyglądasz, także tym bardziej to grzech z którego niestety i ty i Twój chłopak musicie się wyspowiadać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:07, 22 Sie 2010    Temat postu:

a co za różnica, czy więcej, czy mniej niż 20? Gdyby miała 32, zwalniałoby to ją z czegoś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maraskin
VIP
VIP



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:01, 22 Sie 2010    Temat postu:

20 lat to wiek dojrzałości wg Pisma

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:10, 22 Sie 2010    Temat postu:

a dojrzałość według pisma zmniejsza winę grzechu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Nie 21:20, 22 Sie 2010    Temat postu:

wiek nie gra roli. Dotykanie się takie, jak autorka tematu opisuje, wydaje się być grzechem, bo ma na celu podniecenie.
Możecie wyrażać sobie miłość prze pocałunek, trzymanie za ręce czy przytulenie - ale bez obmacywania, za przeproszeniem! to jest dla małżeństw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
didgeridoo
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:50, 23 Sie 2010    Temat postu:

jak ma mi to sprawiać przyjemność skoro ciągle zastanawiam się czy można? poprostu pozwoliłam i teraz tego żałujęSmutny ja go poprostu kocham często nawet nie mam ochoty się nawet przytulić ale to wcale nie znaczy że go nie kocham. Spytałam bo poprostu byłam ciekawa jak daleko można zajść, żeby wiedzieć na przyszłość chociażby. Gdy mam jakieś wątpliwości albo jestem czegoś ciekawa to poprostu pytam:P bo moje 'wydaje mi się' nie zawsze jest prawdziwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
didgeridoo
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:52, 23 Sie 2010    Temat postu:

co do wieku to mam prawie 18 lat i jestem z nim ponad rok, ale nie sądzę, żeby to miało istotne znaczenie tutaj:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 17:12, 23 Sie 2010    Temat postu: Re: Jak daleko mogę zajść z chłopakiem?

didgeridoo napisał:
Powiedział, że to grzech bo to jest sprawianie sobie przyjemności. Ale pocałunek też jest, nawet zwykłe spotykanie się Potrzebuję wyraźnych granic jeśli takie istnieją.


Paranoje gonią paranoje i to na własne życzenie. Prawdziwie wolny i szczęśliwy człowiek nie zna granic, a kiedy trzeba sam sobie je wyznacza. Bierz go dziewczyno i uprawiajcie seks tak często i tak namiętnie jak tylko się da i na ile będziecie mieli ochotę. A wiesz dlaczego? Bo jutro możesz już nie żyć!

Wyobraź sobie, że jak kiedyś tam na górze powiedzą ci, że nie możesz przekroczyć bram Królestwa Niebieskiego bo nagrzeszyłaś to ich zanegujesz mówiąc: "Ale za to wykorzystałam najlepiej dar dany mi od Boga, moje życie i korzystałam ze wszystkich uroków tego pięknego świata, które On mi dał. Okazałam mu przez to wdzięczność i szacunek do jego pracy."

maraskin napisał:

Jezeli cielesnie podchodzicie do zwiazku to znaczy ze nie jestescie jeszcze dojrzali.


Przestań wciskać babskie iluzje i utwierdzać je publicznie wśród gawiedzi! Jest seks bez związku, ale związku bez seksu nie ma i każdy mężczyzna i kobieta dobrze o tym wiedzą.

Jamsen napisał:

Apostoł Paweł napisał:
Kolosan 3:5
Cytat:
Dlatego zadajcie śmierć członkom waszego ciała, które są na ziemi, jeśli chodzi o rozpustę, nieczystość, żądzę seksualną, szkodliwe pragnienie oraz zachłanność, która jest bałwochwalstwem.

Po prostu więcej tego nie rób.


I najlepiej od razu odetnij sobie cycki. Jak takiś mądry to może od razu podaj namiary na dobrego i taniego chirurga. Albo lepiej didgeridoo, jedź do krajów muzułmańskich i powiedz co zrobiłaś, tam ci to z chęcia od ręki zrobią, a i jeszcze bonus dostaniesz, chłostę i 2 lata więzenia.

Kiler napisał:

Możecie wyrażać sobie miłość prze pocałunek, trzymanie za ręce czy przytulenie - ale bez obmacywania, za przeproszeniem! to jest dla małżeństw


I pamiętajcie seks dopiero po 10 latach małżeństwa, najpierw samo obmacywanie aby wypotęgować napięcie. Przez 10 lat tak wzrośnie, że nie będziecie musieli uprawiać seksu, wystarczy klaps w tyłek i będziesz szczytowała Wesoly

Kaliguli napisał:

Ruchaj sie ile chcesz Jezus nic ci nie zrobi Wesoly


Znam przypadek, że dziewczyna miała przy łóżku obrazek Matki Boskiej, taki praktycznie ołtarzyk zrobiony i się do niego często modliła. Ale jak wpadał jej "przyjaciel" to sąsiedzi z dołu przybiegali, że im się tynk z sufitu na głowy sypie. Z tego co wiem to dziewczyna nadal żyje i ma się dobrze, nie wpadła w sidła szatana i nie spija krwi zarżniętych kotów Wesoly Z tego co wiem Jezus ma to gdzieś. A wiesz dlaczego? Bo nie żyje od jakiś 2000 lat!

Pozdrawiam i życzę przyjemności z seksu. Chyba, że posłuchasz się tych nudziarzy tutaj, ale to od razu lepiej sobie palnąć w łeb bo co to za życie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ColdFireAngel dnia Pon 17:25, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:28, 23 Sie 2010    Temat postu:

coldFireAngel, masz jakąś misję na tym forum?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 17:31, 23 Sie 2010    Temat postu:

Często tak odpowiadasz na fajne posty? Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maraskin
VIP
VIP



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:14, 23 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Przestań wciskać babskie iluzje i utwierdzać je publicznie wśród gawiedzi! Jest seks bez związku, ale związku bez seksu nie ma i każdy mężczyzna i kobieta dobrze o tym wiedzą.

Dla Ciebie pewnie nie, lecz nie jest prawdą co głosisz.

"(35)A mówię o tym dla waszego osobistego dobra, ze względu na piękno tego stanu i możliwość trwania przy Panu bez rozproszeń, a nie po to, aby zastawić na was pułapkę. (36) Jeżeli jednak ktoś uważa, że nie postępuje uczciwie wobec powierzonej jego opiece dziewicy, widząc jak przekracza ona wiek odpowiedni do zawarcia małżeństwa, niech czyni, co chce. Nie grzeszy. Niech się pobierają. (37)Kto natomiast nie zmuszony żadną koniecznością i w pełni panując nad swoją wolą powziął mocną decyzję, że zachowa swą dziewicę w tym stanie, dobrze uczyni. (38)Wobec tego dobrze czyni ten, kto poślubia swą dziewicę, lecz ten, kto jej nie poślubia, czyni lepiej. (39)Żona związana jest węzłem małżeńskim, dopóki żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może swobodnie poślubić, kogo tylko zechce pod warunkiem, że będzie to małżeństwo w Panu. (40)Będzie jednak szczęśliwsza, jeżeli pozostanie tak, jak jest. Taka jest moja rada; a wydaje mi się, że i ja mam Ducha Bożego." List do Kolosan 7:35-40


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:34, 23 Sie 2010    Temat postu:

Rety, psuje mi się myszka, a to utrudnia komentowanie postów! (wrrr...)

To jest fajny post? Przepraszam, nie zauważyłam jego fajności. Wesoly

ale skoro uważasz swój post za fajny, to na niego inaczej odpowiem... (choć miałam iść na Msze)

1.
Cytat:
Prawdziwie wolny i szczęśliwy człowiek nie zna granic
Bardzo, bardzo naiwne stwierdzenie. To tylko pozory. Ułuda!
Cytat:
a kiedy trzeba sam sobie je wyznacza.
wyznacza przez własny egoizm? I... kiedy trzeba?

Jestem wolny, więc wszystko mi wolno?
Czy WOLNOŚĆ jest wyłącznie BRAKIEM OGRANICZEŃ?
Kolejna sprawa - czy ograniczenia są złe? Czy zakaz wejścia do stacji transformatorowej jest zły, bo narusza naszą wolność?

Moim zdaniem - wolność, wolnością jest tak długo, dokąd nie ogranicza wolności drugiego człowieka. A więc granicą mojej wolności, jest granica wolności cudzej.

Personalnie - dziewczyna pozwala się obmacywać chłopakowi, na jego życzenie. Ona tego nie chce, co wyraźnie zaznacza - czy chłopak, w imię swojej wolności, ma prawo naruszyć wolność dziewczyny?

Sprawa z wolnością nie jest łatwa i spokojnie można z niej utworzyć osobny wątek. Samobójca. Jestem wolna, więc mogę skoczyć z okna. Ale mój wybór, nie jest tylko mój - cierpią moi najbliżsi, a przecież jestem niejako odpowiedzialna za ten ich ból. (pomijam tutaj psychikę samobójcy)

Druga sprawa - samą niemożność osiągnięcia celu nie można identyfikować z brakiem wolności - nie umiem nauczyć się latać, bo nie mam skrzydeł. Zniewoliła mnie natura. W bardziej przyziemnych sprawach zniewalają mnie czynniki społeczne, konwenanse, stereotypy, czas...

Zawsze istnienie wolności implikuje istnienie niewoli.
Takich przykładów można mnożyć...
czerń-biel
dzień-noc
życie-śmierć
dobro-zło

WOLNOŚĆ-NIEWOLA
Granice zacierają się. Nie sposób określić gdzie zaczyna się wolność, a gdzie kończy się niewola. Twierdzę, że niewola jest wyjściem łatwiejszym, biernym.
Wolność zawsze boli - niezależnie od tego czy się ją posiada, czy nie. Jeśli się ją posiada - jest ona ogromną odpowiedzialnością, jeśli się jej nie ma - goni się za nią.

Upersonifikujmy wolność i niewolę - niech wolnością będzie Pan, a niewolą - niewolnik.
Czy istnieje Pan bez niewolnika? Czym byłby pan bez niewolnika? Nie miałby wtedy nad kim sprawować władzy, jego rola społeczna nie mogłaby doczekać się spełnienia. Jego istnienie jest więc zależne od istnienia poddanego. I ta jedna zależność wystarczy, aby obalić tezę, iż pan jest człowiekiem bardziej wolnym od swego sługi. W wymiarze fizycznym - owszem, jak najbardziej. Nie o takim jednak mowa.

Jak mówi Pismo Święte - niezwykle mądry fragment, ale nie mam pojęcia skąd dokładnie ten wers jest - coś pawłowego na pewno - WSZYSTKO MI WOLNO, ALE NIE WSZYSTKO PRZYNOSI KORZYŚĆ.
To tak a'propos korzystania z życia ile wlezie.

Cytat:
Jest seks bez związku, ale związku bez seksu nie ma i każdy mężczyzna i kobieta dobrze o tym wiedzą.
KAŻDY? Dlaczego wypowiadasz się publicznie w moim imieniu? W dodatku fałszywie...
Jest seks bez związku i jest związek bez seksu. Wszystko zależy od tego, jacy ludzie tworzą ten związek.
Czy miłość to dla ciebie tylko seks? Jeśli tak, współczuje.


Cytat:
I najlepiej od razu odetnij sobie cycki. Jak takiś mądry to może od razu podaj namiary na dobrego i taniego chirurga. Albo lepiej didgeridoo, jedź do krajów muzułmańskich i powiedz co zrobiłaś, tam ci to z chęcia od ręki zrobią, a i jeszcze bonus dostaniesz, chłostę i 2 lata więzenia.
Przykre jest to, co piszesz... Myślisz, że tak nie można? Mylisz się, można pięknie żyć i być osobą czystą.

Cytat:
I pamiętajcie seks dopiero po 10 latach małżeństwa, najpierw samo obmacywanie aby wypotęgować napięcie. Przez 10 lat tak wzrośnie, że nie będziecie musieli uprawiać seksu, wystarczy klaps w tyłek i będziesz szczytowała Wesoly
w zasadzie obiecywałam sobie, że tego fragmentu nie będę komentowała, bo jest żałosny.
Jest zwyczajnie kłamliwy.
Potem się rzucasz, że to katolicy szerzą fałszywe stereotypy i fałszywy obraz ateistów. Gówno prawda. Kłamiesz, oczerniasz naukę Kościoła, a potem krzyczysz. To żałosne i bardzo prymitywne. W każdym bądź razie nie FAJNE, jak twierdzisz.

Cytat:
Z tego co wiem Jezus ma to gdzieś. A wiesz dlaczego? Bo nie żyje od jakiś 2000 lat!
dasz mi dowód, że nie zmartwychwstał?

Cytat:
Znam przypadek, że dziewczyna miała przy łóżku obrazek Matki Boskiej, taki praktycznie ołtarzyk zrobiony i się do niego często modliła. Ale jak wpadał jej "przyjaciel" to sąsiedzi z dołu przybiegali, że im się tynk z sufitu na głowy sypie. Z tego co wiem to dziewczyna nadal żyje i ma się dobrze, nie wpadła w sidła szatana i nie spija krwi zarżniętych kotów
Po pierwsze, współczuje dziewczynie, że modliła się do ołtarzyka. Po drugie... skąd znasz tą relację? Tyś ten "przyjaciel"? Po trzecie... i co w związku z tym? Znaczy, że to dobre jest, bo dziewczyna żyje? Nie bądź śmieszny.

ColdFireAngel, mieć własne poglądy i nieakceptować cudzych to jedno, a budować wrogość na różnicach to zupełnie coś innego...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez salwinia dnia Pon 18:38, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 18:42, 23 Sie 2010    Temat postu:

maraskin napisał:
Kto natomiast nie zmuszony żadną koniecznością i w pełni panując nad swoją wolą powziął mocną decyzję, że zachowa swą dziewicę w tym stanie, dobrze uczyni.


<usunięte przez moderatora>
To pogróbione zdanie nie ma dla mnie sensu. Może dlatego, że wyjęte z kontekstu, ale coż poezji nie czytam więc nie dowiem się co jest kontekstem Wesoly

Żaden niewykastrowany mężczyzna ani w pełni zdrowa kobieta nie powstrzymają się przed seksem po paru spotkaniach, zwłaszcza jak jest big love i te sprawy (nie mówię tu o dziewicach i prawiczkach). W przeciwnym wypadku coś z nimi jest nie tak. Jakby mi kobieta powiedziała, że chce poczekać aż do ślubu to by był ostatni dzień naszego związku, na szczęście jeszcze na taką nie trafiłem Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 19:20, 23 Sie 2010    Temat postu:

salwinia napisał:

To jest fajny post? Przepraszam, nie zauważyłam jego fajności. Wesoly

ale skoro uważasz swój post za fajny, to na niego inaczej odpowiem... (choć miałam iść na Msze)


Jasno wynika z twojej wypowiedzi, że jednak jest na tyle fajny żeby zrezygnować z Mszy Świętej. Jezus, jak mnie teraz czytasz to wiedz, że 1:0 dla mnie Wesoly

salwinia napisał:

Jestem wolny, więc wszystko mi wolno?
Czy WOLNOŚĆ jest wyłącznie BRAKIEM OGRANICZEŃ?
Kolejna sprawa - czy ograniczenia są złe? Czy zakaz wejścia do stacji transformatorowej jest zły, bo narusza naszą wolność?


Oczywiście, że wszystko ci wolno, nie wiedziałaś? Wolność polega na tym, że jak zechcę to wejdę do stacji transformatorowej mimo ostrzeżeń i zginę marnie. I nikt mi w tym nie przeszkodzi bo jestem wolny i zrobię to jeśli tylko zechcę. Wolnością jest opuszczenie Mszy i wyspowiadanie się z tego Wesoly

salwinia napisał:

Moim zdaniem - wolność, wolnością jest tak długo, dokąd nie ogranicza wolności drugiego człowieka. A więc granicą mojej wolności, jest granica wolności cudzej.


Wolnością jest to, że jak zechcesz to zabijesz innego człowieka, natomiast nie robisz tego nie z powodu braku wolności, ale dlatego, że wiesz iż tak nie można bo szanujesz nietykalność innych ludzi.

salwinia napisał:

Personalnie - dziewczyna pozwala się obmacywać chłopakowi, na jego życzenie. Ona tego nie chce, co wyraźnie zaznacza.


Nie kłam tutaj, jesteś kobietą i dobrze wiesz, że jakby nie chciała to by się odsunęła, a chłopak zawsze będzie próbował, kto z nas tak nie robił? Proszę:

didgeridoo napisał:

Pozwoliłam się dotykać chłopakowi pod stanikiem:P i nie wiem czy dobrze zrobiłam:/


salwinia napisał:

Zniewoliła mnie natura. W bardziej przyziemnych sprawach zniewalają mnie czynniki społeczne, konwenanse, stereotypy, czas...


Wszystko co wymieniłaś jest po to żeby to łamać Wesoly

salwinia napisał:

Zawsze istnienie wolności implikuje istnienie niewoli.


Tak nam się wmawia od dziecka, żebyśmy żyli w jeszcze większej niewoli.

salwinia napisał:

Wolność zawsze boli - niezależnie od tego czy się ją posiada, czy nie. Jeśli się ją posiada - jest ona ogromną odpowiedzialnością, jeśli się jej nie ma - goni się za nią.


Emm, mnie nic nie boli.

salwinia napisał:

Cytat:
Jest seks bez związku, ale związku bez seksu nie ma i każdy mężczyzna i kobieta dobrze o tym wiedzą.
KAŻDY? Dlaczego wypowiadasz się publicznie w moim imieniu? W dodatku fałszywie...


Jeśli ci to poprawi chumor, cofam swoją poprzednią wypowiedź, od teraz ogłaszam wszem i wobec, że wszyscy prócz salwinia! Ona umiałaby tylko kochać Wesoly To na swój sposób romantycznie naiwne, urocze bym rzekł, ale niech ci będzie, że ma jakiś związek z rzeczywistością.

salwinia napisał:

Jest seks bez związku i jest związek bez seksu. Wszystko zależy od tego, jacy ludzie tworzą ten związek.


Przykład a legnę u twych stóp.

salwinia napisał:

Czy miłość to dla ciebie tylko seks? Jeśli tak, współczuje.


A co ma miłość do związku? Są to dwie rożne rzeczy, które mogą ale nie muszą współistnieć.

salwinia napisał:

Myślisz, że tak nie można? Mylisz się, można pięknie żyć i być osobą czystą.


Można żyć pięknie i być czystym, dlatego po seksie zawsze biorę prysznic.

salwinia napisał:

Potem się rzucasz, że to katolicy szerzą fałszywe stereotypy i fałszywy obraz ateistów. Gówno prawda. Kłamiesz, oczerniasz naukę Kościoła, a potem krzyczysz. To żałosne i bardzo prymitywne. W każdym bądź razie nie FAJNE, jak twierdzisz.


Nie wiem co mają ateiści do naszej dyskusji, ale widzę, że tak ci weszła w krew walka z nimi, że odruchowo wpisałaś to słowo, wybaczam. (Zaznaczę, że nie jestem żadnym ateistą, ba ja jestem katolikiem).

salwinia napisał:

Cytat:
Z tego co wiem Jezus ma to gdzieś. A wiesz dlaczego? Bo nie żyje od jakiś 2000 lat!
dasz mi dowód, że nie zmartwychwstał?


Stara śpiewka, ech no dobra dam ci powód do kolejnych wątków, niech będzie: daj dowód, że zmartwychwstał! (I teraz będzie się działo Wesoly )

salwinia napisał:

Po pierwsze, współczuje dziewczynie, że modliła się do ołtarzyka. Po drugie... skąd znasz tą relację? Tyś ten "przyjaciel"? Po trzecie... i co w związku z tym? Znaczy, że to dobre jest, bo dziewczyna żyje? Nie bądź śmieszny.


Relację znam z tego, że ta dziewczyna wynajmowała pokój w mieszkaniu kumpla i trudno było przejść obok procederu bez zauważenia go. Myślę, iż to świetnie że żyje i ma się dobrze.

salwinia napisał:

ColdFireAngel, mieć własne poglądy i nieakceptować cudzych to jedno, a budować wrogość na różnicach to zupełnie coś innego...


Ale ja nie buduję wrogości, zaś to teraz ty nie akceptujesz mojego sposobu ekspresji. Ja jestem przyjaźnie nastawiony do życia, ludzi i tego forum, nawet do ciebie, ale lepiej jak dyskusja ma jakiś smaczek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:29, 23 Sie 2010    Temat postu:

Odnośnie Mszy świętej - nie martw się, pójdę jutro rano Wesoly Chodzę na ogół dwa razy w tygodniu. Niekoniecznie w poniedziałki Mruga
A spowiadać z opuszczenia jej nie muszę - wszak nie jest obowiązkowa.
1:0 dla Jezusa, że zostałam, by coś Ci wytłumaczyć. Może przeczyta to ktoś, kto zwróci się w stronę Boga? Bóg bardziej cieszy się z uczynków, niż z samego uczestnictwa na Mszy. Wszystko bowiem, coście uczynili jednemu z tych braci najmniejszych... Mruga

Na całą resztę odpowiem jutro, bądź w inny dzień. Ale odpowiem na pewno. Tymczasem idę spać. Dobranoc :*

PS. Mylisz pojęcia wolność i samowola.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez salwinia dnia Pon 19:30, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maraskin
VIP
VIP



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:15, 23 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
To pogróbione zdanie nie ma dla mnie sensu. Może dlatego, że wyjęte z kontekstu, ale coż poezji nie czytam więc nie dowiem się co jest kontekstem

Żaden niewykastrowany mężczyzna ani w pełni zdrowa kobieta nie powstrzymają się przed seksem po paru spotkaniach, zwłaszcza jak jest big love i te sprawy (nie mówię tu o dziewicach i prawiczkach).


Widocznie nie wiesz czym jest związek, dla ciebie to widocznie miłość ciał a nie dusz. Bóg najbardziej kocha to czego nie widzą oczy ślepca, a człowiek bez wiary w niczym nie różni się od innych zwierząt. Lecz ci został dany rozum, lecz uparcie starasz się przynależeć do tej folwarcznej grupy. Oczywiście twój wybór, tym się różnimy od innych stworzeń że nasz los jest w naszych rękach, dlatego też Sąd będzie sprawiedliwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 21:33, 23 Sie 2010    Temat postu:

Taki tok myślenia narzucany nam od małego ma na celu tylko jedno, mianowicie sfrajerzenie się facetów i ograniczenie liczby rozwodów. Jak będziesz miał kiedyś żonę, która ci się upasie do rozmiarów 130 kg to dalej będziesz w pełni szczęśliwy? Jeśli tak myślisz to albo nie znasz życia albo jesteś tak przewałkowany przez religię i mamę, ciocię i wszystkie bliskie ci kobiety, że nie ma dla ciebie ratunku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maraskin
VIP
VIP



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:18, 23 Sie 2010    Temat postu:

Głupie porównanie. Jeżeli będziesz ze Świata to nic do ciebie nie dotrze. Wiara nie pochodzi od człowieka ale od Boga, nie możesz mieć do nikogo pretensji że wierzy. Może takie zachowanie wydaje ci się dziwne. Lecz z perspektywy wierzącego, kroczącego według nauki Chrystusa to twoje zachowanie jest dziwne i bardzo tobie szkodzące, oraz tym osobom z którymi przebywasz i które kalasz czysto zwierzęcym podejściem do życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ColdFireAngel
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 22:45, 23 Sie 2010    Temat postu:

O jaki znowu Świat chodzi? A ty z jakiego jesteś? Poczułem się przez chwilę jakbym grał w jakąś grę komputerową.

Swoim podejściem do życia szkodzę tylko swojej wątrobie Wesoly

Jestem zwierzęciem! I to, że mam mózg i potrafię myśleć nie oznacza, że mam stłamsić w sobie instynkty. Nie bycie zwierzęciem oznacza, że mamy działać wbrew sobie? Wbrew swojemu ciału?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ColdFireAngel dnia Pon 22:46, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maraskin
VIP
VIP



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:07, 24 Sie 2010    Temat postu:

ColdFireAngel napisał:
O jaki znowu Świat chodzi? A ty z jakiego jesteś? Poczułem się przez chwilę jakbym grał w jakąś grę komputerową.

Swoim podejściem do życia szkodzę tylko swojej wątrobie Wesoly

Jestem zwierzęciem! I to, że mam mózg i potrafię myśleć nie oznacza, że mam stłamsić w sobie instynkty. Nie bycie zwierzęciem oznacza, że mamy działać wbrew sobie? Wbrew swojemu ciału?
Tak, to wyróżnia nas od pozostałych istot.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin