Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak odnieść pożytek ze świąt Bożego Narodzenia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz G
VIP
VIP



Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 13:15, 25 Lis 2012    Temat postu: Jak odnieść pożytek ze świąt Bożego Narodzenia

Jak odnieść pożytek ze świąt Bożego Narodzenia

Autor: Szymon Matusiak

Na całym świecie wielkie rzesze ludzi, zarówno chrześcijan, jak i pogan obchodzą w tym czasie święta Bożego Narodzenia zwane też świętami Narodzenia Pańskiego. Wiele osób ceni sobie niezwykłą atmosferę tych świąt, wielu wzrusza się kolędami. Mnóstwo dzieci oczekuje wizyty świętego Mikołaja z prezentami, i niektóre dzieci naprawdę w niego wierzą. Niestety, dla wielu ludzi owe święta nie mają charakteru religijnego, lecz jest to tylko rodzinna uroczystość. Jak powinniśmy zapatrywać się na te święta? Czy lepiej ich nie obchodzić? Co możemy zrobić, by odnieść pożytek ze świąt Bożego Narodzenia?

Dlaczego niektóre wyznania nie obchodziły lub nie obchodzą Bożego Narodzenia


Zarówno w przeszłości, jak i obecnie szereg wyznań przyznających się do osoby Chrystusa było i jest przeciwnych obchodzeniu świąt Bożego Narodzenia. Na przykład w roku 1644 uchwałą parlamentu angielscy purytanie zakazali organizowania w okresie świąt Bożego Narodzenia wszelkich wesołych uroczystości i odprawiania nabożeństw oraz polecili zachowywać post. W latach 1659-1681, w kolonii Massachusetts (w Ameryce Północnej) purytanie, którzy opuścili Anglię z powodu swoich przekonań, również zakazywali obchodzenia gwiazdki, a urządzanie w tym czasie zabaw karali grzywną.

Czym kierowali się i czym kierują się ludzie unikający świąt Bożego Narodzenia? Powołują się m.in. na fakt, że Ewangelie nie podają daty narodzin Chrystusa i zgodnie z tym starożytny Kościół święta takiego nie obchodził. Wskazują na to, że sam Mistrz nakazał obchodzić pamiątkę Swej śmierci, a nie narodzin. Twierdzą, że dzień 25 grudnia był obchodzony w Rzymie przez pogan jako dzień narodzin boga Słońca, Mitry. Ponadto zarzucają, że różne świąteczne zwyczaje i rekwizyty wywodzą się z pogaństwa, np. choinka.

Dlaczego ewangeliczni chrześcijanie obchodzą święta Narodzenia Pańskiego


Przede wszystkim musimy pamiętać, że obecnie w dniu 25 grudnia nikt nie czci bożka Słońca, lecz oddaje się cześć Chrystusowi. To prawda, że dzień 25 grudnia jest datą symboliczną, uważaną za zimowe przesilenie. Wówczas Słońce niejako zwycięża i zaczyna dłużej świecić nad ziemią. Z niektórych badań chronologicznych wynika, że Pan Jezus urodził się na początku października. Choć data 25 grudnia prawdopodobnie nie jest datą narodzin Chrystusa, ma ona symboliczne znaczenie, bowiem Słońce zaczyna wówczas rozświetlać mroki, tak jak Chrystus okazał się światłością świata (Izaj. 9:1, 5, 6; Mat. 4:12-17; Jana 8:12). Żyjący w II wieku chrześcijanin, Meliton z Sardes tak napisał o Panu Jezusie: „On, Król niebios i Wódz stworzenia, Słońce wschodu (…) On, jedyne Słońce, które wzeszło z nieba.” Około 336 roku chrześcijanie wprowadzili Boże Narodzenie, „by obchodzonemu w tym dniu w Rzymie pogańskiemu świętu narodzin boga Słońca przeciwstawić narodzenie Boga-Człowieka, Jezusa Chrystusa, nazwanego ‘Słońcem sprawiedliwości’ (Mal. 3,20)” [Encyklopedia Katolicka, tom 2]. Podobnie jest dzisiaj, gdy grupa chrześcijan zbiera się w Sylwestra nie po to, by zwyczajem ogółu urządzać libację, lecz w celu oddawania czci Bogu.

Wielu z nas zgodziłoby się z pewnym autorem, który napisał: „Skoro Pan nie wyraził swego życzenia odnośnie tego, kiedy powinniśmy obchodzić Jego urodziny, jest rzeczą bez znaczenia, w jakim dniu wypadnie to wydarzenie, mające dla wszystkich tak wielkie znaczenie. Dlatego w tym ogólnie świętowanym dniu możemy się przyłączyć do wszystkich, których serca przepełnione są miłością i uznaniem dla Boga i Zbawiciela.” Tak jest, święta Narodzenia Pańskiego są dobrą okazją, by więcej mówić o Chrystusie, o Jego roli dla naszego zbawienia. Możemy się w tych dniach radować, że przyszedł na świat obiecany Mesjasz (Łuk. 2:8-14). Skoro wielu miało się radować z narodzenia Jana Chrzciciela, to tym większym powodem do radości są narodziny Zbawcy (Łuk. 1:14). Mistrz nie nakazał obchodzić tych świąt. Sam jednak obchodził święto Chanuka, ku upamiętnieniu oczyszczenia świątyni w 165 roku p.n.e., mimo, że w Starym Testamencie nie nakazano go obchodzić, lecz było późniejszą tradycją. Podczas święta Paschy stosował wino, choć używanie go podczas tego święta również wprowadzono po czasach Mojżesza. Słowo Boże nie potępia wszelkich tradycji, lecz tylko te, które są z nim sprzeczne.

A co można sądzić o stawianiu w domach choinek? Czy ktoś, kto to czyni, dopuszcza się bałwochwalstwa? Zwyczaj ten pochodzi z Niemiec. W XVI wieku połączono ze sobą dwa symbole zaczerpnięte z Biblii – drzewo życia z raju, do którego Chrystus ponownie otworzył nam dostęp (ozdabiano je jabłkami) i gwiazdę, za którą szli mędrcy ze Wschodu (umieszczaną na szczycie choinki). Choć prawdą jest, że poganie otaczali drzewa swoistym kultem, lecz wynikał on z zabobonnego przekonania, iż drzewa mają dusze lub że zamieszkują w nich dusze zmarłych ludzi. Z choinką nie wiążą się tego rodzaju wierzenia. Nikt też nie modli się do choinki i nie oddaje jej Boskiej czci. Osobiście nie postawiłbym choinki w swoim mieszkaniu, bo nie mam do niej przekonania i nie jest mi do niczego potrzebna. Daleki jednak jestem od potępiania tych, którzy to czynią. Posiadanie choinki lub jej brak nie są tak istotne, jak nasz rzeczywisty stosunek do Jezusa (1 Kor. 16:22).

Kim był Święty Mikołaj? Według tradycji, był to żyjący w IV wieku biskup, który podczas soboru w Nicei w 325 roku stanął w obronie Boskości Chrystusa. Jeśli chodzi o to, czy był on postacią autentyczną, zdania są podzielone. Istnieje obawa, że postać św. Mikołaja może usunąć w cień Osobę Chrystusa. Dlatego nie należy przywiązywać do niej zbyt wielkiej wagi. Natomiast zwyczaj obdarowywania się nie jest niczym nagannym, chyba, że towarzyszą mu zbyt duże żądania i przesada (Dzieje 20:35).

To prawda, że wiele osób ulega jedynie powierzchownemu zauroczeniu magią świąt. Jeśli chodzi o nas, powinniśmy spojrzeć poza choinkę, świecidełka, św. Mikołaja i prezenty, i rozmyślać w tym czasie o tym, kim jest dla nas Jezus Chrystus. Warto zastanowić się nad tym, jak niepojętym cudem jest wcielenie Syna Bożego. W jakim celu Syn Boży stał się człowiekiem? (Filipian 2:5-11). Czy było to konieczne? (Hebr. 2:14-1. Pomyślmy o tym przez chwilę: Bóg, chcąc nas uratować od grzechu, tak zniżył się do nas, że stał się człowiekiem. Przy czym stał się bezgrzesznym, doskonałym człowiekiem. W Chrystusie mamy zatem pośrednika i arcykapłana (1 Tym. 2:5, 6; Hebr. 4:14-16). Jest On zarazem Bogiem, dlatego mógł wybawić nas od grzechu i śmierci (Kol. 2:9; Mat. 1:22, 23). Gdyby Jezus był jedynie człowiekiem lub aniołem, nie mógłby nas zbawić (Izaj. 43:11, 25; 63:9; Mat. 9:6). W Jezusie to, co Boskie łączy się z tym, co ludzkie, dlatego jest On doskonałym pośrednikiem zarówno dla nas, jak i dla Boga Ojca. Dlaczego to takie ważne, że Chrystus był posłuszny Bogu Ojcu aż do śmierci? (Rzym. 5:19). Apostoł Paweł wymienia Wcielenie Chrystusa jako element wielkiej tajemnicy pobożności (1 Tym. 3:16). Wobec tego nie jest niczym zdrożnym wysławiać w tym czasie Boga za cud Wcielenia.

Na pewno naganne są nadmierne wydatki ponoszone z okazji świąt oraz obżarstwo i opilstwo, które często towarzyszy tym świętom (1 Piotra 4:3). Jednakże umiarkowane radowanie się jedzeniem i piciem nie jest niczym złym (Kazn. 5:17).

Dobrze uczynimy, gdy poświęcimy w tym okresie więcej czasu na czytanie Biblii i literatury biblijnej oraz na modlitwę. Możemy też w gronie rodzinnym lub w towarzystwie przyjaciół rozmawiać o naszym Panu i śpiewać pieśni ku Jego czci. Wybierajmy pieśni o biblijnej treści. Zamiast bezmyślnie chłonąć wszystko, co będzie prezentowane w telewizji, warto zwrócić uwagę na te programy czy filmy, które wiążą się z tematyką ewangelii.

Gdy będziemy odwiedzać krewnych, którzy jak dotąd nie cieszą się bliską więzią z Bogiem, kierujmy rozmowy na tematy związane z Osobą Zbawiciela. Jest to świetna sposobność, by dać świadectwo o naszej wierze (1 Piotra 3:15, 16).

Pamiętajmy, że to, czy odniesiemy pożytek ze świąt Narodzenia Pańskiego zależy od tego, w jakim duchu je będziemy obchodzić. Czy będzie to Duch Chrystusowy, Duch Święty, czy też duch tego świata? (Gal. 5:19-23). Niech w tym okresie i zawsze nasze myśli, słowa i czyny oddają chwałę jedynemu Bogu! (1 Kor. 10:31-33; Ps. 19:15).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin