Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problem z sobą?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:14, 15 Maj 2012    Temat postu: Problem z sobą?

Witam Wszystkich,
tak jakoś się zdażyło, że kiedyś przypadkiem trafiłem na to forum i od czasu do czasu jak najdzie mnie chęć to wpadam tu przeglądam ciekawsze wątki. Po długim namyśle postanowiłem także o coś zapytać.

Na początku chciałbym powiedzieć, że mam 19 lat. Wiadomo jak to w tym wieku różnych ludzi się spotyka z różnymi ludźmi ma się kontakt. Ogólnie jestem lubiany w swoim środowisku, raczej nie mam problemu w kontaktach międzyludzkich.

Wydawałoby się, że wszystko jest ok, ale mam problem który gnębi mnie już od przynajmniej 2 lat. Problemem tym jest brak bliskiej osoby. Bardzo nie lubię się nad sobą użalać, ale to poczucie osamotnienia ciągle się we mnie potęguje. Nie mam ani dziewczyny, ani osoby z którą mógłbym szczerze porozmawiać o mich problemach i troskach. Jestem osobą wierzącą, codziennie się modlę, chodzę do Kościoła. Myślę, że należałoby też wspomnieć o tym, że patrzę na wiarę bardzo racjonalnie. Staram się totalnie wymijać spojrzenie emocjonalne.

Piszę o tym dlatego, że zawsze wierzyłem że druga osoba jest człowiekowi przeznaczona i że to Pan Bóg tak nakierowuje ludzi aby mogli się poznać. Kto jak nie Bóg może wiedzieć jakie charaktery lepiej do siebie pasują oraz jacy ludzie mogą się do siebie zbliżyć. Zawsze tak myślałem, ale teraz mam wątpliwości. Czasami się modliłem o drugą osobą, o kogoś w kime mógłbym się zakochać i spędzać swój czas. Poza tym myślałem, że Bóg widząc co ze mną dzieje nakieruje mnie na taką osobę. Tak się jednak nie dzieje, jest mi z tego powodu przykro i zastanawiam się dlaczego? Mam wrażenie, że może tak naprawdę Pan Bóg nie może w tej sprawie nic zrobić bo przecież to ludzie mają wolną wolę i sami decydują o tym z kim chcę być, kogo pokochać itd. Dlatego może w ogóle nie liczyć w tej kwesti na Pana Boga? Ciężko robi się wszystko samemu... Powoduje to też odczucie, że jest gorszy - bo sam...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzysztof1 dnia Czw 20:17, 27 Cze 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 6:04, 16 Maj 2012    Temat postu:

hm... jest jedna rzecz, która w Twoim poście bardzo mnie uderzyła...
nie wyobrażam sobie wiary w sferze wyłącznie racjonalnej! Jak można wyłącznie racjonalnie przeżywać miłość Boga do mnie? Dlaczego chcesz (starasz się) omijać emocje w związku miłości??? Może dlatego tak ciężko znaleźć ci kogoś, kto będzie przy tobie?

Druga rzecz, która zastanawia w tym tekście to dlaczego modlisz się o kobietę? Może Pan przygotował dla ciebie udział w Chrystusowym kapłaństwie lub życie samotne? Bardziej właściwym jest modlić się "bądź wola Twoja..." i prosić o siły, by ją przyjąć. A nie traktować Boga - swojego Pana, jako kogoś kto ma spełnić listę naszych życzeń, skarg i zażaleń...

Trzecie sprawa jest taka, że może masz osobę, której możesz się wyżalić - tylko nie traktujesz jej w ten sposób? Myśląc - racjonalnie Mruga - że to nie jest ta osoba?
Na szczęście nie wszystko w świecie jest logiczne i racjonalne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:01, 16 Maj 2012    Temat postu:

Cytat:
Jak można wyłącznie racjonalnie przeżywać miłość Boga do mnie?
Turaj muszę trochę sprostować, bo nie ma miłości racjonalnej. Myślę, że taka miłość nie istnieje, każde uczucie (miłość Boga do człowieka też) opiera się na uczuciu.

Cytat:
Dlaczego chcesz (starasz się) omijać emocje w związku miłości???
W miłości do Boga mogę jedynie powiedzieć mu o tym, że Go kocham albo pokazać to dobrą postawą chrześcijanina.
W miłości do drugiej osoby oczywiśnie nie chce omijać emocji i uczuć Wesoly

Cytat:
Druga rzecz, która zastanawia w tym tekście to dlaczego modlisz się o kobietę? Może Pan przygotował dla ciebie udział w Chrystusowym kapłaństwie lub życie samotne?
Wątpie, że Pan Bóg przygotował dla mnie udział w Chrystusowym kapłaństwie bo bym to po prostu czuł (odczucie powołonia).
Samotne życie? Niby dlaczego? Nie sprawdziłbym się w roli partnera, w przyszłości może ojca? Zrobiłbym przez to komuś krzywdę? Nie. Zdecydowana większość osób jest z kimś, w samym Piśmie Świętym jest na temat, że dobrze jeśli ludzie nie są sami (przepraszam, nie pamiętam cytatu ale mam nadzieję, że kojarzycie ten fragment). Dlatego nie potrafiłbym tego zaakceptować i nigdy się z tym pogodzić. Ponad tą Bóg widząc, że nie chciałbym tak żyć wątpie, że na siłę by mnie kierował w taką drogę. W końcu jest miłosierny i dobry.

Cytat:
A nie traktować Boga jako kogoś kto ma spełnić listę naszych życzeń, skarg i zażaleń...
Ja Bogu czasami się skarżę i żalę, prosząc jednocześnie o pomoc i potrzebne łaski. "Proście a będzie Wam dane" - rozumieć to dosłownie czy nie? Ale mimo to muszę też dodać, że ja prosząc o coś Pana Boga zawsze wiem, że to jest tylko moja prośba - człowiek proponuje Bóg decyduje.

Cytat:
Trzecie sprawa jest taka, że może masz osobę, której możesz się wyżalić - tylko nie traktujesz jej w ten sposób? Myśląc - racjonalnie - że to nie jest ta osoba?
Mam kochającą rodzinę, rodziców. I często z nimi o różnym sprawach rozmawiam, ale chyba wiadomo że bliski kontakt z tą "inną" osobą jest lepszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rania
VIP
VIP



Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:07, 17 Maj 2012    Temat postu:

a pojecie cierpliwosci znasz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:09, 17 Maj 2012    Temat postu:

Cytat:
a pojecie cierpliwosci znasz
Znam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rania
VIP
VIP



Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:01, 17 Maj 2012    Temat postu:

no to troche wiecej cierpliwosci i nie martw sie na zapas, nawet nie spostrzezesz kiedy twoje prosby zostana wysluchane Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:03, 18 Maj 2012    Temat postu:

Paradoksem cierpliwości jest to, że kończy się w miarę upływu czasu. Właśnie dlatego napisałem na tym forum. Ciężko jest robić wszystko samemu. Tymbardziej w moim wieku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joanna Maćkiewicz
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:19, 19 Maj 2012    Temat postu:

hej:)
A ja Cię rozumiem. Wierzę w Boga, daje mi dużo radości, ale mimo wszystko też czuję się czasami samotnie, a najgorsze jest to że trudno mi się do tego przyznać. Kiedyś pewien ksiądz powiedział mi, że jak będę blisko Boga to i z moimi kontaktami z ludźmi będzie dobrze.
Od tego czasu minęły już chyba 3 lata:).
Ale wiesz co pisząc tu uśwaidomiłam sobie, że nadal mam nadzieję, że coś się poprawi:)
Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:41, 20 Maj 2012    Temat postu:

Cytat:
Wierzę w Boga, daje mi dużo radości, ale mimo wszystko też czuję się czasami samotnie, a najgorsze jest to że trudno mi się do tego przyznać
Modlitwa też daje mi radość, ale przede wszystkim ulgę bo wiem, że oddaję pewne sprawy Bogu. O tym, że czuję się samotnie nie wie nikt z moich bliskich. Tak jak pisałem w pierwszym poście nie lubię się nad sobą użalać, z poza tym oni i tak mi w tym nie pomogą to po co mają niepotrzebnie się martwić Mruga

Cytat:
Kiedyś pewien ksiądz powiedział mi, że jak będę blisko Boga to i z moimi kontaktami z ludźmi będzie dobrze
Szczerze? Nie wiem czy to może mieć jakiś związek.

Cytat:
Ale wiesz co pisząc tu uśwaidomiłam sobie, że nadal mam nadzieję, że coś się poprawi:)
Nadzieja to podstawa bo tylko wtedy nasza wiara i modlitwa ma sens. Dziękuję za Twój post i pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rania
VIP
VIP



Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:34, 21 Maj 2012    Temat postu:

krzysztofie a zastanawiales sie kiedys jak Bog patrzy na relacje kobiety i mezczyzny jesli nie sa jeszcze malzenstwem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:50, 21 Maj 2012    Temat postu:

Rania napisał:
krzysztofie a zastanawiales sie kiedys jak Bog patrzy na relacje kobiety i mezczyzny jesli nie sa jeszcze malzenstwem?
Myślę, że patrzy normalnie - tak jak ludzie. Myślę też a nawet jestem pewien, że cieszy się jeśli dwoje ludzi sie dogaduje, jest im ze sobą dobrze. To tak jak nasi rodzice, którzy cieszą się, że ich dziecko ma oparcie w drugiej osobie. To chyba oczywiste.
Skąd to pytanie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:11, 22 Maj 2012    Temat postu:

Dziękuję wszystkim za udzieloną pomoc, za odpowiedzi w tym temacie. Z mojej strony to wszystko (ża tak powiem Jezyk).
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwona19
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: diecezja łowicka

PostWysłany: Wto 14:33, 22 Maj 2012    Temat postu:

Widzę, że macie podobne problemy co ja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:37, 26 Cze 2013    Temat postu:

Witam ponownie,
coś mnie tknęło, żeby wejść tutaj do Was na forum i przy okazji odszukać ten stary wątek, który kiedyś tutaj napisałem. Minął rok (nieco ponad) odkąd zwierzyłem się tutaj na forum i myślę, że ciekawie się zrobi jak napiszę co się przez ten rok zmieniło.


Przed ostatni rok w zasadzie nie wiele zmieniło się na lepsze, poza moją stale powiększającą się znieczulicą. Chyba mimowolnie przyzwyczajam się do tego, że jestem totalnym samotnikiem. Oczywiście mam wielu znajomych na uczelni itd, ale ani jednej osoby wartej jakiegoś większego zaufania. W ogóle stałem się bardzo nieufny. Każdą nową poznaną osobę traktuję na dystans; dopiero przy drugim czy trzecim spotkaniu traktuje ją jak kogoś kogo znam by z nim normalnie pogadać i np. przedstawić swoje spojrzenie na różne sprawy...

Przez ostatni rok chyba zmienił mi się charakter co mnie przeraża. Stałem się jakby... agresywny(?). Jestem o wiele bardziej wybuchowy i co raz częściej mam problem z opanowaniem swojej wściekłości gdy coś lub ktoś mnie wkurzy. To naprawdę momentami mnie przeraża, bo stałem się taki w ciągu ostatnich 5-6 miesięcy, więc nie jest to długi okres.
Kolejną sprawą jest przeklinanie, które kiedyś się u mnie nie pojawiało. Teraz to już nie wiedzę nic złego w klęciu.

Kolejna rzecz to modlitwa i zaufania do Boga, które jak to się mówi 'leży i kwiczy'. Modlę się co raz rzadziej bo mi się nie chce, nie czuję takiej chęci i potrzeby jak kiedyś. W niedzielę uczestniczę we mszy tak jak kiedyś, ale też zdarzyło mi się nie pójść. Bóg nadal jest dla mnie kimś bardzo ważnym, ale wiem, że powierzanie mu wszystkich spraw jest po prostu bez sensu. Myślę, że Pan Bóg każdemu pomaga ale do pewnego momentu. Nadchodzi chwila kiedy puszcza Twoją rękę i mówi "A teraz idź dalej sam, jesteś już wystarczająco duży". Naprawdę tak właśnie mi się wydaje.

Teraz żeby trochę podkoloryzować ten szary mój obraz może napiszę, co się ewentualnie zmieniło na lepsze: może to, że stałem się bardzo szczery, zawsze nazywam rzeczy po imieniu i nigdy nie okłamuje innych a przede wszystkim siebie. Wydaje mi się, że to dobra cecha, która również pojawiła się u mnie na przestrzeni ostatniego roku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocotugadać
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 6:31, 27 Cze 2013    Temat postu:

Witaj!
Żyjemy w trudnych czasach.Każdy kto chce coś osiągnąć żyje w napięciu.
Często się zdarza,że jesteśmy sfrustrowani.Irytujemy się równie często żyjąc w świecie jaki nas otacza.A to wszystko wzbudza w nas agresję.
Problemem u Ciebie jest dodatkowo to,że nie masz bliskiej Ci osoby.
Ale czy próbujesz coś z tym zrobić?
Czy istniejesz w jakichś środowiskach?W jakichś grupach,kołach itd.itp?Tylko pośród ludzi znajdziesz drugiego człowieka.
Jakie masz zainteresowania?Co lubisz robić na co dzień?

Ja swoją drugą połówkę znalazłem gdy byłem dużo starszy od Ciebie.Zatem,jeśli Ciebie to pocieszy,to masz jeszcze przed sobą sporo czasu.Dobrze by było gdybyś spotykał się z kolegami i razem coś robili np. uprawiali sport.To dużo pomaga.
Nawet wyskoczyć na piwo od czasu do czasu to też dobre rozwiązanie.No i nie zamykaj się w sobie pomimo tego iż na świecie jest dużo zła.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:52, 27 Cze 2013    Temat postu:

Krzysztof1 napisał:
Bóg nadal jest dla mnie kimś bardzo ważnym, ale wiem, że powierzanie mu wszystkich spraw jest po prostu bez sensu.
Powierzenie mu jakiejkolwiek sprawy jest bez sensu. Ludzie od setek tysięcy lat biorą sprawy w swoje ręce.

Krzysztof1 napisał:
Myślę, że Pan Bóg każdemu pomaga ale do pewnego momentu. Nadchodzi chwila kiedy puszcza Twoją rękę i mówi "A teraz idź dalej sam, jesteś już wystarczająco duży". Naprawdę tak właśnie mi się wydaje.
Na pewno nie pomaga każdemu. Biorąc pod uwagę te wszystkie głodujące, bite, gwałcone, żyjące w nędzy i ubóstwie dzieci to mam wrażenie, że nie pomaga nikomu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:55, 27 Cze 2013    Temat postu:

Cytat:
Czy istniejesz w jakichś środowiskach?W jakichś grupach,kołach itd.itp?Tylko pośród ludzi znajdziesz drugiego człowieka.
Jakie masz zainteresowania?Co lubisz robić na co dzień?
Powiem tak: nie jestem w żadnych ugrupowaniach ani żadnych kołach zainteresowań, ale oczywiście mam swoje pasje, które rozwijam. Kocham sport, szczególnie wszelkie sporty siłowe, dlatego od prawie dwóch lat regularnie ćwiczę na siłowni. Lubię to. Tam spotykam wielu fajnych ludzi, ale to są znajomości tylko od "cześć" na ulicy. Pod siłownie podporządkowałem swój styl życia: nie palę i nie piję (oczywiście od czasu do czasu można, ale na pewno nie co weekend).
Kolejną pasją jest informatyka, którą również rozwijam bo studiuje ten właśnie kierunek. W moim mieście nie ma wyższej uczelni, więc dojeżdżam (około 40 km). Oczywiście wszyscy znajomi (bo jakby mogło być inaczej) są z poza mojego miasta Wesoly

Cytat:
Na pewno nie pomaga każdemu. Biorąc pod uwagę te wszystkie głodujące, bite, gwałcone, żyjące w nędzy i ubóstwie dzieci to mam wrażenie, że nie pomaga nikomu.
Bo to nie jest tak, że ktoś się pomodli i za minutę wszyscy ci źli umierają i od tej pory jest się szczęśliwym. Zobacz, że każdy ma wolną wolę i jak chcesz komuś zrobić krzywdę to pójdziesz i to zrobisz. To wszystko nie wynika z tego, że Bóg nie chce pomagać, tylko z tego że są ludzie, którzy nie moją Boga w sercu - stąd bierze się to okrucieństwo. Chcesz, żeby tym dzieciom było lepiej? To zrób coś, pomagaj im, wspieraj różne fundacje, misjonarzy itd. Jeżeli zło bierze się od ludzi bez Boga, to niech jest to zwalczane ludźmi z Bogiem. Zobaczysz kto na końcu wygra...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocotugadać
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:40, 27 Cze 2013    Temat postu:

No to już coś więcej wiemy o tym jak żyjesz,jak spędzasz wolny czas.
Być może jesteś nieśmiały i boisz się zaprosić dziewczynę,która się Tobie podoba na przysłowiową kawę?
No bo jak inaczej zapoznać się z niewiastą jeśli nie w taki czy temu podobny sposób?
Inicjatywa powinna należeć do Ciebie.Zresztą kobiety bardzo często wysyłają sygnały,ale my faceci często ich nie widzimy bo taka już nasza natura.Może obok Ciebie już jest jakaś piękna co tylko czeka na Twój ruch?Rozejrzyj się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:16, 27 Cze 2013    Temat postu:

Dodam też, że interesuje się sportami walki, szczególnie lubię kickboxing, ale nigdy nie miałem okazji trenować.

Cytat:
Być może jesteś nieśmiały i boisz się zaprosić dziewczynę,która się Tobie podoba na przysłowiową kawę?
To prawda, nieśmiałość też jest moją cechą, ale powiem szczerze, że potrafiłem się przełamać i parę razy zaprosić gdzieś dziewczynę czy zapytać o numer tel. Zawsze jednak odmawiały (były już zajęte). Teraz to nawet nie próbuję bo wydaje mi się, że to jest bez sensu Większość dziewczyn nie potrzebuje nowych kontaktów, a wycelowanie w taką, które jest sama graniczy z cudem.

Cytat:
Może obok Ciebie już jest jakaś piękna co tylko czeka na Twój ruch?
Nie

Naprawdę czasami mam wrażenie, że wokół mnie jest niewidzialna szyba, która nie pozwala mi na zdobywanie nowych kontaktów. Czuję się tak jak ktoś komu stawia się 100 krzeseł, w tym jedno podpiłowane a ja za każdym razem trafiam właśnie na to i spadam na tyłek.
Kiedyś bardzo udolnie zwalałem wszystko na Boga - cytat z pierwszego postu: "zawsze wierzyłem że druga osoba jest człowiekowi przeznaczona i że to Pan Bóg tak nakierowuje ludzi aby mogli się poznać". Dzisiaj już tak nie jest, ale niewidzialna szyba pozostała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocotugadać
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:30, 28 Cze 2013    Temat postu:

Ja uważam--i mam nadzieję,że mam rację--że powinieneś uzbroić się w cierpliwość.Nie popadać w skrajności i nie irytować się zbytnio.Żyjemy bowiem w takich czasach,że min.ludzie o ustatkowaniu się myślą trochę później niż np.kilkadziesiąt lat temu.Dziś za mąż często wychodzą panny około 25-30 lat a jak było wcześniej to wiemy.Granica się przesunęła.Dlatego Ty,mając te 20 lat masz czas.Wiem,że natura się odzywa,że hormony buzują itp.Ale tak to bywa i każdy z nas facetów podobnie to przeżywał.Zatem nastawienie powinno być optymistyczne i nie dołuj się bo to prowadzi do przejaskrawień.Do tego,że właśnie zaczniesz wszystko widzieć w szarych a następnie w czarnych barwach.Że uwierzysz w coś takiego jak pech,pomimo iż nic takiego nie istnieje.A uwierz mi,że najgorzej jest uwierzyć w pecha i zrobić z siebie życiową ofermę.Studiujesz dobry kierunek,przyszłościowy.Jesteś takim stuprocentowym facetem--oceniam po zainteresowaniach--więc bądź mocnym,twardym facetem a osiągniesz sukces.Zdrowa agresja też jest potrzebna i tym się nie zrażaj.
Ja wierzę,ba,jestem pewien,że dasz sobie radę w życiu i wszystko się pookłada tak jak będziesz tego chciał.Tylko na starcie nie zakompleksiaj siebie,nie bój się wyzwań i nie bój się porażek bo to one uczą nas najwięcej.
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nocotugadać dnia Pią 7:31, 28 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof1
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:20, 28 Cze 2013    Temat postu:

Cieszę się, że jest na tym forum ktoś taki jak Ty. Dzięki za całą pomoc. Podnoszę głowę i idę dalej przed siebie. Postaram się być optymistą Wesoly Jeszcze raz dziękuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocotugadać
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:02, 29 Cze 2013    Temat postu:

Również dziękuję!Stany depresyjne,chwilowej melancholii czy przysłowiowego doła miewa każdy.Trzeba jednak wiedzieć,że są to stany przejściowe i nie ma się co na nich skupiać.
Fajnie,że mogłem coś doradzić,coś pomóc.Trzymaj się i walcz bo to jest naturą prawdziwego faceta.
Pozdrawiam serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
takedown
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 29 Cze 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:09, 06 Lip 2013    Temat postu: Re: Problem z sobą?

Krzysztof1 napisał:
Dlatego może w ogóle nie liczyć w tej kwesti na Pana Boga?


Kolego liczyć na niego to tak jak powiedzenie tonący brzytwy się chwyta.

Boga nie ma! a cała religia zresztą nie tylko nasza to aparat wyimaginowany przez ludzi tylko po to, żeby robić pieniądze.

I teraz proszę bardzo czekam na was mądrale, które będą szczekały, że jestem antychrystem itp, obalę każdą waszą teorie wiary a dlaczego.

proste bo to wszytko jeden wielki paradoks. Nie trzymający się kupy mający na celu tylko jedno.

KASA KASA KASA.

to coś w tym stylu. Mężczyzna i kobieta biorą ślub ja wierze ty wierzysz to co nasze dziecko też musi wierzyć, więc poślijmy go do kościoła. Co tam w dupie mamy to co nasze dziecko może myśleć w przyszłości. Zindoktrynujmy go MY WIERZYMY TO I ONO MUSI.

a do tego jeszcze dochodzą teściowe i rodzice no jak to nasz wnuk wnuczka nie jest katolikiem jak to będzie wyklęte. indoktrynujmy go bo jak to będzie jak nie będzie chciało chodzić do kościoła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 13:06, 07 Lip 2013    Temat postu:

Takedown, nie wiem czy nie szkoda czasu na tego posta, bo czytając Twoje teksty nie odnoszę wrażenia, żebyś mógł podjąć normalną rozmową, jak na razie potrafisz rzucać tylko jadem, ale może zaprezentujesz się z innej strony, dlatego spróbuję..

Cytat:
Boga nie ma! a cała religia zresztą nie tylko nasza to aparat wyimaginowany przez ludzi tylko po to, żeby robić pieniądze.

Udowodnij... na kilku religiach. Od tych najmniejszych do tych największych.
A może jesteś w stanie się uczepić tylko polskiego katolicyzmu, co już jest przereklamowane?
Pamiętaj, że musisz wykazać, że dana religia powstała ze względu na czerpanie korzyści finansowych! A więc, np. powstanie judaizmu... czasy bardzo dalekie, powodzenia... powstanie chrześcijaństwa.. czasy początku naszej ery.

Cytat:
I teraz proszę bardzo czekam na was mądrale, które będą szczekały, że jestem antychrystem itp, obalę każdą waszą teorie wiary a dlaczego.

Jak na razie to Ty jesteś mądralą, ale ok. Wesoly A szczekają to psy.

Nie ma takiego czegoś jak teorie wiary, a więc nie masz, co obalać. Wesoly

Cytat:
Mężczyzna i kobieta biorą ślub ja wierze ty wierzysz to co nasze dziecko też musi wierzyć, więc poślijmy go do kościoła. Co tam w dupie mamy to co nasze dziecko może myśleć w przyszłości. Zindoktrynujmy go MY WIERZYMY TO I ONO MUSI.

Więc pokaż światu, że można inaczej! Niech Twoje dziecko samo decyduje o wszystkim i to od lat niemowalęcych!
Zadajesz kłam, bo dziecko nic nie musi... rodzice prowadzają dziecko do kościoła, ale wierzyć ono nie musi. Dorośnie będzie miało wybór, kiedy będzie już w stanie go podjąć.
Tak samo rodzice posyłają dzieci na różne zajęcia itp. i robią to też wg własnego uznania, a później dziecko sobie wybierze dalej.

Co Ciebie to obchodzi, że ludzie chcą, aby ich dzieci wierzyły?

Cytat:
a do tego jeszcze dochodzą teściowe i rodzice no jak to nasz wnuk wnuczka nie jest katolikiem jak to będzie wyklęte. indoktrynujmy go bo jak to będzie jak nie będzie chciało chodzić do kościoła.

Przykro mi, że takie bajki tutaj tworzysz albo doświadczyłeś aż takiej głupoty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
takedown
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 29 Cze 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:05, 12 Lip 2013    Temat postu:

@madźka

Odpisał bym ci na wszystkie twoje pytania ale patrząc na twoje ostatnie zdanie, że jest ci przykro bo tworze bajki o indoktrynacji jednak tego nie zrobię.

Wiesz dlaczego.

Bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie znasz polskiej wsi, nie znasz panujących tam reali. Pewnie jesteś mieszczaninem i wydaje ci się, że świat jest poukładany, że wszyscy są normalni i wszyscy zachowują się tak jak sobie to wyobrażasz.

O tuż powiem ci tak

JESTEŚ W BŁĘDZIE

Sugeruje Ci też Szanowny Kolego z forum, że nie powinieneś prowadzić rozmowy zemną bo jeżeli wierzysz w bOGA to twoja wiara może zostać zachwiana. Pomimo niewątpliwego faktu ze twoim zdaniem jest silnie ugruntowana. Kwestia czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin