Moja droga

slav

zastanawia mnie jedynie fakt...ze z taka niebywala latwoscia nazywasz mnie tlukiem...a ulegajac najwyrazniej pewnym emocjom edytujesz wlasny post 6 razy.

a to, ze nie kumasz zbyt wiele, na temat ogolnie przyjetej tolerancji...nie powinno zachecac cie do wywodzenia sie na ten temat.
fakt, ze uwielbiasz patrzec na calujacych sie chlopcow...nie czyni z ciebie jeszcze geniusza.
matolku!

nataq01

ZTTLS

Jeszcze raz powtórzę że ja wcale też nie mam zamiaru dręczyć homoseksualistów...
Wyznaję po prostu zasadę że niech się kochają ale u siebie w domu...
Tak samo ty biegaj z gołym tyłkiem (bo to przecież nikomu nie szkodzi) ale tylko u siebie w domu...
Nie zabraniam gejom wychodzić na ulicę ani uprawiać niektórych zawodów jak to ty tu powiedziałeś...
Pragnąłbym jednak aby podczas wychodzenia na ulicę i wykonywania dowolnego zawodu "kryli" się ze swoim homoseksualizmem...

nataq01

ZTTLS

Nie widzę...
Nie widzę też nic złego w tym że ktoś będzie latał z gołą dupą ale u siebie w domu...

Ustosunkujesz się do mojego postu z Sob 12:40, 19 Wrz 2009 ?

Piotr

nataq01, czytając twoje posty zastanawiam się, co chcesz mi i innym udowodnić. piszesz co to tolerancja oraz nietolerancja. a znasz takie słowo jak "akceptacja"? dalej nie będę prowadził dyskusji dopóki nie dowiem się od ciebie jak rozumiesz te słowo.

michal21

Piotrze nataqu nas opuścił. Powiedział to co wiedział, poszpanował tym że nie wierzy i widząc że tutaj są mądrzejsi ateiści od niego skończył swoją działalność.

Piotr

a szkoda.

madźka.

slav

wiesz co madzka...widzialem kiedys anegdote przedstawiona w formie komiksu.
byla powodz, wszystkie domy pod woda...i na dachu jednego czlowiek.
podplywaja ostatni sie ewakuujcy motorowka....i wyciagajac reke wolaja...co robisz?..uciekaj z nami!
na to slysza odpowiedz...nie. ja zaufalem bogu. to on mnie uratuje.
nastepni sa czlonkowie wyspecjalizowanej ekipy ratunkowej...odpowiedz ta sama.
kolejni to juz ufo...ale zielone ludziki wciaz probuja pomoc...nie! odpowiedz wciaz ta sama.

komiks konczy sie slowami bul...bul...bull.

jestem prawie pewny, ze piszac o tej glupocie...jestes wlasnie tak samo madra!

usmiech Wesoly

Aniolek

szkoda slav, że nie znasz (albo nie pisałeś specjalnie) końca tej historii. Człowiek pyta z wyrzutem Boga dlaczego go nie uratował, dlaczego pozwolił mu umrzeć, a Bóg odpowiada że wysyłał pomoc, ratunek ale on odmawiał.

Piotr

no właśnie slav, księża opowiadają to nawet na kazaniach w kościele i na rekolekcjach w szkole. zapewne celowo ominąłeś morał tego opowiadania.

ZTTLS

Dobra dobra, a swoją drogą ciekawe co się stało z nataqiem Wesoly

Może go nawróciliście Wesoly

A tak na serio to wydaje mi się że chłopok się znudził szerzeniem herezji i tyle Wesoly

Ateista od siedmiu boleści Wesoly

Oby go Duch Święty postraszył Wesoly

Aniolek

On chyba sam siebie nie rozumiał i dzięku forum to zrozumiał Wesoly

Emilia

Do nawrócenia potrzebna jest przede wszystkim Twoja chęć do tego... Ale skoro to piszesz to znaczy, że jednak ciekawski jesteś. Mruga

Może najpierw powiedz w co nie wierzysz... Bo ja ateistów nie rozumiem. Jezyk

Czy nie wierzysz w istnienie Pana Jezusa, czy może w Jego śmierć poprzez ukrzyżowanie, może nie wierzysz w to, że się ofiarował za nas? A może nie wierzysz w Jego zmartwychwstanie? Wyjaśnij to spróbuję pomóc. Wesoly

Jak na razie to się jedynie będę modlić za Ciebie. Wesoly

Abyś przejrzał na oczy lub, aby ktoś potrafił Ci pomóc. Wesoly

Pozdrawiam. Szczęść Boże. Wesoly

slav

droga emilio...nie jestem pewny (bo jestem na urlopie wypoczynkowym w polsce)...ale komu ty dziewcze, nie jestes w stanie pomoc...moze zttlsowi?...kurcze, jakos tak mi sie dziwnie wydaje, ze to ty wymagasz wiekszej pomocy jego...niz on twojej.
ale moze mialas na mysli kogos innego...a kogo?...a to dobre!

zachowaj rozsadek...i nie osmieszaj sie wiecej...a poniewaz nie chce byc bardziej upierdliwy i bawic sie jeszcze bardziej zapytam...masz jakies konkretne pytania zwiazane z ateistami...a moze chociaz z jednym?

czy ty na serio ich nie rozumiesz...czy tez moze nie rozumiesz po prostu nic?...wczuwam sie wlasnie teraz w twoje watpliwosci...i pytam...czego takiego, dziecko moje nie rozumiesz?

heretyk

ZTTLS