Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poznaj swój Cel/sens życia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dolores61
VIP
VIP



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:32, 12 Sty 2010    Temat postu:

Polan napisał:


Z biblii wynika, że tak - wystarczy się przed śmiercią wyspowiadać i przyjąć ostatnie namaszczenia. Bo jak mówił Jezus, woli jedną nawróconą owieczkę, od stada, które stało przy nim.


Polanie...
Biblia nic nie mówi o tym by się przed śmiercią spowiadać...
Biblia również nic nie mówi o namaszczeniach ani o pierwszych ani o ostatnich....
A i na dodatek przekręciłeś słowa Jezusa... Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polan
VIP
VIP



Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wto 20:11, 12 Sty 2010    Temat postu:

Nie napisałem, że "biblia mówi"
Napisałem, że z "biblii wynika" - subtelna różnica.
A odnośnie namaszczeń i spowiedzi - ja myślałem, że ty chodzisz do Kościoła i znasz obrządek chrześcijański (widocznie się pomyliłem)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heretyk
VIP
VIP



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Wto 22:24, 12 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
ale czy nie liczy się to, że ja tej zapłaty nie oczekuje, nie planuje, w ogóle nie biorę pod uwagę?

Rozumiem Piotrze, ze nie oczekujesz od osoby ktora czyms tam obdarowujesz niczego w zamian. Wlasnie o tym pisalem wczesniej z Aniolkiem. W przypadku chrzescijan na "upartego " mozna by sie zgodzic z tym, ze nic od tej osoby nie chcesz w zamian i nawet pomozesz jej gdybys wiedzial ze ona i tak cie w zamian opluje. Ale nie jest prawda ze Ty WOGOLE nic nie chcesz w zamian. Wydaje mi sie , ze jasno wykazalem, ze jako chrzescijanin w koncowym rachunku oczekujesz na cos znacznie wiecej niz ten usmiech-zaplate. Oczekujesz dostapienia zbawienia, a "bezinteresowny " uczynek jest tylko mala cegielka w osiagnieciu tego celu, ma CI w tym pomoc. Czy dalej twierdzisz ze Twoje dobre uczynki sa bezinteresowne? Czy nie jestes dobry bo na cos liczysz w zamian za to po smierci?......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Wto 22:36, 12 Sty 2010    Temat postu:

błagam nie zaczynajcie od nowa. W tej kwestii się nie dogadamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heretyk
VIP
VIP



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Wto 22:57, 12 Sty 2010    Temat postu:

Widzisz Aniolku, ja sie nie uchylam od wymiany argumentow. Jesli nadal uwazasz, ze nie mam racji to napisz to otwarcie i wskaz dokladnie miejsce w moim wywodzie, gdzie wg. Ciebie stawiam falszywe zalozenie. Jedyny argument jaki slysze od Was to taki, ze Wy "nic w zamian nie chcecie" pomimo tego ze sama przyznalas ze za dobre uczynki (miedzy innymi oczywiscie) chcesz trafic do Nieba.
Jaka widzisz sprzecznosc w mojej argumentacji? Przeciez domyslasz sie chyba, ze to co pisze to nie sa moje chore wymysly tylko wyniki badan i przemyslen wielu filozofow, biologow, etykow. I sa podreczniki akademickie gdzie temat jest szczegolowo omowiony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 7:47, 13 Sty 2010    Temat postu:

heretyk napisał:
Ale nie jest prawda ze Ty WOGOLE nic nie chcesz w zamian. Wydaje mi sie , ze jasno wykazalem, ze jako chrzescijanin w koncowym rachunku oczekujesz na cos znacznie wiecej niz ten usmiech-zaplate. Oczekujesz dostapienia zbawienia, a "bezinteresowny " uczynek jest tylko mala cegielka w osiagnieciu tego celu, ma CI w tym pomoc. Czy dalej twierdzisz ze Twoje dobre uczynki sa bezinteresowne? Czy nie jestes dobry bo na cos liczysz w zamian za to po smierci?......


jest prawdą, że ja W OGÓLE nie chcę nic w zamian. pisze o tym cały czas a ty się uparłeś, że jako chrześcijanin robię to dla zbawienia. ja wierzę w zbawienie, a swoją bezinteresowne uczynki ZAWSZE robię bezcelowo i nie myślę o zbawieniu. co będzie po śmierci to będzie, to jakiego jestem wyznania nie ma w ogóle znaczenia rozumiesz? nie robię tego dla zbawienia, robię to bo chcę i taki już jestem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Śro 9:12, 13 Sty 2010    Temat postu:

Ale ja cię doskonale rozumiem. Juz to mówiłam. Ty twierdzisz, że bezinteresownści nie ma bo zawsze otrzymuje się coś w zamian. A ja uważam że bezinteresowność istnieje, bo ktoś robi coś nie oczekując nic w zamian. Chodzi o to, że nawet nie myśli o tym, czy coś dostanie czy nie.

To, że robię coś to z woli serca, akurat nie myślę, że komus wyświadczę przysługę to przybliży mnie to do nieba.

Dla ciebie samo słowo tłumaczone dosłownie, a nawet zbyt dosłownie znaczy, że zawsze jest jakaś korzyść. Nawet ten uśmiech, czy słowo "dziękuje" ale szczerze to jaką mam korzyść z tego? No dobra cieszę się że mu pomogłam, ale odejdę i o tym zapomnę..

Więc zakończmy juz te wywody i ustalmy, że oboje mamy rację. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heretyk
VIP
VIP



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Śro 9:59, 13 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
to jakiego jestem wyznania nie ma w ogóle znaczenia rozumiesz? nie robię tego dla zbawienia, robię to bo chcę i taki już jestem.

Niestety, probujesz tylko zakrzyczec fakty. Zdobadz sie jeszcze raz na krztyne obiektywizmu, wyjdz ze "swojej skory" i popatrz na swoje zycie z boku. Jaki cel Ci w nim przyswieca? To jakiego jestes wyznania ma w tym wypadku zasadnicze znaczenie. Gdybys nie oczekiwal zbawienia nie bylbys chrzescijaninem.
Piszesz, ze robisz tak, bo taki juz jestes. Otoz jestes taki bo tak cie wychowano. NAKIEROWANO Cie na te droge. Nauczono, ze tak postepujac robisz dobrze i w ten sposob Twoje zycie BEDZIE SPELNIONE. I Ty postepujesz tak, aby tak sie stalo. Masz w zyciu cel i Twoje uczynki - takze te "bezinteresowne" sluza temu celowi.
Gdyby po smierci przed wejsciem do Raju puscili Ci film z Twojego zycia i spytali co dobrego w zyciu zrobiles, to czy nie wkazalbys miedzy innymi na Twoje "bezinteresowne" dobre uczynki, o ktorych wtedy kiedy je robiles "nawet nie myslales ze czegos w zamian oczekujesz"?
Zastanawiam sie jak mozesz sam sie oklamywac i twierdzic ze tak nie jest. Przeciez wszystkie fakty o tym swiadcza. Jedyny problem polega na tym, ze Ty nie chcesz tego przyjac do wiadomosci.

Cytat:
Dla ciebie samo słowo tłumaczone dosłownie, a nawet zbyt dosłownie znaczy, że zawsze jest jakaś korzyść.

To zdumiewajace. Przeciez de facto przyznajesz mi racje. Nie przeczysz ze jakas korzysc z "bezinteresownego" uczynku plynie dla Ciebie. Ty chyba uwazasz, ze ta korzysc jest "taka malutka", ze mozna ja pominac i o calej sprawie zapomniec? Ale tak nie mozna. Jesli koncern farmaceutyczny robi szczepionki i jedna osoba na 100000 umrze z powodu tej szczepionki to juz nie jest to lek w pelni bezpieczny, prawda? Czy wtedy tez powiesz ze wyniki ich badan sa tlumaczone zbyt doslownie, ze przeciez to prawie nic nie znaczy, bo 99999 bedzie uratowanych?

Cytat:
Chodzi o to, że nawet nie myśli o tym, czy coś dostanie czy nie.

To ze nie mysli to nie jest dowod ze tak nie jest. Ludzie robia rozne rzeczy w zyciu i nie sposob zastanawiac sie nad wszystkimi ich konsekwencjami. Przeciez tak nie daloby sie zyc.

Powiedzcie jeszcze na koniec, czy gdybyscie "jakims cudem" przyznali mi racje, to czy mialoby to jakis zly wplyw na wasze dalsze zycie? Czy oslabiloby to wasza wiare? Przeciez na pewno macie jakas ukochana osobe i wiecie ze w srodku ma ona watrobe, jelita, ze codziennie sie wyproznia. Ale to Wam nie przeszkadza mimo to ja kochac, prawda? Co zlego widzicie w odkrywaniu faktow przez Was nieznanych, poznawaniu jak rzeczy dzialaja i jakie mechanizmy nimi rzadza? Przeciez codzienne wyproznianie sie nie jest mniej krepujace niz fakt ze nasze dobre uczynki ("bezinteresowne") tak naprawde sa malutkimi aktami egoizmu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez heretyk dnia Śro 10:02, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Śro 10:21, 13 Sty 2010    Temat postu:

heretyk napisał:
fakt ze nasze dobre uczynki ("bezinteresowne") tak naprawde sa malutkimi aktami egoizmu.


że co? Teraz to już kompletnie cię nie rozumiem. To, że komuś pomagam to akt egoizmu??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 10:39, 13 Sty 2010    Temat postu:

heretyku, jak to mądrze napisał Aniolek:
Aniolek napisał:
Ty twierdzisz, że bezinteresownści nie ma bo zawsze otrzymuje się coś w zamian. A ja uważam że bezinteresowność istnieje, bo ktoś robi coś nie oczekując nic w zamian. Chodzi o to, że nawet nie myśli o tym, czy coś dostanie czy nie.

i tutaj chyba nie ma dalej o tym dyskutować bo my mamy swoje racje, ty masz swoje. i każdy ma rację, ale mamy odmienne punkty widzenia. także zakończmy już to bo nie dojdziemy do porozumienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michal21
VIP
VIP



Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:14, 13 Sty 2010    Temat postu:

Oj tak krótko mnie nie było a napisaliście już 6 stron Wesoly

Według mnie bezinteresowność istnieje (bo zaczynał się temat że nie da się nic zrobić bezinteresownie). Wszystko oczywiście zależy od nas. Nie rozumiem czemu w tej kwestii utworzyły się dwie koalicje. Drogi heretyku, ZTTLS, slavie podam przykład bezinteresownej pomocy Wesoly

Do kartonów w kościele zbierana jest żywność dla biednych rodzin. Pewna osoba wydaje wszystkie swoje oszczędności, zostawia tylko tyle żeby jej starczyło na życie i kupuje dużą ilość najlepszych konserw i innych dobrych rzeczy, a następnie idzie do kościoła wtedy, gdy nikogo w nim nie ma i wszystko oddaje, a później nikomu tego nie mówi. Czy robi to bezinteresownie czy może chce coś w zamian? Taka osoba nie dostanie nawet uśmiechu, czy nazwę to należytych podziękowań. Ktoś powie znów, że kobieta ta robi to po to, żeby zostać zbawiona. Gdybyście byli chrześcijanami to nawet taka myśl po głowie by wam nie przyszła na miejscu tej kobiety. Jeszcze NIGDY, ale to nigdy czyniąc coś dobrego myślałem, o tym, że robię dobry uczynek i mogę zostać zbawiony. Dziękuję jednak wam, że mi to uświadomiliście, bo byłem święcie przekonany, że każdy człowiek czyniąc dobrze nie myśli w tej chwili o zbawieniu.
Myślę, że Piotr i Aniołek uważają to za oczywiste dlatego pewnie tyle postów Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Śro 18:39, 13 Sty 2010    Temat postu:

Mi też nigdy się nie zdarzyło tak myśleć, że coś zrobię dobrego to przybliży mnie to do zbawienia.
Np. będę szła ulicą i sobie pomyślę "o! podniosę ten papierek i wrzucę do kosza - bo przybliży mnie to do zbawienia" heh

a co do przykładu Michała, to jeśli ta kobieta nie jest wierząca to co wtedy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heretyk
VIP
VIP



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Śro 22:31, 13 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Mi też nigdy się nie zdarzyło tak myśleć, że coś zrobię dobrego to przybliży mnie to do zbawienia

Czyli zyjesz i nie interesuja Cie nakazy pochodzace od Boga? To dobre! A co z przykazaniem :"Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22, 39) ??? Za chwile okaze sie, ze wiem wiecej o zasadach ktorymi winien kierowac sie chrzescijanin niz Wy....

Cytat:
a co do przykładu Michała, to jeśli ta kobieta nie jest wierząca to co wtedy?

W przypadku wierzacych najprosciej jest wskazac posmiertna nagrode. Ale tak samo jak niewierzacy ktorzy pomagaja "bezinteresownie", osoby wierzace takze pomagajac innym odczuwaja najogolniej rzecz biorac przyjemnosc z faktu pomagania. I dla tego miedzy innymi to robia. Wierzacy i niewierzacy. I teraz sprobuj mi udowodnic ze pomaganie innym nie daje Ci poczucia przyjemnosci oraz satysfakcji z poczucia dobrze spelnionego uczynku.
Czekam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez heretyk dnia Śro 22:33, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Śro 23:07, 13 Sty 2010    Temat postu:

nie odpowiedziałeś na moje pytanie - dlaczego pomaganie innym to akt egoizmu?

czasami jest satysfakcja a czasami tak jakby poczucie obowiązku, żeby pomóc komuś, kto ma gorzej od nas


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 1:01, 14 Sty 2010    Temat postu:

to ja sie pytam...jesli komukolwiek pomozesz...czujesz cokolwiek, czy tez tepa pustke??
zastanow sie niczym odpowiesz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 5:48, 14 Sty 2010    Temat postu:

slav, jeśli komuś pomogę, czuję się dokładnie tak samo jak przed tym, kiedy komuś pomogłam.
Mam tyle samo palców u lewej nogi, tyle samo waży moja wątroba i nawet dziurek w nosie nadal mam dwie. Nic się nie zmienia.
A pomoc? To chyba ludzki ODRUCH.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 9:41, 14 Sty 2010    Temat postu:

pewnie dla heretyka nasza pomoc Aniolku oznacza to, że bardziej zależy nam na naszej "nagrodzie", robimy to na pokaz, myślimy bardziej o sobie niż o tym, któremu pomagamy. ale to może tylko oznaczać, że heretyk jest egoistą - skoro tak rozumuje naszą pomoc i w ogóle bezinteresowność to możliwe że sam nie robi nic za darmo. heretyku: zapewniam cię, że nie jesteśmy egoistami i nie robimy tego dla siebie.

odpowiem nawet tobie slavie: jeżeli komukolwiek pomogę to raz czuję się lepiej, raz czuję się gorzej a raz to czuję się tak jak przed udzieleniem pomocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Czw 9:46, 14 Sty 2010    Temat postu:

Czekam w szpitalu na dziadka, stoję przy szatni. Podchodzi jakiś dziadek i nie ma złotówki żeby zapłacić za szatnię. Daję mu tą złotówkę. A on nie dość, że nie podziękuje, to jeszcze wkurzony że szatnia płatna mi dogada. Jaką mam z tego korzyść? Nie dość że straciłam złotówkę, to ani "nagrody" ani nic. ???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:22, 14 Sty 2010    Temat postu:

każdy chcrześciajnin od małego ma wpajane zasady, przykazania, stosowne zachowania itp.. więc pomaganie innym podświadomie sprawia przyjemność gdyż jest to zgodne z jego wiarą .. a w niebie czeka nagroda...
taka matka teresa z kalkuty.. pomagała wielu biednym.. ale ona wybrała sobie taki styl zycia.. jej to pasowało i po latach podejrzewam nie mogła by żyć inaczej.. pomagała innym a jednak robiła to co lubi.. robiła to też podswiadomie dla siebie..


natomiast salwinia napisała
"slav, jeśli komuś pomogę, czuję się dokładnie tak samo jak przed tym, kiedy komuś pomogłam."

i ja w to nie wierzę.. żadnego odruchu?? zero emocji?? albo się mylisz albo jesteś "zimny drań" Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Czw 10:25, 14 Sty 2010    Temat postu:

no a co gdybym była niewierząca? i nie obchodziłaby mnie żadna nagroda w niebie?

Wy cały czas w kółko to samo. Jak nie można znaleźć korzyści, to "jesteś chrześcijaninem więc wizja nagrody w niebie" itp


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:48, 14 Sty 2010    Temat postu:

a ty cały czas swoje i nie potrafisz zrozumieć..

jeśli nie wierzysz to odnosisz inne korzyści.. bardzo podobne do twoich.. np. dobre samopoczucie.. spełnienie itp.. humanizm i pomaganie innym to nie tylko domena ludzi wierzących.. człowiek jest zwierzęciem stadnym i pomaganie sobie mamy niejako we w krwi.. ja tobie.. a kiedyś może ty mi pomożesz..
a wiara np. chrześcijańska wyrosła z biedoty i pomaganie sobie ma jako podstawowe zasady.. które dodatkowo zwiekszają podświadomie chęć pomocy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 11:41, 14 Sty 2010    Temat postu:

salwinia napisał:
slav, jeśli komuś pomogę, czuję się dokładnie tak samo jak przed tym, kiedy komuś pomogłam.
Mam tyle samo palców u lewej nogi, tyle samo waży moja wątroba i nawet dziurek w nosie nadal mam dwie. Nic się nie zmienia.
A pomoc? To chyba ludzki ODRUCH.


Oj salwiniu...
nie kłam Wesoly

Do Piotra... Heretyk wcale nie mówi że wy świadomie działacie z myślą "hahahaha, pomogę i tym kupię sobie bilet do nieba!". On przecież powiedział wprost że wcale tak nie myślicie ale podświadomie tak właśnie działacie...

Od kilku miesięcy mam wrażenie, od kiedy pojawił się Piotr i Aniołek że grupa chrześcijan na tym forum przybiera postawę typową dla osławionych "moherowych beretów"...
Nie rozumiecie wcale wypowiedzi innych, albo celowo nie chcecie ich zrozumieć, kurczowo trzymacie się błędnych przekonań ale przecież sami dobrze wiecie że nie macie racji...
No moher jak 150...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Czw 12:04, 14 Sty 2010    Temat postu:

A może to własnie Ty nie rozumiesz wypowiedzi naszych? Może to Ty trzymasz się błędnych przekonań?

W czym nie mam racji? W tym, że wierzę w Boga? Że czuję Jego działanie? Jego obecność?

Nie mam racji tylko dlatego, że ty tak uważasz bo nie wierzysz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 13:53, 14 Sty 2010    Temat postu:

ZTTLS, ja rozumiem wypowiedzi innych, a jak nie zrozumiem za pierwszym razem to staram się zrozumieć za drugim, trzecim, aż zrozumiem. a jeżeli nawet nie zrozumiem to ja przynajmniej staram się zrozumieć drugą stronę, motywy ich działań, myślenia, wierzenia a niektórzy od razu mnie skreślają bo uważam i wierzę w co innego. tutaj chodzi o dyskusję, o wymianę poglądów. a nie udowadnianiu wszystkim, że tylko ja mam rację. jak ja piszę, że robię coś bo tak chcę a inni wmawiają mi że wcale tak nie robię bo robię to z innego powodu to gdzie tu sens? i skąd ZTTLS wiesz, że nie mam racji? bo ja nie wiem czy mam rację, ale postępuje w zgodzie ze swoją wiarą i naturą i nie musi się to wszystkim podobać. komu chcę się spodobać to mnie uszanuje i przyzna rację, komu nie to od razu jestem gorszy? żyje w błędzie bo ktoś uważa inaczej? ja nigdzie nie stwierdziłem że ja mam rację, moje poglądy są słuszne itp. zato niektórzy tutaj wypowiadają się tak, jakby byli najmądrzejsi a reszta, która się z nimi nie zgadza to ciemnota, nieudacznicy i zaślepieni fanatycy. gdzie ta wasza tolerancja?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Czw 14:11, 14 Sty 2010    Temat postu:

czy gdzieś ktoś z wierzących na tym forum mówił Wam że jesteście ślepi, ciemni, głusi, nie widzicie prawdy więc jesteście nieudacznikami? Czy ktoś na was pisał takie czy inne określenia? Bo ja sobie nie przypominam, jeśli się mylę to przepraszam. Za to co chwilę słyszę, że wierzący są tacy i owacy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin