Moja droga

Arnon · Wysłany: Pią 11:17, 19 Mar 2010 Temat postu:

Masz rację Aniołku. Jednak, gdybyś chciała się zapoznać z ponad setką wersetów, które przeczą nauce o trójcy, to mogę Ci je udostępnić. Przyznasz, że w porównaniu z kilkoma miejscami, gdzie Jezus został nazwany Bogiem, to wiele może wyjaśnić, prawda! Zwłaszcza, że Diabeł również został nazwany bogiem.

Pomijam już fakt, że jest wiele wersetów, które mówią, ze Bóg jest tylko jeden i nie ma innego, a nawet znalazłem werset, gdzie napisano, że Bóg jest w jednej osobie.

Zdaję sobie jednak sprawę z tego, ze są ludzie, którym można przedstawić niezbite dowody, a oni i tak je podważą, dlatego nie rozwijam tematu. Zainteresowanych zapraszam na priv.

Aniolek · Wysłany: Pią 11:19, 19 Mar 2010 Temat postu:

Nawet gdybyś znalazł tysiąc wersetów które według ciebie przeczą Trójcy Świętej to szukałbyś na marne bo ja wierzyć nie przestanę.

Arnon · Wysłany: Pią 11:24, 19 Mar 2010 Temat postu:

Aniolek · Wysłany: Pią 11:26, 19 Mar 2010 Temat postu:

A to jest dla mnie prawda.

Arnon · Wysłany: Pią 11:33, 19 Mar 2010 Temat postu:

Postaram się uszanować to, co uznajesz za prawdę. Pozdrawiam gorąco!

Kiler · Wysłany: Pią 12:30, 19 Mar 2010 Temat postu:

Arnonie drogi - nie wiem, na ile potrafimy znaleźć wspólny język. Prawdą jest, że nauka o Trójcy Świętej jest nowotestamentalna dla chrześcijan. W Starym Testamencie Pan Bóg objawiał się jako jedna osoba, gdyż nie wolno od ludzi wymagać rozumienia trudnych spraw takich jak Trójosobowy jeden Bóg, skoro oni nie bardzo rozumieli, ze nie mają nikogo zabijać.

Arnon · Wysłany: Pią 13:56, 19 Mar 2010 Temat postu:

Oczywiście, że można to i tak sobie tłumaczyć Kiler, ale ja odnoszę wrażenie, że nie chodziło tu o to, że lud Boży ze starożytności nie mógł pojąć trójosobowego Boga. Z tego, co wyczytałem w Biblii wynika, że Bóg jest po prostu jeden; nosi imię Jahwe; jest w jednej osobie, i to On jest Stwórcą wszystkiego. Uwierz mi - uznawałbym Boga w trójcy, gdybym wyczytał to w Biblii. Co prawda jest kilka wersetów, które nazywają Jezusa Bogiem, ale jak to się ma do ponad setki wersetów, które temu wyraźnie przeczą. Jezus jest nazwany Bogiem, ale nie w sensie Boga-Stwórcy. Jedynego prawdziwego Boga. Skoro Bóg Jahwe mówi, ze jest jedynym prawdziwym Bogiem i nie ma innego oprócz niego, to nie mam wątpliwości czyją naukę jest twierdzenie, że Bóg jest w trójcy. Zwłaszcza, że ta nauka powstała w łonie chrześcijan po czasach apostolskich, kiedy zaczęło się wkradać zapowiadane odstępstwo od prawdy.

"Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie" 1 Jana 4:1).

madźka. · Wysłany: Pią 13:57, 19 Mar 2010 Temat postu:

Bobo, a powiedź mi skoro zostałeś stworzony na podobieństwo Boże, to nie jesteś jak On? Dobry, sprawiedliwy, wszystkowiedzący, wszechmocny? Bóg zawsze był wyższy od człowieka. To, że podobieństwo to nie znaczy, że identyczni. Tak myślę.

Arnonie jest równie dużo fragmentów świadczących o Trójcy, ale niewierzący w Boga- Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty i tak sobie je wytłumaczy po swojemu, aby pasowało do jego tezy. W takich sprawach idzie to łatwo zrobić, chociażby przez to, że w Biblii nie napisano dosłownie: Trójca Święta. Skoro jest tysiące fragmentów mówiących, że nie ma Trójcy, to dlaczego tysiące teologów nie robi afery w mediach? Przecież z tego niezła aferka by była, gdyby wszyscy chrześcijanie się mylili i głosili herezje, a to media wprost uwielbiają. Z tego wynika, że Biblia nie przeczy Trójcy. Jaki czytacz takie i rozumowanie. Są wątpliwości, bo jest rozróżnienie Osób Boskich, ale są one jednością- jednym Bogiem. Nie da się pojąć ludzkim rozumem Boga, tak i nie pojmiesz Trójcy.

Mamy wolność. Coś bardzo cennego od Boga, ale szkoda, że czasami człowiek ją źle wykorzystuje.
Pozdrawiam. Wesoly

paulina95x

dziękuje za tak szybkie odpowiedzi do zadania,ale muszę powiedzieć że to tylko zadanie było więc nie ma co się kłócić

Dolores61

Nauka o zmartwychwstaniu pojawia się już w tzw. Pismach Hebrajskich, czyli w Starym Testamencie. Niemniej dopiero Jezus Chrystus „na życie i nieskażoność rzucił światło przez dobrą nowinę” (2Tm 1:10). Powiedział: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie” (Jn 14:6). Dzięki dobrej nowinie o Jezusie Chrystusie stało się jasne, w jaki sposób ludzie mogą dostąpić życia wiecznego, a niektórzy nawet osiągnąć nieskażoność. Apostoł Paweł tak oto uwypukla niezawodność nadziei na zmartwychwstanie: „A jeśli o Chrystusie jest głoszone, że został wskrzeszony z martwych, jakże to niektórzy wśród was mówią, że nie ma zmartwychwstania umarłych? Jeżeli rzeczywiście nie ma zmartwychwstania umarłych, to i Chrystus nie został wskrzeszony. Ale jeśli Chrystus nie został wskrzeszony, to z całą pewnością daremne jest nasze głoszenie i daremna jest nasza wiara. A ponadto okazujemy się fałszywymi świadkami Bożymi, gdyż przeciwko Bogu złożyliśmy świadectwo, że wskrzesił Chrystusa, a on go nie wskrzesił, jeśli umarli rzeczywiście nie mają być wskrzeszeni. (...) A jeśli Chrystus nie został wskrzeszony, to wasza wiara jest daremna; jeszcze jesteście w swych grzechach. (...) Teraz jednak Chrystus jest wskrzeszony z martwych — pierwocina tych, którzy zapadli w sen śmierci. Skoro bowiem śmierć jest przez człowieka, to i zmartwychwstanie umarłych jest przez człowieka” (1Ko 15:12-21).
Podczas swej ziemskiej służby Chrystus osobiście wskrzeszał ludzi (Łk 7:11-15; 8:49-56; Jn 11:38-44). Tylko za jego pośrednictwem można dostąpić zmartwychwstania, a potem życia wiecznego (Jn 5:26).