Moja droga

Arletka

Jak rozumieć wiarę?
Czym ona jest?
I do czego jej potrzebujemy?

michal21

każdy rozumie ją inaczej i każdy odpowie inaczej. Najlepiej jeśli poczytasz trochę Pismo Święte i sama sobie odpowiesz na te pytanie Wesoly

slav

choc zdecydowanie jestem ateista...mysle, ze fakt ten nie nastrecza wiekszych problemow ze zrozumieniem zjawiska wiary.

mysle, ze wiara to sposob na zycie, to przyjety swiatopoglad (podobnie jak ateizm..tylko z drugiej strony Wesoly

)...a co za tym idzie przyjecie takiego, a nie innego kodeksu wartosci i postepowan.
sadze, ze wiara to rowniez (i to w niemalym stopniu) wspolnota...wspolnota ludzi o tych samych pogladach.

a do czego jej potrzebujemy?...choc to najprostsze, bo pierwotne wytlumaczenie...z cala pewnoscia do wytlumaczenia tego, co nie zrozumiale i niepojete.

osobiscie rowniez sadze, ze wiara to sposob na strach...strach na wielu plaszczyznach, jak strach przed utrata bliskich, przed samotnoscia...no i przede wszystkim przed koncem.
wolimy wierzyc, ze po smierci czeka na nas kolejne, lepsze i nader wszystko wieczne zycie.
mysle rowniez, ze potrzebbujemy wiary...aby moc 'cos' zrobic z naszymi myslami i przemysleniami...to inaczej wlasnie potzreba modlitwy, kiedy jest nam zle, smutno, albo czujemy sie skolowani i bez wyjscia z jakiejs patowej sytuacji.

tak...mysle, ze wlasnie z takich powodow ludzie wierza w isnienie boga.

Arletka

michal21

Wiara jest dla mnie hmmm. Ciężko będzie ująć w słowa Wesoly

dzięki niej żyję, wspomaga mnie. Niestety ale przyznam się wam, że gdyby nie wiara w Boga jedynego to już bym tu z wami nie pisał Smutny

Kurczę nie wiem jak to ująć w słowa Wesoly

Wiara w Boga jest podstawą mojego życia, jemu wszystko powierzam, do niego się zwracam w każdej sytuacji, proszę, żeby działo się jak najlepiej dla innych, żeby nawet nieświadomi swoich czynów, słów otrzymali przebaczenie od naszego Ojca.

Wiara jest swego rodzaju obciążeniem życia. Bo nie to się tylko liczy slav że ludzie chcą wierzyć w życie po śmierci. Zobacz najpierw jak przez to mają obciążone życie, modlą się, samo to dużo nas może kosztować, przyznają się do Boga, choć różnie to jest odbierane przez towarzystwo, chodzą do kościoła, żyją według wiary.
Nie narzekam i nawet o tym nie myślę, bo wszystko to robię z radością w duszy, ale znowu ze wstydem, strachem i tym podobnymi ludzkimi uczuciami.

Napisałem to po dłuższym namyśle bo ciężko jest pisać o odczuciach duszy, o uczuciach tych głębszych. Dlatego więcej napisałem o odczuciach ludzkich, o tym co myślimy, niż to na czym polega prawdziwa wiara Wesoly

PS: slav proszę Cię kiedy piszesz o naszym bogu, nie pisz z małej litery jego imienia. O tak mało proszę a tak wiele znaczy Wesoly

slav

arletka zadala dwa pytania.
i ani ona sama...ani michal...nie odpowiedzileiscie na nie.

o ile znam znam polska stylistyke..pytania byly ogolne...a odpowiedzi typu 'wiara jest dla mnie wszystkim', 'wiara jest dla mnie bardzo wazna', albo 'jest podstawa mojego zycia'...czy 'ciezko bedzie ujac w slowa...dzieki niej zyje'....zapewniam, ze nie sa odpowiedziami na pytanie "czym jest wiara".

nie padla tez z waszej strony odpowiedz na pytanie "do czego jej potrzebujemy"

jesli nie macie zamiaru odpowiadac na tak, a nie inaczej postawione pytania...albo np. niepotraficie...to moze nie ma sensu ich zadawac.

czyz nie?

slav

jesli zas chodzi o boga z malej litery...to wybacz michal, bo nie wiem na ile sledzisz moje posty...ale jak dotad 'jota w jote'...wszystko pisze malymi literami...nie uzywajac rowniez polskich znakow...i nie zamierzam tego zmieniac.

to zadna zlosliwosc...a jedynie wygoda i oszczednosc czasu.

jezeli tak bardzo rani to twoje uczucia religijne...to moze czytajac kolejnego mojego posta...spodziewajac sie ze zaraz poadnie slowo bog...(no nie wiem)...moze zamknij szybko oczy i przeskocz do nastepnego wyrazu.
oczywiscie mozesz rowniez ich nie czytac...na znak protestu.

powiem ci jednak, ze rozne (bardzo wierzace) osoby pisywaly na tym forum...i jakos im to nie przeszkadzalo.

inaczej mowiac nie straj sie byc bardziej papieski...od papieza.

ps.
czy nie obrazilo twoich uczuc twoje wlasne zdanie?

janwisniewski68

Wiara na codzień katolików. z ONETU>

"Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych."

Mk, 9, 2-9
Zagłosuj:

Odpowiedz

Zgłoś naruszenie zasad forum
Bieżąca dyskusja
Następny
Poprzedni
Wszystkie
Rozwiń wszystkie komentarze

"Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ...
... ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ...
~chrzescijanka
6 sie, 08:14

Widać wybrał najdurniejszych i zrobił im sztuczkę w stylu ...
... Koperfilda.Zakazał mówić o tym innym,by nie zmusili go do ponownego zaprezentowania sztuczki izdemaskowania oszusta.
~kubuś p.
6 sie, 08:20

Dziadku wiecej korzysci dla potomnych bedzie jak pojdziesz ...
... z wnukami pobawic sie na podworku. Polecam z calego serca.
~mo be
6 sie, 08:27

Kubusiu, dla mnie nie ma znaczenia czy masz 7 lat czy 70 ...
... (jak twierdzisz).
~AKP
6 sie, 10:04

Musieli nieźle wińska pociągnąc przy kolacji.
meteoateo
6 sie, 08:31

O ile pamiętam,to moszczem się opili jak rzekomo Duch św. ...
... na nich zstąpił.Wtedy to zaczęli gadać "różnymi obcymi językami".Mój wnuczek odkrył nawet jaki to był obcy język.Twierdzi,że to bełkot.
~kubuś p.
6 sie, 08:46

Najsłabszą głowę miał Pioter, z kładki spadł i krzyczał, ...
... że tonie.
meteoateo
6 sie, 09:38

Meteo, ty jak Doda.
~ajkju
6 sie, 09:38

Mycie nóg na golasa, to też niezła balanga w męskim gronie.
meteoateo
6 sie, 10:18

Ale brednie przytaczasz. Jak trzeba mieć nawalone w głowie ...
... aby w coś takiego wierzyć.
~Benek
6 sie, 08:35

Beniu a kto ci tak nawalił? Trzeba było w domu siedzieć a ...
... nie gdzieś się szwędać.Do szkoły,na religie,do kościoła a nie głupoty pisać.
~zakonnica
6 sie, 10:24

Na religię to sama sobie uczęszczaj, bo tam są akurat ...
... takie odpowiednie głupoty dla Ciebie.
~Benek
6 sie, 11:02

Ja już jestem za stara,tam mnie już nie chcą.Mogę tylko ...
... marzyć i patrzeć.

janwisniewski68

Oto owoc nauki ANTYCHRYSTA!!! .Jaki ojciec takie dzieci .Jaki owoc takie drzewo!! Będę podskakiwał z radości jak się będzie wypełniało proroctwo Zachariasza na tych bluźniercach. rozdz14 wers 12
A oto plaga którą Jehowa porazi wszystkie ludy ,które wystąpią zbrojnie przeciwko Jerozolimie [Palestynie]. Gnić będzie ciało człowieka , gdy jeszcze będzie stał na nogach i oczy zgniją mu w oczodołach, a język zgnije mu w ustach"
OJ !! ZGNIJE !! OJ !! ZGNIJE ZA !! TE !! BLUŹNIERSTWA !!

michal21

slav mówiąc nie nazywaj naszego boga nie mówiłem o konkretnej osobie Bóg Wesoly

bogowie pisze się z małej litery więc to mnie nie uraziło. Nie wiem też o co Ci chodziło mówiąc żebym nie był bardziej papieski od papieża ... jestem jaki jestem, staram się zmieniać na lepsze i robić jak najmniej rzeczy przeszkadzającym innym, a to że razi mnie to w oczy to chyba normalne, ale dobra, w sumie jeśli nie wierzysz to pisząc małą literą Bóg nie ma to wielkiego znaczenia Wesoly

Ja odpowiedziałem na pytanie tematu w dość ogólny sposób, a następnie Arletka spytałą mnie DLA MNIE czym jest wiara więc odpowiedziałem Wesoly

nie wiem na jak dobrze, to się okaże jak to oceni Arletka.

Arletka

Ja niczego Michale nie będę oceniała każdy mm prawo inaczej odpowiedzieć na to pytanie bo dla każdego wiara może być inaczej pojmowana Wesoly

Pozdrawiam Wesoly

Marysia

Dla mnie wiara to przekonanie o czymś. Jest setki milionów ludzi, którzy doznali wiarę. Wierzą w jednego jedynego Boga. Wierzymy, że Pisma święte nie kłamią.
My ludzie nie widzieliśmy żadnych z faktów, które słyszymy na religii, mszach czy pismach. My poprostu wierzymy w to !
Są ludzie, którzy mówią : Ja niby wierzę w Boga, ale przecież skąd oni wiedzą, że tak było. A może on wogóle nie istniał (Bóg). Może to tylko sobie ktoś wymyślił.
Tacy ludzie są.

michal21

I taka wiara z takim podejściem jest najgorsza. Jezus mówił kto nie przyznawać się będzie do mnie, ja się do niego nie przyznam przed obliczem Ojca (oczywiście trochę przekształciłem bo Pisma Świętego na pamięć nie umiem). A ludzie właśnie z takim podejściem raczej Boga mają gdzieś daleko za sprawami życiowymi i nie wierzę że taki powie publicznie "nie zrobię tego, bo Bóg tego zakazuje" Wesoly

choć mało kto tak mówi ale większość odczuwa Jezyk

Marysia

No właśnie wiem. Taka wiara to...co to za wiara!? Czy to wogóle można nazwać wiarą?

michal21

A czy to nie jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu? Bo sam nie wiem do końca. Wiem co to jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu ale czy takie coś nim jest?

janwisniewski68

Bóg zginoł dla naszego zbawienia
Bluźnisz nie wiedząc o tym , jaki Bóg zginą.Zapamiętaj na całe życie " na krzyżu został zabity Syn Boga Jezus" !!!!! Czy tak prostej rzeczy nie możesz pojąć.

maro110

michale i marysio.. macie duże braki znajomości przepisów, przykazań i kanonów wiary.. jeśli chcecie się publicznie wypowiadać to trochę wiedzy nie zaszkodzi. mówicie ze wierzycie .. to jak można wierzyć jeśli nie zna się podstaw wiary??

slav

maro...przeciez doskonale zdajesz sobie sprawe, ze mozna.

wystarczy, ze od dziecka dookola slyszymy, ze trzeba wierzyc, ze wiara w boga jest sluszna, a kazde inne postepowanie jest odchyleniem od normy...przeciez tak mowi mama i tata, babcia, ciocia....ksiadz na religii...i nawet przemila sedziwa sasiadka.

no to co?...ci wszyscy ludzie nie maja racji?...porzeciez tak byc nie moze...no to wierzymy!

michal21

Więc tak, nie wiem Janie do kogo padają te oskarżenia o bluźnierstwa, bo nigdzie nie powiedziałem i nie okazałem niewiedzy że Jezus zginął na krzyżu dla Zbawienia ludzkości ...

maro110 wiem, że mam braki znajomości i dlatego, nie piszę w każdym temacie, bo nie wiem, nie mam o tym pojęcia, ale staram się wszystkie braki uzupełniać dlatego właśnie m.in. uczęszczam na forum Wesoly

no wiesz w sumie to w ciągu pół roku po nawróceniu nie dam rady wszystkiego ogarnąć ...

a slav to powiem tyle, że masz rację że wszyscy mówią dookoła że wiara w Boga jest słuszna, bo to prawda Wesoly

ale jeśli tak nie uważasz to powiedz czemu jest nie słuszna

Marysia

maro110

michal21

maro110 w sumie masz rację, ale ty masz już parę ładnych lat jak mniemam, a ja mam 15 lat ... wiem że ciągle wiem mało, ale w pół roku, niecałe, bo od 31 kwietnia, dzień bierzmowania, wtedy się nawróciłem, nikt nie zdążył by przeczytać Pisma Świętego z godnym rozważaniem bo Pismo czyta się od jednego dużego numerka do drugiego w danej chwili Wesoly

(nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć).

Skończyłem czytanie 3 Ewangelii, św. Łukasza i jakieś tam pojęcie mam Wesoly

ze wszystkich rzeczy najgorzej u mnie z historią kościoła, ale to też się w seminarium naciągnie Wesoly

salwinia

Dziwne to pytanie... Czym jest wiara? Do czego jest nam potrzebna? Co nam daje?

Przecież tak naprawdę każdy w coś wierzy. Nie koniecznie w Boga - ale w to, że znajdzie partnera życiowego, że uda mu się pokonać problem, że będzie szczęśliwy...

Każdy ma inną definicję wiary... i to nie jest slogan, ale prawda. Inaczej będzie wiarę pojmował ktoś, kto uważa jedynie za obowiązek uczestniczenie w niedzielę na Eucharystii i raz w roku spowiadanie się i przyjęcie Komunii, a inaczej będzie ją definiował ktoś, kto do sakramentu pojednania przystępuje tak często, jak tylko zachodzi potrzeba, na każdej Mszy Św. przyjmuje do serca Chrystusa, a Eucharystia jest dla niego prawdzimym spotkaniem z Chrystusem.
Inaczej będzie wiarę określał ten, który rozumie gesty w trakcie Eucharystii, a inaczej ten, który wykonuje mechanicznie to, co robią inni ludzie.
Jedni są bliżej Boga, inni dalej. Dla jednych wiara będzie przykrym obowiązkiem, dla innych tradycją, dla kolejnych czymś z czym boją się zerwać ze względu na opinię innych, jeszcze dla innych będzie ucieczką od odpowiedzialności za swoje wybory i problemy, a dla innych będzie to niezwykła ufność, i szczęście ze spotkania i poznania w swoim życiu Jezusa.

I myślę, że każdą definicję wiary i niewiary należy uszanować. My nie mamy prawa oceniać.

janwisniewski68

Słowa z biblii ; " że Bóg nie mieszka w świątyniach ludzką ręką zbudowanych" i że Bóg nie chce świątyń zbudowanych ludzką ręką.
Czy te słowa mówią o tym żeby chodzić do kościoła!!! czy nie!! .Czy chodzący spełnia się wolę Boga!!! czy nie!! Obiektywnie mówiąc ten który chodzi do kościoła czy cerkwi i itd. >SPRZECIWIA SIĘ WOLI BOGA!!

slav

michal...jeszcze, jak do tej pory nie napisalem, ze jest niesluszna...a zrobie to za moment.

jak dotychczas ustosunkowalem sie do pytania '...to jak można wierzyć jeśli nie zna się podstaw wiary??'

no wlasnie z takich powodow, jakie wymienilem..sily wychowania, przyzwyczajenia, czy tradycji.

a dlaczego sadze, ze jest nie sluszna?...ano bo uwazam, ze oddala od rzeczywistosi, zaslepia, a w skrajnych przypadkach otepia i omamia...co moze bezposrednio prowadzic do fanatyzmu.

nie badzmy dziecmi (ale bym chcial byc dzieckiem! Wesoly

)...postrzeganie swiata, czy innych ludzi przez pryzmat stworzyciela, ktory (wierzymy ze) pomaga, obserwuje i rozlicza, dajac tym samym bilet w gore, albo w dol...jest niezaprzeczalnie inne, niz gdy zdajemy sobie sprawe, ze nic takiego nie ma miejsca,...a kwiaty sa piekne bo taki "cel" ma prawdziwa sila stworcza,...czyli natura.
no to tak na przyklad.