Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Juz nie wiem
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomashes
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:07, 06 Lut 2010    Temat postu: Juz nie wiem

Juz nie wiem czy wierzyc w Boga. Z jednej strony wydaje mi sie niemozliwym, ze caly swiat mogl powstac bez jakiejs wyzszej mocy stworczej, a z drugiej strony doszedlem do wniosku, ze ludzie Bogiem zaslaniaja cale zlo, czekaja az cos za nich zrobi, czekaja na cud, ktorego nie bedzie, bo do wszystkiego trzeba samemu dojsc. Przez to czesto zostaja szarymi pionkami, zwyklymi Kowalskimi bez prawdziwego szczescia. Wygodnie jest myslec, ze ktos jest z toba non stop i cie wspiera, kazdy tego chce. I nie wazne dla mnie czy to jest chrzescijanizm, muzmalnizm czy jakas inna wiara, kazda uznaje dobro i milosc i w sumie wierzy sie w tego samego Boga. Moze moje zachwianie wiary i nadziei jest spowodowane pewnymi sytuacjami w zyciu, o ktorych nie chce pisac. Jestem mlodym czlowiekiem i chce wyjsc na ludzi z wyrobionym zdaniem na rozne tematy, a nie wachac sie cale zycie, to mnie spowalnia, wrecz zatrzymuje. Szukanie pomocy nawet w internecie chyba mi nie zaszkodzi?

Jeszcze chcialem zapytac o sens spowiedzi. Przeciez kazdy moze sie spowiadac w myslach. Oczywiscie ksiadz katolik powie, ze tak jest prosciej nie okazuje sie skruchy. No, ale jesli sie spowiada, nawet w myslach to jest sie wierzacym, czyli zaklada sie, ze Bog slyszy twoja spowiedz, bo jest wszechwiedzacy. A to samo w sobie powoduje skruche i wstyd za grzechy, bo wie sie do kogo sie mowi (bo jest sie wierzacym). Wiec w takim wypadku moim zdaniem zmuszanie katolikow do spowiedzi przez ksiedza jest jakby odbieraniem boskosci Bogu, watpieniem w jego wszechwiedze. A to chyba grzech wedlug katolikow?

I jeszcze jedno. Ktos madry na tym forum napisal, ze ksieza sa za pro naturalnoscia (stop in-vitro, stop homoseksualizmowi), a sami przeciez nie zyja naturalnie zyjac w celibacie. Naprawde oprocz mojego 1 watku, dostrzegam w Kosciele Katolickim sporo hipokryzji (nie wiem dokladnie jak jest w innych wyznaniach wiec sie nie wypowiadam).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tomashes dnia Nie 0:02, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 8:21, 07 Lut 2010    Temat postu:

Wiesz nie każdemu jest wygodnie mówić, że jest życie wieczne. Gdyby to wypowiedział np. ateista, to automatycznie by mówił, że będzie wiecznie cierpiał, bo nie wierzy w Jezusa Chrystusa. Dobrze zauważyłeś, że to nie wygląda tak, że my siedzimy i nic nie robimy, a Pan Bóg za nas wszystko załatwia. On czuwa i pomaga nam.
Bóg dał nam sakramenty, abyśmy mogli się przybliżyć do Jezusa i przygotowywać się na spotkanie z Bogiem, poznawać Go.

Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. J 20:23
To są słowa Pana Jezusa Zmartwychwstałego. Rozumiesz już dlaczego trzeba czasami klęknąć przed kratkami konfesjonału? Myślę, że też trzeba sobie uświadomić, że idziesz prosić o przebaczenie do Jezusa, a nie do kapłana- on jest tylko pośrednikiem.

in-vitro poczytaj: [link widoczny dla zalogowanych]
A homoseksualizm jest nawet ukazany jako zło w Biblii.
Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość! Kpł 18,22
Celibat:
Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje! Mt 19,12 - Pan Jezus to mówił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Nie 11:40, 07 Lut 2010    Temat postu:

co do spowiedzi, to uważam, że trudniej jest przyznać się księdzu niż w myślach. A sama myśl, że musisz to wypowiedzieć słowami, że musisz to powiedzieć księdzu, to też trochę nas później hamuje przed popełnieniem znów tego grzechu. A poza tym ksiądz może doradzić, może porozmawiać o Twoich problemach, pomóc. Wiem, że nie każdy ksiądz taki jest, ale.. Też nie można oceniać wszystkich jednakowo..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomashes
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:00, 08 Lut 2010    Temat postu:

Dobra juz mi chyba przeszly watpliwosci. Dzieki Wesoly. Mialem chyba atak pesymizmu wieku dorastania. Normalka. Peace&Love Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heretyk
VIP
VIP



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Pon 11:57, 08 Lut 2010    Temat postu:

Ksieza to prawdziwe "fachury". Znaja sie praktycznie na wszystkim - pismie pisanym i mowionym, stosunkach spolecznych, malzenskich i pozamalzenskich, biologii, medycynie, duchach i krukach. Poza tym sa wzorem cnot wszelakich oraz ostoja moralnosci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:02, 12 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
On czuwa i pomaga nam.


Czy możesz podać kilka przykładów z życia? Najlepiej w powiązaniu z tragedią na Haiti, falą tsunami w Azji w 2004 r. lub Popejami i wielkim potopem z ST.

Skąd wiesz, że on czuwa i pomaga nam? Ktoś Ci to powiedział? Gdzieś to jest napisane?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 12:14, 12 Lut 2010    Temat postu:

Ze swojego życia? Oczywiście, że mogę napisać świadectwo, gdzie się o tym przekonasz.
Zauważ, że jak jest jakaś tragedia, to od razu miłość do bliźniego bierze górę, wszyscy pomagają. A tak, to każdy patrzy na swój tyłeczek. Może Bóg się o coś upomina? Nie wyjaśnię Ci tego, bo nie jestem wszystkowiedzącą.
Dopuszczenie przez Boga zła fizycznego i zła moralnego jest tajemnicą. Bóg ją wyjaśnia przez swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, by zwyciężyć zło. Wiara daje nam pewność, że Bóg nie dopuściłby zła, gdyby nie wyprowadzał z niego dobra drogami, które poznamy w pełni dopiero w życiu wiecznym.
Tutaj masz coś o opatrzności Bożej. [link widoczny dla zalogowanych]

Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą (Flp 2, 13)
Nie wyście mnie tu posłali - mówi Józef do swoich braci - lecz Bóg... Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić... że przeżył naród wielki (Rdz 45, 8; 50, 20)
Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra (Rz 8, 28 ).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 12:14, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:17, 12 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Ze swojego życia? Oczywiście, że mogę napisać świadectwo, gdzie się o tym przekonasz.

Czekam na takie świadectwo z Twojego życia z niecierpliwością.

madźka. napisał:

Zauważ, że jak jest jakaś tragedia, to od razu miłość do bliźniego bierze górę, wszyscy pomagają.


To ludzie sobie pomagają. I to czy pomogą czy nie zależy tylko od nich. Gdzie tu jest opieka Boga?

madźka. napisał:

Dopuszczenie przez Boga zła fizycznego i zła moralnego jest tajemnicą. Bóg ją wyjaśnia przez swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, by zwyciężyć zło.


Napewno? Czy Chrystus zwyciężył zło? Zło zostało pokonane i go nie ma?

Jezus umarł za nasze grzechy. Dawno temu składano ofiary ze zwierząt. Zwierzęta (głównie barany) ginęły (czyt. były mordowane) aby oczyścić człowieka z grzechu. Dlatgo Jezus jest takim Barankiem Bożym.

madźka. napisał:

Wiara daje nam pewność, że Bóg nie dopuściłby zła, gdyby nie wyprowadzał z niego dobra drogami, które poznamy w pełni dopiero w życiu wiecznym.


Chodzi Ci o to że to całe zło i tak niejako zamieni się w dobro w życiu wiecznym?

madźka. napisał:

Tutaj masz coś o opatrzności Bożej.


Ja tam przeczytałem że Judyta zamordowała Holofernesa.
Czy możesz mi wskazać dokładnie jakie były tam działania Boga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 15:18, 12 Lut 2010    Temat postu:

Chodzi o to, że Chrystus zwyciężył śmierć, a w życiu wiecznym możemy być szczęśliwi. No chyba, że ktoś wybiera zło, a nie dobro, to będzie wiecznie cierpiał. Zło powstało na świecie przez nieposłuszeństwo Adama i Ewy[grzech pierworodny] i tego już nie da się zmienić. Jednak Bóg dał nam Zbawiciela. Przed Chrystusem ludzie po śmierci szli do Szeolu, który nie był ani niebem, ani piekłem. Tam była po prostu taka pustka. Trafiali tam sprawiedliwi i złoczyńcy. Jednak kiedy Jezus umarł poszedł do Szeolu, jak każdy człowiek, ale jako Zbawiciel. Głosił wtedy umarłym Ewangelię. Ci, którzy pełnili dobre czyny, poszli na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia. (jak pisze w J 5, 24-29) I takim właśnie sposobem Chrystus pokonał zło- myślę, że o to chodzi. Teraz mamy szansę na szczęście wieczne, które zostało zmarnowane po grzechu Adama i Ewy.

Teraz Judyta:
Judyta cały czas ufała Bogu, że On jej pomoże. Nie siedziała i nie czekała na cud, ale podjęła działanie wierząc, że Bóg jest z Nią. Dzięki Judycie Lud Izraela wygrał wojnę- tak chyba można powiedzieć. Judyta po modlitwie wieczornej, pięknie odziana, udała się do obozu Asyryjczyków, kazała się zaprowadzić do Holofernesa i uwiodła go w ciągu trzech dni. Czwartego dnia w czasie wspólnej wieczerzy, gdy Holofernes się upił, Judyta odcięła mu głowę. Holofernes jest tutaj pokazany, jako zło, który chciał zniszczyć wybrany Lud Izraela, który niedawno wrócił z niewoli. Wierzy się, że to Bóg pokierował wszystkim.
Może to takie trochę dziwne, jak została ta opatrzność przedstawiona, ale za tamtych czasów tak było (Księga Judyty jest w ST-przed Chrystusem).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 15:21, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:10, 12 Lut 2010    Temat postu:

Ok, zostawmy śmierć Jezusa, bo głównie mnie ciekawi jak wygląda w praktyce troska i pomoc Boga.

Co do Judyty to nie widzę tam bezpośredniej pomocy Boga. Dziwi mnie, że pomimo tego że była wierząca złamała przykazanie - nie zabijaj.

Bóg pokierował tym wszystkim - pokierował Judytą? Holofernesem? innymi ludźmi? W tym momencie nie mięli oni wolnej woli?

Wydaje sie, że była na tyle sprytna, że wymysliła plan na pokonanie wroga.

Z drugiej strony co by się stało gdyby nic nie zrobiła. Lud Izraela zostałby pokonany i poszliby oni do nieba. Czy to taka straszna wizja?


Ciekawi mnie jednak bardzo czy jest jakiś przykład który dotyczy kogoś z Ludu zwykłego - niewybranego Ludu Izraela. Czy na przykład Ty doświadczyłaś takiej bezpośredniej pomocy i opieki Boga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 16:32, 12 Lut 2010    Temat postu:

Postaram się dzisiaj napisać świadectwo od początku mojego poznawania Boga.
Tak na gorąco to mogę Ci powiedzieć, że kiedy byłam załamana i miałam już wszystkiego dość- problemy alkoholowe w domu. Wtedy nawet nie byłam wierząca. Wbiegłam do klasy zaryczana i usiadłam z tyłu w ławce. Pani wyszła ze mną z klasy i rozmawiała. (mogła wyjść, bo praktykantka prowadziła lekcję) Zapytała się mnie dlaczego płaczę, co się stało. Nawciskałam Pani kitów, które nie były prawdą, ale Pani wyczuła, że to nie to. Chciałam wyżalić się, ale wstydziłam się jednocześnie problemów rodzinnych. Kiedy tak byłam na korytarzu z panią w końcu zaczęłam jej mówić o problemach, jak najlepszej przyjaciółce. Otworzyłam się i wyrzuciłam z siebie cały ciężar. Później zaczęły się rozmowy z rodzicami i terapia. Z Panią zawsze mogłam pogadać i na nią liczyć. Wspierała mnie jak przyjaciółka. Na dzień dzisiejszy nie ma awantur w domu, pijaństwa. Dzięki interwencji nauczycielki... Wierzę, że to Bóg postawił mi ją na drodze... z resztą dzięki tej Pani się nawróciłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:38, 12 Lut 2010    Temat postu:

a ja sądzę że szkoła ja postawiła ... i powinnaś się cieszyć że była to nauczycielka której zalezy na uczniu i na ich problemach..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 16:53, 12 Lut 2010    Temat postu:

Ja to wiążę z Bogiem. Osoba niewierząca sobie to inaczej wytłumaczy. Nawet jeżeli bym wypadła z 10piętra i bym przeżyła, to nikt by nie uwierzył, że to dzięki Bogu. Wszystko by sobie niewierzący inaczej wyjaśnili.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:06, 12 Lut 2010    Temat postu:

Ale właśnie nurtuje mnie pytanie dlaczego wiążesz to z Bogiem. Czy coś za tym stoi, że to właśnie Bóg przyczynił się do tego? Czy było coś co wskazywało że nie był to np. Allah?

Czy możesz dokończyć zdanie:"To na pewno była sprawa Boga ponieważ...."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Pią 17:13, 12 Lut 2010    Temat postu:

Skoro Madźka wierzy w Boga, to wierzy, że to jego działanie. Ty nie wierzysz w Niego więc uważasz, że to przypadek.
Nie da się wytłumaczyć tego jak się czuje obecność Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 17:16, 12 Lut 2010    Temat postu:

Dokładnie nie da się wszystkiego wytłumaczyć. Dla mnie wielkim zaskoczeniem było, że ja się przed Panią otworzyłam i Jej zaufałam. Wszelkie dobro jest od Boga, a to jest dobro dla mnie i dla mojej rodziny, które by się nie stało, gdyby nie Pani. Pan Jezus po prostu dał Jej zadanie do wykonania, a Ona zrobiła to na 6. Bóg się Nią posłużył.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 17:17, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:38, 12 Lut 2010    Temat postu:

Wszystko da się wytłumaczyć jeśli wiemy jak to działa.

Chodzi mi o to, że może w tym przypadku były jakieś znaki lub sygnały które sprawiły że uwierzyłaś że to działanie Boga. Może inni na co dzień też dostają jakieś drobne znaki tylko tego nie dostrzegają bo np. nie patrzą w tym odpowiednim kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 21:10, 12 Lut 2010    Temat postu:

Mówiłam, że wtedy nawet nie byłam wierząca. Ale teraz z perspektywy czasu wierzę, że to dzięki Bogu. Dziękuję Mu, że troszczył się o mnie i lekko pukał do mego serca nawet jak ja Go olewałam. Jak widać skutecznie. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:41, 13 Lut 2010    Temat postu:

No i właśnie dlatego mnie to tak nurtuje.

Bo rozumiem taki przypadek gdzie jest ktoś głęboko wierzący i ma problemy. Modli się o poprawę sytuacji i ta sytuacja się poprawia. Można stwierdzić, że osoba taka umocni się w wierze i będzie przekonana, że to za sprawą Pana. Wydaje się to logiczne.

W Twoim przypadku, jak to zrozumiałem, było w skrócie tak:
1. Niewierząca
2. Zwrotny moment
3. Wierząca.

Co sprawiło, że jesteś pewna tego, że to właśnie Bóg w twoim wypadku zadziałał. Rozumiem, że wydarzyło się wiele dobrych rzeczy w Twoim życiu.

Czy w takim wypadku pomyślałaś: "Tyle dobrych rzeczy mnie spotkało więc to na pewno musi być Bóg". Czy może było coś jeszcze, coś szczególnego co wyraźnie by wskazywało do Niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heretyk
VIP
VIP



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Sob 11:32, 13 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Zło powstało na świecie przez nieposłuszeństwo Adama i Ewy[grzech pierworodny] i tego już nie da się zmienić.

jak to mozna sobie wszystko przekichac przez jeden owoc. Wesoly Swoja droga jak bardzo trzeba byc malostkowym zeby przez taka bzdure skreslac wszystkich ludzi hurtem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez heretyk dnia Sob 11:34, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 12:33, 13 Lut 2010    Temat postu:

Ja w ogóle tego z Bogiem na początku nie łączyłam.
W jakoś niedzielę, jak raczyłam iść na Mszę Św. zobaczyłam tam Panią, a stała się ona wtedy dla mnie autorytetem. Zaczęłam o tym myśleć... Zaczęłam chodzić do Kościoła. Denerwowałam się trochę, bo wszystkiego nie rozumiałam i nie wiedziałam co mam robić, ale wiedziałam, że to dobre. Wtedy zaczęłam szperać, czytać o Bogu, Kościele i tak dokształcam się do dzisiaj. Nie potrafię dokładnie tego wytłumaczyć, jak to się stało...

Heretyk, Bóg nie skreślił ludzi. On ludzi uprzedził, żeby nie jedli owoców z tego drzewa. Od początku człowiek miał wolną wolę. To wszystko przez nieposłuszeństwo człowieka. To człowiek uległ pokusie i przez to szatanowi powiedział tak. Jednak Bóg dał nam Zbawiciela, a więc nas nie skreślił. Tylko nas bardzo kocha..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Sob 12:34, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:57, 13 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:

Heretyk, Bóg nie skreślił ludzi. On ludzi uprzedził, żeby nie jedli owoców z tego drzewa. Od początku człowiek miał wolną wolę. To wszystko przez nieposłuszeństwo człowieka.


ja zawsze w taki momencie wtrącam że czlowiek nie znający dobra i zła, nie znający znaczenia i konsekwencji grzech i nieposłuszeństwo nie był osobą mającą wolną wolę.. j


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 15:33, 13 Lut 2010    Temat postu:

Mieli wolną wolę. Bóg ostrzegł. Nie musieli zrywać owocu z drzewa. Pan im powiedział, żeby tego nie robili.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 10:53, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:46, 14 Lut 2010    Temat postu:

powtarzam bo widzę że nie przeczytałaś

czlowiek nie znający dobra i zła, nie znający znaczenia i konsekwencji grzech i nieposłuszeństwo nie był osobą mającą wolną wolę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 10:56, 14 Lut 2010    Temat postu:

Przeczytałam i potwierdzam swoją wcześniejszą wypowiedź. Mieli wolną wolę, bo Bóg nie kazał im zerwać owocu z tego drzewa, ale powiedział im, żeby tego nie robili. Oni się Jego nie posłuchali, to oni zrobili, to oni wybrali co zrobili. Bóg powiedział, że mają tego nie robić, ale oni i tak swoje zrobili...

Gdybym wiedziała, że mi mieszkanie okradną bym z niego nie wychodziła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 10:58, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 1 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin