Moja droga

swiety

mówienie tyle na ten sam temat po pewnym czasie do niego zniechęca
pomimo szczerych chęci zrozumienia i rozmowy
mam nadzieję janwisniewski68 że nie na codzień
wiem iż to są ważne tematy ale czy wszyscy chcą uczestniczyć w tej dyskusji?
wydaje mi się że nie!

janwisniewski68

janwisniewski68

slav

biore udzial w tym forum...raptem od lutego...i sam chcialbym aby trzymalo jakis fason.

ale poswiece sie...prawdopodobnie pod rygorem pewnej kary i powiem to co, jak wiem inni sadza:

janie w...staralem sie tego nie powiedziec (zeszlo juz chyba kilka miesiecy)..jestes najzwyczajniej pier.......y!!!

oczekuje sprawiedliwego wyroku, ze strony administratora tego forum...i nie chce mi sie tego samego powtarzac w dziale ' regulamin forum'

ps.
mam nadzieje, ze sie jeszcze uslyszymy!

pozdrawiam!!!!

janwisniewski68

nie wiem czy ten post zostanie usuniety, czy nie...i nie specjalnie mnie to interesuje.
bo w dupie mam co powiedzial jezus....ale zgadzam sie tutaj z janem w. > Oto zacytowałem część postu slav z 14 czerwca.< Ktoś kto powiedział gdzie ma to co powiedział Jezus!!!! Ma czelność wypowiadania się w tym temacie .Proszę wykażcie się władcy forum rzekomo religijnego .Jeśli pozwalacie obrażać Jezusa takiemu jak slav i nie reagujecie na to-to obciążacie się wszyscy jego bluźnierstwem

maro110

sasori3445

O mój Boże....
Janie nie znasz słowa wstyd?
Slav na jakiego kija gadasz z człowiekiem który i tak już jest przegrany?
Maro nie ma sensu mu tego wtłaczać do głowy, człowiek zamknięty takim pozostanie. W szkole pewnie też non stop nawijał i patrzcie jak dziś wygląda.... smutne Smutny

Janie proszę oszczędź nam tego jadu. Chcemy żyć tak jak żyjemy i ty nie będziesz miał na to wpływu. Po ci więc tyle pleciesz?

janwisniewski68

Chcemy żyć tak jak żyjemy i ty nie będziesz miał na to wpływu.
CHCIEĆ TO WY MOŻECIE !!! BYŁO UCZCIWIE ZAPRACOWAĆ NA WSZYSTKO!!!
TERAZ ZOSTANIE WAM WSZYSTKO ODEBRANE!! POCIESZCIE SIĘ TYM CO MACIE -JESZCZE PRZEZ CHWILĘ!!!HIPOKRYCI!!! HA!! HA!! HA!!! HA!!! HA!!! Będzie ból i zgrzytanie zębów .Jęk i zawodzenie!!!

Klaudia

ey wytłumacz mi to bo ja nie czaje juz. po co to forum i tysiące innych religijnych skoro tylko ty tu jesteś religijny ??!! czemu tego wszystkiego nie usuniesz co ??? i wysune tu piękny fakt jesteś mocny jak to sie mowi 'w gebie' skonczy sie lipiec zacznie sie sierpien a ja dalej bede wierzyła mocno w Boga i tylko wspominala ze smiechem co pisal kiedys tam jakis tam jan . pff aaah i to HA!!!HA!!.... jest żałosne Wesoly

Ha Ha Ha ...

sasori3445

Założę się, że Jan znowu coś napisze i posta uwieńczy słowami...uwaga...:

"HA!! HA!! HA!!! HA!!! HA!!!"

Nie wiem, ale może mamy na forum niezłego komika, którego żartów niestety większość nie rozumie i bierze do siebie Mruga

janwisniewski68

ALE UBAW !!! HA!!! HA!!! HA!!!

janwisniewski68

POst który napisałem 10 czerwca 2009 roku.

Zobacz siebie na mapie
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 296
Przeczytał: 47 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:13, 10 Cze 2009 Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post
Myślę że zbliża się czas aby podać wam pierwsze lekarstwo na otrzeźwienie.Bo jak wy nie zobaczycie to nie zrozumiecie.Oj będzie bolało!! Oj będzie!!.Już nie wiele dni zostało,Oj !! nie wiele. Wkrótce wasz bełkot zamieni się, w skowyt i zegną się wasze niegodziwe karki.Już w tamtym roku ostrzegałem abyście warzyli swoje słowa.
_________________
Kto nie żyje według prawa Ten ginie według prawa

Jakie lekarstwo najlepiej otrzeźwia !!!! CZY TE MILIONY LITRÓW ZIMNEJ WODY KTÓRE WAM SPADŁO NA WASZE NIEROZUMNE GŁOWY OTRZEŹWIŁO WASZE UMYSŁY !!!! Czy potrzebujecie coś MOCNIEJSZEGO!!!!!

maro110

janwisniewski68

Skoro potrzebujesz to otrzymasz !!!

maro110

slav

maro...to byla czysta...wrecz krystaliczna przyjemnosc spotkac sie z toba i wypic ta kolejke piwa i wisniowki (choc pewnie bardziej wlascie bylo by okreslenie...szereg kolejek)!

kazdy podnoszony shot...byl za zdrowie muzulmanek...ktore, co tu duzo mowic...sa odzwierciedleniem...kobiecosci...i wyrazem religijnego rownouprawnienia plci.

tak, ze janku...na zdrowie...allah akbar!

maro110

racja.. było przyjemnie.. szkoda że już wracasz.. do następnego Wesoly

karolajn · Gość

Witam wszystkich.
Namieszałam trochę w swoim życiu i teraz nie wiem, jak rozwiązać to wszystko... Otóż jakiś czas temu poznałam księdza, który teraz jest moim kierownikiem duchowym. Nasze kontakty były bardzo dobre tzn. takie jakie powinny być. Byłam wtedy na krańcu życia, gdyż grzech na każdym kroku chciał mnie zniszczyć, a do tego umierał mój tata... Właśnie ten ksiądz jakoś mnie z teego wyciągnął, pomógł mi przeżyć śmierć taty, do tej pory pomaga mi walczyć z różnymi grzechami. Kiedy ten ksiądz zaczął mi pomagać, moje problemy stawały się mniejsze, łatwiej było mi w życiu. I z tego powodu bałam się, że ksiądz pomyśli, że już nie potrzebuję go i po prostu odejdzie, urwie ze mną kontakt. Dlatego zaczęłam wymyślać sobie problemy... Kłamałam, kłamałam, kłamałam i wyolbrzymiałam prawie wszystko, by tylko ze mną gadał. Czasami robiłam to kosztem innych osób, tzn. wymyślałam historie, że ktoś mnie skrzywdził i szłam z tym do tego księdza, wypłakiwałam mu się na ramieniu... Cały czas robiłam to dlatego, gdyż nie chciałam go stracić, bo czułam, że on mnie rozumie, że on mi pomoże i pomoże odnaleźć Boga. Nie miałam nikogo, tylko jego, dlatego naprawdę chciałam choć na siłe utrzymać z nim kontakt. Przez te moje kłamstwa nasza relacja się popsuła - tzn. ja na siłę chcę jego pomocy, kiedy czuję, że pomaga komuś innemu i ma niewiele czasu dla mnie, to wymyślam coś, żeby tylko mi pomagał, żeby tylko go nie stracić... Pomóżcie! Co mam teraz zrobić? Nie chcę, żeby dalej tak było. Chcę, żeby wszystko wróciło do normy, żebym znowu mówiła tylko prawdę, tylko od czego mam zacząć? Powinnam przyznać się do wszystkiego temu księdzu? Jednak jeśli się przyznam, boję się,że go stracę. Nie wiem, co mu powiedzieć...
Proszę o szybką odpowiedź...
Pozdrawiam

ZTTLS

A bardziej zależy ci na tym księdzu czy na Bogu którego on reprezentuje?

karolajn · Gość

Na Bogu, ale chyba każdy chce mieć wsparcie w człowieku, prawda?

ZTTLS

A ja tu zauważyłem zwyczajną zazdrość o księdza jako o mężczyznę...
Wesoly

karolajn · Gość

Ehm... może rzeczywiście jestem o niego czasem zazdrosna, ale w takim razie jak mam to pokonać? Wydaje mi się, że ta zazdrość jest związana z tym, że po prostu ten ksiądz mnie rozumie i zawsze pomoże, zawsze jest przy mnie tak jak przy innych ludziach i nie chcę go stracić, dlatego na siłę chcę się mu przypodobać dlatego go okłamywałam... Znamy się 2 lata, a ja zaczęłam go kłamać dopiero jakieś 3 miesiące temu... Jednak nie wiem, czy ta zazdrość jest o niego, jako o mężczyznę... Raczej myślę,że jako po prostu o człowieka...