Moja droga

sasori3445

Jezus przekazał wiele rzeczy obecnym chrześcijanom, mówiąc je najpierw do swoich apostołów. Np idźcie i nauczajcie wszystkie narody. My naśladujemy apostołów ewangelizując innych, czemu zatem tego zdania nie mieli byśmy nie uznać jako skierowanego do nas?

janwisniewski68

Bóg Ojciec Jehowa nigdy nie powołał ŻADNYCH ZASTĘPCÓW JEZUSA ANI APOSTOŁÓW!! Cy w końcu dotrze to do waszych pogańskich głów!!

michal21

Nie powołał to czym były słowa "Ty jesteś Piotr Opoka a na tej opoce zbuduję kościół"?

janwisniewski68

maro110

janie.. znowu.. i po co to??

janwisniewski68

Michal 21< To jest obuch na jego/jej/ głowę ,żeby ta głowa w końcu zrozumiała że to ,czego uczą na tym świecie o Bogu i Jezusie jest fałszem i obłudą !!
[Terapia wstrząsowa].

sasori3445

Nie zrozumie bo i jemu i mi obca jest nienawiść. Twoje nauki szerzone z jej ziarnem do nas nie docierają bo broni nas miłość Jezusa.

janwisniewski68

Moje słowa nie są nauką dla was ,ale biczem na wasze niegodziwe karki!!!!

salwinia

janie... jestes mistrzem w psuciu dyskusji...

janwisniewski68

salwinia

nie janie. Psujesz dyskusje. My dyskutujemy, a ty nam przerywasz, co nie jest grzeczne Mruga

janwisniewski68

michal21

Nie no slav zgodzę się jednak z Tobą w kwestii że religia może prowadzić do fanatyzmu ... dobrze to tu w temacie i na forum widać ..

slav

no widzisz michal Wesoly

ja nie pisze czegos, komus na przekor...a jedynie z glebokiego przekonania na podstawie wyciaganych wnioskow, z pozycji urodzonego obserwatora.

michal21

Ale wiara nas tego oducza Jezyk

grzech pychy i nakaz miłości bliźniego ... dlatego wciąż uważam ją za dobrą Jezyk

slav

no widzisz michal...ja kocham blzniego sweego...moze nawet bardziej niz nie jeden tzw. wierzacy...tylko, ze najbardziej na swiecie kocham siebie.
nikt...ale to absolutnie nikt...nie jest dla mnie bardziej godny uwagi, niz ja sam!
w obiegoweqj opinii...to moze o mnie bardzo zle swiadczyc...ale ja tego po prostu mixhal nie ukrywam...kocham siebie, jak nikogo innego...moje wlasne zycie, jest dla mnie najwazniejsze...ja wiem, ze innego juz miec nie bede...dlatego stawiam siebie na piedestale wszelkich dazen.

i choc to brzmi bardzo egoistycznie...czasem znajduje miejsce dla innych...moze nawet czesciej, niz ten, ktory mowi, ze robi to bez przerwy!

ja, bez kitu nawet mysle, ze jak ktos siebie nie kocha...to cos z nim jest nie tak!

powiem tak:
gdybym mial jeszcze jedno zycie do wyboru...to chcialbym byc takim supergosciem, jak jestem!!!

narcyzm??...nic mnie to nie obchodzi!...i wspolczuje wszystkim, ktorzy tak o sobie nie mysla!

salwinia

slav, przypomniała mi się konferencja z pielgrzymki, na której kapłan z wieloletnim "stażem" mówił o miłości... do siebie. O tym, że nie mamy prawa kochać siebie bardziej od innych, że to bliźni powinien być na naszym miejscu. Mówił o tym, że narcyzm to jest choroba współczesnego świata, że to egoizm, egocentryzm i tak dalej...
Konferencja była oczywiście dla wszystkich grup, po wysłuchaniu jej rozeszliśmy się do własnych grup i poszliśmy dalej.
I wtedy dopiero dla mnie zaczęła się konferencja. Taka indywidualna prawie. Stanęłam w grupie obok kapłana - wierzcie mi, człowieka o wielkim serduchu, będącego moim autorytetem w każdej dziedzinie życia. Powiedział mi przepiękną konferencję, mieszczącą się w kilku słowach:
"wiesz co, a ja się nie zgadzam z tą konferencją. Zupełnie się nie zgadzam. Tak się rodzą tylko ludzie zakompleksieni. A ja na przykład codziennie rano śpiewam sobie przed lustrem "bo jo cię kochom!" A co! I kompleksów nie mam, więc swoich złości i rozczarowań nie przenoszę na innych. Tamten kapłan powie że to narcyzm, a ja powiem, że to zdrowa miłość"

Proponuję wszystkim wziąć pod rozwagę. Wesoly

michal21

A ja powiem tak, że dla siebie każdy chce jak najlepiej czyli siebie kocha Wesoly

chyba że ktoś ma naprawdę nie tego Jezyk

ale miłość do swojego Ojca stawiam ponad wszystko ... slav czy gdybyś miał wybrać między swoim życiem a życiem swojej matki, ojca to co byś wybrał? Ja bym wolał oddać życie za nich, a ty?

maro110

B@rtholo

A co powiesz Janie, o wszystkich cudach Jana Pawła II, które są potwierdzone? Nigdy nie były one sprzeczne z naszą wiarą... uzdrawiał WIERZĄCYCH, wyrzucał z ludzi złe duchy! A nawet po Jego śmierci przez Jego wstawiennictwo w modlitwie DO BOGA miało miejsce wiele cudów. Nawrócił wiele osób właśnie na NASZĄ RELIGIE, a nie na satanizm... Poza tym gdyby był antychcrystem, nie mógłby tyle przebywać w "świętych" miejscach..., chyba wiesz jak np. opętane osoby podczas ataków reagują na sacrum...... i nie mógłby zrobić dla ludzi tyle dobrego......

maro110

B@rtholo

[link widoczny dla zalogowanych]

maro110

a to są oficjalnie potwierdzone cuda przez Kościół czy tylko doniesienia i opowieści??

michal21

To są (przynajmniej większość) cuda potwierdzone przez drugiego człowieka Wesoly

czasem przez wielu, także przez Kościół Wesoly

michal21

O ludziach, którzy nie wierzą w Jezusa w Ewangelii św. Jana:
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie może nic uczynić sam ze siebie, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni. Co on czyni, czyni tak samo i Syn. Bo Ojciec miłuje Syna i ukazuje mu wszystko, co sam czyni. Ukaże mu zresztą dzieła jeszcze większe od tych, tak że zdumiewać się będziecie. Bo jak Ojciec wskrzesza umarłych i życie im powraca, podobnie i Syn daje życie komu zechce. A ponadto Ojciec nie sądzi nikogo, lecz zdał wszelki sąd na Syna, aby wszyscy czcili Syna, tak jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, nie czci także Ojca, który go posłał."

"A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami - a myśmy patrzyli na chwałę jego: chwałę, jaką otrzymuje Jednorodzony od Ojca - pełne łaski i prawdy"