Moja droga

ZTTLS

Ale ty co napisałeś????????????
Napisałeś "skoro sam przyznajesz, że oczekujesz czegoś od innych, a samemu nawet nie kiwniesz ręką no to ja już nie mam więcej pytan".

I teraz się nie wykręcaj proszę że czytasz dokładnie bo zwyczajnie się pomyliłeś i źle przeczytałeś...
A teraz się tłumaczysz że wszystko dobrze przeczytałeś i że to "skoro sam przyznajesz, że oczekujesz czegoś od innych, a samemu nawet nie kiwniesz ręką no to ja już nie mam więcej pytan" jest tym samym co to "napisałeś, że niczego nie oczekujesz, nie chcesz ale też napisałeś, że nie chcesz aby ktokolwiek oczekiwał pomocy od ciebie."

slav

piotrek...prosze...nie rozsmieszaj mnie z tymi misjami.

po pierwsze to jestem pewien, ze ich glownym celem poszerzanie bozego stadka o nowe baranki, nno i wpajanie religijnej moralnosci, przejawiajacej sie w naukach, typu...jak to nieetycznie i niemoralnie uzywac prezerwatyw...kiedy HIV jest tam czestrzy od kataru.

po drugie...pomoc.
pomoc misjonarzy....jeden ksiadz, albo zakonnik i 7 wolontariuszy...wiesz to jakby wyslac kilku ratownikow gorskich, zeby powstrzymali lawine w alpach.

a teraz przejde do plawienia sie w luksusie bogaczy...akurat ma to zwiazek z powyzszym.

a jaki?...a taki, ze (mam nadzieje nie bedziesz probow zaprzeczac) jak wiadomo najbardziej zyskowna firma swiata...to kosciol RK, a najbogatsze panstwo swiata to watykan.

wiesz...mialem o tym nie pisac, ale sprowokowales mnie tym zestawieniem tego dobrego kosciola, ze swoimi misjonarzami...z tymi niedobrymi bogaczami.

jak myslisz ile workow maki mozna by wyprodukowac i dostarczyc na miejsce, albo lekarstw, albo zainwestowac w rozwoj jakiejs infrastruktury...gdyby kazdy biskup oddal na ten cel swoj zloty sygnet z kamieniem?...ja tez nie wiem ile...ale jakby do tego dozucili po zlotym krzyzu z lancuchem, a zalozyli drewniany na rzemyku...no pewnie troche wiecej.
a gdyby do tego (na ten szczytny cel pomocy blizniemu) kosciol zlicytowal 0,0001 swoich majatkow ziemskich, badz nieruchomosci.
no jak myslisz piotrze?...bo ja mysle, ze mozna by spokojnie powstrzymac apogeum ludzkiej tragedii.

moze wiec nie pisz juz nic wiecej na temat pomocy i dobroci kosciola!

ja na koniec tylko dodam od siebie, ze....najwyrazniej jaki pan, taki kram...czyli z polskiego na nasze...jaki bog, taki i jego kosciol!

pozdrawiam.

Aniolek

Łatwo widzi się drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzega.

Ty, slav lubisz wkładać wszystkich do jednego worka. Myślisz że wszyscy księża, misjonarze są tacy sami. Znam osobiście niejednego księdza który był, albo jest obecnie na misjach i potrafi nawet sam zdziałać i pomóc bardzo dużo. Znam takich co potrafią oddac przyslowiowy wdowi grosz.

Ciekawi mnie czy ty pomagasz uboższym? Czy tak jak ZTTLS masz to gdzieś, że komuś się nie powiodło w życiu?

ZTTLS

Ja osobiście jestem przeciwnikiem szerzenia ewangelii i tych wszystkich misji jakie prowadzi Kościół...
Dlaczego?
Z jednego prostego powodu.
Niszczą one rdzenną kulturę kraju i regionu...
Misjonarz pojedzie do półdzikich ludzi (których dziś już praktycznie nie ma bo nawet "dzikusy" chodzą już w koszulkach Nike) i wciśnie im ciemnote, postraszy piekłem, opowie o mannie z nieba którą ześle na nich Bóg już jutro...
Przy tym wyklnie wszystkich innych bogów jakich mieli i zakaże kontynuowania ich starej kultury.
A oni, nie oszukujmy się, często głupi i zacofani uwierzą, przestraszą się, zobaczą kilka "dowodów"...

Znam jeden bardzo drastyczny przykład sprzed prawie 30 lat kiedy to misjonarze pojechali do puszczy amazońskiej i tam nauczali napotkane plemiona...
I kurde...
Gdybym spotkał takiego misjonarza urwałbym mu łeb...

Piotr

a czy uważasz za normalne np to, że Stany Zjednoczone pchają się wszędzie tam, gdzie panuje wojna domowa? Irak, Afganistan, a wcześniej chociażby Wietnam? czy to jest potrzebne? myślę, że nie. a misje mają na celu pomóc takim ludziom, a nie zaszkodzić jak to robi USA. niejedno afrykanskie dziecko żyje do dzisiaj bo dostaje pożywienie i pomoc od ludzi wysłanych przez Kościół. a USA zabiło tysiące, o ile nie miliony, dzieci z krajów, gdzie w ogóle nie powinni się pchać.

co do bogactwa Watykanu to może i masz rację slavie, że jest bogaty, ale skąd możesz wiedzieć czy oni nie pomagają? widziałeś ich księgi kosztów i przychodów? wiesz na co wydają pieniądze? no właśnie. także nie mów, że nic nie robi, tylko się wzbogaca.

ZTTLS

Coś ci powiem Piotrze...
Znasz to już pewnie na pamięć Wesoly

Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogacz wejdzie do królestwa bożego...
I slav ma rację...
Po co komu złota korona dla jakiegoś tam obrazka Maryi?
Po co komu złota rama i jedwab?
Bozia nie czuje się dobrze kiedy namalowana jest zwykłą plakatówką i wyrzeźbiona w zwykłym drewnie?

A co się tyczy USA...
Czyż nie tego oczekujemy Piotrze?
Czyż nie tego aby tam gdzie dzieje się coś złego wysłać pomoc?
Czy kiedy na Ukrainie kilka lat temu bito protestujących... czy nie powtarzałeś w myśli "chamy!, komuna!, trzeba zrobić z tym porządek!"?

Widzisz... nic nie jest czarno-białe...
Nic nie jest takie łatwe jak tobie się wydaje kiedy siedzisz w fotelu i czytasz Biblię...

Piotr

to ja też coś ci powiem ZTTLS.
nie wiem czemu Watykan jest tak bogaty, według mnie też mógłby o wiele więcej pomóc. jednak tutaj mogą być to kwestie polityczne, a z polityką to bywa różnie.

co do USA, ja wcale nie oczekuje od nich, że będą wybawiać cały świat od wojen bo im wcale o to przecież nie chodzi. im chodzi tylko o zarobek - dostawa broni, wojska, czysty zysk! i ty to nazywasz pomocą?

ZTTLS

Tak to jest pomoc...
Dobrze wiesz Piotrze że nie ma nic za darmo...
Nawet za pomoc innemu oczekujemy czegoś w zamian i nie robimy tego całkowicie "za darmo"...
Darmo to nawet w zęby dostać nie można...

salwinia

zttls, trochę wiary w drugiego człowieka! Ludzie potrafią zrobić coś bezinteresownie... ty sam też na pewno potrafisz.

Aniolek

ZTTLS

Proste!
Masz satysfakcję, ratujesz swe sumienie, jesteś szczęśliwa że komuś pomogłaś...
To wszystko "dostajesz" w zamian za pomoc Wesoly

Nie muszę dostać niczego materialnego w zamian...

Aniolek

Haha wiedziałam że tak się wytłumaczysz.

A wiesz co znaczy bezinteresowna pomoc? Bezinteresowna = bez interesu.

Czyli nie mam żadnego interesu żeby komuś pomagać.

A Piotr pisząc o USA ( bo taki był wątek pomocy) napewno nie miał na myśli o ich BEZinteresownej "pomocy" tylko o zarobku.

ZTTLS

NIE MA BEZINTERESOWNEJ POMOCY!

Nawet ta która wydaje się bezinteresowna przynosi nam jako pomagającym pewne korzyści...
Nawet kiedy pomagamy przyjacielowi, niby bezinteresownie, ale z racji że go kochamy jest on nam bliski, nie chcemy go stracić...
Pomagamy mu więc dlatego że jest naszym przyjacielem, niby tak po prostu ale jednak...

Kiedy dajemy anonimowo 10000zł na cele charytatywne, niby bezinteresownie, ale wewnątrz aż kipimy z pychy i zadowolenia, satysfakcji i poczucia że jesteśmy inni, lepsi...

salwinia

ZTTLS

O wszystkich ludziach...

Aniolek

to się bardzo mylisz.
I nie rozumiesz pojęcia BEZINTERESOWNOŚĆ.

Myślę że dalsza polemika z Tobą nie ma sensu. Widzisz tylko to co chcesz widzieć, z czym Ci dobrze. To Ci pasuje.

Wiesz.. obyś nigdy nie potrzebował czyjejś pomocy.. tak bezinteresownej.. Życzę Ci tego również bezinteresownie.

maro110

to ty aniele się mylisz odrzucając całkowicie argumenty zttsl.. człowiek odczuwa przyjemność, satysfakcję jeśli komuś pomoże.. i ta przyjemność powoduje że chce się więcej i więcej pomagać.. nam się może wydawać że to bezinteresowna pomoc ale ci co tak pomagają tak się realizują w życiu.. oni pomagając nam. pomagają sobie... nie chodzi tu o relacje materialne.. ale czysto mentalne.. psychologiczne..

salwinia

zttls, bardzo generalizujesz. Widzisz, zburzę twój cały światopogląd Mruga

ale muszę ci powiedzieć, że nie każdy kto komuś pomoże kipi z dumy. Zdarzają się i tacy, którzy pomagają z czystego serca, nie oczekując nic w zamian. Pomagają tak, że lewa ręka nie wie co czyni prawa. I wiesz co, powiem ci że kiedy pomagam swojemu (nie)przyjacielowi wcale nie muszę czuć się dobra ani lepsza. Może po prostu chce, by to on własnie poczuł się lepszy, wartościowy, kochany.

maro110

do salwinii.. mój post wyżej też będzie do ciebie gdyż nie do końca się zgadzam z tobą co do bezinteresowności

ZTTLS

Użyłem słowa "kipi" z dumy i teraz to przywołujecie...
Może nie kipi ale jest szczęśliwy że komuś pomógł, czuje zwyczajną satysfakcję...
O to chodzi...

Piotr

kurczę ZTTLS, myślałem że nie jesteś aż tak nieprzychylnie nastawiony do drugiego człowieka. każdy twój kolejny post coraz bardziej pokazuje twój egoizm. skoro ty pomagasz komuś byle dlatego, aby samemu otrzymać jakąś korzyść to co to za pomoc? to raczej wymiana, handel. coś za coś. dokładnie tak samo czyni USA - ludzie myślą, że jacy oni szlachetni bo pomagają skłóconym krajom w rozwiązaniu konfliktu. a prawda jest taka, że sprzedają im swoją bron, oferują swoje wojsko, ogólnie - swoją pomoc - a wszystko dla własnej korzyści, dla zysku. to nie jest pomoc a wykorzystywanie innych do swoich celów. czy ty naprawdę taki jesteś? bo coraz bardziej mam wrażenie że tak. i czemu uważasz, że wszyscy ludzie jak czynią coś bezinteresownie to mają w tym swój interes? mów za siebie, nie wszyscy są tacy jak ty. ja jak komuś pomagam bezinteresownie to chce sprawić komuś radość, nie sobie. przecież ja nie robię tego dla siebie ale aby ktoś inny mógł być szczęśliwy. i nie rozpiera mnie żadna duma, pycha czy cokolwiek tam byś wymyślił - pomoc bezinteresowna jest jednostronna - często nawet nie widzę szczęścia osoby, której pomogłem. a ty dopatrujesz się we wszystkim czegoś na siłę, szukasz dziury w całym. unikam takich ludzi jak ty i trzymam się od nich jak najdalej.

ZTTLS

I właśnie tym sprawianiem komuś radości sprawiasz radość też sobie...
Cieszysz się że mogłeś komuś pomóc...
To jest twoja "zapłata"...