Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rania
VIP
VIP



Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:16, 16 Lip 2012    Temat postu:

czystosc bardzo wazna rzecz
ale natura mezczyzny jest inna, mezczyznie trudno oprzec sie kobiecie jesli przebywa z nia sam na sam, taka natura, dochadza nieczyste mysli, podszepty szatan, pozadanie , rzadko ktory mezczyzna potrafi sie oprzec
przyklad1
chociazby Prorok Jozef pokoj , kiedy przebywal sam na sam z kobieta, pomogla mu modlitwa do Boga inaczej moglby ulec pokusie kobiety
czyz Jezus pokoj z nim nie powiedzial
Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
Kobiety – ze swej natury lubią być oglądane, podziwiane, a mężczyźni lubią patrzeć na kobiety.
„Cudzołóstwem oczu jest wpatrywanie się, uszu - słuchanie, języka - rozmawianie, rąk - trzymanie, stóp - chodzenie, serca/umysłu jest poddanie się (słabość) i pożądanie, a intymne części ciała potwierdzają pożądanie lub je odrzucają." Powiedział też: „Wpatrywanie się jest jedna ze strzał szatana" i "możesz spojrzeć (przypadkowo, przez moment) ale nie wpatruj sie dłużej.”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:48, 17 Lip 2012    Temat postu:

atomówka napisał:
Wiele myślałam o tym jakby to wyglądało ale tak naprawdę nie wiem.

No właśnie. Do niczego to nie doprowadzi. Prawdopodobnie za jakieś 5, 10 lat obudzą się w tobie silne instynkty macierzyńskie. Czy one zostaną zaspokojone? Nie sądzę. Poza tym różnica wieku jest spora.

Nie wiem czy wiesz, ale to co ty nazywasz miłością jest wynikiem burzy hormonalnej, która pojawia się w twoim wieku. Wiele nastolatków przeżywa "wielkie miłości", które później z biegiem lat okazują się być "śmieszne". Miłość to poważna rzecz - oddała byś życie za tego księdza?

atomówka napisał:
Ale wiem, że powinnam sobie odpuścić, jednak jakoś nie potrafię odnaleźć w sobie siły by zostawić Go, poczułam takie przywiązanie do Niego.

Istnieje takie coś jak bilans strat i zysków: w przypadku księdza on nic nie traci, mija czas nadal jest księdzem, spotyka się z Tobą co dla niego jest na rękę. Nawet jeśli po kilku, kilkunastu latach się rozstaniecie on nadal będzie księdzem i nie wiele straci.

W Twoim wypadku ty poświęcasz swój czas. Za kilka, kilkanaście lat jeśli się rozstaniecie będziesz o wiele starsza i będziesz musiała szukać chłopaka/męża od początku. Kilka takich nieudanych związków i nagle okazuje się, że człowiekowi stuknęła 30stka. I nadal musi szukać. Ksiądz nie musi szukać 2 połówki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 12:56, 17 Lip 2012    Temat postu:

I to mnie cholera wkurza!

Wiesz, że księżą nie są święci. Podoba Ci się, że nie są święci? Chciałabyś, żeby byli święci?
Czy jednak wolałabyś, żeby nie byli? A może byli, ale ten jeden Twój nie był?
Rozumiem, że uczucia robią swoje, ale trochę rozumu trzeba użyć.
Jeżeli nie chcesz, żeby byli święci, to spoko- skutecznie w tym uczestniczysz. Ale miej odwagę się do tego przyznać, a nie jak pasożyt cicho niszczysz...
A jak chcesz, aby byli święci, to nie spotykaj się z tym księdzem i się opamiętaj- to samo jego tyczy. O czym rozmawiacie na spotkaniu? W jakim celu się spotykacie? A może powiedź mu, że podsyca Twoje uczucie, kiedy proponuje spotkanie... Jeżeli dalej będzie chciał się spotykać, to wiedź, że Twój ksiądz właśnie ma problem w drodze do świętości, a Ty zwyczajnie mu w tym pomagasz. Bo nie jest tak, że to tylko ksiądz zły.
Jeżeli chcesz świętości księży, prócz tego Twojego, to czysta hipokryzja...

A później się nie waż pluć na kościół, bo księża romansują... Bo to będzie m.in. przez Ciebie.

Tak samo... ludzie się plują, że księża zbierają na tacę, a kiedy ja byłam.. yhm. w woj. śląskim w kościele i nie dałam na tace, to ludzie się na mnie patrzyli, a nie ksiądz. A więc przepraszam, ale ludzie sami to wszystko napędzają. A później biedaki narzekają, jaki to kościół zły.. Sami go tworzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atomówka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:49, 17 Lip 2012    Temat postu:

madźka.
Jeju... Nie chodzi mi o to żeby Oni byli nie-święci. Każdy jest inny. Nie chcę by każdy był święty, tylko nie On.
Jest księdzem - ja to szanuję, ja nie zmuszam Go do tego by to rzucał, nie zmuszam Go do tego by ze mną był.
Jednak księża to nie ideały świętych!. Każdy ma potknięcia a po tych potknięciach się podnoszą z powrotem.

Hm... nie pluje na kościół, z powodu tego że księża romansują. To ich wybór, to Oni sami podejmują decyzję. Tylko proszę, nie pisz, że jak wchodzą w romans to są ślepi..., Oni też nie są czyści, ale nie biorę tu pod uwagę wszystkich.
Zresztą: księża zawsze stoją w tym lepszym świetle, a ich 'kochanki' w tym gorszym... dlaczego? Zastanawiające. Skoro Ksiądz jest Boga to nawet puste uwodzenie Go nie ściągnie z drogi do Wszechmogącego.



Nathaniel

Nie wiem czy uwierzysz, ale bym oddała. I nie jestem z tych "love forever" na pięć minut. Może mam TYLKO 18 lat, jednakże wiem że to nie jest spowodowane, żadną burzą hormonalną. I tak, wiem że to ma wiele negatywnych cech niżeli pozytywnych. Wiem, że On w każdym momencie mógłby wrócić do tego co robi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:27, 17 Lip 2012    Temat postu:

atomówko, ale ty swoim postępowaniem sprawiasz wrazenie postawy: "no weź upadnij, przeciez wstaniesz. Potem znowu bedziesz mógł upasc, no przeciez jestes słaby..."

Musisz zrozumiec, że prowokując do grzechu i tworząc okazję do grzechu - grzeszysz ciężko i stajesz drugiemu człowiekowi na drodze do zbawienia.
Chcesz być dla niego tą, która oderwie go od Boga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atomówka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:31, 17 Lip 2012    Temat postu:

Naprawdę sprawiam takie wrażenie? A to przepraszam, widocznie robię to nieświadomie.
Nie chcę być tą która Go oderwie.

Ale... nie wiedziałam, że kochanie księdza, jest czymś w samym sobie złym.
Ja na prawdę nie chcę by On robił coś wbrew sobie.
Ja Go do tego nie zmuszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:57, 17 Lip 2012    Temat postu:

Kochanie księdza nie jest niczym złym.
O ile KOCHASZ.
Tylko czy właściwie rozumiesz słowo: kocham?

Bóg kazał KOCHAĆ, ale tak jak z hymnu o Miłości... bez względu na to, czy cokolwiek dostajesz.

Św. Franciszek i św. Klara też się bardzo kochali - a mimo to, św. Franiu nie zgodził się na to, by Klara przekroczyła drzwi Klauzury. Św. Klara była na niego o to obrażona, ale to właśnie on pokazał jak kocha się prawdziwie - nie budząc okazji do grzechu.

Czy możesz kochać księdza, nie spotykając się z nim wcale?
czy możesz zatroszczyć się o jego kapłaństwo - modlitwą?
czy możesz zaopiekować się modlitewnie Bogiem w tym człowieku? By mógł w nim działać, jego przemieniać i uświęcać...

Powołaniem każdego człowieka jest miłość i dążenie do świętości.
Dlaczego więc zakładasz, że akurat on nie musi być świętym? A może tego całym sercem pragnie, i dlatego wstąpił do seminarium?

Nie kuś go, nie prowokuj spotkań.
Spaceruj ze znajomymi, a nie z księdzem. Ksiądz ma cię prowadzić do Boga, dawać przykład świętego życia i służyć sakramentami.
A nie być przyjacielem, powiernikiem, czy kumplem na spacerze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atomówka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:01, 17 Lip 2012    Temat postu:

Nie zakładam, że On ma nie być świętym.
No.... jejć.
Nie kusze, nie mam czym.

Swoją drogą: Ksiądz nie może być przyjacielem? Kompanem. To też człowiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:09, 17 Lip 2012    Temat postu:

Kusisz.
Każdym spotkaniem, skoro sama odczytujesz w sobie uczucie zakochania.
Wiadome jest, że w takim stanie nie jesteś w stanie odmówić, cokolwiek by ci zaproponował.

Nie zakładasz, że ma nie być świętym, ale w dążeniu do świętości mu przeszkadzasz.

Kapłan nie powinien być kompanem. Zdecydowanie relacje kapłan - człowiek powinny być oparte na relacji pasterz - owca, ojciec - syn.
Przyjaciół możesz znaleźć wśród ludzi świeckich, a kapłan ma cię przede wszystkim prowadzić do Boga i służyć sakramentami.

Relacja ojcowska jest piękniejsza od bycia kumplami, a nawet przyjaciółmi.
wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atomówka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:14, 17 Lip 2012    Temat postu:

Kusze... dobra.

Ale my na tych spotkaniach nie robimy NIC, a nasze rozmowy zazwyczaj są oparte na książkach.

No jeżeli w tym jest coś złego, no to...
trochę dziwne, jak dla mnie.

Ale Ok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 5:14, 18 Lip 2012    Temat postu:

W waszych rozmowach nie ma nic złego, bo on do tego nie dopuszcza.
Ale ty czujesz, ze czujesz coś niewłaściwego.

Już tym narażasz go na grzech - tym, że nie jesteś pewna do czystości twoich uczuć i intencji.

rozumiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atomówka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:53, 18 Lip 2012    Temat postu:

Próbuję zrozumieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 12:56, 18 Lip 2012    Temat postu:

Cytat:

Jeju... Nie chodzi mi o to żeby Oni byli nie-święci. Każdy jest inny. Nie chcę by każdy był święty, tylko nie On.
Jest księdzem - ja to szanuję, ja nie zmuszam Go do tego by to rzucał, nie zmuszam Go do tego by ze mną był.
Jednak księża to nie ideały świętych!. Każdy ma potknięcia a po tych potknięciach się podnoszą z powrotem.

Hm... nie pluje na kościół, z powodu tego że księża romansują. To ich wybór, to Oni sami podejmują decyzję. Tylko proszę, nie pisz, że jak wchodzą w romans to są ślepi..., Oni też nie są czyści, ale nie biorę tu pod uwagę wszystkich.
Zresztą: księża zawsze stoją w tym lepszym świetle, a ich 'kochanki' w tym gorszym... dlaczego? Zastanawiające. Skoro Ksiądz jest Boga to nawet puste uwodzenie Go nie ściągnie z drogi do Wszechmogącego.


Nie zmuszasz Go, ale żywisz nadzieję, żeby ściągnął sutannę...
Wiesz... niektórzy się nie podnoszą z potknięć. Czasami można upaść tylko raz, ale raz za dużo. I Ty możesz być tym hakiem, który się podstawia...

Cytat:
Hm... nie pluje na kościół, z powodu tego że księża romansują. To ich wybór, to Oni sami podejmują decyzję.

Pomyśl... czy oni dobrze robią wchodząc w romans?

Cytat:
Tylko proszę, nie pisz, że jak wchodzą w romans to są ślepi..., Oni też nie są czyści, ale nie biorę tu pod uwagę wszystkich.

Kochana, a czy ja gdzieś napisałam, że księża są czyści? Książa, którzy igraszkują z różnymi paniami są draniami- albo lepiej hipokrytami.

Cytat:
Zresztą: księża zawsze stoją w tym lepszym świetle, a ich 'kochanki' w tym gorszym... dlaczego? Zastanawiające.

Zastanawiające... żeś powiedziała teraz bzdurę... mówi się w TV o kochankach czy o księżach?
Najeżdża się na księży... a zapomina, że do tanga trzeba dwojga.

Cytat:
Skoro Ksiądz jest Boga to nawet puste uwodzenie Go nie ściągnie z drogi do Wszechmogącego.

Kolejna bzdura! Rozumiem, że teraz przeprowadzasz jakieś doświadczenie...
Sama podkreślałaś, że ksiądz, to człowiek... robi błędy- tak samo ksiądz.


Teraz tak spokojnie koleżanko...
Tylko nie poczuj się jakoś urażona, bo to piszę bez żadnej wredoty...
Masz normalny model rodziny, doświadczyłaś miłości jaką pragnęłaś od Ojca... Matki?

Cytat:
Nie kusze, nie mam czym.

Na pewno?
Weź odpowiedź sobie szczerze... Po co mówiłaś mu o swoim uczuciu? Czyż wówczas nie żywiłaś nadziei... na jakiś "rozkwit". Na co liczyłaś, po co mówiłaś o tym?
Nie oszukujmy się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atomówka
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:14, 18 Lip 2012    Temat postu:

Nie mam normalnego modelu rodziny. Jestem z rozbitej. Jednakże wiem, że nie kocham Go z powodu braku ojca.
Po co mówiłam? Po to, że myślałam, że jakoś to pomoże. Tak naprawdę nie wiem czemu tak myślałam rok temu. Myślałam, że jak On będzie wiedział, to już sama ta świadomość zmusi mnie do tego by to zostawić. Ja naprawdę byłam pewna że On nie będzie chciał w żaden sposób utrzymywać kontaktu, ba! ja nawet nie liczyłam na jakikolwiek kontakt z nim. Myślałam, że porozmawiamy raz i koniec. A to, że On utrzymuje ze mną kontakt, to robi to z własnej woli.
Gdybym wiedziała że tak to wszystko się potoczy, nie mówiła bym mu nic. Ale i tak się domyślał, powiedział mi, nawet jakbym mu nie mówiła i tak by się dowiedział.
Żałuje, czasem żałuję że mu cokolwiek powiedziałam.
I nie.. nie mówiłam mu tego z nadzieją że cokolwiek odwzajemni.
Żadnych doświadczeń nie przeprowadzam.
Nie poczuje się urażona, nie mam powodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:44, 18 Lip 2012    Temat postu:

atomówko, takie rzeczy prostuje się na terapiach dorosłych dzieci z rozbitych rodzin. Są różne grupy, nie tylko dda.
ty sobie mówisz, ze to nie dlatego, ale Boga nie oszukasz.
Człowiek, który nie zaznał ciepła i poczucia bezpieczeństwa w dzieciństwie, będzie tego rozpaczliwie szukał przez całe życie.
Ty pokochałaś Boga, a zmaterializowałaś tą miłość w kapłanie. A że to kapłan - relacja wydawała ci się bezpieczna. Tylko zauroczenie, fascynacja, szybko przerodziły się w coś więcej.

I jeszcze raz powtórzę: nic się nie zmieni na dobre, póki będziesz miała kontakt z tym kapłanem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin