Moja droga

Piotr

nie przyznam ci racji bo miałem odpowiedzieć na pytanie przez ciebie zadane. to, że nie zgadzasz się z moim zdaniem nie znaczy, że muszę przyznawać ci rację.

slav

w watku (kilka) powyzej napisalem:
biskup/kardynal/inna coita z watykanu...dlaczego to usunoles?

myslisz, ze ja jestem zlym czlowiekiem...a w watykanie nie ma ciot?....a moze slowo "ciota" tak na ciebie zle wplywa?...a jak tak to dalczego?....czyzby prywatne doswiadczenia?

wybacz....ale szukam podloza!

ten post tez usuniesz?...nie boj sie...tylko logicznie opowiadaj....oczywiscie w miare personalnych mozliwosci.

Piotr

akurat twojego posta nie ja poprawiłem. natomiast moje prywatne doświadczenia z tobą nauczyły mnie, że jesteś człowiekiem, który nie potrafi kontrolować swoich emocji oraz o niskiej kulturze osobistej. zapewne dlatego twój post został poprawiony - i słusznie.

slav

ok...bede (jak to mowia) wysoce poprawny.

myslisz...przepraszam...uwazasz, ze moja kultura osobista stoi na niskim poziomie?

tak sadzisz?...a nie wpadlo ci do glowy, ze najzwyczajniej w swiecie chcialel cie obrazic?...wytracic z rownowagi?...tak...abys gadal tak jak ja zechce?

piotrus...klakierze...raz...dwa...trzy...zabawa trwa!

Piotr

tak uważam a nawet myślę, że twoja kultura osobista stoi na niskim poziomie. przekonała mnie do tego twoja ostatnia prywatna wiadomość, w której tak oficjalnie pokazałeś mi na jakim jest ona poziomie.
a jeżeli chcesz kogoś obrazić to pamiętaj, że jest tutaj coś takiego jak regulamin, a w nim jest zapis, że zabrania się obrażania uczestników tego forum. także jak następnym razem będziesz chciał kogoś obrazić to się najpierw 3 razy zastanów.

ZTTLS

W wasze rozmowy slavie i Piotrze wtrącał się teraz nie będę a tylko chętnie zacytuję słowa michała i pozostawię je bez komentarza... Jest zbędny Wesoly

slav

cztery...piec...o kurcze ale bym sie zagalopowal!

tak piotrze...teraz juz wiem, na jak niskim poziomie sie utrzymuje.

a tak swoja droga...ty tez nie masz wiedzy, czy tylko wiara ci nie pozwala na uzycie mozgu?

ja12345

hm wydaje mi się, że doświadczam spotkań z duchami we śnie. ale tak jak mówię, wydaje mi się. i pewnie, że wierzę Mruga

w końcu wyznaje się wiarę w : świętych obcowanie Wesoly

heretyk

Na szczescie tylko Ci sie wydaje. Jesli jednak po przebudzeniu sie masz jakies slady na ciele to moze znaczyc ze ktos Cie w nocy molestuje.

Piotr

a możesz to bardziej szczegółowo opisać ja12345?

slav

kiedys swiadectw i opisow spotkan z duchami bylo jakby wiecej.
kiedys niezbadane bylo zjawisko schozofrenii.

madźka.

ja12345

pisałam w pewnym poście, że zmarly dziadek np. przewidział mi śmierć w najbliższym czasie... ale okaże się czy to prawda. mam nadzieję, że nie. a poza tym, rozmawiam z tatą. pytam Go, jak tam jest... spacerujemy razem. czasem milczymy. w tych snach wiem, że On już nie żyje, wiem, że jest duchem. krótko po śmierci taty, jakieś kilka dni, o 2 w nocy zaczęło grać Jego radyjko. Takie, które sobie kładł koło ucha w łóżku... może bylo to jakieś zwarcie czy coś. nie mam pojęcia. Może doświadczenie obecności ducha, a może jakiś techniczny przypadek.

Piotr

jeżeli chodzi o zmarłego dziadka to nie czekaj czy okaże się to prawdą bo będziesz cały czas o tym myśleć i każdy szczegół różnych zdarzeń będziesz odbierać jak jakiś znak, który prowadzi do spełnienia/niespełnienia twojego snu.
a z tym radyjkiem twojego taty to było jednorazowe zdarzenie czy się powtarzało?

Aniolek

Czasami dostajemy znaki od naszych zmarłych. Oni się nami opiekują i dają znać, że z nami są.

ja12345

no ja wierzę w to, że się opiekują... ksiądz mi powiedział, że tata jest teraz moim Aniolem i ja w to wierzę. a o tym śnie z dziadkiem przestałam już myśleć. Zmarli mają ostrzegać, a nie straszyć. to też nie było ostrzeżenie a stwierdzenie. nie wiem co o tym myśleć, jak to odbierać. a z tym radyjkiem to było jednorazowe bo potem moja siostra ze strachu wyjęła z niego baterie Jezyk

Piotr

nom, ksiądz dobrze ci powiedział. tata będzie zawsze blisko ciebie i pozostanie na zawsze w twym sercu - dlatego przychodzi do ciebie w snach Wesoly

a z radyjkiem to możliwe że dał jakiś znak, że nadal czuwa nad waszym domem Wesoly

ja12345

ja wiem że czuwa. naprawdę bardzo czuję Jego obecność. i te spotkania w snach sprawiają, że mam wrażenie jakby ciągle tu był. w ogóle bardzo często śnią mi się zmarli... nawet tacy w sumie obcy ludzie, których znałam tylko z widzenia. więc modlę się za każdego pokolei. może TAM działa jakaś poczta pantoflowa? Wesoly

Piotr

hehe kto wie Wesoly

Aniolek

Nie doświadczyłam nigdy (bynajmniej nie pamiętam) działania zmarłych w moim życiu. Ale wiele takich historii słyszałam i wierzę, że są prawdziwe. Wierzę, że oni czuwają tam z góry nad swoimi bliskimi.

Kiedyś pewien ksiądz opowiadał, że po śmierci jednego księdza, w jego pokoju ciągle spadała z półki jedna książka. I co ją ktoś podniósł to ona później znów leżała na ziemi. Okazało się że w książce była kartka z intencją za którą zmarły ksiądz nie zdążył odprawić mszy. I gdy odprawiono już tą mszę, książka więcej nie spadła.
(nie wiem czy dokładnie taka była ta historia, ale sens napewno ten:) )