Moja droga

ARGAYL · Wysłany: Śro 22:57, 02 Mar 2011 Temat postu:

Robi tylko tyle na ile mu człowiek ulega, a ulega mu we wszystkim, więc robi co chce. Ponieważ człowiek nie kieruje się sercem, a rozumiem, i traktuje jego subtelne myśli jako swoje, jego zmysłowe stany, jako swoje pragnienia i potrzeby, chęci i nie chęci. Jakby kierował się sercem, którego nie czuje często przez rozemocjonowanie. To by zauważał subtelne różnice i źródło skąd co pochodzi.

julka9956 · Wysłany: Czw 14:44, 03 Mar 2011 Temat postu:

Więc, po kolei. ARGAYL ma rację. Człowiek to istota z reguł uległa wpływom szatana. On nie ma wolnej woli.
JEzus jest MIŁOSIERNY! I nie podlega to dyskusji. Nie patrz po ludzku, tylko poddawaj swoją wolę Bogu. On Cię przemieni, ale leniom nie pomaga!! Musisz wykonać też pewne ruchy !!

julka9956 · Wysłany: Czw 14:55, 03 Mar 2011 Temat postu:

A tak na marginesie. Bardzo przepraszam, ale tak: gdybym byłą chora to uzdrowienie zawdzięczałąbym tylko Bogu. Ufam, że bez lekarza by mnie uzdrowił. A co do innych Twoich obiekcji: z ogormnym szacunkiem, ale jestem osobą wierzącą, i myślę, że Chrystus jest Miłosierny! Kiedyś ktoś powiedział, że Aniołowie zawdzięczają nam, ludziom cierpienia. I to mówi samo za siebie! A co opętania: tak, to jest pokazanie miłosierdzia~! Trzeba tylko prosić Ducha Św. abyś to zrozumiał. Wesoly

+

maro110 · Wysłany: Czw 18:07, 03 Mar 2011 Temat postu:

barti91 · Wysłany: Pią 22:48, 04 Mar 2011 Temat postu:

Jak dla mnie , miłosierdzie Boże to bezgraniczna miłość , a nie wymysł frajerów jak to co niektórzy wyjaśniają. Niema większej miłości od tej , gdy ktoś swoje życie oddaje za przyjaciół i nieprzyjaciół swoich.

Ale my też jesteśmy powołani do miłości względem wszystkich tych , którzy tej miłości i pomocy potrzebują.

zenon · Wysłany: Pią 23:15, 04 Mar 2011 Temat postu:

a w praktyce wychodzi że i tak nikt nie pomoże, a zasada jest jedna: "Umiesz liczyć? Licz tylko na siebie!"

barti91 · Wysłany: Pią 23:53, 04 Mar 2011 Temat postu:

No ja widze obecność Boga w mim życiu, i chcę ją widzieć.
A po co Jezus umarł na krzyżu za nas ??
Jak dla mnie to tylko z miłosci do mnie i do ciebie.

I z jednej strony cię podziwiam, jak możesz po takim wielkim akcie miłości względem ciebie powiedzieć , sorki ale nie chce cie znać!!!

No chyba ,że uważasz śmierć Jezusa jako coś innego niż akt miłości ?