Moja droga

[Piotr]

ja tam nie chcę nikogo straszyć ani wyganiać, to każdego prywatna sprawa co robi. miałem na myśli przestrzeganie regulaminu a moje "jak się nie podoba to won" to przenośnia, dla tych co nie zrozumieli. czyli nikt nie trzyma tutaj nikogo na siłę, jeżeli komuś nie odpowiadają zasady, jakich trzeba przestrzegać na tym forum to w każdej chwili może te forum opuścić.

[Alfa]

[michal21]

Na forum powstały dwie grupy, koalicje: ateiści i katolicy. Chyba normalne że jeśli każdy z nas ma swoje poglądy i ktoś im zaprzecza to może powstać ostrzejsza wymiana zdań.

[Alfa]

Jak najbardziej jestem za wymianą zdań, ale nie za ostrą, bo wtedy robi się beznadziejna atmosfera "wojny i nienawiści".

[salwinia]

Znalazłabym Ci fragment ostrej dyskusji pomiędzy mną a slavem, zttls i maro. Trzej przeciwko jednej mnie. I jakoś nie było źle... chociaż momentami miałam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok.
Ale nie moge sobie przypomnieć o czym była ta dyskusja, więc jej nawet nie szukam.

[michal21]

Ale takie dyskusje często pomagają w zrozumieniu innych

[Alfa]

Dyskusje jak najbardziej, ale nie kłótnie. Bo wtedy każda ze stron się zaweźmie i mimo, że spór będzie się toczył cały czas, to do żadnego wspólnego wniosku nie dojdą.

[maro110]

[maro110]

[ZTTLS]

[michal21]

Tak salwina trzyma dystans, przynajmniej mi się tak wydaje

[salwinia]

maro, to była jakaś taka krótka dyskusja bo przerwana przez któregoś z proroków, ale nie mam pojęcia co to było. Obstawiałabym na któreś z "pytań niemoralnych" założone przez slava.

ZTTLS, czuję się wyróżniona a tak poważnie - hm... po prostu czasem używam rozumu Wierzę, ale nie jest to wiara ślepa. I mam nadzieję, że daleko mi do fanatyzmu.
Poza tym, kiedyś byłam daleko od Boga, może dlatego prościej mi zrozumieć ludzi, którzy nie wierzą.

[slav]

o boze...jak ja was lubie....za to tak bardzo nie lubie glupoty.
glupoty i ograniczenia!
a juz najbardziej nie lubie (oczywiscie inni moga...i pewnie maja to w d.)....jak ktos slepo zgadza sie z innym....nie majc slowa do powiedzenia!

matko boska lichenska....jakie to czeste...jakie to powszechne...jakie to malostkowe...jakie to trywialne i trudne do zwalczenia!

czy ja moge sie powolac na osobowe przypadki?...co ja nie moge?...ja wszystko moge!

np. alfo...gdzies napisalas, ze lepiej dogadujesz sie ze mna , niz z zttls...czysta nieprawda....my ze soba prawie wogole nie rozmawiamy (taki jestem niesmialy) i podczas urlopu trudno mi sie wbic w to forum.

admin tego forum...najwyrazniej zaproponowal zmiane regulaminu tego forum...dlaczego?

ktos o tym pomyslal?...moim zdaniem to tak oczywiste, jak zgoda kosciola na wykonanie zabiegu aborcji przez kobiete, ktorej grozi utrata zdrowia.

ja jednak widze znacznie cos wiecej....nie wiem jak wy...ale ja uwielbiam komus patrzec prosto w oczy (dla mnie to taka wymiana pojedynkow duchowych)...i choc nie widze oczu aniolka...to jednak uparcie tgwierdze, ze mozna w nich zobaczyc gleboki strach.

strach przed czym?...a wlasnie przed czym?...a mianowicie przed utrata wiarygodnosci!

jaki bym nie chcial byc kurtuazyjny...smiem twierdzic, ze debatujemy o fakcie dokonanym.

nie??

no to niech mi najwyzszy aniolek wyjasni pewien swoj postulat...mianowicie pomysl zmiany obecnie obowiazujeco regulaminu... na bardziej restrykcyjny, wobec osob o innym swiatopogldzie...takich jak ja czy inni.

ja dotad....kiedy ciebie aniolku (watpliwego pochozdenia) nie bylo...a forum (pewnie w zastepstwie) nadzorowal "kiler"...bylo, jak to mowia starzy gorale "ok"...to jak to jest, ze traz nagle wyroslo twoje poczucie odpowiedzialnosci?...do tego prubujesz zaspokoic zywotne potrzeby kolesi, a raczej kolesianek...ktore liza ci cos w rodzaju odbytu?

moze zmien zasady i regoly tego forum...na tyle drastycznie zebym ja, maro, zttls...a nawet salwinia nie moglibysmy sie wypowiadac.

jesli natomiast odpowiesz...alez dlaczego?, przeciez ja nigdy niczego takiego nie powiedzialam....odpowiedz mi na super proste pytanie....dlaczego postanowilas zmienic regulamin (bo nie oszukujmy sie, ze nie mialas takiego zamiaru)...tylko dlatego, ze kilka "swierzakow" napisalo do ciebie bogobojne skargi??

prosze odpowiedz publicznie (moj ty admiistratorze)...jesli stac cie na publiczna odpowiedz!

[Aniolek]

Oj slav jak bardzo mi przykro, że nie rozumiesz moich słów. Po pierwsze. Jak mnie nie było (nieważne z jakich powodów) to było źle bo nie ma administratora i jest syf na forum. Jak się pojawiłam to też źle bo zaczęłam robić porządek. Po drugie zauważ, że to, że nie pozwolę obrażać Boga i że wszelkie tego typu posty będą usuwane napisałam już bardzo dawno, a nie teraz po powrocie. Pisałam też że forum było założone z myślą rozmów o Bogu a nie zaprzeczanie jego istnieniu (na co już i tak przymknęłam oko).
A co do strachu hehe nie bardzo wiem czego mam się bać. Ja nie przestanę wierzyć, bo kilku ateistów uważa że Boga nie ma. Mi nie potrzeba naukowych dowodów. I ufam, że Ci którzy prawdziwie wierzą, też się nie zachwieją.

[ZTTLS]

[ZTTLS]

Ej aniele a co z pomysłem slava aby było kilku adminów i aby założyć specjalny dział gdzie będą zgłaszane naruszenia regulaminu i niejako to lud będzie decydował które posty należałoby usunąć?

[Piotr]

maro110, mi się tutaj podoba i czuję się dobrze, gdyby tak nie było to mnie by tutaj już nie było

slav, jak możesz zobaczyć w czyichś oczach strach jak ich nie widzisz? niby czego Aniołek ma się bać? że wmówisz jej że Boga nie ma? na to nie licz. nie znasz jej a ja nie znam ciebie, ale jak widzę, że ktoś ocenia/osądza/z góry przesądza o tym, jaki jest drugi człowiek, którego w ogóle nie zna, to dla mnie taki człowiek nie zna nawet samego siebie. tak jakby próbował oceniać inteligencje blondynki po kolorze jej włosów, a nie widział/nie chciał widzieć swojej inteligencji, która okazałaby się o wiele niższa od tej blondynki. to była tylko przenośnia, nie chcę tutaj obrażać żadnych blondynek i blondynów slav, po prostu zrozum ze to Jej forum i jeżeli Ona uzna, że któryś z użytkowników nie przestrzega regulaminu to po prostu interweniuje.

[Aniolek]

Piotr troszkę źle ująłeś - to nie moje forum tylko przeze mnie założone dla Was ale jak już zaznaczałam - forum o takiej tematyce a nie innej, więc interweniuje w przypadkach takich jakich już wiecie.

maro właśnie myślę o założeniu takiego działu, tylko trochę cierpliwości. O moderatorach też cały czas myślę.

[ZTTLS]

Ostatnie zdanie powinno chyba być do mnie skierowane...

[Aniolek]

czyje ostatnie?

[maro110]

ZTTLS ja wcześniej też to proponowałem co ty..

[michal21]

Administratorów na forach góra 2 jest. Moderatorów jest zawsze sporo

[slav]

piotrze...pisales o przenosniach.
moje slowa o strachu w oczach, ktorych nie widze to jedynie taka figura stylistyczna...i jak sadze niezbyt skomplikowana.

byla...i miala byc lekko prowokujaca, aby uwypuklic pewne ruchy, ktore odbywaja sie poza kurtyna.
oczywiscie, ze aniolek moze zmienic regulamin...w zasadzie moze zrobic co zechce.
pytanie tylko dlaczego?

moim skromnym zdaniem regulamin jest calkiem dobry, czytelny i klarowny...a chodzi jedynie o to by go przestrzegac.
powiem wiecej...osoba, ktora go ulozyla (zapewne aniolek) w tym czasie (moim zdaniem) odznaczala sie szerokim wachlarzem tolerancji...zakladajac swobodna wymiane pogladow...co nie jest tak oczywiste na innych forach.
i za to wielkie brawa!!!

cos jednak zaczyna sie zmieniac pod wplywem zakilusowych posuniec osob, ktore najwyrazniej inaczej definiuja pojecie obrazy.

ten problem istnieje nie od dzis...a jaki?
a problem tzw. obrazy uczuc religijnych.
mozna by na ten temat sie doktoryzowac..a nawet habilitowac, ale nie o to teraz chodzi.

nie jestem w stanie pojac, na jakiej podstawie osoby wierzace uzurpuja sobie prawo do specjalnego traktowania.
co czynie je na tyle wyjatkowymi...aby w rozmowie z nimi ograniczac zasob slow...i jakos specjalnie uwazac i czuwac nad tym co sie chce im przekazac.

gdy w ten sam sposob rozmawiamy o polityce, ekonomii, ekologii i kosmologii...a nawet o d. marynie...klocimy sie, poglady sie zcieraja...a emocje czesto rosna i pietrza sie niczym gory pod wplywem parcia plyt kontynentalnych....i nnikt sie nie obraza!
gdy tylko wkraczamy na pole zwiazane z religia...nagle wachlarz tolerancji sie kurczy, a pole zarezerwowane dla pojecia obrazy gwaltownie przybiera w rozmiarach!!

i nie prosze o wytlumaczenie tego spektakularnego zjawiska...a jedynie o probe indywidualnego (w domowym zaciszu) zastanowienia sie nad tym problemem. tak to jest problem.

kolejna rzecz...docieraja do mnie coraz czesciej glosy, ze to ci niedobrzy ateisci probuja wmowic wam, ze boga nie ma...a na dodatek uzywaja wyjatkowo paskudnej perswazji.

osobiscie?...a bron mnie panie boze, wszyscy swieci...i ty panienko superprzenajczystrza!

do kogo nie dotre juz dawno wiem...sa jednak tacy, ktorzy przepelnieni watpliwosciami wciaz sie zastanawiaja.
pozwolcie mi zatem do nich docierac.
czy to wyjatkowo obrzydliwe, ze robie to poprzez probe obnazania zklamania, hipokryzji i braku wiedzy?

i wybaczcie niektore nadmierne zlosliwosci...bo chce podkreslic po raz kolejny, ze nie maja one na celu wywierania pietna na konkretnej osobie...a jedynie na pogladach, ktore uwazam za niewlasciwe, czesto glupie...a jeszcze czesciej za krzywdzace, bo niezgodne z prawda.

to co robie moze wzbudzac irytacje, czy w skrajnych przypadkach lek przed zaburzeniem idealnego..'boskiego' swiatopogladu...ale czy ja nie mam prawa do szerzenia opinii, ktore uwazam za sluszne?

na dzien dzisiejszy to forum otwrte i dyskusyjne...sprobujcie o tym pamietac.
proponuje rowniez osobom wytykajacym nietolerancje ateistow...spojrzec wpierw na wlasne podworko.

bez zlosliwosci...a z sympatii do ludzi;
slav

[michal21]

Slav ateiści często ironizują Boga, Maryję (jak to ty zrobiłeś w powyższym poście) to może wielu obrażać, a do mnie lekko "uderza". Możecie przecież dyskutować bez takich wyrazów i szanując naszą wiarę. Wiem że nie miałeś tego na myśli ale tak to odebrałem. Gdybyś nie pisał "i ty panienko superprzenajczystrza" zostawił bym Twój post bez komentarza, a teraz jak widzisz mogła by się zacząć ostrzejsza dyskusja, czy ktoś się może obrazić, czego nie chcę, dlatego piszę to łagodnie

A tak poza tematem to kiedy zaczniesz częściej się pokazywać na forum?

[Arnon]

Uważam podobnie jak Michał. Jeżeli w grę wchodzą rzeczowe argumenty, to czemu nie podyskutować. Gorzej jak z braku konkretów, któryś z ateistów (albo przynajmniej mu się tak wydaje) zaczyna używać "mocniejszych słów", to myślę, że temu "komuś" nie zależy na wymianie poglądów, tylko na tym, że ma być tak jak on gada i już.

Pozdro dla wszystkich!