Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Konkurs o św. Janie.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unknown210
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:44, 12 Mar 2010    Temat postu: Konkurs o św. Janie.

Witajcie, za 2 tygodnie mam w szkole konkurs z wiedzy o św. Janie. Zgłosiłem się tam bo taki jakby nakaz spawi, że dowiem się czego więcej o tej postaci. Nie wiem o nim kompletnie nic. Jak mam to ogarnąć? Co przeczytać? Co obejrzeć? Chodzi mi przede wszystkim o jakieś opracowania bo Biblia jest dla mnie za trudna.[/quote]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 19:06, 12 Mar 2010    Temat postu:

Myślę, że jak coś chcesz osiągnąć, to bez Biblii nie dasz rady. Mruga
Poczytaj o św. Janie na necie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Violettka15
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:34, 16 Mar 2010    Temat postu:

Hmm, chyba najobszerniejszym źródłem informacji będzie sam internet

Przeczytaj kim był, jaki był jego życiorys, kiedy i dlaczego został świętym itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:27, 16 Mar 2010    Temat postu:

Ustalmy najpierw o którego Jana Tobie chodzi. Jana Chrzciciela czy Jana apostoła? Mruga
Kiedyś pewien chłopak dostał jedynkę z religii, gdyż miał coś napisać o Józefie.No i napisał... ale o tym jak został sprzedany do Egiptu Wesoly
Mała pomyłka bo jakieś... siedemnaście wieków różnicy Wesoly


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dolores61
VIP
VIP



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:30, 26 Mar 2010    Temat postu:

APOSTOŁ JAN , syn Zebedeusza i (przypuszczalnie) Salome (por. Mt 27:55, 56; Mk 15:40), brat apostoła Jakuba — zapewne młodszy brat, gdyż Jakub jest zwykle wymieniany na pierwszym miejscu (Mt 10:2; Mk 1:19, 29; 3:17; 10:35, 41; Łk 6:14; 8:51; 9:28; Dz 1:13). Zebedeusz poślubił Salome z domu Dawida, która najprawdopodobniej była rodzoną siostrą Marii, matki Jezusa.

POCHODZENIE. Rodzina Jana była chyba dość dobrze sytuowana. Prowadzona przez nich spółka rybacka była na tyle duża, że zatrudniali najemników (Mk 1:19, 20; Łk 5:9, 10). Salome, żona Zebedeusza, jest wymieniona wśród kobiet, które towarzyszyły i usługiwały Jezusowi podczas jego pobytu w Galilei (por. Mt 27:55, 56; Mk 15:40, 41), oraz wśród tych, które przyniosły wonne korzenie, żeby przygotować ciało Jezusa do pogrzebu (Mk 16:1). Jan najwyraźniej miał własny dom (Jn 19:26, 27).
Zebedeusz i Salome byli wiernymi Hebrajczykami i wszystko wskazuje na to, że wychowali Jana w duchu nauk biblijnych. Na ogół uważa się, iż to właśnie on był drugim obok Andrzeja uczniem Jana Chrzciciela, któremu ten oznajmił: „Oto Baranek Boży!” Skwapliwe uznanie Jezusa za Chrystusa dowodzi, że Jan był zaznajomiony z Pismami Hebrajskimi (Jn 1:35, 36, 40-42). Chociaż nigdzie nie powiedziano, iż Zebedeusz został uczniem Jana Chrzciciela czy Chrystusa, najwyraźniej nie sprzeciwiał się, gdy jego dwaj synowie przyłączyli się do Jezusa jako głosiciele.
Przywódcy żydowscy, przed którymi postawiono Jana i Piotra, ocenili, iż „są to ludzie niewykształceni i prości”. Nie oznaczało to jednak, że apostołowie nie posiadali żadnego wykształcenia lub nie potrafili czytać i pisać, lecz że nie pobierali nauk w szkołach rabinicznych. Niemniej ich sędziowie „zaczęli też rozpoznawać, że ci bywali z Jezusem” (Dz 4:13).

ZOSTAJE UCZNIEM CHRYSTUSA. Kiedy jesienią 29 r. n.e. Jan poznał Jezusa jako Chrystusa, niewątpliwie podążył razem z nim do Galilei i był naocznym świadkiem jego pierwszego cudu w Kanie (Jn 2:1-11). Mógł towarzyszyć Jezusowi w podróży z Galilei do Jerozolimy oraz w drodze powrotnej przez Samarię, gdyż jego sugestywny opis wydarzeń sprawia wrażenie relacji naocznego świadka. Nie jest to jednak wyraźnie w niej zaznaczone (Jn 2-5). Niemniej przez jakiś czas po poznaniu Jezusa Jan dalej zajmował się rybołówstwem. Kiedy w następnym roku Jezus przechadzał się brzegiem Morza Galilejskiego, Jakub i Jan razem ze swym ojcem Zebedeuszem znajdowali się w łodzi i naprawiali sieci. Jak donosi Łukasz, na wezwanie, by stali się „rybakami ludzi”, „ściągnęli (...) łodzie na ląd i porzuciwszy wszystko, poszli za nim” (Mt 4:18-22; Łk 5:10, 11; Mk 1:19, 20). Później Pan Jezus Chrystus wybrał ich na swych apostołów (Mt 10:2-4).
Jan był jednym z trzech jego najbliższych towarzyszy. Razem z Piotrem i Jakubem został zabrany na górę, na której doszło do przemienienia (Mt 17:1, 2; Mk 9:2; Łk 9:28, 29). Byli jedynymi apostołami, którym Jezus pozwolił wejść ze sobą do domu Jaira (Mk 5:37; Łk 8:51). W ogrodzie Getsemani, zanim go zdradzono, wziął ich dalej niż innych uczniów i trzykrotnie ich budził, gdy zasnęli, nie w pełni świadomi tego, jak ważne wydarzenia rozegrają się tej nocy (Mt 26:37, 40-45; Mk 14:33, 37-41). Jan znajdował się najbliżej Jezusa podczas ostatniej Paschy i ustanowienia Wieczerzy Pańskiej (Jn 13:23). Był tym uczniem, którego Jezus przed śmiercią obdarzył wyjątkowym zaszczytem, powierzając mu opiekę nad swą matką (Jn 19:26, 27; 21:7, 20)

JAN JAKO PISARZ EWANGELII
Pisarz Ewangelii według Jana nigdzie nie wymienia swego imienia. Mówi o sobie jako o jednym z synów Zebedeusza lub jako o uczniu, którego Jezus miłował, i w odróżnieniu od innych ewangelistów używa w odniesieniu do Jana Chrzciciela samego imienia „Jan”. Można stąd wnioskować, że był jego imiennikiem i nie chciał utrudniać czytelnikom zrozumienia, o kim jest mowa. Kto inny zapewne użyłby przydomka lub jakiegoś określenia, żeby wskazać, o kogo chodzi, jak to zresztą robił sam Jan, gdy mówił o którejś Marii (Jn 11:1, 2; 19:25; 20:1).
Takie spojrzenie na relację Jana pozwala uznać, że to właśnie on był niewymienionym z imienia towarzyszem Andrzeja, gdy Jan Chrzciciel przedstawił im Jezusa Chrystusa (Jn 1:35-40). Kiedy Jezus został wskrzeszony, to Jan wyprzedził Piotra, gdy biegli do grobowca, żeby sprawdzić zasłyszaną wiadomość (Jn 20:2-. Miał zaszczyt ujrzeć wskrzeszonego Jezusa jeszcze tego samego wieczoru (Jn 20:19; Łk 24:36) i w następnym tygodniu (Jn 20:26). Był jednym z siedmiu uczniów, którym ukazał się Jezus, gdy wrócili do łowienia ryb (Jn 21:1-14). Jan udał się też na górę w Galilei, na której na własne uszy usłyszał polecenie zmartwychwstałego Jezusa: „Czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów” (Mt 28:16-20).

PÓŹNIEJSZE DZIEJE JANA. Po wstąpieniu Jezusa do nieba Jan znalazł się w Jerozolimie na zebraniu ok. 120 uczniów, gdy przez rzucenie losów wybrano Macieja i dołączono go do 11 apostołów (Dz 1:12-26). Jan był obecny podczas wylania ducha świętego w dniu Pięćdziesiątnicy i widział, jak tego dnia zbór (kosciól) powiększył się o 3000 osób (Dz 2:1-13, 41). Wraz z Piotrem przedstawił przywódcom żydowskim zasadę przestrzeganą przez zbór ludu Bożego: „Czy to jest prawe w oczach Bożych słuchać raczej was niż Boga, osądźcie sami. My jednak nie możemy przestać mówić o tym, cośmy widzieli i słyszeli” (Dz 4:19, 20). I razem z innymi apostołami oświadczył przed Sanhedrynem: „Musimy być bardziej posłuszni Bogu jako władcy niż ludziom” (Dz 5:27-32).
Kiedy rozwścieczeni Żydzi uśmiercili Szczepana, na zbór (kościół) w Jerozolimie spadły wielkie prześladowania i uczniowie się rozproszyli. Niemniej Jan wraz z innymi apostołami pozostał na miejscu. Gdy ewangelizator Filip pobudził swym głoszeniem wielu Samarytan do przyjęcia słowa Bożego, inni uczniowie, wysłali Piotra i Jana, by za ich sprawą ci nowi uczniowie mogli otrzymać ducha świętego (Dz 8:1-5, 14-17). Później Paweł oznajmił, że Jan należał do tych, których „uważano za filary” zboru jerozolimskiego. Jan podał „prawicę wspólnoty” Pawłowi i Barnabasowi, gdy wyruszali z misją do narodów (pogan) (Gal 2:9). W r. 49 uczestniczył w naradzie przewodników duchowych ówczesnego kościoła, podczas której rozpatrywano sprawę obrzezania nawróconych pogan (Dz 15:5, 6, 28, 29).
Gdy Jezus Chrystus jeszcze przebywał na ziemi, dał do zrozumienia, że Jan przeżyje pozostałych apostołów (Jn 21:20-22). I rzeczywiście Jan wiernie służył Bogu, ok. 70 lat. Pod koniec życia został zesłany na wyspę Patmos, gdzie znalazł się „za mówienie o Bogu i świadczenie o Jezusie” (Obj 1:9). Z tego wynika, że nawet w podeszłym wieku (ok. 96 r. n.e.) gorliwie uczestniczył w głoszeniu dobrej nowiny.
Na Patmos Jan został zaszczycony wspaniałą wizją Objawienia, którą wiernie opisał (Obj 1:1, 2). Uważa się, że skazał go na wygnanie Domicjan, a uwolnił następny cesarz, Nerwa (96-9. Jak podaje tradycja, Jan udał się potem do Efezu, gdzie ok. r. 98 spisał Ewangelię oraz trzy listy i gdzie przypuszczalnie zmarł ok. r. 100, za rządów cesarza Trajana.

OSOBOWOŚĆ. Wielu uczonych wyraża opinię, że Jan był człowiekiem biernym, sentymentalnym i zamkniętym w sobie. Jeden z komentatorów ujął to następująco: „Jan ze swym refleksyjnym, wzniosłym i idealistycznym usposobieniem szedł przez życie niczym anioł” (J. P. Lange, Theologisch-homiletische Bibelwerk, „Das Evangelium nach Johannes”, 1862, s. 4). Taką ocenę uzasadnia się tym, że Jan tyle pisze o miłości i że w Dziejach Apostolskich poświęcono mu znacznie mniej uwagi niż Piotrowi i Pawłowi. Zauważa się też, że będąc w towarzystwie Piotra, pozwalał mu wypowiadać się także w swoim imieniu.
Prawdą jest, że gdy Jan przebywał z Piotrem, to ten drugi zawsze był ich rzecznikiem. Ale z relacji biblijnej nie wynika, jakoby Jan milczał. Przeciwnie, kiedy Piotra i Jana postawiono przed władcami ludu i starszymi, obaj śmiało się wypowiadali (Dz 4:13, 19). Również przed Sanhedrynem Jan podobnie jak inni apostołowie zajął odważne stanowisko, choć z imienia wymieniono samego Piotra (Dz 5:29). A skoro wyprzedził Piotra w drodze do grobowca Jezusa, czy nie był energicznym człowiekiem czynu? (Jn 20:2-.
Wkrótce po tym, gdy Jan i jego brat Jakub zostali apostołami, Jezus nadał im przydomek Boanerges („Synowie Gromu”) (Mk 3:17). Pasuje on raczej do osoby pełnej zapału niż do kogoś łagodnego, sentymentalnego czy pozbawionego werwy. Kiedy mieszkańcy pewnej wioski samarytańskiej nie chcieli przyjąć Jezusa, owi „Synowie Gromu” byli gotowi ściągnąć z nieba ogień, by ich unicestwić. Wcześniej Jan chciał powstrzymać jakiegoś człowieka od wypędzania demonów w imię Jezusa. W jednym i drugim wypadku został przez Mistrza zganiony (Łk 9:49-56).
Wspomniane wydarzenia świadczą o tym, że obu braciom brakowało wtedy zrozumienia, a w dużej mierze także równowagi, miłości i miłosierdzia, których nabyli w późniejszym czasie. Niemniej dowiedli, że cechuje ich lojalność, zdecydowanie i stanowczość, a dzięki nadaniu tym cechom odpowiedniego kierunku stali się energicznymi, wiernymi świadkami. Jakub zginął jako męczennik na rozkaz Heroda Agryppy I (Dz 12:1, 2), a Jan przeżył wszystkich innych apostołów i był filarem zboru „w ucisku i królestwie, i wytrwałości wespół z Jezusem” (Obj 1:9).
Kiedy matka Jakuba i Jana — najwyraźniej za ich namową — poprosiła, by mogli zasiąść blisko Chrystusa w jego Królestwie, ambicje obu braci oburzyły pozostałych apostołów. Jezus jednak wykorzystał tę sposobność do wyjaśnienia, że wielkim wśród nich będzie ten, kto usługuje innym. Potem wykazał, że nawet on przyszedł, żeby usługiwać i oddać życie jako okup za wielu (Mt 20:20-28; Mk 10:35-45). Chociaż ich pragnienie było samolubne, wydarzenie to poświadcza, że Królestwo było dla nich czymś realnym.
Gdyby obraz malowany przez komentatorów religijnych był prawdziwy, tzn. gdyby Jan był człowiekiem słabym, bujającym w obłokach, biernym i zamkniętym w sobie, jest mało prawdopodobne, by Jezus Chrystus posłużył się nim do spisania porywającej, dobitnej Księgi Objawienia, w której wielokrotnie zachęca swych naśladowców do zwyciężania świata, zapowiada obwieszczanie po całym świecie dobrej nowiny oraz ogłasza zatrważające wyroki Boże.
To prawda, że Jan częściej niż pozostali ewangeliści mówi o miłości. Nie dowodzi to jednak, iż był sentymentalny czy słaby. Przeciwnie, miłość jest przymiotem nacechowanym ogromną mocą. Na miłości opierało się całe Prawo i Prorocy (Mt 22:36-40). „Miłość nigdy nie zawodzi” (1Ko 13:. „Jest doskonałą więzią jedności” (Kol 3:14). Miłość, o której pisze Jan, trzyma się zasad i potrafi pobudzić do udzielenia nagany, skorygowania i skarcenia, a także do okazania życzliwości i miłosierdzia.
Wszystkie informacje na temat Jana w trzech Ewangeliach synoptycznych i w jego własnych pismach ukazują go jako człowieka odznaczającego się niezłomną miłością i lojalnością wobec Jezusa Chrystusa i jego Ojca, Boga Jahwe. Lojalność połączona z nienawiścią do zła przebija ze wzmianek o niskich pobudkach i przywarach widocznych w poczynaniach niektórych ludzi. Tylko Jan donosi, że to Judasz zaprotestował, gdy Maria namaściła stopy Jezusa kosztownym olejkiem, i że utyskiwał dlatego, iż opiekował się szkatułką na pieniądze i był złodziejem (Jn 12:4-6). Jan podkreśla, iż Nikodem przyszedł do Jezusa pod osłoną nocy (Jn 3:2). Odnotowuje słabość Józefa z Arymatei, który „był uczniem Jezusa, ale potajemnym, z bojaźni przed Żydami” (Jn 19:3. Jan nie potrafił przejść do porządku nad tym, że ktoś podaje się za ucznia jego Mistrza, a zarazem się tego wstydzi.
Kiedy Jan spisywał Ewangelię i swe listy, wydawał owoce ducha w znacznie większej mierze, niż gdy był młodym mężczyzną, od niedawna towarzyszącym Jezusowi. Z całą pewnością wyzbył się przywary, której przejawem była prośba o specjalną pozycję w Królestwie. A w jego pismach można dostrzec dojrzałość i znaleźć wiele wybornych rad, które pomagają naśladować tego wiernego, lojalnego i energicznego mężczyznę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin