Moja droga

Mich · Gość

Prosze o pomoc, nie bardzo wiem, co mam robić. Córka uczęszcza w szkole na lekcje religii. Na 1 półrocze katecheta wystawił prawie połowie osób oceny dopuszczające , były tez dwie oceny niedostateczne, reszta to tróje. Moje dziecko nie chce uczęszczac na te lekcje, bo twierdzi, ze atmosfera na nich jest zła, katecheta krzyczy, patrzy "krzywo" na niektóre z dzieci. Napisałem rezygnację z uczęszcania na te lekcje, przekazałaem dyrektorowi i co dalej... Dzieciak jest w ostatniej klasie gimnazjum, wiec średnia ocen poleci w dół, ponadto w tym roku miała przystapić do Bierzmowania i chyba poprzez rezygnację nie zostanie dopuszczone. Była to dla mnie bardzo trudna decyzja, ale nie miałem zamiaru dłuzej patrzec, jak przez katechetę i jego postepowanie moje dziecko odsuwa sie od Kościoła i zaczyna odczuwac niechęc. Z drugiej zas strony moje sumienie dreczy mnie niemiłosiernie. Poradźcie, prosze, co dalej mam zrobić?? Ale na 100% wiem, że nie oddam już dzieciaka w ręce tej osoby, by ona rozsiewając złe emocje, emanując złością odciągała go od wiara... Pomocy, co robić, gdzie pisać...

Aniolek

a co na to dyrekcja szkoły? A Proboszcz parafii do której należy szkoła? A może powiadomić jakieś organy żeby się przypatrzyły temu katechecie? Nic innego do głowy mi nie przychodzi ale nie zostawiłabym tak tego! Powodzenia

Kiler

Uważam, że może zbyt szybko wycofałaś dziecko z lekcji religii. Jeśli katecheta zachowuje się w sposób nieodpowiedni do przemdiotu, którego naucza, należałoby najpeirw z nim porozmawiać i powiedzieć, że jeśli tak dalej będzie, powiadomisz Proboszcza i że Twoje dziecko przestanie chodzić na religię.
Z drugiej strony, można się zastanawiać, czy przypadkiem te trójki i dwójki nie były postawione zasłużenie. Religia weszła w przedmioty liczące się do sredniej i należałoby pilnować, by nie dostawało się za nią bardzo dobrej oceny tylko dlatego, że się umie "Ojcze nasz".
Inną sprawą jest sprawa bierzmowania. Jeśli Proboszcz zabroni Twojemu dziecku podejść do sakramentu bierzmowania - nie zdziwię się. Formacja chrześcijańska jets mu potrzebna, szczególnei teraz. Skoro wycofałaś dziecko z religii nie informaując Proboszcza o problemach na religii, może mieć uzasadnione wątpliwości, że chodzi Ci tylko o to, by dziecko sakrament przyjęło i na tym się przygoda z Kościołem zakończy do czasu ślubu.

Kropka

Kiler niesłusznie osądziłeś tę decyzję. wierz mi, są tacy katecheci. aż przykro mówić. myślę, że najpierw dyrekcja powinna przypatrzyć się tym lekcjom i przede wszystkim Proboszcz. przecież Proboszcz spotyka się z katechetami co jakiś czas i wie co to za "gagatki". a jak nie pomoże to do kurii Wesoly

Kiler

Ja tylko mówię, że może tak być. Niekoniecznie musi. Znam takich rodziców, którzy sa ciężko oburzeni, że nauczyciel na lekcji religii każe dziecku pamiętac 3 fragemtny Pisma, w których pojawia się Anioł.